W miejscowości Kopaonik (Serbia) odbyły się Mistrzostwa Świata w Radiooriantacji Sportowej. Udział w nich wzięło około 500 osób z 33 państw. Polskę reprezentowało 20 zawodników w różnych kategoriach wiekowych, z tego trzy osoby z Tczewa.
Na Mistrzostwach odbyły się cztery niezależne konkurencje w terenach górskich położonych na wysokości ok. 1700m n.p.m. Wyznaczone do pokonania trasy o długości od 7 do 10 km cechowały się nietypową dla tej wysokości bujną roślinnością lasu oraz wielką ilością kamieni i głazów, a także rwących strumieni, przez co wymagały wyjątkowo dobrego przygotowania fizycznego
Po biegu w tak ciężkich warunkach tczewianin Mateusz Deptulski w kategorii juniorów wywalczył drugie miejsce indywidualnie, co jest ogromnym sukcesem na tak prestiżowych zawodach odbywających się co dwa lata. W tej samej konkurencji Mateusz wraz z innymi polskimi juniorami: Mateuszem Szczypiorem /Grudziądz/ i Patrykiem Niedźwieckim /Zamość/ jako zespół zajęli 2. miejsce. Umiejętności polskich juniorów w kolejnej konkurencji okazały się bardzo dobre i to pozwoliło im wywalczyć 3. miejsce w zespole.
Mateusz Deptulski, zawodnik Tczewskiego Stowarzyszenia Radioorientacji Sportowej, z Mistrzostw Świata przywiózł aż 3 medale. W pełni zasługuje na uznanie, podobnie jak pozostali tczewscy zawodnicy: Agnieszka Deptulska, która w kategorii K-35 zajęła 5. miejsce i Tomasz Deptulski, zdobywca 14. miejsca w kategorii M-40.
Dla niewtajemniczonych : radiooriantacja to nieolimpijska dyscyplina sportowa, polegająca na odnajdywaniu ukrytych w terenie nadajników radiowych za pomocą odpowiedniego radioodbiornika z anteną kierunkową. Do pomocy zawodnik wykorzystuje kompas oraz bardzo dokładną mapę terenu /np. do biegów na orientację/. Długości tras w zależności od typu zawodów i kategorii wiekowej to od 5 do 20 km /wyjątkiem jest sprint, gdzie długość trasy wynosi od 1,5 do 3 km/. Wygrywa ten zawodnik, który w jak najkrótszym czasie odnajdzie wszystkie swoje punkty. Dużym utrudnieniem jest różnorodna forma terenu /np. góry, jary, jeziora/, które odbijają fale radiowe oraz nadawanie nadajników na punktach w cyklach jednominutowych z czterominutową przerwą w sygnale, co czyni ten sport trudnym technicznie. Od kilku lat mamy nową konkurencję w radioorientacji, jest nią Sportowa Nawigacja Satelitarna z wykorzystaniem odbiornika GPS.
Na Mistrzostwach odbyły się cztery niezależne konkurencje w terenach górskich położonych na wysokości ok. 1700m n.p.m. Wyznaczone do pokonania trasy o długości od 7 do 10 km cechowały się nietypową dla tej wysokości bujną roślinnością lasu oraz wielką ilością kamieni i głazów, a także rwących strumieni, przez co wymagały wyjątkowo dobrego przygotowania fizycznego
Po biegu w tak ciężkich warunkach tczewianin Mateusz Deptulski w kategorii juniorów wywalczył drugie miejsce indywidualnie, co jest ogromnym sukcesem na tak prestiżowych zawodach odbywających się co dwa lata. W tej samej konkurencji Mateusz wraz z innymi polskimi juniorami: Mateuszem Szczypiorem /Grudziądz/ i Patrykiem Niedźwieckim /Zamość/ jako zespół zajęli 2. miejsce. Umiejętności polskich juniorów w kolejnej konkurencji okazały się bardzo dobre i to pozwoliło im wywalczyć 3. miejsce w zespole.
Mateusz Deptulski, zawodnik Tczewskiego Stowarzyszenia Radioorientacji Sportowej, z Mistrzostw Świata przywiózł aż 3 medale. W pełni zasługuje na uznanie, podobnie jak pozostali tczewscy zawodnicy: Agnieszka Deptulska, która w kategorii K-35 zajęła 5. miejsce i Tomasz Deptulski, zdobywca 14. miejsca w kategorii M-40.
Dla niewtajemniczonych : radiooriantacja to nieolimpijska dyscyplina sportowa, polegająca na odnajdywaniu ukrytych w terenie nadajników radiowych za pomocą odpowiedniego radioodbiornika z anteną kierunkową. Do pomocy zawodnik wykorzystuje kompas oraz bardzo dokładną mapę terenu /np. do biegów na orientację/. Długości tras w zależności od typu zawodów i kategorii wiekowej to od 5 do 20 km /wyjątkiem jest sprint, gdzie długość trasy wynosi od 1,5 do 3 km/. Wygrywa ten zawodnik, który w jak najkrótszym czasie odnajdzie wszystkie swoje punkty. Dużym utrudnieniem jest różnorodna forma terenu /np. góry, jary, jeziora/, które odbijają fale radiowe oraz nadawanie nadajników na punktach w cyklach jednominutowych z czterominutową przerwą w sygnale, co czyni ten sport trudnym technicznie. Od kilku lat mamy nową konkurencję w radioorientacji, jest nią Sportowa Nawigacja Satelitarna z wykorzystaniem odbiornika GPS.
Komentarze (3) dodaj komentarz
Michu_gość
16.10.2012, 19:52
Brawo Mateusz. Ten sport trzeba lubić. Daje wiele satysfakcji. I to fajne pikanie nadajników w uszach... :-) Życzę dalszych sukcesów i przede wszystkim zadowolenia z "łowów na lisa". Przed laty też zajmowałem się radiopelengacją i była to dla mnie wspaniała przygoda. Spytaj Tomka ;-) Pozdrawiam!
Odpowiedzspoko_gość
16.10.2012, 20:47
no miło :)
A ciekawe gdzie trenują te chłopaki z Tczewa, może na dawnym poligonie wojskowym?
Odpowiedzolek_gość
18.10.2012, 21:37
głównie muszą ćwiczyć kondycję, więc bieganie to podstawa, a do tego terenów wielkich nie trzeba.
Odpowiedz