Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta Tczewa (fot. tcz.pl)
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
W nocy z 14 na 15.07.2015 r na parkingu przy bloku Jedności Narodu 21 dwoje młodych ludzi w samochodzie osobowym urządziło sobie nocną popijawę. Kiedy alkohol robić swoje zaczęły się krzyki, głośna muzyka z radia. O godz 4.40 rano hałas osiągnął apogeum. O 4.55 zadzwoniłem na komendę policji pod 997 i poinformowałem dyżurnego o sytuacji. Obiecał wysłać patrol. Parę minut później amatorzy nocnej zabawy postanowili zmienić miejsce pobytu, bo uruchomili pojazd i zaczęli odjeżdżać. W tym samym momencie nadjechał jednak patrol policji.
Pojazdy zatrzymały się naprzeciwko siebie w odległości 2 m. No wreszcie zrobi porządek pomyślałem. Ale jakie było moje zdziwienie, kiedy po chwili policjanci nie wysiadając nawet z radiowozu, wycofali się i odjechali nie przeprowadzając najmniejszej nawet kontroli. Awanturnicy ponownie wrócili na poprzednie miejsce dając dodatkowo koncert popisowa przegazowa swojego samochodu. Ponownie zadzwoniłem pod 997 i poinformowałem dyżurnego o dziwnym zachowaniu patrolu. Ponownie obiecał wysłać patrol, tym bardziej, że chuligani rozzuchwaleni zachowaniem policjantów postanowili dać o sobie znać jeszcze głośniejszą muzyka i krzykiem. Pomimo obietnic patrol się już nie pojawił. Około godz 6.00 ponownie zadzwoniłem pod 997 gdzie dyżurny obiecał przysłać patrol, do godz 6.40 niestety nikt już nie raczył odwiedzić miejsca zdarzenia. Na cale szczęście nocni balowicze zmęczyli się chyba sami sobą, bo o godz 6.40 opuścili swój "WESOLY AUTOBUS"... i nastala błoga cisza. Uff co za ulga. Nasuwa się pytanie - dlaczego nasza policja chroni chuliganów a nie normalnych obywateli? Dodam tylko ze oboje młodych ludzi zakłócających nocna cisze to nigdzie niepracujący od lat dający się we znaki okolicznym mieszkańcom.
Ciekawi mnie opinia mieszkańców Tczewa o pracy naszej policji na rzecz bezpieczeństwa obywateli bo ja do tej pory nie mogę wyjść z szoku.
Zdjęcie jest poglądowe.
Od redakcji
Swoją wersję wydarzeń przedstawili nam także tczewscy policjanci. Jak mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji, mundurowi przyjęli zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej i udali się na miejsce zdarzenia. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stało tam auto, w którym za kierownicą siedział młody mężczyzna. Z relacji policjantów wynika, że nie było mowy o zakłócaniu ciszy - wszystko wskazywało na to, że osoba zaraz będzie wyjeżdżać do pracy, dlatego nie było podstaw do interwencji.
To jest mapa poglądowa, która w niektórych przypadkach może wskazywać błędną lokalizację obiektu. Pokaż "83-110 Tczew, ul. Jedności Narodu 21" na większej mapie - kliknij tutaj
Pojazdy zatrzymały się naprzeciwko siebie w odległości 2 m. No wreszcie zrobi porządek pomyślałem. Ale jakie było moje zdziwienie, kiedy po chwili policjanci nie wysiadając nawet z radiowozu, wycofali się i odjechali nie przeprowadzając najmniejszej nawet kontroli. Awanturnicy ponownie wrócili na poprzednie miejsce dając dodatkowo koncert popisowa przegazowa swojego samochodu. Ponownie zadzwoniłem pod 997 i poinformowałem dyżurnego o dziwnym zachowaniu patrolu. Ponownie obiecał wysłać patrol, tym bardziej, że chuligani rozzuchwaleni zachowaniem policjantów postanowili dać o sobie znać jeszcze głośniejszą muzyka i krzykiem. Pomimo obietnic patrol się już nie pojawił. Około godz 6.00 ponownie zadzwoniłem pod 997 gdzie dyżurny obiecał przysłać patrol, do godz 6.40 niestety nikt już nie raczył odwiedzić miejsca zdarzenia. Na cale szczęście nocni balowicze zmęczyli się chyba sami sobą, bo o godz 6.40 opuścili swój "WESOLY AUTOBUS"... i nastala błoga cisza. Uff co za ulga. Nasuwa się pytanie - dlaczego nasza policja chroni chuliganów a nie normalnych obywateli? Dodam tylko ze oboje młodych ludzi zakłócających nocna cisze to nigdzie niepracujący od lat dający się we znaki okolicznym mieszkańcom.
Ciekawi mnie opinia mieszkańców Tczewa o pracy naszej policji na rzecz bezpieczeństwa obywateli bo ja do tej pory nie mogę wyjść z szoku.
Zdjęcie jest poglądowe.
Od redakcji
Swoją wersję wydarzeń przedstawili nam także tczewscy policjanci. Jak mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji, mundurowi przyjęli zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej i udali się na miejsce zdarzenia. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stało tam auto, w którym za kierownicą siedział młody mężczyzna. Z relacji policjantów wynika, że nie było mowy o zakłócaniu ciszy - wszystko wskazywało na to, że osoba zaraz będzie wyjeżdżać do pracy, dlatego nie było podstaw do interwencji.
Przybliżona lokalizacja na mapie
To jest mapa poglądowa, która w niektórych przypadkach może wskazywać błędną lokalizację obiektu. Pokaż "83-110 Tczew, ul. Jedności Narodu 21" na większej mapie - kliknij tutaj
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Wykop
Komentarze (24) dodaj komentarz
swen_gość
16.07.2015, 16:57
Jak to nie było podstaw do interwencji - o 5:00 rano ruch w Tczewie nie jest duży, także jak ktoś zgłasza, że chłystki chleją w wozie, a po przybyciu na miejsce ten wóz nie stoi, ale jako jedyny jedzie, to chyba warto to sprawdzić, chociażby dane I czy kierowca trzeźwy. Szczyt bezczelności galopującej, podając takie wyjaśnienie, uderza w inteligencję tych patrolujących.
Odpowiedzfvjh_gość
16.07.2015, 21:55
I tu jes sedno. - inteligencja naszych dzielnych policjantow jest na poziomie pietwotniaka....., przepraszam pierwotniaka nie chcialem Cie obrazac ;-) Policja w naszym miescie zajmuje sie: 1. Pieszymi 2. Kierowcami, 3. Staruszkami, 4. Dziecmi Ta grupa nie jest grozna dla nich... Nie zajmuje sie ( bo mogli by oberwac) 1. Menelami 2. Chuliganami, 3. Itp chwastami
Cytuj_gość
16.07.2015, 16:59
lolo
Teraz powinno sie zebrac swiadkow z jednosci, naglosnic sprawe do mediow i zrobic porzadek z tczewska policja i ich smiesznymi bajeczkam rzecznika. Czasami odnosze wrazenie ze ten czlowiek wypowiada sie na temat innego miasta gdy jest pytany o interwencje.
Odpowiedzsengsan
16.07.2015, 17:22
dzwonienie
Na przyszlosc polecam dzwonic na 112, rozmowa jest wtedy nagrywana i policja musi wyslac patrol. Czesto jest niestety tak, ze dyzurny tylko mowi, ze kogos wysle, a w rzeczywistosci nie robi nic.
Odpowiedzachhh_gość
16.07.2015, 17:51
Przy calym szaunku dla ich pracy też uważam ze robi sie coraz gorzej, na nowym miescie w weekend nie ma mowy zeby spac przy otwartym oknie bo non stop chodza bandy gówniarzy i tak drą mordy ze umarłego by obudzili a patrol jedzie raz na noc...
Odpowiedz_gość
16.07.2015, 17:52
a zgłoszenie o piciu alkoholu w aucie, nie jest podstawą do zbadania alkomatem kierowcy?
Odpowiedzpp_gość
16.07.2015, 18:10
Nie wierzę Policji
Z moich doświadczeń z Policją mam podstawy nie wierzyć Policji ponieważ zgłaszane było kilka razy o łamaniu przepisów ruchu drogowego w obszarze strefy ruchu i niestety ignorancja i nieznajomośc przepisów u policjantów jest zatrważajaca. Jezeli policjant twierdzi, że nie ma takiego zanku drogowego jak zakaz wjazdu pojazdów o masie rzeczywistej powyżej 2 ton - taki znak jest umieszczony na jednym z osiedli Tczewa pod zarządem Spóldzielni Mieszkaniowej - oraz maja problem z określeniem czy dany pojazd jest tylko osobowy, to wymyślaja przedziwne wymówki aby nie interweniować, to jaka jest ich wiarygodność. Podobnie jest ze Strażą Miejską, która także szuka wszelkich wymówek - podobnych do wymówek policji - aby nie interweniować, co w efekcie powoduje ochronę tych co "łamią" przepisy. Tą sprawą trzeba będzie chyba zainteresować media ogólnopolskie jak "uwaga" lub "Interewcja" bo to co tczewska Policja i Straż Miejska soba prezentuja to istny kabaret, a materiałów jest sporo.
Odpowiedzqq_gość
16.07.2015, 19:17
Haha, polska Policja - jak zawsze ze swoją wersją zdarzeń. Zastrzelą kogoś niewinnego to powiedzą, że podbiegł do policjanta, zabrał mu broń i sam się postrzelił. "Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stało tam auto, w którym za kierownicą siedział młody mężczyzna. Z relacji policjantów wynika, że nie było mowy o zakłócaniu ciszy - wszystko wskazywało na to, że osoba zaraz będzie wyjeżdżać do pracy, dlatego nie było podstaw do interwencji." Wyobraźcie sobie wezwanie do pobicia ze skutkiem śmiertelnym: Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stał tam człowiek, a obok niego leżał inny mężczyzna. Z relacji policjantów wynika, że nie było mowy o pobiciu - wszystko wskazywało na to, że osoba zaraz będzie szła do pracy, a leżący dopiero czekał na budzik, dlatego nie było podstaw do interwencji.
OdpowiedzN0NE
16.07.2015, 19:46
moje miasto takie bezpieczne
wyobraźcie sobie jakie niedawno było moje zdziwienie, podczas gdy grupa młodych ludzi urządziła sobie przepychanki i wymianę - delikatnie mówiąc - podwórkową łaciną na jednym ze skrzyżowań w środku miasta, do tego potłukło kilka butelek po piwach, a przejeżdżający obok patrol policji jeszcze przyspieszył i pojechał siną w dal. rozumiem, że w "prywatne sprawy" mieszkańców policja i SM się nie musi wtrącać, ale za niszczenie mienia i zagrożenie w ruchu drogowym dawno powinni zostać ukarani przynajmniej upomnieniem.. a Ty przeciętny mieszkańcu Tczewa spróbuj kulturalnie wypić tylko jedno piwo w parku, a od razu zostaniesz wypatrzony przez sokole oko stróżów prawa, a statystyki walki z przestępczością wzrosną. ręce opadają.
Odpowiedzeliacsz_gość
16.07.2015, 21:07
bo
a weź wypij sobie grzecznie piwko w parku ze starym kumplem(zaznaczam piszę jako porzadny obywatel)zaraz czarnuchy cie przechwyca,a zule moga chlac i inikt im nic nie zrobi
Odpowiedz_gość
16.07.2015, 22:04
nic nowego
kilka razy byłem w takiej samej sytuacji. Nie wiem z czym to jest związane, ignorancja czy może zwyczajne kolesiostwo? Tak czy owak, to wyjątkowo słabe zachowanie naszych mundurowych.
Odpowiedzćśog_gość
17.07.2015, 06:54
Również mam spore uwagi co do pracy tczewskiej policji. Ostatniej zimy na stromej uliczce na przeciw mojego bloku 3-ka dzieci w wieku ok 5-6 lat zrobiło sobie zjeżdżalnie. Co gorsza byli z parą dorosłych po 30-tce, którzy bez żadnych skrupułów pozwalali im sobie zjeżdżać. Dodam, że uliczka ta to boczna od Armii Krajowej. Pewnie nie dzwoniłbym na policje gdyby nie fakt, iż zwróciłem im wcześniej uwagę. Skręcając autem jeden z dzieciaków nie zauważył mnie i wleciał pod samochód. Interwencja policji wyglądała tak, że policjant przejeżdżając otworzył szybkę i coś powiedział. Trwało to maksymalnie 10 sekund. Po "interwencji" dzieci z nieodpowiedzialnymi rodzicami kontynuowali zjeżdżanie. Drugi telefon, policja zjawia się po 15 minutach, kiedy to minutę wcześniej cała paczka udała się do domu. Byłem wściekły i roztrzęsiony, bo gdyby doszło tam do tragedii - rodzice oraz policja na pewno oskarżyłaby o nieostrożność kierowce samochodu, niedostosowanie prędkości do warunków na drodze - w końcu jezdnia oblodzona i nie odśnieżona. Nie wspomnę o pretensjonalnej rozmowie policjanta, który z łaską wysyła patrol. Gdybym tego nie przeżył na własnej skórze nie uwierzyłbym, że jakakolwiek policja może mieć tak bardzo lekceważący stosunek do ludzi!
Odpowiedzantek_gość
17.07.2015, 08:01
W pierwszej kolejnosci powinno sie zajac policjantem siedzacym za telefonem. Zglaszalem ze na Wybickiego leca z pierwszego pietra butelki po piwie prosto na ulice. Dzwonie na 997 a Pan sie pyta czy mi sie cos stalo w zwiazku z tym. Mowie ze nie dostalem z butelki a on na to "to co Pan od nas oczekuje ze mamy zrobic?" No ja pierdziele najlepiej chlopie wez pale i sie nawalaj po glowie... Czy tam naprawde taki beton pracuje? Jedyni ludzie ktorzy tam zapierdzielaja to chyba goscie z wydzialu kryminalnego.
Odpowiedz_gość
17.07.2015, 08:03
Podam inny przykład. Pewnego dnia wracam z pracy jestem na dworcu PKP. Patrze stoi sobie duży patrol myśle ok beda robic porządek z parkującymi dłużej niz te 15 min czy ile tam jest. lub z menelem który kulturalnie napity siedzi lub prawie leży na schodach galerii z jakimś browarem. Ale nie oczywiście przyjechali po jakies tam bułki i odjeżdżając jeden z nich cos tam jadł natomiast drugi ten co kierował rozmawial przez komóre. Jedyna skuteczność jest taka że jak ruszali to zauważyli gościa i nawet zwolnili żeby mu sie przyjrzeć chyba ale za 10s pojechali dalej oczywiście kierowca dalej rozmawiał przez kom...
OdpowiedzAlex_gość
17.07.2015, 08:19
propozycja
Tylko skargi do Wydziału Wewnętrznego zawierające dowody w postaci filmów z interwencji, opieszałości itd. A tak na marginesie, Pan Sudenis już czas na emeryturkę - dziękujemy :-)
Odpowiedzgość_gość
17.07.2015, 08:40
tczewska policja
Nasza policja jest super jak kiedyś miałam za sąsiadów pankowcow z wystrzałowymi fryzurami i mieli libacje głośną i dzieci sie bały nie wspomne o lampie która sie bujała bo tańczyli w tych cieźkich glanach to jak wezwałam policje to mi powiedxieli ze lepiej niż w domu robią dym i hałas niż by mieli na mieście robić dym to jest chore
Odpowiedzgość_gość
17.07.2015, 08:50
...
Najlepiej złapać takiego pijaczka lub osobę która sobie pije piwko gdzieś tam w parku na spokojnie bo taki im nic nie zrobi. Nie chce im się fatygować w kłótnie itp albo boją się że coś im zrobią, większość to same lalusie w tej policji jak widać a powinno być na odwrót ale co zrobić.
OdpowiedzQQ13_gość
17.07.2015, 08:52
Milicja!
Z Twojej relacji, na moje oko wynika, że na 90% było to spotkanie milicja-milicja, jeśli nie, to milicja-kumpel, bo nie wyobrażam sobie takiej interwencji w innym przypadku. Nie wyobrażam sobie też takiej interwencji w normalnym kraju, zaznaczam: normalnym. Milicja to u nas kpina, która drwi z obywateli i za ich pieniądze ma głęboko w d... ich potrzeby i sprawy, do których powinni być powołani. 100 razy pisałem, że to państwo w państwie i przepisy zawsze interpretują pod siebie; oni mogą łamać, Ty nie! Jestem za tym, aby z urzędu policjant nie mógł pracować w swoim miejscu zamieszkania, żeby zminimalizować kolesiostwo. I ja rozumiem, że to niezręczna sytuacja, kiedy trzeba ukarać znajomego, ale niestety tak jest, że w tej samej sytuacji jeden skończy z wyrokiem i kłopotami w papierach a drugi przybije piątkę, dopali jointa, popije browarem i pójdzie dalej, bo zna policję. Patrz: niedawna sytuacja, gdzie niedawno wpadł domowy hodowca konopii (chyba z Olsztyna) i się okazało, że to syn komendanta. I co, tatuś nic nie wiedział? Bullshit!!! Czerpał korzyści. To jest prawdziwa mafia i to opłacana z naszej kieszeni! NIE GODZĘ SIĘ NA TO!!!
OdpowiedzKonsultant
21.07.2015, 08:55
Istota sprawy
Cieszy mnie fakt, że po wielu latach mogę przeczytać coś o czym jestem od wielu lat przekonany i niejednokrotnie o tym mówiłem. Do władz Tczewa apeluję! Jest okazja być prekursorem i przykładem. Dogadać się z okolicznymi miastami i wdrożyć program wymiany bądź rotacji służb porządku publicznego. Każdy jest człowiekiem - nikt nie jest święty - trudno jest ukarać i wystąpić przeciwko znajomemu czy rodzinie. A Tczew to przecież jedna wielka rodzina. Stopień nepotyzmu jest niesamowity i jest widoczny na każdym kroku. Ale komu by miało zależeć na likwidacji tak korzystnego układu ?
Cytuj_gość
17.07.2015, 12:10
Znany mi przypadek: Pan funkcjonariusz odmówił przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie oszustwa kredytowego od emerytki w podeszłym wieku, stwierdzając że cyt: "trzeba było się odwołać w sądzie cywilnym". Brawo!!! Jesteście Panowie "doskonałymi" cywilistami!!! Szkoda tylko że ze znajomością prawa karnego i procedury karnej macie problemy.
Odpowiedz_gość
17.07.2015, 17:29
Do ludzi na JEDNOŚCI NARODU
Zajmijcie się w końcu wychowaniem waszych własnych dzieci! To nie będziecie mieli tego typu przygód. Sami się boicie wyjść i zwrócić im uwagę! Taka prawda. Dziwię się koleś, że czekałeś ze zgłoszeniem tego aż do czwartej nad ranem, skoro o ciszy nocnej możemy mówić od 22-giej. O ile nie przepadam za policją, w tym wypadku jestem w stanie wziąć jej stronę. Żeby nie wyjść z domu i nie zwrócić młodzikom uwagi, też coś!
OdpowiedzKonsultant
21.07.2015, 08:59
A co inni sąsiedzi na to?
A ja mu się nie dziwię. On ma prawo do spokoju a policja ma psi obowiązek ten spokój zapewnić. Dziwię się natomiast innym mieszkańcom, którzy powinni telefonami komendę. Wtedy może po wielu telefonach załatwili by sprawę właściwie. Czy innym nie przeszkadzały te hałasy?
Cytujmieszkaniec _gość
18.07.2015, 11:04
cudowna policja
Strudzony po ciezkiej pracy, nawet nie moge wypic jednego piwka ,w spokoju,na świeżym powietrzu bo zaraz mandat. Niestety chuliganów , wiecznych alkoholików zaczepiających wszystkich przechodniów to już ciężko naszej policjii wychwycić?! Masakra, istna żenada. Pytam się, za jakie powinności im w ogole płacą ???
OdpowiedzNiewyspany_gość
24.07.2015, 08:40
Zenada
Wyjasnienie i komentarz rzecznika policji jest tak samo smieszne i wiarygodne jak cala nasza policja.Ateraz jeszcze zadaja podwyzek za swoja bezstresowa prace.Zenada.
Odpowiedz