Były poseł Platformy Obywatelskiej - a obecnie radny powiatowy - Jan Kulas - został wykluczony ze struktur partii. Decyzję w tej sprawie podjął zarząd krajowy PO RP.
Sytuacja Jana Kulasa w Platformie Obywatelskiej była od jakiegoś czasu niepewna. Atmosfery w lokalnej PO nie udało się uspokoić w ostatnich miesiącach, kiedy rozpoczął się kryzys polityczny w Radzie Powiatu - którą rządziła koalicja złożona z radnych Platformy Obywatelskiej i Porozumienia na Plus. Zawirowania w Radzie Powiatu rozpoczęły się w październiku ub. roku - wtedy klub radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Powiatu, Marka Modrzejewskiego (KO). 15 października odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Powiatu. Radni głosowali w trybie niejawnym - stosunkiem głosów 12 do 11 odwołano przewodniczącego. Taki rozkład sił świadczy o tym, że przeciw przewodniczącemu głosowali także dotychczasowi radni koalicji. Kto, jak głosował, nie wiadomo, bo głosowanie było niejawne. Kiedy PiS zawnioskował do dodanie do programu nowego punktu - wybór nowego przewodniczącego - Jan Kulas głosował najpierw podobnie jak radni PIS, a gdy pojawiła się potrzeba reasumpcji, bo Marek Modrzejewski się pomylił, okazało się, że Jan Kulas będąc na sali obrad, zrezygnował z oddania jakiegokolwiek głosu. Atmosfera na sali stała się bardzo gorąca. Wtedy polityczne kuluary zaczęły huczeć od plotek, że Jan Kulas ma działać na niekorzyść koalicji, opowiadając się tym samym po stronie PiS. Pytany przez telewizję Tetka - jak głosował podczas odwołania Modrzejewskiego - nie odpowiedział wprost, podkreślając, że głosowanie jest niejawne. Jan Kulas został wtedy zawieszony w prawach członka. Poseł uznał wtedy, że jego zawieszenie przez regionalne struktury PO jest nielegalne - i jego zdaniem - to on - a nie Marek Modrzejewski - był wciąż szefem lokalnych struktur.
W 2021 roku kryzys w Radzie Powiatu nie ustawał, a nawet przybrał na sile. Wiosną pojawił się nawet wniosek PIS i części Inicjatywy Samorządowej o odwołanie zarządu powiatu. Później Jan Kulas nie przystąpił do nowego klubu Powiat 2023 - w którym znaleźli się radni PnP - i członkowie PO. Nie wiadomo, jak były poseł głosował w sprawie złożonego przez PiS wniosku o odwołanie starosty (głosowanie było tajne), ale wiadomo natomiast, że jego wypowiedzi pod adresem włodarza, z którym jeszcze niedawno tworzył wspólną koalicję, były krytyczne. Dodatkowo zagłosował - podobnie jak członkowie PiS i Inicjatywy Samorządowej - przeciwko udzieleniu wotum zaufania dla starosty (12 głosów było przeciw, 11 za). Nieudzielenie przez radę powiatu wotum zaufania zarządowi powiatu jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu - na następnej sesji (nie wcześniej jednak niż po 14 dniach) zarząd może być odwołany większością 3/5 głosów.
Temat przynależności Jana Kulasa do struktur PO ciągnął się aż do końca lipca - kiedy zebrał się zarząd krajowy PO RP - pod wnioskiem o wykluczeniu Jana Kulasa podpisał się nowy przewodniczący - Donald Tusk.
Mimo tego, sam zainteresowany liczy na to, że nadal pozostanie członkiem Platformy Obywatelskiej - i w rozmowie z naszą redakcją przyznał, że pracuje już nad odwołaniem do Krajowego Sądu Koleżeńskiego:
Były poseł, a obecnie radny, wyjaśnia nam, że ma 2 tygodnie na złożenie odwołania i pracuje nam nim "bardzo starannie":
Piotr Skiba, dyrektor biura regionalnego PO w Gdańsku podkreśla natomiast, że Jan Kulas został wykluczony decyzją zarządu krajowego.
Sytuacja Jana Kulasa w Platformie Obywatelskiej była od jakiegoś czasu niepewna. Atmosfery w lokalnej PO nie udało się uspokoić w ostatnich miesiącach, kiedy rozpoczął się kryzys polityczny w Radzie Powiatu - którą rządziła koalicja złożona z radnych Platformy Obywatelskiej i Porozumienia na Plus. Zawirowania w Radzie Powiatu rozpoczęły się w październiku ub. roku - wtedy klub radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Powiatu, Marka Modrzejewskiego (KO). 15 października odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Powiatu. Radni głosowali w trybie niejawnym - stosunkiem głosów 12 do 11 odwołano przewodniczącego. Taki rozkład sił świadczy o tym, że przeciw przewodniczącemu głosowali także dotychczasowi radni koalicji. Kto, jak głosował, nie wiadomo, bo głosowanie było niejawne. Kiedy PiS zawnioskował do dodanie do programu nowego punktu - wybór nowego przewodniczącego - Jan Kulas głosował najpierw podobnie jak radni PIS, a gdy pojawiła się potrzeba reasumpcji, bo Marek Modrzejewski się pomylił, okazało się, że Jan Kulas będąc na sali obrad, zrezygnował z oddania jakiegokolwiek głosu. Atmosfera na sali stała się bardzo gorąca. Wtedy polityczne kuluary zaczęły huczeć od plotek, że Jan Kulas ma działać na niekorzyść koalicji, opowiadając się tym samym po stronie PiS. Pytany przez telewizję Tetka - jak głosował podczas odwołania Modrzejewskiego - nie odpowiedział wprost, podkreślając, że głosowanie jest niejawne. Jan Kulas został wtedy zawieszony w prawach członka. Poseł uznał wtedy, że jego zawieszenie przez regionalne struktury PO jest nielegalne - i jego zdaniem - to on - a nie Marek Modrzejewski - był wciąż szefem lokalnych struktur.
W 2021 roku kryzys w Radzie Powiatu nie ustawał, a nawet przybrał na sile. Wiosną pojawił się nawet wniosek PIS i części Inicjatywy Samorządowej o odwołanie zarządu powiatu. Później Jan Kulas nie przystąpił do nowego klubu Powiat 2023 - w którym znaleźli się radni PnP - i członkowie PO. Nie wiadomo, jak były poseł głosował w sprawie złożonego przez PiS wniosku o odwołanie starosty (głosowanie było tajne), ale wiadomo natomiast, że jego wypowiedzi pod adresem włodarza, z którym jeszcze niedawno tworzył wspólną koalicję, były krytyczne. Dodatkowo zagłosował - podobnie jak członkowie PiS i Inicjatywy Samorządowej - przeciwko udzieleniu wotum zaufania dla starosty (12 głosów było przeciw, 11 za). Nieudzielenie przez radę powiatu wotum zaufania zarządowi powiatu jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu - na następnej sesji (nie wcześniej jednak niż po 14 dniach) zarząd może być odwołany większością 3/5 głosów.
Temat przynależności Jana Kulasa do struktur PO ciągnął się aż do końca lipca - kiedy zebrał się zarząd krajowy PO RP - pod wnioskiem o wykluczeniu Jana Kulasa podpisał się nowy przewodniczący - Donald Tusk.
Mimo tego, sam zainteresowany liczy na to, że nadal pozostanie członkiem Platformy Obywatelskiej - i w rozmowie z naszą redakcją przyznał, że pracuje już nad odwołaniem do Krajowego Sądu Koleżeńskiego:
- To pogląd niesprawiedliwy i nieprawomocny - mówi Jan Kulas - Nie przedstawiono mi żadnych racji. Nie było dialogu. Walczę nie tylko o siebie, ale i zasady. To przecież dotyczy także 37 członków PO, którzy w kwietniu zostali zawieszeni razem ze mną. To uchwała zarządu krajowego, ale statut PO daje możliwość odwołania.
Były poseł, a obecnie radny, wyjaśnia nam, że ma 2 tygodnie na złożenie odwołania i pracuje nam nim "bardzo starannie":
- Bronimy tego, co leży u podstaw demokracji. 17 lat działałem na rzecz państwa, partii, 7 lat gdy Donald Tusk był premierem. Wiedział, że może na mnie liczyć - dodaje Jan Kulas.
Piotr Skiba, dyrektor biura regionalnego PO w Gdańsku podkreśla natomiast, że Jan Kulas został wykluczony decyzją zarządu krajowego.
- Decyzja o wykluczeniu dotyczy tylko Jana Kulasa. Wkrótce ruszy odbudowa struktur w Tczewie. W całej PO - także tczewskiej - odbędą się wybory. Szef nowych struktur zostanie wyłoniony w drodze demokratycznego głosowania.
Komentarze (23) dodaj komentarz
EkO_gość
04.08.2021, 08:12
współczuję
Pan Kulas to zdecydowanie nie moja bajka. Nigdy nie byłem jego wyborcą. Uważam jednak, że jest to człowiek taktowny, którego można zaczepić na ulicy i spokojnie porozmawiać o sprawach, które dotyczą jego działalności publicznej. Za to ma u mnie plusa. Jest w tym momencie ofiarą własnych przekonań. Miał odwagę mieć swoje zdanie w ramach partii i za to został skarcony. To tylko pokazuje jak brudna jest polityka i że nie ma w niej miejsca dla ludzi, którzy chcą by obowiązywały w niej pewne zasady. Uważam, że Pan Kulas w ostatnim czasie postępował słusznie.
OdpowiedzFakty i Mity_gość
04.08.2021, 09:08
Mieszane uczucia
W przypadku Jana Kulasa jedyna rozsądna decyzja partii PO! Tak chwiejnego w ocenie rzeczywistości " polityka" nie można akceptować!!! To już jego pożegnanie z polityką i to bez żalu!!
Cytujroch_gość
04.08.2021, 10:33
PO nie istnieje
dajcie spokój bo to żenada i tragedia jest. Może Grzegorz czyli nowy szef platformy tczew da radę to ogarnąć ale musi wywalić kulawego i innych przyd**asów Mira bo inaczej nigdy jej nie będzie w tczewie
CytujKinjo _gość
04.08.2021, 12:43
Tak kończą niepokorni
PO tczewska to przybudówka PnP. Kulas się z tym nie zgadzał i został wykluczony przez wierchuszkę PO, która ma wylane na Tczew
Cytujdick_gość
04.08.2021, 08:17
Wstyd!
OdpowiedzStefan W. _gość
04.08.2021, 08:27
Wyjdźmy na ulice!
Trzeba bronić Tczewa i partyjnych działaczy przed złym traktowaniem tych ze Stolycy. Adamowicza tez wykluczyli a potem płakali za nim.
OdpowiedzGość _gość
05.08.2021, 00:11
Stefan
RP. Proponuję dokonać ogólnej analizy stanu pacjenta w poradni specjalistycznej lub na oddziale szpitala!!
CytujRowerowy_johny_gość
04.08.2021, 08:31
Po prostu jest ....
... za, a nawet przeciw :)
Odpowiedza_gość
04.08.2021, 10:53
Sami się pozagryzają i bdb trzeba nowej krwi młodych ,pogonić wszystkich leśnych dziadów to może coś się w końcu zmieni. Ciągle marazm co taki typ jeden z drugim który ma 70 -80 lat może wiedzieć o potrzebach młodych świat się zmienia a leśne dziadki są jeszcze w XX wieku.
Odpowiedz._gość
04.08.2021, 11:37
leśne dziadki
Przewaga emerytów i leśnych dziadków 75+ ma się dobrze w RADZIE MIASTA. ICH przydatność sprzyja władzy w decyzjach jakie im podsuwają ,a oni nie zaprzeczają Władzy ,rękę podnoszą za. ORDYNACJA WYBORCZA powinna zmienić zapis kandydat na radnego to wiek 60-65 lat .Leśne dziadki , głuche ,ślepe ,ale aktywne w Radach Miejskich czy Gminnych ponieważ ręka sprawna do jej podnoszenia w głosowaniach. Otrzymują dietę jak również dodatek starczy z ZUS ,A TO WSZYSTKO JEDNO DRUGIEMU ZAPRZECZA. masz dodatek starczy więc po co dieta.
CytujB532_gość
04.08.2021, 11:33
...
Odwołali go, bo nie zgodził się żeby PO w Tczewie była satelitą PnP przykładającą rękę do stagnacji miasta. Dziwi mnie tylko postawa Nitzy etc. Struktury krajowe gardzą tczewską PO, ci ludzie mają tylko posłusznie głosować razem z PnP w zamian za stołek w radzie.
Odpowiedzwidz_gość
04.08.2021, 11:42
...
No i znowu Pobłocki górą. Z tczewskiego PO zostali usunięci wszyscy ludzie, którzy chcieli rzucić mu wyzwanie w wyborach. Strukturom krajowym Platformy nie zależy na rządzeniu Tczewem, PO ma być posłusznym koalicjantem i zgadzać się na wszystko co powiedzą Mirek P. ze Sławkiem N.
OdpowiedzKrytyk Tczewski_gość
04.08.2021, 12:18
Ku(t)las
I bardzo dobrze, wykluczyć z polityki. Oszołom, nigdy się z nim nie zgadzałem, bajkopisarz...
Odpowiedzuu_gość
04.08.2021, 12:20
żadna partia nie daje możliwości pójścia w zgodzie z własnym sumieniem. Dyscyplina partyjna to zło. Ludzie powinni być wybierani do sejmu bezpartyjni, a wszystkich z partii oddać do kamieniołomów.
OdpowiedzRefleksja..._gość
04.08.2021, 14:00
prawdopodobnie...
Prawdopodobnie pan Kulas mierzy wyżej, niż podrzędne stanowisko w Urzędzie Marszałkowskim! PiS może obsadzać o wiele lepiej płatne funkcje w różnych radach nadzorczych!
Odpowiedzsas_gość
04.08.2021, 14:28
Ten myłon???
CytujJan_gość
04.08.2021, 15:28
Nowe struktury
"dajcie spokój bo to żenada i tragedia jest. Może Grzegorz czyli nowy szef platformy tczew da radę to ogarnąć ale musi wywalić kulawego i innych przyd**asów Mira bo inaczej nigdy jej nie będzie w tczewie"
OdpowiedzNowy przewodniczący musi oczyścić struktury z komuny, milicji, paproci, romanow I zbieraczy ze stołów
Hunwejbin_gość_gość_gość
04.08.2021, 16:58
Za ciosem
Jeszcze Modrzeja i Pawluska won
Odpowiedz._gość
05.08.2021, 17:40
i jeszcze
i jeszcze Alicje z krainy czarów. Stop jej marnej atrakcyjności w samorządach Tczewa
CytujPot_gość
04.08.2021, 22:43
Starostwa z racji postępującej cyfryzacji winny być zlikwidowane a ich skromne kompetencje powinny przejąć Gminy.
OdpowiedzKaczor_gość
04.08.2021, 23:29
orzygany przez rzygających ...
Rzygający na Tczew zrzygali się na Kulasa !
OdpowiedzZorientowany_gość_gość
05.08.2021, 10:55
:)
Ale o tym, że Jan zaprzeczał wielokrotnie, ani słowa. O tym, że Jan wyrzucony za nic, że niedemokratyczny komisarz, że partia "demokratyczna" kpi ze swojego statutu, że Rzygający ciągle szefem regionu - ani słowa. Jola/Szwagier/Inny lizus Cara, nie róbcie Towarzysze takich szpagatów, bo za chwile będziecie mieć problem z utrzymaniem równowagi...
OdpowiedzKapłan egipski_gość
01.11.2021, 15:41
Janie , Janku , Jasieńku
Ta opowieść to piękny ( modelowy ) przykład potwierdzający , że polityka rządzi się mądrzejszą mądrością ( tylko śmierdzącym wyrachowaniem i jedynie słusznymi emocjami ). Ufajdanie od stóp ( kulasów) do głów , to efekt wdepnięcia w to g**no. Z górą 40 lat temu , niejaki dr Bereza ( wykładowca w ART Olsztyn ) rozpoczynając każdy swój wykład z Podstaw Nauk Politycznych - ostrzegał studentów : " Pamiętajcie polityka to g**no " ! Facet , choć liczący się PZPR-owiec miał swoją doktrynerską rację !
Odpowiedz