Wystawa "Aneri. Malarstwo Ireny Weissowej"

Japonka (fot. archiwum rodziny artystki)

odbyło się
09
02.2011
Środa
Wystawa "Aneri. Malarstwo Ireny Weissowej"
Centrum Wystawienniczo - Regionalne Dolnej Wisły w Tczewie serdecznie zaprasza na wystawę "Aneri. Malarstwo Ireny Weissowej". Wernisaż odbędzie się w środę 9 lutego br. o godz. 18.00 w siedzibie Centrum przy ul. 30 Stycznia 4.

ANERI (Irena Weissowa 1888 - 1981) Studiowała w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych malarstwo u Karola Tichego i Konrada Krzyżanowskiego oraz rzeźbę u Xawerego Dunikowskiego. Naukę kontynuowała na prywatnym kursie u swojego przyszłego męża Wojciecha Weissa. Wystawiała z artystami należącymi do T.A.P. "Sztuka". Po 1918 r. dla uniknięcia porównań z twórczością męża zaczyna się posługiwać anagramem ANERI. Malowała pejzaże, martwe natury, portrety, wyróżniające się żywymi, nasyconymi barwami. W latach siedemdziesiątych zajmowała się także mozaiką. Aneri do końca swych dni nie ustaje w pracy twórczej, mając dziewięćdziesiąt dwa lata odchodzi, pozostawiając na swych sztalugach niedokończony obraz Herbaciane róże (1981).

Na wystawie zaprezentujemy ponad 40 obrazów artystki, 3 mozaiki oraz elementy warsztatu, jak sztalugi, parasol pejzażowy czy buteleczki z miksturami. Na wystawie zaprezentujemy m.in. znakomity Portret starca. Schyłek (1907), zdradzający wpływ Wojciecha Weissa, w sposobie nakładania farby grubymi, zdecydowanymi pociągnięciami pędzla. Obraz ten, nacechowany jeszcze młodopolską aurą, jest pierwszym znanym jej dziełem, powstałym w Krakowie. Stanowi zapowiedź kolejnych kompozycji, w których coraz wyraźniej będzie dochodzić do głosu indywidualność twórcza artystki. Będziemy mogli także podziwiać wybitny portret Japonki w czerwonym kimonie, namalowany niewątpliwie pod wpływem, panującej w środowisku krakowskim, mody na japońszczyznę. Oprócz portretów zaprezentujemy także pejzaże malowane w Kalwarii, które są pełne podziwu dla natury, stają się próbą uchwycenia wielkości stworzenia. Z kolei pejzaże z francuskiej Riwiery zaskakują ostrością chromatyki i spontanicznością kreacji. W obliczu ostrego słońca, artystka porzuca przymglony koloryt wyciszonych zieleni kalwaryjskich pól, jej płótna brzmią forte, ultramaryna morza zderza się z nasyconymi oranżami ziemi i ostrą zielenią agaw i pinii. Aneri chętnie maluje martwe natury o różnorodnej tematyce. Oprócz „tradycyjnych” układów jabłek, butelek, czy koszy z owocami, artystka sięga po inne tematy: z konstrukcji sztalugi zwisa zając, a obok niego purpurowa tkanina, na brunatnych deskach podium leżą martwe kaczki z żółtym czajnikiem w tle. Obrazy te stanowią o oryginalności jej malarstwa, artystka stara się wyjść poza utarte kanony, sięga po inne rekwizyty w poszukiwaniu odrębnych rozwiązań formalnych.

Mimo różnorodnej tematyki obrazów, Aneri postrzegana jest jako malarka kwiatów, która jak nikt inny potrafi oddać ich niepowtarzalne piękno. Do jej ulubionych kwiatów należą piwonie, których puszyste, gęste kwiaty z upływem czasu tracą swą intensywna barwę oraz wielobarwne kwiaty zrywane z grządek kalwaryjskiego ogrodu. (Renata Weiss)


Ekspozycja została zorganizowana z prywatnych zbiorów rodziny artystki.

Wystawa będzie czynna do 27 marca br.
Wstęp wolny!

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (6)
dodaj komentarz

  • ~prado_gość

    08.02.2011, 17:01

    Polskie artAbsurdy.

    Kto nazwał tę wystawę WIELKĄ SZTUKĄ W TCZEWIE?? Nigdy nie zrozumiem, skąd biorą się takie oceny ! ..Nigdy nie zrozumiem kryteriów, jakimi kierują się tzw.'krytycy'..Głównym wykładnikiem jest, chyba własny interes absolwentów akademii sztuk pięknych i promowanie ich bohomazów, bo nic więcej nie przychodzi mi na myśl. :( Wybrałbym jeden czy dwa dość ciekawe pejzaże czy ten lub inny ciekawszy portret zbliżony do dobrego. Ale nazywanie tego Wielką Sztuką jest obrazą dla prawdziwych, polskich Mistrzów..także tych żyjących.. i brak szacunku dla własnego miasta, które ma zaplecze do organizowania wystaw prawdziwie Wielkiej Sztuki, jednak włodarze miasta i ich przedstawiciele tzw. 'animatorzy kultury'..nie robią NIC, by pokazać miłośnikom Sztuki w Tczewie coś naprawdę interesującego( poza nielicznymi wyjątkami ).

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx1.xx9 
  • Klaudiusz_gość

    08.02.2011, 17:15

    Wielka sztuka

    Wreszcie Wielka sztuka w Tczewie a nie jakieś badziewie. Jej mąż też nieżle malował. Czy będzie ktoś z rodziny artystki?

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx0.xx2 
  • Klaudiusz_gość

    08.02.2011, 17:29

    Wielka sztuka

    Tacy jak obywatel wyżej muszą się do wszystkiego doczepić, a ta wystawa to niepowtarzalna okazja żeby nasi tczewscy artyści czegoś się nauczyli o ile przyjdą ją zobaczyć. Powinni dostać kredki od urzędu miasta żeby mogli więcej poćwiczyć

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx0.xx2 
  • ~prado_gość

    08.02.2011, 18:10

    Polskie artAbsurdy.

    Panie 'Kredka', trOchę masz pan racji miedzy wersetami przyczajonej, że użyję pańskiego języka. Choć wśród naszych obywateli jest już wielu uznanych Artystów, niejednokrotnie bardzo wybitnych, z różnych dziedzin Kultury i Sztuki, a z których piedestału miasto nie korzysta. Przykładem tej jednostajności jest banicja Grzegorza Ciechowskiego. Wszak na takim fundamencie nie warto 'budować' przyszłych twórców. Kontynuując..Nie wyjedziesz z miasta na wystawę lub dobry koncert, to u nas niewiele zobaczysz czy posłuchasz. A, o Wybitnych - zapomnij obywatelu Tczewa(!) Znów dodam, by być sprawiedliwym - z maleńkimi wyjątkami. Ale nieróbstwo kulturalne, to choroba tczewska..przewlekła, choć uleczalna przy odrobinie wysiłku. Niestety słowo wysiłek odstrasza miejscowych "animatorów", jak słowo spacer człeka ultraleniwego. :(

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx1.xx9 
  • prado_gość

    10.02.2011, 00:58

    proszę o przyjęcie przeprosin

    Szanowny Panie Kredka. Tak jak Pan poradził udałem się na wystawę i z przykrością stwierdzam, że po zapoznaniu się ze sztuką artystki, przyznajcję miał Pan rację. Zaden z tczewskich psudoartystów nie dorasta jej do pięt. Przyznam się że też trochę maluję i WIELE się nauczyłem. Pozdrawiam i dziękuję za cenną lekcję pokory artystycznej.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx0.xx2 
  • ~prado_gość

    10.02.2011, 15:06

    Polskie artAbsurdy.

    Uprzejmie proszę Moderatora portalu o zamieszczenie tego komentarza. Oszust podszył się pod mój 'nick' zamieszczając kłamstwo, którym zawsze się brzydziłem. Dowodem brudnej manipulacji jest nr IP. Nie mając własnego zdania tzw. puste manekiny robią sobie żarty z komentujących uczciwie i wyrażających własne odczucia i opinie.Smutne to. Swe zdanie podtrzymuję, gdyż wyrażając swe myśli, nie czynie tego bezpodstawnie, a dopiero po dogłębnym przeanalizowaniu tematu.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx1.xx9 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.