W 2020 roku pracodawcy składali do urzędów pracy średnio miesięcznie 10,5 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obcokrajowców. To tylko o 200 takich dokumentów mniej niż w 2019 roku. Łącznie pomorskie firmy w ubiegłym roku chciały zatrudnić nawet 126 tys. cudzoziemców, głównie w branżach związanych z przetwórstwem przemysłowym, administracji oraz budownictwie.
Raport o zatrudnieniu obcokrajowców w regionie przygotował Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku.
Nie w każdym miesiącu tak samo
Od stycznia do grudnia 2020 roku wpisano do ewidencji 126,0 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców (w analogicznym okresie rok wcześniej było ich 128,8 tys.). Średnio miesięcznie było to 10,5 tys. takich dokumentów, jednak liczba ich różniła się w kolejnych miesiącach. Pierwsza fala pandemii, "zamrożenie" gospodarki i zamknięcie granic Polski spowodowało, że pracodawcy zostali odcięci od pracowników zza granicy, dlatego wtedy odnotowano najmniej oświadczeń.
Gdzie pracują i skąd pochodzą?
Obcokrajowcy pracujący na Pomorzu najczęściej wybierają Trójmiasto, głównie Gdańsk. W tym mieście i całym powiecie gdańskim odnotowano ponad połowę wszystkich oświadczeń (64,0 tys.) zarejestrowanych w ciągu 2020 roku. Zdecydowanie mniejszy popyt zgłoszono w Gdyni i Sopocie. Tam odnotowano 14 proc. wszystkich oświadczeń, czyli 17,9 tys. Najmniejsze zainteresowanie zatrudnieniem obcokrajowców w ciągu roku wykazywały powiaty usytuowane na wschodniej granicy województwa, jak powiat malborski (240 oświadczeń), nowodworski (568 oświadczeń) i sztumski (640 oświadczeń).
Braki kadrowe powstałe w pomorskich firmach najczęściej uzupełniali obywatele Ukrainy. W 2020 roku przedstawiciele tej narodowości stanowili ponad 83 proc. (tj. 105,1 tys.) wszystkich wpisanych do ewidencji oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. Pracę w Pomorskiem podejmowali także obywatele Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Rosji.
Kto zatrudnia obcokrajowców?
W 2020 roku, podobnie jak w 2019, najwięcej, bo ponad 1/3 cudzoziemców (43,5 tys. osób), znalazła zatrudnienie w sekcji przetwórstwo przemysłowe. Co czwarty cudzoziemiec zatrudniany był w sekcji działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca, natomiast co piąty w budownictwie. Najmniej cudzoziemców, bo zaledwie 4 proc. (czyli 4,7 tys. osób) podjęło zatrudnienie w sekcji działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi oraz w transporcie i gospodarce magazynowej, gdzie stanowili 9 proc. wszystkich oświadczeń (11,3 tys. osób).
W porównaniu do roku ubiegłego największy przyrost liczby cudzoziemców wystąpił w transporcie i gospodarce magazynowej (o 86,6 proc.) oraz w przetwórstwie przemysłowym (o 4,3 proc.).
Więcej tutaj.
Raport o zatrudnieniu obcokrajowców w regionie przygotował Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku.
Nie w każdym miesiącu tak samo
Od stycznia do grudnia 2020 roku wpisano do ewidencji 126,0 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców (w analogicznym okresie rok wcześniej było ich 128,8 tys.). Średnio miesięcznie było to 10,5 tys. takich dokumentów, jednak liczba ich różniła się w kolejnych miesiącach. Pierwsza fala pandemii, "zamrożenie" gospodarki i zamknięcie granic Polski spowodowało, że pracodawcy zostali odcięci od pracowników zza granicy, dlatego wtedy odnotowano najmniej oświadczeń.
- W kolejnych miesiącach liczba ta zaczęła stopniowo rosnąć - mówi Katarzyna Żmudzińska, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Można podejrzewać, że przedsiębiorcy, by przetrwać ten ciężki czas i aby zachować ciągłość działalności zaczęli, ograniczać zatrudnienie w firmach. Dlatego też wielu z nich sięgnęło po pomoc do powiatowych urzędów pracy, za pośrednictwem których mieli możliwość skorzystania z krótkoterminowego zatrudnienia pracowników zza granicy na podstawie oświadczeń - wyjaśnia Żmudzińska.
Gdzie pracują i skąd pochodzą?
Obcokrajowcy pracujący na Pomorzu najczęściej wybierają Trójmiasto, głównie Gdańsk. W tym mieście i całym powiecie gdańskim odnotowano ponad połowę wszystkich oświadczeń (64,0 tys.) zarejestrowanych w ciągu 2020 roku. Zdecydowanie mniejszy popyt zgłoszono w Gdyni i Sopocie. Tam odnotowano 14 proc. wszystkich oświadczeń, czyli 17,9 tys. Najmniejsze zainteresowanie zatrudnieniem obcokrajowców w ciągu roku wykazywały powiaty usytuowane na wschodniej granicy województwa, jak powiat malborski (240 oświadczeń), nowodworski (568 oświadczeń) i sztumski (640 oświadczeń).
Braki kadrowe powstałe w pomorskich firmach najczęściej uzupełniali obywatele Ukrainy. W 2020 roku przedstawiciele tej narodowości stanowili ponad 83 proc. (tj. 105,1 tys.) wszystkich wpisanych do ewidencji oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. Pracę w Pomorskiem podejmowali także obywatele Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Rosji.
Kto zatrudnia obcokrajowców?
W 2020 roku, podobnie jak w 2019, najwięcej, bo ponad 1/3 cudzoziemców (43,5 tys. osób), znalazła zatrudnienie w sekcji przetwórstwo przemysłowe. Co czwarty cudzoziemiec zatrudniany był w sekcji działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca, natomiast co piąty w budownictwie. Najmniej cudzoziemców, bo zaledwie 4 proc. (czyli 4,7 tys. osób) podjęło zatrudnienie w sekcji działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi oraz w transporcie i gospodarce magazynowej, gdzie stanowili 9 proc. wszystkich oświadczeń (11,3 tys. osób).
W porównaniu do roku ubiegłego największy przyrost liczby cudzoziemców wystąpił w transporcie i gospodarce magazynowej (o 86,6 proc.) oraz w przetwórstwie przemysłowym (o 4,3 proc.).
- Odbyło się to jednak kosztem spadku liczby cudzoziemców zatrudnianych w innych branżach - wyjaśnia Katarzyna Żmudzińska. - Zatrudnienie w budownictwie spadło o 12,2 proc., działalności w agencjach zatrudnienia o 9,2 proc., a branżach związanych z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi aż o 31,2 proc. - wymienia Żmudzińska.
Więcej tutaj.
Komentarze (3) dodaj komentarz
Odpowiedź_gość
15.02.2021, 12:59
Za dużo
Krotkowzrocznosc tych co myślą że zaoszczędzą biorac cudzoziemcow do pracy da szybciej o sobie znać niż im się wydaje. Płaci taki grosze, jeszcze dostanie dofinansowanie. Oni przyjdą po swoje, prędzej czy później. A nasz zus bogaty i jeszcze będzie do emerytur im dopłacał.
Odpowiedzmax kolanko_gość_gość_gość
15.02.2021, 18:01
......
Tak samo myslą inni europejczycy o Polakach pracujacych zagranicą. Wolny rynek .Polak u siebie za grosze nie bedzie pracował. Wyzysk i tyle.
CytujGość_gość
16.02.2021, 08:45
Aby znaleźć ludzi do prac sezonowych konieczne jest bezrobocie realne na poziomie 8%-10%, takiego bezrobocia w Polsce nie ma.
Cytuj