Tczew jest miastem o bardzo bogatej tradycji piwowarskiej. Od średniowiecza, aż do okresu tuż przed wybuchem II wojny światowej warzono u nas lokalne piwo. Robiono to zarówno w warunkach domowych jak i w browarze przemysłowym. Po 80 latach, dzięki grupie pasjonatów z Wolnego Browaru Tczewskiego i lokalnej hurtowni piw rzemieślniczych Chmielove - tczewskie piwo w postaci Gryfa wraca na nasze stoły.
Wolny Browar Tczewski i hurtownia Chmielove
W 2013 roku grupa pasjonatów historii Tczewa i piwowarstwa założyła Wolny Browar Tczewski.
Odwołując się do tradycji zapisanej w wilkierzu, który dawał prawo do warzenia piwa każdemu obywatelowi miasta posiadającemu własny dom, rozpoczęli warzenie piw domowych. Promowali również tradycje lokalnego piwowarstwa poprzez organizacje warsztatów dla piwowarów domowych i corocznego święta piwa "Październik na Fest" organizowanego pod koniec października. Po pięciu latach tej działalności postanowili na dobre wskrzesić tczewskie piwowarstwo i stworzyli plan powołania browaru kontraktowego. Plan udał się dzięki współpracy z lokalną hurtownią piw rzemieślniczych Chmielove, która dobrze zna rynek piwny i mocno działa na terenie Trójmiasta i w jego okolicach.
Już za miesiąc pierwsze tczewskie piwo o nazwie Gryf, w stylu american lager, pojawi się w lokalnych sklepach i pubach, co niewątpliwie ucieszy nie tylko smakoszy piw rzemieślniczych, ale doda splendoru miastu Tczew. Twórcą receptury jest Łukasz Kortas, który nie miał mistrza a sam stał się mistrzem. Warzy domowe piwa i eksperymentuje od 6 lat. Jest znanym i docenianym w branży piwnej samoukiem z kilkoma poważnymi sukcesami na koncie.
Premiera Gryfa w Tczewie odbędzie się w lokalu Warsztatowa Cafe (ul. Warsztatowa 2) dnia 11.05.2018 o godzinie 20:00. https://www.facebook.com/events/167152747317526/
Historia tczewskiego piwa
W średniowieczu piwo było napojem codziennym, spożywanym również przez najmłodszych. Było trunkiem o dużo niższej niż obecnie zawartości alkoholu i bardzo odżywczym, zyskało nawet miano "płynnego chleba". Alkohol w piwie gwarantował jego małą podatność na przenoszenie drobnoustrojów chorobotwórczych, czego nie można powiedzieć o ówczesnej wodzie. Warzeniem piwa zajmowali się zarówno mieszkańcy jak i zakonnicy z klasztoru dominikańskiego. Od XIV wieku głównym jego producentem był odrębny cech piwowarski. W czasach krzyżackich na polecenie wielkiego mistrza Konrada von Ehrlichshausena zakonni bracia dokonali oceny piwa warzonego w pomorskich miastach. Tczewskie piwo zostało określone jako "pełnia radości" w odróżnieniu od gdańskiego (strzeż się), malborskiego (cielęce szczyny), gniewskiego (nędza) czy starogardzkiego (dzban popłuczyn).
W czasach pierwszej Rzeczpospolitej Tczew był największym po Gdańsku ośrodkiem piwowarstwa na Pomorzu. W mieście działał cech browarników, a ich piwa można było spotkać w wielu karczmach w pobliżu miasta. Dużo miejsca piwowarstwu poświecono w zbiorze praw lokalnych "Wilkierzu Królewskiego Miasta Tczewa" z roku 1582, poszerzonego w 1599 r. Kilkanaście artykułów traktuje o warzeniu piwa, piwowarach i ich pomocnikach oraz słodowniach. Precyzyjnie określał kto może warzyć piwo, kiedy i gdzie je sprzedawać, a także wiele innych szczegółów dotyczących złotego trunku.
Browar przemysłowy
Historię Browaru Tczewskiego opisał dokładnie Dawid Fandrejewski z Fabryki Sztuk, w broszurze wydanej przy okazji wystawy o "Browarnictwo w Tczewie". Warzenie piwa na skale przemysłową zapoczątkował w naszym mieście Johann Allert, który w latach 60. XIX w. zakupił teren przy ul. Zamkowej pod budowę słodowni i niewielkiej rozlewni. W 1867 dodatkowo wybudowano tam warzelnię i leżakownie. Zdolność produkcyjna browaru Allerta wynosiła ok. 2 000 hektolitrów rocznie. W 1890 r., browar został rozbudowany o stajnię oraz zajezdnię dla wozów konnych, niezbędnych do dystrybucji piwa. W marcu tego samego roku wzniesiona została również dobudówka, przylegająca do słodowni. W nowym pomieszczeniu śrutowany był słód niezbędny do produkcji piwa. Latem 1893 roku, na placu przylegającym do browaru, wybudowana została maszynownia i kotłownia, wyposażona w kocioł parowy. Z końcem XIX wieku przy ul. Zamkowej 1 wzniesiona została zakładowa remiza Shuppen. Po 1900 roku zabudowę Browaru Tczewskiego wzbogacono o myjnię butelek, warsztat rzemieślnika oraz budynek administracyjny. Ponieważ popyt na tczewskie piwo stale wzrastał, powołana została do życia powiększona spółka o nazwie Dirschauer Brauerei und Mazfabrik Geselltschaft mit beschrankter Haftu. Nowym właścicielem był Hermann Hein, właściciel Fabryki Likierów, Octu i Musztardy, mieszczącej się przy dzisiejszej ul. Chopina. W 1902 r. do budynku, gdzie mieściły się warzelnia i leżakownia, zostało dobudowane nowe pomieszczenie, w którym zainstalowano kocioł parowy z prądnicą, zapewniającą elektryczność, oraz maszynę chłodniczą, natomiast w lutym 1903 roku postawiony zostaje spichlerz, w którym przechowywane było zboże. Kolejną większą inwestycją było dobudowanie w 1905 roku budynku z dużymi piwnicami fermentacyjnymi, które miały pełnić również funkcję leżakowni oraz chłodni. W tym czasie zdecydowano się również na otwarcie zautomatyzowanej linii produkcji piwa butelkowego, co przyczyniło się do wzrostu sprzedaży browaru do 10 000 hektolitrów rocznie. Po 1912 roku przebudowane zostały budynki, gdzie składowane były beczki i butelki z piwem, a w warzelni wymieniony został kocioł na większy o pojemności 8 900 litrów. Modernizację przeszła również słodownia, którą wyposażono w maszynę do śrutowania słodu. Dynamiczny rozwój browaru zastopowała I wojna światowa. Po powrocie Tczewa do Polski browar zmienił nazwę na Browar Tczewski T.z.o.p. i został wykupiony przez spółkę Browaru Kuntersztyn. Ofertę produkcyjne rozszerzono o napoje bezalkoholowe, tj. wodę sodową, lemoniadę i oranżadę. Od 5 listopada 1934 roku dyrektorem był Teodor Szołtysik. W 1935 roku Browar Tczewski zatrudniał 15 pracowników, niestety przed wybuchem wojny zaprzestał produkcji. Ówczesna prasa szeroko rozpisywała się o praktykach Browaru Kuntersztyn, który wykupił i zlikwidował swoich konkurentów. Sprawa dotyczyła nie tylko browaru w Tczewie, ale również Wejherowie, Toruniu i Kartuzach. Do 1939 roku rozebrana została część budynków, a sprzęt trafił do Grudziądza. Do dnia dzisiejszego pozostały po browarze tylko budynki przy ul. Zamkowej o numerach 2/3 oraz 5/6.
Fot: materiały prasowe
Wolny Browar Tczewski i hurtownia Chmielove
W 2013 roku grupa pasjonatów historii Tczewa i piwowarstwa założyła Wolny Browar Tczewski.
Odwołując się do tradycji zapisanej w wilkierzu, który dawał prawo do warzenia piwa każdemu obywatelowi miasta posiadającemu własny dom, rozpoczęli warzenie piw domowych. Promowali również tradycje lokalnego piwowarstwa poprzez organizacje warsztatów dla piwowarów domowych i corocznego święta piwa "Październik na Fest" organizowanego pod koniec października. Po pięciu latach tej działalności postanowili na dobre wskrzesić tczewskie piwowarstwo i stworzyli plan powołania browaru kontraktowego. Plan udał się dzięki współpracy z lokalną hurtownią piw rzemieślniczych Chmielove, która dobrze zna rynek piwny i mocno działa na terenie Trójmiasta i w jego okolicach.
Już za miesiąc pierwsze tczewskie piwo o nazwie Gryf, w stylu american lager, pojawi się w lokalnych sklepach i pubach, co niewątpliwie ucieszy nie tylko smakoszy piw rzemieślniczych, ale doda splendoru miastu Tczew. Twórcą receptury jest Łukasz Kortas, który nie miał mistrza a sam stał się mistrzem. Warzy domowe piwa i eksperymentuje od 6 lat. Jest znanym i docenianym w branży piwnej samoukiem z kilkoma poważnymi sukcesami na koncie.
Premiera Gryfa w Tczewie odbędzie się w lokalu Warsztatowa Cafe (ul. Warsztatowa 2) dnia 11.05.2018 o godzinie 20:00. https://www.facebook.com/events/167152747317526/
Historia tczewskiego piwa
W średniowieczu piwo było napojem codziennym, spożywanym również przez najmłodszych. Było trunkiem o dużo niższej niż obecnie zawartości alkoholu i bardzo odżywczym, zyskało nawet miano "płynnego chleba". Alkohol w piwie gwarantował jego małą podatność na przenoszenie drobnoustrojów chorobotwórczych, czego nie można powiedzieć o ówczesnej wodzie. Warzeniem piwa zajmowali się zarówno mieszkańcy jak i zakonnicy z klasztoru dominikańskiego. Od XIV wieku głównym jego producentem był odrębny cech piwowarski. W czasach krzyżackich na polecenie wielkiego mistrza Konrada von Ehrlichshausena zakonni bracia dokonali oceny piwa warzonego w pomorskich miastach. Tczewskie piwo zostało określone jako "pełnia radości" w odróżnieniu od gdańskiego (strzeż się), malborskiego (cielęce szczyny), gniewskiego (nędza) czy starogardzkiego (dzban popłuczyn).
W czasach pierwszej Rzeczpospolitej Tczew był największym po Gdańsku ośrodkiem piwowarstwa na Pomorzu. W mieście działał cech browarników, a ich piwa można było spotkać w wielu karczmach w pobliżu miasta. Dużo miejsca piwowarstwu poświecono w zbiorze praw lokalnych "Wilkierzu Królewskiego Miasta Tczewa" z roku 1582, poszerzonego w 1599 r. Kilkanaście artykułów traktuje o warzeniu piwa, piwowarach i ich pomocnikach oraz słodowniach. Precyzyjnie określał kto może warzyć piwo, kiedy i gdzie je sprzedawać, a także wiele innych szczegółów dotyczących złotego trunku.
Browar przemysłowy
Historię Browaru Tczewskiego opisał dokładnie Dawid Fandrejewski z Fabryki Sztuk, w broszurze wydanej przy okazji wystawy o "Browarnictwo w Tczewie". Warzenie piwa na skale przemysłową zapoczątkował w naszym mieście Johann Allert, który w latach 60. XIX w. zakupił teren przy ul. Zamkowej pod budowę słodowni i niewielkiej rozlewni. W 1867 dodatkowo wybudowano tam warzelnię i leżakownie. Zdolność produkcyjna browaru Allerta wynosiła ok. 2 000 hektolitrów rocznie. W 1890 r., browar został rozbudowany o stajnię oraz zajezdnię dla wozów konnych, niezbędnych do dystrybucji piwa. W marcu tego samego roku wzniesiona została również dobudówka, przylegająca do słodowni. W nowym pomieszczeniu śrutowany był słód niezbędny do produkcji piwa. Latem 1893 roku, na placu przylegającym do browaru, wybudowana została maszynownia i kotłownia, wyposażona w kocioł parowy. Z końcem XIX wieku przy ul. Zamkowej 1 wzniesiona została zakładowa remiza Shuppen. Po 1900 roku zabudowę Browaru Tczewskiego wzbogacono o myjnię butelek, warsztat rzemieślnika oraz budynek administracyjny. Ponieważ popyt na tczewskie piwo stale wzrastał, powołana została do życia powiększona spółka o nazwie Dirschauer Brauerei und Mazfabrik Geselltschaft mit beschrankter Haftu. Nowym właścicielem był Hermann Hein, właściciel Fabryki Likierów, Octu i Musztardy, mieszczącej się przy dzisiejszej ul. Chopina. W 1902 r. do budynku, gdzie mieściły się warzelnia i leżakownia, zostało dobudowane nowe pomieszczenie, w którym zainstalowano kocioł parowy z prądnicą, zapewniającą elektryczność, oraz maszynę chłodniczą, natomiast w lutym 1903 roku postawiony zostaje spichlerz, w którym przechowywane było zboże. Kolejną większą inwestycją było dobudowanie w 1905 roku budynku z dużymi piwnicami fermentacyjnymi, które miały pełnić również funkcję leżakowni oraz chłodni. W tym czasie zdecydowano się również na otwarcie zautomatyzowanej linii produkcji piwa butelkowego, co przyczyniło się do wzrostu sprzedaży browaru do 10 000 hektolitrów rocznie. Po 1912 roku przebudowane zostały budynki, gdzie składowane były beczki i butelki z piwem, a w warzelni wymieniony został kocioł na większy o pojemności 8 900 litrów. Modernizację przeszła również słodownia, którą wyposażono w maszynę do śrutowania słodu. Dynamiczny rozwój browaru zastopowała I wojna światowa. Po powrocie Tczewa do Polski browar zmienił nazwę na Browar Tczewski T.z.o.p. i został wykupiony przez spółkę Browaru Kuntersztyn. Ofertę produkcyjne rozszerzono o napoje bezalkoholowe, tj. wodę sodową, lemoniadę i oranżadę. Od 5 listopada 1934 roku dyrektorem był Teodor Szołtysik. W 1935 roku Browar Tczewski zatrudniał 15 pracowników, niestety przed wybuchem wojny zaprzestał produkcji. Ówczesna prasa szeroko rozpisywała się o praktykach Browaru Kuntersztyn, który wykupił i zlikwidował swoich konkurentów. Sprawa dotyczyła nie tylko browaru w Tczewie, ale również Wejherowie, Toruniu i Kartuzach. Do 1939 roku rozebrana została część budynków, a sprzęt trafił do Grudziądza. Do dnia dzisiejszego pozostały po browarze tylko budynki przy ul. Zamkowej o numerach 2/3 oraz 5/6.
Fot: materiały prasowe
Komentarze (36) dodaj komentarz
a_gość
19.04.2018, 11:06
Fajnie ,super sprawa tylko szkoda że my w tym mieście robimy wszystko jako ostatni w takich miejscach jak Łeba czy Kościerzyna takie piwa istnieją już od nastu lat i bardzo dobrze sobie radzą .W innych miastach rynki przyciągają zwiedzających u nas same banki i lumpeksy ,ale wszędzie tam miasto pomaga u nas tylko walka o stołki i osoby które nie mają pojęcia co robią na danym stanowisku . My jesteśmy w porównaniu do sąsiednich miast 15 lat do tyłu .
Odpowiedzfsfs_gość
19.04.2018, 11:32
Bez przesady u nas miasto tez pomaga. Może nie jesteś do końca w temacie. Dużo jest także prywatnych kamienic posiadających lokale na wynajem, a że nie ma chętnych, takie prawo wolnego rynku.
CytujMarian_gość
19.04.2018, 11:47
U nas istnieje Harnaś za 1,79!! Specjal za 1,89!! Kuflowe za....nie wiem za ile i najtańsze sześcio albo więcej paki. Bleeeee Mam nadzieję, że smaczek Gryfa nie będzie przypominał tego, co dzieje się w mieście ;)
CytujBartek_gość
19.04.2018, 11:51
Łebskie
Piłeś/aś kiedyś Łebskie? Jak to będzie tak smakować to dziękuję. Łebski Browar to perfidna, marketingowa ściema. Twór nastawiony jedynie na zysk, nie liczący się z rynkiem piwa w Polsce.
CytujMarian_gość
19.04.2018, 13:57
Niestety, piłem Łebskie...
CytujElo_gość
19.04.2018, 15:00
Nawet w starogardzie jest piwko ich Neptun
CytujOn_gość
19.04.2018, 16:09
Chwyt marketingowy aby za piwo zapłacić więcej, zasadnicze pytanie co te piwo będzie miało wspólnego z tym dawnym piwem i browarem w Tczewie. Gdzie to piwo będzie produkowane. Kim jest Łukasz Kortas po za tym, że waży domowe piwa i eksperymentuje od 6 lat. To żaden argument aby traktować to piwo nie wiadomo z jaki specjał...
CytujXXX_gość
19.04.2018, 21:03
Mogliby coś więcej powiedzieć o sukcesach piwowara, bo taka lakoniczna informacja niewiele mówi.
Cytujprawy_lewak_gość_gość_gość_gość
20.04.2018, 08:48
Do Elo - w Starogardzie nie znam piwa Naptun. Jedyny Neptun jakiego znam z Naszego regionu to baltic lager produkcji Ambera (swoją drogą bardzo dobry), który mieści się w Bielkówku. W Starogardzie warzą pyszne piwka w Browarze Kociewskim w restauracji Hotelu REN. Do On - proszę poczytać co to oznacza browar kontraktowy, to rozwieje wątpliwości o miejscu produkcji i wiele wyjaśni;))). Co do piwowara - nie znam osobiście, ale historia Browaru Pinta (też samouki) uczy, że może się udać również w Tczewie, wystarczy dać szansę i nie narzekać jeszcze przed premierą produktu. Krótko mówiąc - wypijemy zobaczymy. Jeżeli zdjęcie na tle mostów nie zostało podrasowane to piwko nalane w tym kufelku wygląda legitnie. Postaram się spróbować piwka trochę wcześniej bo widzę na fanpejdżu, że producenci zamierzają się pokazać w Owidzu tydzień wcześniej. Do zobaczenia więc.
Cytujchbl_gość
19.04.2018, 11:29
Bardzo ładnie :)
Odpowiedzsvb os_gość
19.04.2018, 11:56
szata graficzna nie powala,ale może smak
nadrobi... Patrząc na butelkę można się zastanawiać co to jest: napój energetyczny, wino czy płyn do mycia kibla? Ps. gdzie piana na dwa palce?
OdpowiedzCalioso78_gość
12.05.2018, 15:40
Gryf
Sam jesteś do mycia kibli
Cytujgość___gość_gość
19.04.2018, 13:22
Wystarczy , że ty się pienisz.
OdpowiedzAlkoholik_gość
19.04.2018, 14:43
Dobry
Ciekawe czy będzie w każdym sklepie i ile będzie kosztować?
OdpowiedzSmakosz_gość
19.04.2018, 15:02
W wybranych sklepach ma byc. Cena ok 3 zl plus butelka
Cytujfsfdfd_gość
20.04.2018, 07:58
No cena trochę więcej niż 3 zł.
Cytujprawy_lewak_gość_gość_gość_gość
20.04.2018, 08:54
Do Smakosza - żadne "plus butelka" bo na etykiecie wyraźnie widnieje, że butelka bezzwrotna tnij.tcz.pl/?u=a2bf62 . Skąd masz info że 3 zyle???
Cytujisbinja_gość
19.04.2018, 16:52
nie ma to jak lajcepsik a nie jakies siki...
Odpowiedzmaniek_gość
19.04.2018, 19:16
Smakosz nie licz na to że piwo rzemieślnicze będzie kosztowało 3zl za takie pieniadze możesz kupic sobie takie szczyny jak lech czy tyskie.
Odpowiedzeko-logiczny_gość_gość
19.04.2018, 19:37
Podpiwek z Włocławka
Plus woda - drożdże - cukier na tych składnikach w tczewskich domach w latach 60 -tych gaszono pragnienie napojem pieniącym, zdrowym lekkostrawnym i ulubionym przez dzieci a najważniejsze tanim. Smak takiego trunku dystansuje wszystkie napitki z konserwantami i aspartamem.
OdpowiedzJony_gość
19.04.2018, 20:14
....
A tam ja tam będę pił harde .tanie dobre piwko za 1,70 a co!!
Odpowiedzfddgdfg_gość
20.04.2018, 08:00
Przybij sobie piątkę z menelami z parku. :)
CytujXXX_gość
19.04.2018, 21:01
"W wybranych sklepach ma byc. Cena ok 3 zl plus butelka"
OdpowiedzJeśli dla Ciebie cena ok. 3 zł to okolice 6,00 - 6,50 to tak tyle będzie kosztować. ;)
H_gość_gość
19.04.2018, 22:12
Pożyjemy zobaczymy
Dajmy szansę nowemu Tczewskiemu trunkowi.Bez sensu jest komentować jak nie wiemy jak smakuje.Osobiście nie wierzę że to będzie dobre piwo,poprostu Tczew kojarzy mi się z kiczem i to może datego.Pożyjemy zobaczymy...
Odpowiedzpierre.dzoncy
19.04.2018, 22:56
Liczę że będzie to piwo, którego nie trzeba się będzie wstydzić. Przy cenie 6-7 zł powinno być dobrze, ale lager... Lagerem ciężko będzie się wybić i zaistnieć, to piwo dla ludu i żeby smakowało wszystkim, musi smakować jak woda - taki paradoks.Z chęcią spróbuję, ale czekam na jakieś konkrety, dobre IPA, może koźlaka... o RISie chyba tylko można pomarzyć.
Odpowiedzfdfdfd_gość
20.04.2018, 08:01
Od marzeń się zaczyna :)
Cytujprawy_lewak_gość_gość_gość_gość
20.04.2018, 09:07
O gustach się nie dyskutuje, ale...
Nie mam nic do piw typu Pale Ale, ale to są już oklepane tematy. Na etykiecie Gryfa czytam, że są w nim amerykańskie chmiele (citra i simcoe) więc liczę na konkretną goryczkę (co najmniej 30 IBU), co przy długim leżakowaniu lagera powinno wiązać się z delikatnym, lekkim "wykończeniem". Pyszne lagery warzą w Gościszewie, chociaż ostatnie warki mi się "przejadły". Pysznego lagera robi Browar Kociewski i Stary Browar (pyszny chlebowy posmaczek). Jeżeli Gryf będzie smakować podobnie to będę kontent;)))
Cytujdo Pierra.Dzącego_gość
20.04.2018, 15:23
Przypuszczam, że producenci Gryfa nie mają ambicji żeby "smakowało wszystkim". Jakoś wątpię żeby typowy Janusz po robocie kupował Gryfa za 6 ziła zamiast Tatry czy Harnasia za 3 razy mniej. Takie piwo to raczej dla "koneserów".
Cytujowgbv_gość
20.04.2018, 08:54
Podsumowanie
Takie piwo za ponad 3 PLN to jakaś kpina. Nędzna szata graficzna, brak piany i enigmatyczne wiadomości na temat sukcesów piwowara... Ponadto za 3 PLN można kupić inne, markowe/sieciowe piwo, które zachwyca smakiem i aromatem, że o efektach wizualnych nie wspomnę. Trochę powagi , z czym do ludzi >?
Odpowiedzprawy_lewak_gość_gość_gość_gość
20.04.2018, 09:12
Proponuję najpierw posmakować a potem komentować. Swoją drogą, o jakim "markowym/sieciowym piwie, które zachwyca smakiem i aromatem" piszesz??? Podziel się.
Cytujvbjk_gość
20.04.2018, 10:20
Podsumowanie
Nie chcę być posądzony o sianie reklamy, konkurencję , itp. Podaj e-mail, to dam ci znać. Co do Gryfa, oczywiście posmakuję - nawet muszę.
Cytujprawy_lewak_gość_gość_gość_gość
20.04.2018, 11:04
Spoko;))) e-maila Ci nie podam bo mnie zaraz jakieś smarkacze z falangami będą spamować "bo lewak w nicku".
CytujBartek_gość_gość
20.04.2018, 09:04
Dostępność?
Czy wie ktoś w jakich sklepach i od kiedy będzie dostępne? W Warsztatowej to będzie tylko degustacja czy będzie można kupić na "wynos"?
OdpowiedzFucus_gość
20.04.2018, 10:25
Degustacja pod smietnikiem
Jeśli puścisz pawia w ciągu 15 minut, drugie bro otrzymasz gratis! ????
Cytujdo Focusa_gość
20.04.2018, 15:13
Albo jesteś dzieciak, co musi żula prosić o kupno jednej Tatry, a potem po niej rzyga, albo jakiś niedorozwój z Ciebie. Twój komentarz ani śmieszny, ani mądry. Jak nie masz nic ciekawego w temacie do powiedzenia to sieć cicho na 4 literach.
Cytujoper_gość
20.04.2018, 21:56
Będzie tak jak z naszą oranżadą jest w wybranych sklepach ,ale sprzedaż nędzna prowadzę sklep więc wiem co piszę też miał być hit jest dla koneserów .Ludzie wolą z biedry kupić za 0,99 groszy w promocji 1,5 l niż coś co jest dobre 0,33 za wyższą cenę ,a że z biedry syf nad syfy to nie ważne byle dużo i tanio to samo będzie z tym piwem znawca kupi posmakuje jak będzie ok to kupi jeszcze raz ,żul oleje bo za drogo ,a zwiedzających jak na lekarstwo bo po co tu przyjechać jak tylko syf w tym mieście
Odpowiedz