Kanion Sport zaprasza na mecz i galę sportu

KANION SPORT !!! BORUSSIA DORTMUND - BAYERN MONACHIUM 18.00

Od se­zo­nu 2008/09 nikt nie po­tra­fi prze­rwać do­mi­na­cji Bay­er­nu i Bo­rus­sii w Bun­de­sli­dze. Ostat­nią dru­ży­ną, która tego do­ko­na­ła, był ze­spół VfL Wol­fs­burg, pro­wa­dzo­ny wła­śnie przez Ma­ga­tha. Póź­niej po dwa ty­tu­ły mi­strzow­skie zdo­by­ły ekipy z Mo­na­chium i Do­rt­mun­du.

Bo­rus­sia i Bay­ern od­no­si­ły też suk­ce­sy na eu­ro­pej­skiej are­nie. W ze­szłym se­zo­nie ekipy zmie­rzy­ły się ze sobą w fi­na­le Cham­pions Le­ague. - Dru­ży­ny, które grają w Lidze Mi­strzów, za­wsze mają ogrom­ną prze­wa­gę nad resz­tą staw­ki na kra­jo­wym "po­dwór­ku". Po­win­ny być one wy­klu­czo­ne z roz­gry­wek li­go­wych - pod­kre­ślił Ma­gath.

Szko­le­nio­wiec boi się, że Bun­de­sli­ga sta­nie się po­dob­na do La Liga, w któ­rej o tytuł re­gu­lar­nie biją się tylko dwie dru­ży­ny. - Wy­klu­cze­nie Bo­rus­sii i Bay­er­nu po­zwo­li­ło­by unik­nąć "hisz­pań­skie­go mo­de­lu" roz­gry­wek - za­zna­czył tre­ner.

Po 12. ko­lej­ce obec­ne­go se­zo­nu pierw­sze miej­sce zaj­mu­je Bay­ern. Ze­spół z Al­lianz Arena ma nad drugą Bo­rus­sią czte­ry "oczka" prze­wa­gi. Dru­ży­ny za­gra­ją ze sobą o li­go­we punk­ty w na­stęp­nej serii spo­tkań.

KANION SPORT !!! GALA BOKSU KOŁODZIEJ - IKEJI GODZ. 19.30

Już w najbliższą sobotę, podczas gali w Jastrzębiu-Zdroju, swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy czołowy polski pięściarz kategorii cruiser, Paweł Kołodziej. Jego rywalem będzie były przeciwnik m.in Łukasza Janika, Prince Anthony Ikeji.

To niebezpieczny rywal, co udowadniał wielokrotnie. Z 14 zwycięstw 10 odniósł przez nokaut, więc mnie też będzie chciał ubić - charakteryzuje swojego przeciwnika polski pięściarz.

Kołodziej mierzy jednak w dużo poważniejsze walki. Promotorzy pięściarza mają możliwość zakontraktowania pojedynku swojego podopiecznego o tymczasowy tytuł federacji WBA, bądź przystąpienia z czasem do oficjalnego eliminatora w IBF. Sam zawodnik przyznaje, że trochę bliżej mu do tej drugiej organizacji.

Dla mnie nie ma znaczenia, czy zaboksuję o tytuł WBA, czy IBF, chociaż bardziej utożsamiam się z tą drugą federacją. IBF jest najbardziej uczciwa i tu siła promotora czasami nie wystarczy, by piąć się w rankingach. W jej notowaniu mam drugą pozycję, wypracowaną bilansem, a Rosjanin mierzy się z Hernandezem dlatego, że mnie przytrafiła się kontuzja przed walką eliminacyjną rok temu - mówi w wywiadzie dla Super Expressu Kołodziej.

W głównej walce wieczoru gali w Jastrzębiu Damian Jonak zmierzy się z Krisem Carslawem.