Po dłuższej chwili milczenia, znów dało się usłyszeć muzykę z obozu tczewskiego zespołu Czarne Kwiaty, usłyszeliśmy trzy nowe utwory, a w Internecie pojawił się wykorzystujący archaiczną technologię VHS klip. Aby dowiedzieć się co nowego w zespole, spotkaliśmy się z gitarzystami zespołu, Robertem Czajkowskim i Jackiem Langowskim.

Co nowego dzieje się w zespole?

Robert Czajkowski: W zespole oczywiście oprócz nowej muzyki nowy basista. Jakiś czas temu dołączył do nas Mateusz Nowak, który zastąpił Macieja Skerkę. Było to podyktowane głównie naszymi planami związanymi z rozwojem kapeli. Po chwilowym letargu chcemy wrócić na wcześniej obrane tory i mocno ruszyć z kopyta. Maciej na co dzień gra w tczewskiej Aporii, która również bardzo intensywnie działa w swoim kręgu, dlatego nasze drogi zaczęły się rozchodzić. Mateusz z kolei zagrał już z nami kilka zastępstw za Macieja i był to naturalny wybór. Młody, z otwartą głową i świetnie radzi sobie z instrumentem. To może tylko dobrze wróżyć.

Prezentujecie 3 nowe utwory - czy to zapowiedź płyty?

Robert Czajkowski: Ciężko powiedzieć, czy to zapowiedź płyty, aczkolwiek na pewno nie jest to też jednorazowy strzał z naszej strony. Mamy ten komfort, że pracujemy jak chcemy. Nikt i nic nas nie goni. Z jednej strony to fajne, a z drugiej strony czasem ciężko nam się zmotywować, jednak jakoś cały czas pchamy ten wózek do przodu. Raz z górki, innym razem pod górkę, ale cały czas przed siebie. Aktualnie pracujemy nad kolejnymi utworami, więc pewnie w dłużej perspektywie wykluje się z tego coś w rodzaju albumu. Chcemy jednak zostawić sobie taką furtkę awaryjną i nie będziemy niczego obiecywać.

Skąd pomysł na zaproszenie zagranicznej gwiazdy?

Jacek Langowski: Masz zapewne na myśli Andrieya Konstantinova, który nagrał z nami omawiane trzy utwory. Gwiazda? Bardziej, muzyczny kolega z odległego Nowosybirska. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych. Andriey mieszkał przez chwilę w Gdańsku, był w trakcie trasy po Polsce, Rosji i Kazachstanie. Spotkaliśmy się na jednym z koncertów. Okazał się bardzo fajnym człowiekiem, a do tego świetnym muzykiem. Umówiliśmy się w moim studio (Cr?me de la Cr?me) i zbroiliśmy razem te numery. Naszym zdaniem wyszło świetnie!! Pograliśmy, pogadaliśmy o muzyce, bawiliśmy się bardzo dobrze. Nadal utrzymujemy znajomość i coś razem planujemy... to jednak nasza słodka tajemnica. Jeśli nie miałeś na myśli Andrieya, to zapewne Darka Lemke (Vertigo), który wbił nam kilka linii klawiszy ;)

Czy to jest klimat, w którym zmierza zespół?

Robert Czajkowski: Bardzo trudne pytanie. Tak jak wspomnieliśmy, my nic nie musimy. Robimy to, na co mamy ochotę w danej chwili, więc pewnie jeśli najdzie nas ochota na granie country, to zagramy country, jeśli pchnie nas w stronę disco to zagramy disco i nikt nas nie powstrzyma (no może oprócz Wuja :P). Możemy powiedzieć jedynie, że obecnie pracujemy nad kolejnymi kawałkami w innym klimacie, ale póki co nie będziemy zdradzać za dużo szczegółów i chcemy skupić się na promocji trzech, ostatnio zaprezentowanych kawałków.

Czym się inspirowaliście tworząc zaprezentowane piosenki?

Robert Czajkowski: Inspiruje nas bardzo wiele rzeczy, ale przede wszystkich nakręcamy siebie wzajemnie. Muzycy Czarnych Kwiatów mają od 23 do 60 lat więc naturalnym jest, że każdy z nas ma jakieś inne muzyczne wzorce. My bierzemy to za atut, taka różnorodność zawsze rodzi coś ciekawego i to jest w tym najfajniejsze. Bywają też sytuacje, w których ciężko nam się spotkać w tym samym punkcie, aczkolwiek takich jest zdecydowanie mniej. Przede wszystkim open mind, a wtedy wszystko samo idzie tak jak powinno.

Poruszacie aktualnie gorący temat - jaki efekt chcecie osiągnąć przez utwór Kobiety z Brodami?

Robert Czajkowski: Temat w zasadzie nie jest taki gorący w ostatnim czasie. Różne nastroje wśród społeczności naszego kraju, ale nie tylko, można zaobserwować już od dłuższego czasu. Tekst do tego utworu nie powstał na potrzeby tej konkretnej melodii. Michał (wokalista) trzymał go w swoim segregatorze już kilka lat. Wcześniej po prostu nie mieliśmy pomysłu jaką muzyką go okrasić. Po paru latach udało nam się dobrać naszym zdaniem odpowiednie dźwięki, pasujące do tematyki. Co tym chcemy osiągnąć? Naszą muzyką chcemy nie tylko bawić ludzi, ale również zmusić do refleksji. Tak było np. w przypadku Polskiego Westernu, Hipstera, czy też Spleena. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy odbierze ten utwór na swój sposób, jednak całe szczęście żyjemy w wolnym kraju i możemy również wyrażać swoje zdanie poprzez muzykę. Zachęcamy też do czytania między wierszami.

Obawiacie się ataków w Tczewie?

Jacek Langowski: Terrorystycznych? Raczej nie. Szczęśliwie żyjemy sobie w małym, spokojnym mieście. Mamy rodziny, pracę, pasję, jedzenie, dach nad głową, bieżącą wodę itd. Świat nie jest czarno-biały, jak to niektórzy od pewnego czasu nam wciskają. Są również inne odcienie szarości. "Kobiety z brodami" to nie jest łatwa piosenka. Dla nas również. Sami nie wiemy kto ma rację w tym sporze. Politycy zbijają swój kapitał, a w odległych dla nas krajach (choć geograficznie wcale nie są aż tak daleko) giną ludzie. Trzeba im pomóc!! Jednak jak? My nie wiemy i dlatego pytamy o to w naszym utworze. Świat się zmienia na naszych oczach... czy jednak na lepsze? Obawiamy się jednego - fanatyzmu (zarówno prawicowego jak i lewicowego)!! Podziały widać na każdym kroku, a wydawało się, że jako społeczeństwo idziemy w dobrym kierunku. Wróćmy do Andrieya - znajdą się zapewne osoby, które zarzucą nam współpracę z obywatelem Rosji. To głupota!! Ludzi należy poznawać, a nie skreślać ich na starcie. Osobiście nie znamy ani jednego Rosjanina, który byłby źle nastawiony do Polaków. Kilku ich już poznaliśmy!! I to nie prawda, że dużo piją... spokojnie sobie z nimi radzimy ;) Na szczęście na przyjaźń i kulturę nikt sankcji nie nałożył... jeszcze...

Skąd pomysł na klip kręcony w technice VHS?

Jacek Langowski: O to należy zapytać autora - Kamila Hejnowskiego. To jego "chora" wizja, zresztą jak cała ta piosenka. Nam się to wariactwo spodobało - i oto jest teledysk! :)

Planujecie współpracować z jeszcze innymi gwiazdami (był Janiszewski, Puchowski, Wendt, Gołębiewski teraz Konstantinov)?

Jacek Langowski: Oczywiście! Współpracowaliśmy już z wieloma artystami i nie zamierzamy tego zmieniać. Jeśli tylko będziemy mieli taką okazję, to na pewno ją wykorzystamy. Jeśli chodzi o Andrieya, to planujemy nawet kilka wspólnych koncertów na jesień, aczkolwiek musimy dograć kilka tematów natury logistycznej. Jesteśmy jednak dobrej myśli, a więcej szczegółów nie zdradzimy ;)

Kiedy możemy spodziewać się nowej płyty?

Robert Czajkowski: Nie mamy pojęcia. Jeśli zbierzemy odpowiednio dużo nowych utworów, które będziemy chcieli publikować, to pewnie zepniemy to w postaci albumu, ale na tę chwilę nie mamy pojęcia, kiedy to nastąpi. Gramy, tworzymy, nagrywamy i jest po prostu fajnie.

Gdzie będzie można was usłyszeć?

Robert Czajkowski: Obecnie zwolniliśmy trochę z koncertami i bardziej skupiliśmy się na nagrywaniu, oraz tworzeniu nowych kawałków. Można nas posłuchać przede wszystkim na naszym fanpage na facebooku, oficjalnym kanale w serwisie Youtube, a także w takich rozgłośniach jak Radio Gdańsk, Radio Tczew, czy Radio Malbork. Nasza muzyka jest również dostępna na większości serwisów streamingowyh jak Tidal, czy Spotify. Planujemy również zacząć promocję nowego materiału w innych mediach, ale o tym będziemy informować na bieżąco. Zachęcamy do śledzenia nas gdzie się da.

Jakie są zespołowe plany na przyszłość?

Robert Czajkowski: Powoli zaczynamy planować jesień i klubowe koncerty, oraz myślimy już nad przyszłym sezonem plenerowym. Poza tym, cały czas tworzymy nowe kawałki. Chcielibyśmy także wypuścić jeszcze jakieś klipy, ale zobaczymy jak się wszystko potoczy. Zapraszam do śledzenia naszej strony na Facebooku i Youtube tam zawsze znajdują się najświeższe wiadomości od naszej paczki.