Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
W szkole podstawowej nr 10 już pierwszego dnia zaginęło dziecko pierwszej klasy. Na szczęście odnalazło się. Po prostu trafiło do innej klasy. Szkoła i nauczyciele dostali nauczkę i bardziej pilnują teraz swoich małych uczniów. Jednak pozostałe szkoły podstawowe w Tczewie wypuszczają te biedne sześciolatki same po zakończeniu lekcji. Nie dość, że muszą pchać się przez przejście i korytarz ze starszymi większymi dużo uczniami to jeszcze nawet nikt z nauczycieli nie patrzy czy dzieci odbierają uprawnione do tego osoby i czy w ogóle ktoś je odbiera. A przecież do 7 roku życia dzieci muszą być odbierane przez opiekunów. Nie mogą same wracać ze szkoły.
Jestem opiekunką dwójki dzieci sześcioletnich. Jedno dziecko odbieram w szkole nr 10, drugie w szkole nr 11 i muszę przyznać, że szkoła nr 10 stosuje lepsze środki ostrożności. Dzieci są odbierane po lekcji pojedynczo z klasy i Pani dokładnie widzi kto je odbiera. Natomiast w szkole nr 11 dzieci wypuszczono na dwór. Tam stratowane przez starszych dryblasów płakały i nie mogły znaleźć swoich rodziców. Ludzie chrząkali się w popłochu, a dzieci były przestraszone. Gdyby tylko ktoś chciał mógłby niejedno dziecko uprowadzić. Jeden z opiekunów aż krzyczał do dziecka: napier... jak się inni pchają na Ciebie. Czy aż takiego zachowania i napier... mamy uczyć swoje dzieci, aby przetrwały pierwsze lata w szkole? Czy trzeba nieszczęścia, aby szkoła zastosowała specjalne środki ostrożności, o które nietrudno. Dyrektorzy tłumaczą się, że szkoła jest przepełniona, ale przecież można te młodsze dzieci odbierać wcześniej zanim zacznie się przerwa, albo czekać w klasie aż rodzice odbiorą i tak do szkoły wchodzi kto chce.
Tu moja prośba do władz miasta, aby podjęły odpowiednie kroki w tej sprawie i wydały szkołom nakaz pilnowania dzieci zwłaszcza z klas pierwszych bo my rodzice jesteśmy bardo zaniepokojeni, nie dość, że Państwo nałożyło obowiązek nauki na dzieci sześcioletnie i tym nas skrzywdziło, to jeszcze szkoła nam te dzieci chce pogubić.
Jestem opiekunką dwójki dzieci sześcioletnich. Jedno dziecko odbieram w szkole nr 10, drugie w szkole nr 11 i muszę przyznać, że szkoła nr 10 stosuje lepsze środki ostrożności. Dzieci są odbierane po lekcji pojedynczo z klasy i Pani dokładnie widzi kto je odbiera. Natomiast w szkole nr 11 dzieci wypuszczono na dwór. Tam stratowane przez starszych dryblasów płakały i nie mogły znaleźć swoich rodziców. Ludzie chrząkali się w popłochu, a dzieci były przestraszone. Gdyby tylko ktoś chciał mógłby niejedno dziecko uprowadzić. Jeden z opiekunów aż krzyczał do dziecka: napier... jak się inni pchają na Ciebie. Czy aż takiego zachowania i napier... mamy uczyć swoje dzieci, aby przetrwały pierwsze lata w szkole? Czy trzeba nieszczęścia, aby szkoła zastosowała specjalne środki ostrożności, o które nietrudno. Dyrektorzy tłumaczą się, że szkoła jest przepełniona, ale przecież można te młodsze dzieci odbierać wcześniej zanim zacznie się przerwa, albo czekać w klasie aż rodzice odbiorą i tak do szkoły wchodzi kto chce.
Tu moja prośba do władz miasta, aby podjęły odpowiednie kroki w tej sprawie i wydały szkołom nakaz pilnowania dzieci zwłaszcza z klas pierwszych bo my rodzice jesteśmy bardo zaniepokojeni, nie dość, że Państwo nałożyło obowiązek nauki na dzieci sześcioletnie i tym nas skrzywdziło, to jeszcze szkoła nam te dzieci chce pogubić.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (33) dodaj komentarz
_gość
02.09.2015, 18:52
Dlatego mądrzy rodzice nie dają dzieci do molochów, a szukają małych szkół, najlepiej prywatnych....
OdpowiedzCruelLeek_gość
04.09.2015, 11:17
Ja też czasem lubię sobie nieco POCHRZĄKAĆ W POPŁOCHU. Polecam!
Cytujgość_gość
08.09.2015, 20:52
idiota
to uważasz że rodzice, których nie stać na prywatne szkoły i musza posyłać do państwowych to są głupie. Idiota z ciebie
Cytuj_gość
02.09.2015, 19:09
nie osmieszaj mnie nie podoba sie od 6-tat to zapisz swoje dziecko do prof. p. Pawlowicz ta tez zaczela dopiero od 7- latka, i widzimy glupote ludzka a mnie duma ponosi, ze moje dziecko chodzi do przeczkola potrafi liczyc, czytac i w jezyku niemieckim potrafi sie takze porozumiec szkoda aby moje dziecko sie zmarnowalo i czekalo do 7- lat, przedewszystkim nikt do niczego nie zmisza a ty babo pozwalaj swemu dziecku siedziec jak najdluze przy komputerze aby miec tylko czas dla siebie wlasnie tacy egoistyczne barany sa oburzone bo o rok wczesniej dodatkowy obowiazek zeby odbierac ze szkoly swoja pocieche poza tym trzeba o takich smierdzacym lenistwem rodzica reportaz zrobic
OdpowiedzPawłowicz_gość
02.09.2015, 21:45
przeczkolak który nikogo nie zmisza
Ty gościu co rozpiera cię duma ile oddziałów skończyłeś? Naucz się poprawnie pisać
Cytujava_gość
03.09.2015, 08:56
wykształcony rodzic "przeczkolaka" się odezwał, który "przedewszystkim...do niczego ni zmisza"
Cytuj_gość
02.09.2015, 19:27
szok
w szoku bylem co rodzice robia nie dla dobra dziecka ale dla dobra wlasnego wolnego czasu, pozwalaja nie tylko godzinami swemu dziecku na komputerze grac ale w gry przeznaczone dla duzo starszych dzieci, przy okazji tlumaczac siebie, my tego nie mielismy to niech korzysta a pro po w morde dalbym takiej rodzinie, tylko robi krzywde dziecku
OdpowiedzToja_gość
02.09.2015, 20:11
Bezstresowe wychowanie
Jak byłem w pierwszej klasie to dostałem klucz na szyję i sam wracałem do domu w klasie było na 32, jeździłem na tylnym siedzeniu w dużym fiacie na stojąco i przyglądałem się co się dzieje z przodu, jadłem brudne truskawki prosto z krzaka, marchew wyciągniętą z ziemi i obtartą w spodnie, a najlepszy był chleb z masłem i cukrem popijany wspaniałą kranówką - żyję do dnia dzisiejszego i z przyjemnością wspominam te czasy. Mam również 2 dzieci jedno w wieku przedszkolnym i czasami aż w głowie się nie mieści co rodzice wyprawiają ze swoimi pociechami. Szczytem jest zakładanie ochroniacza na głowę nawet w domu, aby czasami się dziecko w kant stołu nie udarzyło. Co z nich wyrośnie?????
Odpowiedzstary Michał_gość
02.09.2015, 20:47
ja jak byłem mały to wodę piłem z kałuży, z mięs to jadłem tylko skórkę po parówkach a z warzyw to surową kalarepę (i nie otrzepywałem z ziemi) - z przyjemnością wspominam tamte czasy...
Cytujzxc_gość
02.09.2015, 21:02
:)
masz rację , za PRL było inaczej :)
Cytujniesioł_gość
02.09.2015, 21:53
bezstresowy
Jak byłem w 1 klasie wpierniczałem szczaw na skarpie w pobliżu mostów na Zajączkowie. Gdy wspomnę smak szczawiu na pobliskich łąkach to jeszcze teraz czuję jego smak. Obecnie ze względu na dużą populację psów trudno o nie osikany szczaw. Szkoda.
CytujPseudo _gość
02.09.2015, 20:56
Tragedia
Dla mnie to jest zabieranie dzieciom dzieciństwa. Czy dziecko pójdzie do szkoły od 6 czy 7 lat to jest bez różnicy. J AK ma być geniuszem to będzie. To co teraz się dzieje to jest chore
OdpowiedzMała_gość
02.09.2015, 21:00
Czepianie się i tyle
Co to za ściema że dzieci płakały wychodząc ze szkoły nr 11? Dziś odbieralam syna i nie było nic takiego poza tym to że na dworze są odbierane to dobrze wychowawczyni wyprowadza je i czeka aż rodzice odbiorą swoje dzieci... przynajmniej jest porządek a nie przychodzić do szkoły godzinę wcześniej i umawiać się na ploty jak to robią rodzice dzieci należących do szkoły sportowej nr 2 co do dania dzieci w takim wieku niestety mój mały będzie miał 7lat i nie mam wyboru syn potrafi pisać czytać zna alfabet potrafi liczyć ale co z tego? Kto mu wróci dzieciństwo? Szkoła powinna być od 8roku życia a tak jest zabierane im dzieciństwo mimo że syn jak to początki zadowolony jest ze szkoły to i tak uważam że przygoda ze szkołą powinna być później nawet na świetlicę dziecka nie zapisuję wole by spędził czas na placu zabaw po szkole. Oczywiście nie obrażając rodziców którzy nie mają wyjścia i na świetlice zapisać muszą bo to inna sytuacja
Odpowiedzhijhgdf_gość
30.09.2015, 15:52
tak..
tak, niech dzieciaki idą od 8ego roku życia ..........a kto da rodzicom dłuższe macierzyńskie, płatne wychowawcze i na każde dziecko po 1000zł jak nie będą mogli do pracy pójść???weź się zastanów Mała, nie każdy ma opiekę do dzieci ze strony rodziców czy dziadków, i to wcale nie chodzi o zabieranie dzieciństwa...sytuacja ludzi zmusza
CytujIrek_gość
02.09.2015, 21:16
4 latek do szkoly
... a co Wy na to? W Anglii 4 latki zaczynają edukację szkolną, mój synek zaczyna od poniedziałku, a Wy spieracie się o to czy 6 - latkowie są już gotowi ...
Odpowiedz_gość
02.09.2015, 22:13
a 13- letnie angielki to wyrachowane kur..wy, z aborcją za pan brat....
Cytuj_gość
02.09.2015, 23:13
żal mi twojego dziecka bo tobie już nic nie pomoże.....
Cytujrzadkigosciu_gość
02.09.2015, 22:14
zgubione dziecko!
Jak można zgubić dziecko w szkole!? Pewnie Mamuśka się na boisku z koleżaneczką zagadała, a dziecko weszło do klasy z inną panią. Współczuję nauczycielom klas I w SP 10, bo drżą o każde dziecko jak o własne!!! Teraz pewnie im się dostanie! Wszystkie panie były oznaczone specjalnymi tabliczkami i klasa po klasie dzieci i rodzice wchodzili do wyznaczonych sal. Mam kilkoro dzieci w różnym wieku, ale jeszcze żadnego, nie "udało" mi się zgubić, bo jestem odpowiedzialna! Czego życzę i tej Mamusi.
Odpowiedz_gość
03.09.2015, 06:30
ty a w tej angli to smoki też latają ? co ty za brednie opowiadasz ,fantazja fantazja to szkiełko wszystko potrafi
Odpowiedz_gość
03.09.2015, 09:03
chyba ktoś ostro przekoloryzował lub, co bardziej prawdopodobne, zmaga się z mitomanią
Odpowiedzrodzic_gość
03.09.2015, 09:11
co za bzdury...............
co za bzdury tu wypisujecie - moja córka poszła do pierwszej klasy właśnie do 11 i to nieprawda że dzieci same wychodzą....... pani wyprowadza wszystkie dzieci przed szkołę i wtedy są odbierane przez rodziców, tak samo jak przychodzą do szkoły to pani wychodzi i wprowadza całą klase. Przynajmniej nie ma godzinnych plot na korytarzach ;-) pozdrawiam wszystkich niezadowolonych ;-)
Odpowiedzzosia_gość
03.09.2015, 10:18
Jezu nie panikujcie. Moj syn jako 5 latek chodzil do sp10 do zerówki. Ukonczyl tam rok i wyjechaliśmy do niemiec. Tu odrazu trafil do 1 klasy. Klasy sa łączone,6 i 7 razem. Dzieci chodza na przerwe razem z starszakami. Po zajeciach wiekszość wraca sama do domu. I żyja. Nic nikomu się nie dzieje. A dzieci ucza sie samodzielności. A dzieciństwo mają po lekcjach. Zresztą szkoła to część dzieciństwa. Pozdrawiam
Odpowiedz_gość
03.09.2015, 14:09
zamieszanie w szkołach
witam..zamieszanie jest chyba w każdej szkole...ale to pewnie wynika z ilości klas pierwszych nawet w małych szkołach jest po 4 klasy(Sp.8)..pewnie jakoś się to unormuje to dopiero pierwsze dni szkoły....a co do dzieci które umieją pisać,czytać itp...co z tego czy mają 6 czy 7 lat..i tak uczą się na tych samych podręcznikach...szczerze jeśli dziecko umie już czytać i pisać to ta pierwsza klasa będzie je tylko uwsteczniać..takie jest moje zdanie..
Odpowiedz_gość
03.09.2015, 17:34
Tekst roku : "..ludzie chrząkali się w popłochu" :))
Odpowiedz_gość
04.09.2015, 17:41
Trzeba było dziecko odroczyć i tyle
OdpowiedzEwa_gość
05.09.2015, 14:27
Autorkę artykułu rozumiem skoro odpowiada za cudze dzieci. Z odraczaniem też nie jest łatwo, ponieważ miejsc w zerówkach nie ma. Szkoły zostawiły tylko po jednej grupie zerówkowej. A druga sprawa, że dziecko sześcioletnie nudziłoby się drugi raz w zerówce. Co innego z dziećmi, które nawet nie mają jeszcze sześciu lat, a do szkoły musiały pójść. Te dzieci mogą już nawet czytać, ale w szkole są zagubione. Nauczyciele powinni otoczyć te dzieci większą opieką. Co do takich zdarzeń jakie opisuje autorka, będą miały miejsce zawsze jeśli ze szkoły akurat wychodzą starsze dzieci. Szkoły są przepełnione i nawet nauczyciele nie mogą zapanować nad porządkiem, zwłaszcza, że dzieci nie słuchają. zamiast poczekać, biegną do wyjścia itd. Trzeba umówić się z nauczycielem, że odpowiada się za dane dziecko i poprosić, aby wpuszczano daną osobę do szkoły. Tak można się dogadać w każdej szkole. Tam też pracują tylko ludzie.
Odpowiedztczewienin _gość
05.09.2015, 18:12
..
ALE ROBICIE AFERE Z TEGO MASAKRA
OdpowiedzGosia_gość
06.09.2015, 21:30
Żeby było jasne.....do zerowek trafiły też dzieci które dopiero pod koniec roku skończą 5 lat,system oświatowy w naszym kraju jest beznadziejny.
OdpowiedzWL_gość
06.09.2015, 23:21
?
Bzura! sam słyszałem w publicznej telewizji, że pani premier Kopacz - sama kontrolowała szkoły i wszystko było O.K.! Raz, tam jedno dziecko.. pewnie pisowskie!
OdpowiedzCELOWNIK_gość
08.09.2015, 10:38
Fajnie się czyta te komentarze :) jeden rodzic lepszy od drugiego a moje dziecko to ... a moje dziecko to cały czas ktoś musi być lepszy od drugiego
Odpowiedzgość_gość
13.09.2015, 13:53
gość
Współczuje nie dość że te biedne dzieci przerażone muszą walczyć z patologią podstawówki to jeszcze dostały się pod opiekę patologicznych pseudo pedagogów nie mających pojęcia ani o nauczaniu ani o podejściu do tak małych dzieci
Odpowiedzxxx_gość
14.09.2015, 11:35
Zagubione sześciolatki
Jedna z przyczyn tego,że dzieje się tak jest odstawianie na boczny tor nauczycieli w wieku po 40. Wszyscy chcą młode,piękne panie,najlepiej miss. A doświadczenie gdzie? Jak byłam młoda nauczycielką wiele nauczyłam się w praktyce od starszych. Teraz młodzi wiedzą wszystko najlepiej a potem popełniają błędy nie do odwrócenia. Brak starszych , którzy pouczą i ostrzegą o możliwości popełnienia błędu. Niestety jak ktoś chce miss a nie doświadczonego nauczyciela musi ponosić konsekwencje.
Odpowiedzmloda_gość
29.09.2015, 19:25
pozdrawiam emerytki
Panie po 40 ciężej nauczyć pracy z młodszymi dziećmi niż młode osoby, wybacz. Czasy się zmieniły, dzieci też. Metody praktykowane przez "starsze" nauczycielki są już przykryte kurzem czasu. Rozumiem, że sfrustrowana autorka wpisu nie grzeszy urodą? Dorosła osoba a metkuje na podstawie wyglądu, kto jest dobrym pedagogiem a kto nie. Śmieszne.
Cytuj