Opóźnienia w płatnościach za tzw. nadwykonania spędzają sen z oczu dyrektorom szpitali. Problem dotyczy także Tczewa, jednak decyzją dyrekcji, nie odczują go pacjenci.
Nadwykonania dotyczą nielimitowanych świadczeń, czyli zabiegów i badań, które mogą być realizowane przez placówki bez ograniczeń.
Szpitale otrzymują środki za wykonane usługi w zakresie limitu co miesiąc, ale środku za tzw. nadwykonania wpływają na szpitale konta w okresie 3-4 miesięcy od wykonania świadczeń.
Według szacunków zaległości NFZ wobec polskich szpitali wynoszą nawet 15 mld zł.
Nadwykonania dotyczą nielimitowanych świadczeń, czyli zabiegów i badań, które mogą być realizowane przez placówki bez ograniczeń.
- Tak jak w całym kraju mamy problemy, by uzyskać płatności za świadczenia nielimitowane. Jest to dość sporo kwota, ale nie ma to wpływu na przyjmowanie pacjentów. - mówi Maciej Bieliński, prezes spółki Szpitale Tczewskie - Decyzja zarządu jest taka, że pacjenci nie odczują tego, że szpital nie otrzymuje wszystkich pieniędzy. Podejrzewam, że środki spłyną do nas w marcu, kwietniu, ale dla pacjentów to nie ma żadnego znaczenia.
Szpitale otrzymują środki za wykonane usługi w zakresie limitu co miesiąc, ale środku za tzw. nadwykonania wpływają na szpitale konta w okresie 3-4 miesięcy od wykonania świadczeń.
- Nie będzie ograniczeń w zabiegach, czy w przyjęciach do przychodni specjalistycznych, czy oddziały - dodaje Bieliński.
Według szacunków zaległości NFZ wobec polskich szpitali wynoszą nawet 15 mld zł.