Kierowcy - piesi - rowerzyści - szacunek receptą na współistnienie na drodze

Kierowcy - piesi - rowerzyści - na tej linii musi dochodzić do konfliktów, tym bardziej, że w naszym kraju dróg rowerowych wciąż jest jak na lekarstwo. Piesi narzekają na rowerzystów na chodnikach, miłośnicy dwóch kółek na spacerowiczów na rowerowych ścieżkach, a zmotoryzowania na korzystające z dróg rowery. O poradę, jak w tym wszystkim się odnaleźć poprosiliśmy tczewską straż miejską. Co jest zatem receptą na bezpieczne korzystanie z miejskich dróg? A jakie problemy dostrzegają sami rowerzyści? O wzajemny szacunek apelują również policjanci, którzy podkreślają, że w okresie letnim zmotoryzowani muszą zwracać szczególną uwagę na licznie pojawiające się na miejskich ulicach jednoślady.
© Zabrania się kopiowania, przetwarzania, bądź dalszego publikowania materiałów wideo bez podania ich autora i źródła pochodzenia!
Kontakt w sprawach audiowizualnych usług medialnych na żądanie - tutaj.
    
Jak oceniasz ten materiał wideo?
Ocena ogólna tego wideo: 2.16
Subskrybuj kanał Tcz.pl
YOUTUBE 12100 SUBSKRYBCJI
Filmy Tcz.pl w YouTube
Kanał wideo Telewizji Tczew w YouTube
12 108 454 wyświetleń wszystkich filmów
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (18)
dodaj komentarz

  • _gość

    06.06.2013, 10:35

    dajcie spokój z kuturą w tczewie - pieszy lezie ścieżką - zwrócisz mu uwagę, że to miejsce dla rowerów, to jeszcze musisz sie cieszyć, że w ryj nie wygarniesz

    Odpowiedz
    IP: 78.31.xx7.xx5 
  • Rogi

    06.06.2013, 11:20

    Na Bulwarze to chodzą jak bydło po polu. Nie da się jeździć. Większość nawet się nie ruszy.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • _gość

    06.06.2013, 11:01

    Po co ścieżki rowerowe skoro rowerzyści z nich nie korzystają? Jest ścieżka obok a dziadek jedzie po jezdni i musisz go wyprzedzać.:(

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx8.xx3 
  • rowerzysta_gość

    06.06.2013, 11:39

    Większość ścieżek rowerowych w Tczewie jest wadliwie zbudowana. To śmieszki a nie żadne ścieżki.

    Cytuj
    IP: 84.39.xx5.xx0 

    pxp_gość

    06.06.2013, 19:24

    to nie tak

    @ gość 11: 01 - Dziadek słusznie czyni i trzyma się starych i mądrych tradycji. Kiedyś nie tylko nie jeździło się po chodnikach, lecz nie było także czegoś takiego jak trasy zbudowane specjalnie dla rowerów. To wymysł najnowszej nowoczesności, który nie nawiązuje do starej prawdy iż rowerzysta powinien posiadać konkretną kartę rowerową i sprawny rower - oczywiście musi tak samo być trzeźwy jak kierowca autobusu i jest takim samym użytkownikiem drogi jak inni. Obecny stan spraw komplikujący nam wszystkim życie i wymagający budowy tzw. ŚCIEŻEK ROWEROWYCH wynika po części z mody światowej i kreowania propagandy o urzędniczej aktywności i czujności. Lansuje się zwłaszcza wielkie dobrodziejstwo przynależności Polski do tzw. unii europejskiej - wbrew coraz to nowym doświadczeniom i mądrości nawet prostego człowieka. Szeroki to temat. Innym powodem wypychania nawet dużych rowerów na owe ścieżki jest mające niestety obecnie dużo do powiedzenia lobby układów kapitałowych np. w Europie - które finansuje te projekty nie bez kozery. Kolejnym powodem pozbywania się z szos rowerzystów jest lawinowo rosnąca liczba samochodów, które jeżdżą z coraz większymi prędkościami - jakich do niedawna nawet nie osiągały nowe fabrycznie samochody. Po co ma samochodziarz uważać na cyklistę, skoro można mu wybudować za społeczne pieniądze dodatkową i oddzielną drogę ? Lobby złożone głównie z samochodziarzy przecież sfinansuje drogi rowerowe społeczeństwu - za pieniążki, z których te społeczeństwo wcześniej i przy innej okazji oskubało ! A więc kadzą sobie euroentuzjaści, kapitaliści, politycy i zwykli urzędnicy prowincji. W ostatecznym podsumowaniu rowerzysta nie ma wcale lepiej - za to dodatkowe dylematy w relacjach z pieszymi i dyskusyjne kwestie. Zdarzają się też awantury kierowców skierowane do rowerzystów wolących normalną jezdnię - czyli tradycję. Korzysta jedynie kapitał i zgraja coraz większa liczebnie urzędasów. Jadąc rowerem przez różne miejscowości i pokonując wiele kilometrów nie szukam wzrokiem nawet tych ścieżek - ponieważ przejazdy i poszukiwania, w całej trasie wielokilometrowej zajęłyby mi zbyt dużo czasu. Według mnie nasze czasy są totalnie porąbane i odsunięte od mądrości oraz życiowych, faktycznych realiów - a wszystkim rządzi kapitał oraz podporządkowany urzędnik.

    Cytuj
    IP: 109.207.xx9.xx8 
  • ka_gość

    06.06.2013, 11:05

    A co mnie obchodzą rowerzyści?

    Nie są ubezpieczeni, nie płacą podatków, a mają dziesiątki roszczeń.

    Odpowiedz
    IP: 79.189.xx0.xx0 
  • Rogi

    06.06.2013, 11:56

    A skąd to wiesz?

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    06.06.2013, 13:31

    do @Rogi

    Płacisz OC? Byłbyś chyba pierwszym w Polsce. Towarzystwa Ubezpieczeniowe nawet nie przewidują takiego ubezpieczenia. Płacisz podatek drogowy? Jest w cenie paliwa. Chyba nie lejesz benzynki do ramy? Natomiast inne podatki związane z motoryzacją (polecam dane statystyczne) w nikłym procencie idą na budowę dróg, a reszta na inne potrzeby budżetu.

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    mikipod_gość

    06.06.2013, 16:02

    Tak, płacę OC. Zszokowany..? Jest coś takiego jak PZU Bezpieczny Rowerzysta. Polecam najpierw poczytać a dopiero potem się wypowiadać. Przy okazji proszę poczytać o przepisach w jaki sposób wyprzedzać rower. W zeszłym roku zginęło podczas treningu dwóch znanych kolarzy właśnie przez takich ignorantów, których nie obchodzą rowerzyści.

    Cytuj
    IP: 109.197.xx2.xx8 

    _gość

    06.06.2013, 19:52

    @ka

    Aleś się chłopie spocił przy tej wyliczance. Gdyby po drogach jeździły same rowery to nie potrzeba byłoby nawet setnej części obecnych inwestycji drogowych oraz remontów. Skoro widzisz tylko co sam zechcesz, to próżna gadka. To właśnie jedynie samochodom potrzebne są i to coraz bardziej wyrafinowane i luksusowe jezdnie oraz cała infrastruktura przejazdowo-parkingowa plus sygnalizacja. Nawet tego już samochodom mało i ogrom kasy idzie na budowę autostrad. Raz zbudowane wymagają już okresowych i kosztownych remontów - czaisz ? Ubezpieczenia wypadkowe samochodowe, które również wyliczyłeś są dlatego że skutki powodowane przez coraz szybciej jeżdżące i masywniejsze samochody bywają o wiele większe niż jazda najbardziej nieuważnego cyklisty - czaisz mózgowcu ? Reasumując - gdyby nie samochody, nie byłoby tego wszystkiego - co nieroztropnie postanowiłeś wyliczyć.

    Cytuj
    IP: 109.207.xx9.xx8 

    ka_gość

    10.06.2013, 09:42

    Masz rację

    Masz rację. Gdyby nie przemysł motoryzacyjny to rowerzyści jeździliby w rynsztoku no środku uliczki z kocich łbów.

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    ka_gość

    10.06.2013, 09:46

    do @mikipod

    Sprawdziłem. Rzeczywiście jest takie ubezpieczenie. Bardzo mnie to cieszy, dzięki za imnformację. Do pełni szczęścia brakuje, aby było obowiązkowe.

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 
  • rowerzysta_gość

    06.06.2013, 11:37

    Układ ulic Tczewa powstawał w czasach, kiedy nie myślano o ruchu rowerowym. Współcześnie nie ma za bardzo gdzie "wcisnąć" ścieżek rowerowych. Połączenie miasta w jeden całościowy system dróg rowerowych napotyka na problem wielu odcinków ulic, w których fizycznie nie ma miejsca na dobudowanie ścieżki rowerowej. Aby poprawić i radykalnie zmienić tę sytuację, to władze miasta musiałby pójść za przykładem holenderskiego miasta Groningen, które całkowicie przebudowało system dróg: śródmieście zostało zamknięte dla ruchu samochodowego (z wyjątkiem aut mieszkańców oraz dostawców) i obecnie jest to strefa pieszo-rowerową. Aby zniechęcić do ruchu aut w centrum miasta, zostało ono podzielone na cztery sektory. Żeby przejechać samochodem pomiędzy sektorami, należy najpierw wyjechać na obwodnicę i dopiero nią można dostać się do innego sektora, co ewidentnie wydłuża czas podróży i zniechęca do poruszania się autem. Większość ulic jest jednokierunkowa dla samochodów i dwukierunkowa dla rowerów (czasem również dla autobusów). Obecnie zdecydowana większość codziennych podróży w Groningen (bez względu na pogodę) odbywa się na rowerze. Mieszkańcy Groningen obecnie należą do najbardziej zadowolonych mieszkańców z warunków życia w swoim mieście z wszystkich mieszkańców Europy. Czy władze Tczewa stać na taką odwagę w przemodelowaniu miasta?

    Odpowiedz
    IP: 84.39.xx5.xx0 
  • ka_gość

    06.06.2013, 13:59

    Do @rowerzysta

    A co to za odwaga? Władza jest od tego, żeby realizować potrzeby większości. Rowerzyści w Tczewie na pewno nie stanowią większości.

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    siedzący byk_gość

    06.06.2013, 14:39

    Którą część miasta...

    ... chciałbyś wyłączyć z ruchu samochodowego? Brak miejsca na ścieżki najbardziej dotyka Stare Miasto i zgodnie z podanym przez Ciebie przykładem to ono powinno być zamknięte dla samochodów. Wyobraź sobie jakie skutki przyniosłoby takie rozwiązanie - kompletnie nikt by tam nie przyjeżdżał, bo ne dość że mało tam atrakcji, to jeszcze kłopotliwy dojazd. Jestem zwolennikiem ograniczania ruchu samochodowego, ale nie można ślepo kopiować rozwiązań innych miast, tylko czerpać z ich doświadczenia i wypracować własne metody wspierania ruchu rowerowego.

    Cytuj
    IP: 81.190.xx7.xx8 

    bulbonek_gość

    06.06.2013, 20:20

    och...

    ka - potrzebna jest odwaga, bo to kupa roboty na lata i kupa szmalcu - dlaczego z ciebie taki ciężko-myślący osobnik ? A może masz jakieś fobie, lub wolisz tak widzieć jak widzisz - bo myślenia nie ma u ciebie ani trochę. Poza tym gdyby słuchać jedynie większości - to spapramy tym niejedną ideę - obiektywnie prawidłową. Zostaw na parkingu czasem swoją metalową puchę i popracuj nad kondycją oraz zdrowiem na stare lata. Oszczędzisz na paliwie i lekarzach. Nawet twój mózg zacznie w końcu pracować jak należy.

    Cytuj
    IP: 109.207.xx9.xx8 

    siedzący_gość

    06.06.2013, 20:51

    na siodełku

    A pro-po tego co napisał rowerzysta - to ja widzę to tak, że UKŁAD ULIC powstawał w czasach nie tyle nie przewidujących ruchu rowerowego - co w czasach nie przewidujących wypychania rowerów z normalnej jezdni publicznej na specjalnie dla rowerów budowane drogi -- to tylko gwoli ścisłości. Ogólny kierunek podejścia do tematu jest OK. Mamy dziwne czasy, więc wiele rzeczy wygląda tak, jak tego nikt wcześniej nie przewidział. Sądzę, że stało się coś z naszymi głowami - a ktoś skłania nas do innego pojmowania spraw niż dotąd. Kto wie co potrafi kapitał ? Panie siedzący byku - spójrz pan na rzecz inaczej, może łatwiejszy dostęp roweru i bardziej niewskazany dla samochodu zmusi ludzi w końcu do bardziej ogólnego i racjonalnego myślenia - i spowoduje częstsze przesiadanie na rower oraz docieranie w wymieniony obszar również na rowerze właśnie, a nie w samochodzie ? Na tym w tym wszystkim również powinno nam zależeć - rozumiesz pan ?

    Cytuj
    IP: 198.245.xx0.xx2 
  • UKS.RT_gość

    07.06.2013, 09:44

    Podobny problem w Gdańsku

    Za wtargnięcie na drogę rowerową piesi mogą być ukarani mandatem w wysokości 50 zł za naruszenie przepisów ruchu pieszego albo 100-złotowym za niestosowanie się do znaków. Cały tekst: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,13873319,Uwaga_piesi__Drogi_rowerowe_sa_tyl ko_dla_rowerow.html#TRrelSST#ixzz2VVwK5zRz

    Odpowiedz
    IP: 151.248.xx2.xx8 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.