Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta Tczewa
Nie ma mocnych na... lidera. Kamil Sząszor po raz kolejny nie miał sobie równych podczas turnieju Arkadia Cup. Ambasador takich marek jak Europool czy McDermott tradycyjnie już błyskawicznie awansował do rundy pucharowej wygrywając m.in. z najgroźniejszym rywalem w całym rankingu Krzysztofem Szczepańskim, z debiutującym w tym cyklu Kamilem Spichą oraz z coraz lepiej grającym Mateuszem Nowakiem.
Niespodziewanie już na 7 miejscu zakończył swoje zawody Cezary Antczak. Należy jednak wspomnieć, że losowanie tego dnia nie było jego sprzymierzeńcem. Najpierw na lewą stronę turniejowej drabinki zesłał go wcześniej wspomniany Nowak, a później byliśmy świadkami arcyciekawego pojedynku. Cezary musiał skrzyżować kije z wiceliderem rankingu Krzysztofem Szczepańskim. Więcej zimnej krwi zachował Szczepański i to on miał prawo gry w dalszej części turnieju. Pary półfinałowe przedstawiały się następująco : Kamil Sząszor i Krzysztof Szczepański oraz Jakub Śliżewski i Kamil Spicha. W pierwszym pojedynku Kamil okazał się lepszy od Szczepańskiego, a Kamil Spicha nie miał żadnych problemów z ograniem Jakuba Śliżewskiego. Bardzo dobry występ Jakuba Śliżewskiego, który tego dnia był świetnie dysponowany, ostatecznie został sklasyfikowany na trzeciej pozycji. W pojedynku finałowym Kamil Sząszor po koncertowej grze zwycieżył ze Spichą i triumfował w turnieju Arkadia Cup po raz czwarty z rzędu.
W rankingu na czele z olbrzymią przewagą plasuje się Kamil Sząszor. Na drugiej pozycji ze stratą 14 punktów mamy Krzysztofa Szczepańskiego. Wydaje się, że po półmetku rozgrywek pierwsze dwa miejsca są niezagrożone. O ostatnie miejsce na podium walczy paru zawodników. Najbliżej trzeciego miejsca są Mateusz Nowak i Cezary Antczak.
Piąty turniej cyklu Arkadia Cup zaplanowano na 30 marca. Nie oznacza to jednak przerwy w rywalizacji dla zawodników tczewskiej Arkadii. Już w najbliższy weekend pierwszy zespół podopiecznych Arkadiusza Sząszora rozpoczyna walkę w Bilardowej Ekstraklasie, a za tydzień liczna ekipa z Tczewa spróbuje swoich sił w Grand Prix Polski w Kętrzynie.
Klub Sportowy Arkadia Tczew
Niespodziewanie już na 7 miejscu zakończył swoje zawody Cezary Antczak. Należy jednak wspomnieć, że losowanie tego dnia nie było jego sprzymierzeńcem. Najpierw na lewą stronę turniejowej drabinki zesłał go wcześniej wspomniany Nowak, a później byliśmy świadkami arcyciekawego pojedynku. Cezary musiał skrzyżować kije z wiceliderem rankingu Krzysztofem Szczepańskim. Więcej zimnej krwi zachował Szczepański i to on miał prawo gry w dalszej części turnieju. Pary półfinałowe przedstawiały się następująco : Kamil Sząszor i Krzysztof Szczepański oraz Jakub Śliżewski i Kamil Spicha. W pierwszym pojedynku Kamil okazał się lepszy od Szczepańskiego, a Kamil Spicha nie miał żadnych problemów z ograniem Jakuba Śliżewskiego. Bardzo dobry występ Jakuba Śliżewskiego, który tego dnia był świetnie dysponowany, ostatecznie został sklasyfikowany na trzeciej pozycji. W pojedynku finałowym Kamil Sząszor po koncertowej grze zwycieżył ze Spichą i triumfował w turnieju Arkadia Cup po raz czwarty z rzędu.
W rankingu na czele z olbrzymią przewagą plasuje się Kamil Sząszor. Na drugiej pozycji ze stratą 14 punktów mamy Krzysztofa Szczepańskiego. Wydaje się, że po półmetku rozgrywek pierwsze dwa miejsca są niezagrożone. O ostatnie miejsce na podium walczy paru zawodników. Najbliżej trzeciego miejsca są Mateusz Nowak i Cezary Antczak.
Piąty turniej cyklu Arkadia Cup zaplanowano na 30 marca. Nie oznacza to jednak przerwy w rywalizacji dla zawodników tczewskiej Arkadii. Już w najbliższy weekend pierwszy zespół podopiecznych Arkadiusza Sząszora rozpoczyna walkę w Bilardowej Ekstraklasie, a za tydzień liczna ekipa z Tczewa spróbuje swoich sił w Grand Prix Polski w Kętrzynie.
Klub Sportowy Arkadia Tczew
Wykop
