Kilka ostrych słów o Polsce - promocja nowej powieści Tomasza Hildebrandta


odbyło się
23
02.2012
Czwartek
Kilka ostrych słów o Polsce - promocja nowej powieści  Tomasza Hildebrandta
"Kilka ostrych słów o Polsce" - pod takim hasłem odbędzie się promocja nowej powieści Tomasza Hildebrandta pt. "Druga Polska", na które zaprasza Oddział Tczewski Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Wydarzenie będzie miało miejsce w Fabryce Sztuk w czwartek, 23 lutego o godz. 17.30. Autor jest laureatem głównej nagrody w dziedzinie prozy Costerina 2011 za debiutancką powieść pt. "Wyjechać, nie wrócić".

Proszę państwa, oto w Tczewie, nie bardzo podłym mieście, narodził się Nergal literatury polskiej!
Tomasz Żuroch-Piechowski

O książce

Parodia, satyra, groteska? Tytuł powieści to do pewnego stopnia parafraza rządowego hasła budowy drugiej Irlandii - kraju, który nie istnieje w inny sposób, niż jako postulat, wyobrażenie, czy mit. Autor bez cienia zażenowania wydobywa z ukrycia najgorsze cechy ludzkie, zrywa obłudne maski z twarzy polityków i kleru, nie bojąc się odwołań do postaci i wydarzeń rzeczywistych. W ten sposób obnaża mechanizmy władzy. Politycy, księża i spece od promocji wspólnie kreują fałszywy obraz świata przeznaczony na potrzeby "ciemnego ludu". Jednak nie rządzą w imieniu ludu, tylko nim zarządzają.

Hildebrandta interesuje także problem emigracji pojmowanej jako ucieczka od skrzeczącej codzienności, naszego "tu i teraz". Czy niedostępne góry Szkocji mogą stać się nowym miejscem schronienia? Nadzieja na lepsze życie przyciąga ludzi, między którymi pojawia się spór o nową wizję człowieka i społeczeństwa. jednak w ostatecznym rozrachunku w świecie według Hildebrandta nie ma nadziei: silniejszy musi zwyciężyć. Kolejnym tematem przewodnim powieści jest wiara, nie tylko w znaczeniu religijnym. Wiara w drugą… Irlandię? Polskę? Wierzyć karzą nam wszelkiej maści oszuści, począwszy od producentów proszków do prania, a kończąc na analitykach finansowych. Najważniejsi ludzie w państwie bez skrupułów fabrykują cud, byle tylko odwrócić uwagę od walącego się wokoło świata. Po co nam fakty, jeśli możemy żyć w iluzji?

Tomasz Hildebrandt, lat 34. Pochodzi z Tczewa - miasta słynnego z mostów na Wiśle wysadzonych w powietrze w 1939r., Grzegorza Ciechowskiego i przesiadek na permanentnie przebudowywanym dworcu PKP. Zadebiutował w 2010 r. powieścią "Wyjechać, nie wrócić", entuzjastycznie przyjętą przez krytykę literacką (główna nagroda w dziedzinie prozy Costerina 2011). Po studiach odbył długoletnią włóczęgę po Europie, ale nie dotrzymał obietnicy zawartej w tytule swej pierwszej książki. Wrócił do Polski, żeby - jak sam twierdzi - wyrównać z ojczyzną rachunki krzywd.

Hildebrandt nie uznaje poprawności politycznej, nie istnieją dla niego tematy tabu, przez co nie jest mile widziany na salonach. W swojej twórczości nie boi się stosować skrajnych środków wyrazu, brutalne opisy łagodzone są fragmentami lirycznymi, a bohaterowie jego prozy toczą ze sobą ciągłą walkę, co doprowadza ich do wzajemnej destrukcji. Rodzi to nieustanne oskarżenia o mizoginizm, dewiacje seksualne i chroniczną nienawiść do innych ludzi.


Drukuj
Prześlij dalej