Mecz bardzo źle rozpoczął się dla Pogoni, bowiem już w czwartej minucie po faulu Julii Jędrzejewskiej sędzia spotkania pierwszy raz w tym meczu podyktowała rzut karny dla gospodyń. Niestety, pomimo, że broniąca bramki Natalia Niemaszyk przewidziała, w którym kierunku padnie strzał, nie zdołała ona sięgnąć piłki ręką i Hydrotruck szybko wyszedł na prowadzenie.


Niedługo później, bo już w ósmej minucie w trakcie zamieszania w polu karnym, przeciwniczkę zahaczyła Angelika Kwiatkowska i sędzia bez zawahania ponownie wskazała na wapno. Również tym razem, górą była zawodniczka z Radomia i Pogoń musiała walczyć o odrobienia strat. Po przespanej pierwszej połowie, Tczewianki ruszyły z większym zaangażowaniem i dynamiką, coraz mocniej napędzając akcje. NIedługo po wznowieniu, sytuację sam na sam mogła wykorzystać Magdalena Sobal, jednak jej strzał minął tylko długi słupek. Mimo większej ilości sytuacji, kilku rzutach wolnych i dogodnych sytuacjach między innymi Viktorii Osowskiej, Magdaleny Sobal, czy Katarzyny Nowak, nasze piłkarki nie zamieniły ich na bramki. W końcu to rywalki dołożyły trzecie trafienie po rzucie rożnym po jednym z kontrataków Hydrotrucku. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź zespołu Mateusz Sroki, po celnym dograniu Katarzyny Nowak, ładnie z piłką zabrała się Magdalena Sobal i mocnym uderzeniem z dwudziestego metra pokonała bramkarkę Sportowej Czwórki. Było to jednak za mało, żeby odrobić straty i ostatecznie Pogoń wróciła do Tczewa bez choćby punktu.


Niemaszyk, Tabor (63' Murawska A.), Wziątek, Jeleń, Rembalska, Czarnecka (Wołejszo 46'), Nowak (Banaszkiewicz 80'), Jędrzejewska, Kwiatkowska (Ścisłowska 67'), Osowska, Sobal