Podziękowanie dla Pana, który przeniósł potrąconego kota - szukam kontaktu

Kot
Podziękowanie dla Pana, który przeniósł potrąconego kota - szukam kontaktu
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Witam, chciałabym podziękować za pośrednictwem Tcz24, Panu, który w dniu 12.07 na ulicy Czyżykowskiej pozbierał z ulicy potrąconego ze skutkiem śmiertelnym mojego kota (czarna kotka).

Żaden kierowca no niestety nie wykazał na tyle empatii, żeby to zrobić. Może ktoś o tym słyszał lub widział albo zna tego mężczyznę. Naprawdę takie zachowanie należy uznawać bo niestety znieczulica jest czymś powszechnym. Ja rozumiem że to tylko zwierze ale ktoś będzie za nim tęsknił...

Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (16)
dodaj komentarz

  • mirek_gość

    13.07.2018, 10:38

    z całym szacunkiem do potrąconego kota i jej właścicielki, ale czy "bo niestety znieczulica jest czymś powszechnym" było tu potrzebne? ja na ten przykład brzydzę się wszelkiego zwierzęctwa i robactwa i nie dotykam, bo kto wie, co czort przenosi za choróbska (Pani kot na pewno zdrowy był, ale kto to sprawdzi)? także znieczulica może przy tym jeśli kot by oddychał i leżał bez ruchu. Ale martwy to martwy, jemu tu już nic nie pomoże...

    Odpowiedz
    IP: 83.21.xx9.xx7 
  • Tina_gość

    13.07.2018, 16:33

    Z całym szacunkiem ja się brzydzę Tobą bo kto wie jakie przenosisz choróbska!!!!

    Cytuj
    IP: 94.254.xx0.xx2 

    ANTYMIRKOWA_gość

    16.07.2018, 18:54

    Też ręki bym ci nie podała, bo kto wie- może świerzb masz?

    Cytuj
    IP: 83.20.xx2.xx6 

    mirek_gość

    17.07.2018, 13:24

    nie rozumiem tego hejtu. od starożytności było wiadomym, że trupów się nie dotyka. ja ręki również ludziom nie podaję, bo i po co?

    Cytuj
    IP: 83.21.xx9.xx2 
  • Lucyna_gość

    13.07.2018, 11:03

    Z relacji Pani ktora widziala caly fakt pozbierania kota. Kot jeszcze żył. Rozumiem takze ze ktos moze sie brzydzic ale zawsze w aucie jest cos co mozna poswiecic. Jakas sierka a nawet rekawiczki w apteczce.Kotu juz nic nie pomoze ale ta droga codziennie maszeruje 9letni wlasciciel kota i gdyby to zobaczyl mysle ze peklo by mu serce.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx8.xx6 
  • mirek_gość

    13.07.2018, 15:18

    Tyle że nie wszyscy autem podróżują po tej tczewskiej metropolii...

    Cytuj
    IP: 83.21.xx9.xx7 
  • gosc_gość

    13.07.2018, 13:02

    Takie prawo

    Nie chcę nic mówić, ale właściciel odpowiada za swoje zwierzę, w tym za zagrożenie w ruchu drogowym jakie ono stworzyło biegając bez nadzoru po ulicy. A także za wszelkie szkody w pojeździe, które zostały wywołane wtargnięciem i wypadkiem...

    Odpowiedz
    IP: 94.254.xx1.xx3 
  • ojejej_gość_gość

    28.07.2018, 00:51

    takie prawo

    Nie chcesz nic mówić, ale jednak dajesz komentarz. Jakie szkody spowodował kot?

    Cytuj
    IP: 109.207.xx4.xx5 
  • Oo_gość_gość

    14.07.2018, 00:08

    Kot

    Współczuję staraty kota sama mam kilkanaście lat mojego kocurka.

    Odpowiedz
    IP: 178.235.xx7.xx0 
  • andrzej_gość

    14.07.2018, 11:19

    "Z całym szacunkiem ja się brzydzę Tobą bo kto wie jakie przenosisz choróbska!!!!"

    Ale kto to nie człowiek... a poza tym nikt z samego siebie w kupie nie grzebie, prawda? a rozjechany kot to nieprzyjemny widok.

    Odpowiedz
    IP: 83.23.xx5.xx0 
  • Brajanusz_gość

    15.07.2018, 15:54

    Ja widząc na wpół żywe potrącone zwierzę dobijam je. Nikt nie pomoże wytrzewionemu kotu czy psu. A ja tym czynem skracam mu cierpienie.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx9.xx5 
  • Darek_gość

    15.07.2018, 22:50

    Dzień dobry. To ja byłem tym przechodniem. Niezmiernie mi przykro z powodu śmierci kotki :( Do dzisiaj cały czas o niej myślę i mam to zdarzenie przed oczami. Niestety nie ma mi za co dziękować. Jedynie uchroniłem kotkę przed dobiciem przez następne rozpędzone auto. Nie miałem samochodu, nie mogłem nigdzie z nią jechać. Kotka miała też chyba przetrącony kręgosłup. Bałem się, że niesienie jej bez twardego podłoża będzie wyrządzać dodatkowy ból. Nie mogę sobie wybaczyć, że zapomniałem o mieszkającej kilka ulic dalej pani weterynarz Noetzel. Może jakbym do niej zadzwonił, to by szybko przyjechała. Z braku lepszego pomysłu zadzwoniłem na straż miejską, przy której powinny działać ekopatrole. Pan dyspozytor obiecał, że przyśle panią zajmującą się takimi przypadkami. Ale znając życie, nie była to pomoc natychmiastowa. Mi serce pękało widząc cierpiące zwierzę, więc ostatecznie się oddaliłem. Sytuację dalej monitorowała jedna pani ze swojego balkonu. Zastanawiałem się nad losami tego kotka, dlatego dziękuję za informację. Niestety jest to informacja tragiczna. Gdyby miała Pani jakieś pytania, to podaję swój adres e-mail: arcanuss@wp.pl. Od razu jednak zdradzę, że nie widziałem rejestracji samochodu. Jedynie wydaje mi się, że zaczynała się ona od GMB. Cała moja uwaga skupiła się na kocie.

    Odpowiedz
    IP: 205.201.xx5.xx3 
  • gość_gość_gość_gość

    16.07.2018, 20:51

    kociamber

    Każde zwierze wychowane w domu ma swojego opiekuna,więc zwierze bez opieki spotkał przykry los,pretensje tylko do opiekuna

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx8.xxx 
  • ojejej_gość_gość_gość

    28.07.2018, 01:00

    kociamber

    Każde dziecko wychowane w domu ma swoich rodziców, więc dziecko bez opieki na drodze osiedlowej, po której za szybko jedzie samochód - pretensje do kogo?

    Cytuj
    IP: 109.207.xx4.xx5 
  • kociara_gość

    19.07.2018, 09:48

    Jeśli ktoś bierze kotka do domu to niech on jest kotem domowym, niewychodzącym. Kot to bardzo ruchliwe zwierze, wiem bo sama mam w domu. Ludzie nie wypuszczajcie kotków samopas, bo potem pretensje i żale, że kot zginął.

    Odpowiedz
    IP: 83.21.xx1.xx2 
  • ojejej_gość

    28.07.2018, 00:44

    kot na drodze

    Czyżykowo - ciasne ulice, wszędzie parkujące auta, uliczki osiedlowe, często ograniczenia prędkości. Wystarczy być uważnym kierowcą, zdjąć nogę z gazu i każdy zdąży przepuścić kota, psa, jeża. Trzeba tylko chcieć.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx5 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.