Miniona sobota, 27 maja, był to dzień pełen interesujących wydarzeń i każdy, kto postanowił spędzić weekend w mieście, mógł znaleźć coś dla siebie. Począwszy od porannego Silgan Ćwierćmaratonu, poprzez Festyn Samorządowo - Komunalny z dziesiątkami przeróżnych atrakcji dla całej rodziny, aż po starych znajomych, których nie raz już gościliśmy w Tczewie, znany i lubiany kabaret Ani Mru-Mru.
Panowie Marcin Wójcik, Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek tym razem zaprezentowali program pod tytułem Ostatnie takie trio i jak zwykle nie zawiedli, nowe skecze przeplatane, klasycznymi gagami to recepta na pełną salę. Sobotniego popołudnia sala widowiskowa tczewskiego Centrum Kultury i Sztuki była pełna nie tylko widzów, ale i pełna szczerego, nieskrępowanego śmiechu, a nowe skecze z pewnością wejdą do klasyki i programu obowiązkowego. Nie ważne, że pogoda zachęcała raczej do leżenia na trawie niż siedzenia w zamkniętym pomieszczeniu. Ostatnie takie trio skutecznie rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Panowie Marcin Wójcik, Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek tym razem zaprezentowali program pod tytułem Ostatnie takie trio i jak zwykle nie zawiedli, nowe skecze przeplatane, klasycznymi gagami to recepta na pełną salę. Sobotniego popołudnia sala widowiskowa tczewskiego Centrum Kultury i Sztuki była pełna nie tylko widzów, ale i pełna szczerego, nieskrępowanego śmiechu, a nowe skecze z pewnością wejdą do klasyki i programu obowiązkowego. Nie ważne, że pogoda zachęcała raczej do leżenia na trawie niż siedzenia w zamkniętym pomieszczeniu. Ostatnie takie trio skutecznie rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Komentarze (2) dodaj komentarz
Kot_gość
29.05.2017, 20:58
Do Hrabi im daleko.
Odpowiedzkabi_gość
30.05.2017, 09:19
kwestia gustu
to zupełnie inny rodzaj kabaretu - jakbyś porównywał stand-up, do opowiadania kawałów na imieninach u cioci...
Cytuj