12. listopada o 23.59 minął termin odpowiedzi na nasze rowerowe pytania, jakie wysłaliśmy do kandydatów na urząd Prezydenta Miasta Tczewa.

Niestety odpowiedzi dostaliśmy tylko od jednego kandydata - Mirosława Pobłockiego. Za co oczywiście bardzo serdecznie dziękujemy. Pozostałym kandydatom NIE DZIĘKUJEMY i jesteśmy zaniepokojeni takim brakiem chęci współpracy z mieszkańcami już „na starcie”.

W załączniku przesyłamy oryginalną treść odpowiedzi Mirosława Pobłockiego.

1. Proszę wymienić trzy największe problemy rowerzystów w Tczewie? W jaki sposób zamierza Pan je rozwiązać?

To środowiska rowerowe diagnozują swoje problemy, a prezydent ustosunkowuje się do stawianych diagnoz.

2. Które inwestycje rowerowe uważa Pan za najważniejsze? Najbliższa - w 2015 roku - wydzielona droga rowerowa wzdłuż ul. Gdańskiej i wszystkie rozwiązania zaakceptowane przez rowerzystów podczas konsultacji społecznych zorganizowanych dla nich w związku z tą inwestycją.

Czy będzie Pan działał na rzecz ich pilnej realizacji?

Już działam.

3. Proszę określić procentowo jaka część Pana dziennych podróży jest pokonywana: … samochodem, … komunikacją miejską, … rowerem, … pieszo

Nie prowadzę takich obliczeń statystycznych. Lubię chodzić pieszo ale z racji obowiązków zawodowych często korzystam z samochodu.

4. Czy zamierza Pan/Pani korzystać z doświadczeń innych miast w zakresie tworzenia infrastruktury rowerowej? Jeśli tak to które miasta są wg Pana/Pani dobrym wzorcem?

Tak. Tczew korzysta i będzie korzystał z takich doświadczeń. Od jakiegoś czasu różne miasta korzystają nawzajem ze swoich wniosków z „prób i błędów”, oczywiście po uwzględnieniu specyfiki każdego z nich (położenia geograficznego, długości przeciętnych podróży rowerem, możliwości budżetowych, alternatywy w postaci komunikacji miejskiej oraz regionalnej itd.). Istotne jest również to, że to m.in. Tczew jest dobrym wzorcem dla miast, które dopiero zaczynają uwzględniać potrzeby rowerzystów w swoich przyszłych inwestycjach. Żadne miasto nie jest w stanie pod względem możliwości budżetowych poprawiać/ przerabiać infrastruktury, która powstała przed laty w wyniku starych inwestycji . Ale mając na uwadze swoje własne doświadczenia oraz błędy popełnione kiedyś u nas czy w innych miastach, możemy obecnie tak planować nowe inwestycje, aby uwzględniały potrzeby wszystkich użytkowników - pieszych, rowerzystów, kierowców oraz oczywiście osoby z ograniczoną możliwością poruszania się.
Dużym atutem Tczewa jest to, że w wyniku projektów unijnych, w których braliśmy udział zyskaliśmy bardzo dobrze przeszkoloną kadrę. W projekcie „Presto” jeden z naszych pracowników przeszedł cały cykl szkoleń prowadzonych przez prawie 3 lata przez najlepszych europejskich ekspertów współpracujących z Europejską Federacją Cyklistów, gdzie dużo czasu zostało przeznaczone na uczenie się na błędach innych. Mieliśmy więc niepowtarzalną okazję sprawdzenia, co w różnych krajach (Niemczech, Francji, Włoszech, Chorwacji oraz Polsce), w różnych miastach zostało zrobione źle i dzięki temu, możemy uniknąć tych błędów u nas.
To z naszymi pracownikami kontaktują się przedstawiciele innych miast, chcąc zasięgnąć opinii na temat trafności swoich rozwiązań. To jeden z naszych pracowników jest polecany innym miastom jako źródło wiedzy i doświadczenia przez obecny Departament Strategii i Komunikacji w Ministerstwie Środowiska.
Natomiast przy realizacji kolejnego stricte rowerowego projektu Central MeetBike zyskaliśmy wiedzę i doświadczenie miast z obszaru Europy Środkowej (Czechy, Słowacja i wschodnia część Niemiec), a poza wiedzą oczywiście nowe elementy infrastruktury rowerowej - od zamykanych wiat rowerowych aż po pierwszy w Tczewie licznik ruchu rowerowego.

5. Czy rowerzyści powinni mieć głos w sprawach infrastruktury rowerowej?

Tak.

Jak zamierza Pan to ułatwić/zorganizować, aby ich opinia była brana pod uwagę?

W Tczewie już jest brana pod uwagę. Przedstawiciele organizacji rowerowych biorą udział w posiedzeniach zespołu ds. polityki rowerowej - powołanego w lutym 2013. Mogą też oni na bieżąco zgłaszać swoje problemy do pełnomocnika prezydenta ds. polityki rowerowej - powołanego w lutym 2014. Przed rozpoczęciem nowych inwestycji, po zakończeniu procesu projektowania, organizowane są konsultacje społeczne, podczas których można wyrażać swoje opinie lub dyskutować z innymi uczestnikami na temat ulepszenia zaproponowanych rozwiązań. Zgłaszanie uwag przez mieszkańców przed rozpoczęciem remontu starej czy budowy nowej drogi jest lepszym rozwiązaniem niż przebudowa starych inwestycji, na które żaden budżet nie może sobie pozwolić. To są właśnie przykłady doświadczeń, na których zamierzają się wzorować inne miasta. Niektóre organizacje- np. Stowarzyszenie „Rowerowy Tczew” od 2011 roku efektywnie współpracuje z Urzędem Miejskim oraz działa na terenie naszego miasta na rzecz wspierania ruchu rowerowego. Dzięki realizacji unijnych projektów udało się nam wspólnie zorganizować wiele ciekawych inicjatyw - od Mistrzostw Kociewia dla rowerzystów po utworzenie Rowerowni na Czyżykowie. To właśnie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom młodszego pokolenia rowerzystów powstały plany stworzenia na Niecce Czyżykowskiej centrum sportów rowerowych a nawet skateparku.
Myślę, że wszystko, o czym była mowa w pytaniu zorganizowane jest bardzo dobrze, ale oczywiście jestem - jak wynika z powyższego - otwarty na sugestie.

5. Obecny udział ruchu rowerowego w strukturze podróży (modal split) w Tczewie to ok. 2%. Czy ma Pan pomysł, jak zachęcić tczewian do jazdy na rowerze?

Od czasu, gdy Tczew bierze udział w wielu dofinansowywanych zewnętrznie projektach o tematyce rowerowej (głównie unijnych) udawało nam się przeprowadzać wiele działań tzw. „miękkich” popularyzujących ruch rowerowy. Jedna z kampanii społecznych organizowanych u nas zakończyła się pierwszą nagrodą przyznaną przez Ministerstwo Środowiska w 2011 roku. Byliśmy prekursorami niektórych działań i rozwiązań. Nie wiem jaki jest obecnie modal split w Tczewie, bo określenie jego rzeczywistego poziomu wymaga szczegółowych badań. Jedno jest pewne - interesy rowerzystów jako użytkowników infrastruktury w Tczewie są od dłuższego czasu już uwzględniane we wszystkich nowych działaniach związanych z infrastrukturą. Mamy za sobą szereg skutecznych działań skierowanych na popularyzację tej formy przemieszczania się. Nie każdy musi być rowerzystą, kierowcą czy piechurem. Najważniejsze jest jednak, aby Tczewianie mieli wybór.

6. Jakie rozwiązania dedykowane stricte rowerzystom chciałby Pan wprowadzić w Tczewie (pasy rowerowe, kontrapasy, śluzy rowerowe itp.)? Gdzie?

Rozwiązania w zależności od potrzeb i opinii ekspertów zajmujących się organizacją ruchu. Wszystko musi być zgodne z obowiązującym prawem.

7. Ile pieniędzy z budżetu miasta powinno być rocznie inwestowane w infrastrukturę rowerową (konkretna kwota/procent wydatków inwestycyjnych/inne) ?

Nie prowadzi się w ramach budżetu odrębnych obliczeń w poszczególnych inwestycjach zawierających infrastrukturę rowerową. Uzależnione jest to od rodzaju inwestycji i zaplanowanych w niej elementów takiej infrastruktury. Wspominałem już, że każda nowa inwestycja drogowa lub kompleksowy remont zawiera już w założeniu wprowadzenie rozwiązań ułatwiających poruszanie się rowerzystom lub poprawę istniejących uwarunkowań.

8. Główne mankamenty istniejącej infrastruktury rowerowej w Tczewie to: braki w oznakowaniu poziomym P-11 (przejazd dla rowerzystów ) i pionowym oraz wysokie krawężniki. Czy popiera Pan by część lub całość tych problemów została zniwelowana w 2015 roku? (np. ze środków Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie na „Bieżące utrzymanie dróg i remontów nawierzchni ulic w mieście Tczewie w latach 2014 - 2015” - kwota 1.840.613,50 zł)

Sukcesywnie, w miarę remontów oczywiście. Prezydent każdego miasta byłby bardzo zadowolony, gdyby budżet był na tyle duży, aby w ciągu jednego roku zrealizować wszystkie braki w infrastrukturze drogowej z krawężnikami włącznie.

9. Wiele miast w Polsce (m.in. Gdańsk) dopuszcza ruch rowerowy pod prąd na ulicach jednokierunkowych o min. szerokości 3,75 m. Z badań wynika, że jest to całkowicie bezpieczne. Czy popiera Pan dopuszczenie takiego rozwiązania w Tczewie?

Tak.

10. Czy popiera Pan dopuszczenie ruchu rowerowego na obszarze ścisłego Starego Miasta tam gdzie obecnie jest dozwolony tylko ruch pieszych (tj. na części ul. Dąbrowskiego, ul. Krótka oraz ul. Mickiewicza)? Byłoby to zalegalizowaniem stanu faktycznego tj. poruszania się rowerzystów po tych ulicach.

Tak (oczywiście zgodnie z prawem czyli po wprowadzeniu zmiany organizacji ruchu na Starym Mieście).