Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbył się proces w trybie wyborczym. Całość jest konsekwencją debaty wyborczej kandydatów na prezydenta Tczewa. Wypowiedzią urzędującego prezydenta na temat swoich działań w temacie Parku Miejskiego, których efektem było wpisanie tego miejsca do rejestru zabytków, urażony poczuł się jeden z kandydatów na radnych. Sąd uznał jego racje - ale pojawiło się odwołanie. Podczas posiedzenia 19 października sąd je oddalił, zatem prezydent będzie musiał przeprosić.
Sprawa to pokłosie debaty, którą zorganizowaliśmy wspólnie z "Dziennikiem Bałtyckim", Radiem Tczew i Telewizją Tetka. Wtedy Mirosław Pobłocki odniósł się do kwestii wpisania parku do rejestru zabytków, mówiąc, że działania Łukasza Brządkowskiego zastopowały działania miasta. Kandydat z ramienia Inicjatywy Samorządowej poczuł się urażony tą wypowiedzią i w trybie wyborczym złożył pozew do sądu. Dzisiaj odbyła się rozprawa - sąd nakazał zaprzestania rozpowszechniania informacji jakoby społecznik zablokował rozwój parku oraz przeproszenia go w mediach, podkreślał też, że wpisanie parku do rejestru nie może być uznane za naganne.
Wyrok to nie koniec sprawy - bo druga strona będzie się odwoływać. Nastąpi to również w trybie wyborczym.
Aktualizacja, godz. 22.00, 19.10:
Jak informuje Łukasz Brządkowski, Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie prezydenta Mirosława Pobłockiego. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny i prezydent ma 48 godzina na zamieszczenie przeprosin o treści: "Przepraszam Łukasza Brządkowskiego za stwierdzenie o zablokowaniu przez niego wszelkich działań związanych z rewitalizacją Parku Miejskiego w Tczewie, które padło podczas debaty kandydatów na prezydenta Miasta Tczewa dnia 8.10.2018 r." Przeprosiny mają być zamieszczone w mediach transmitujących debatę kandydatów na prezydenta Tczewa z dnia 08.10.2018, w formie artykułu sponsorowanego na stronie www.tcz.pl i www.naszemiasto.pl, w formie spotu głosowego w Radio Tczew przed wiadomościami Radia Tczew o godz. 14.00 i formie spotu filmowego w TV Tetka przed programem Nasz Tczew o 17.20.
Przypomnijmy, temat pomysłu i wizji na miejsca rekreacji - na terenie Tczewa - pojawił się na debacie kandydatów na prezydenta, którą zorganizowaliśmy wspólnie z "Dziennikiem Bałtyckim", Radiem Tczew i Telewizją Tetka. Kandydaci mówili m. in. o swoim pomysłach na ożywienie Parku Miejskiego. Zaczęło się od wypowiedzi Zbigniewa Urbana, który miał przedstawić swoją wizję ożywienia tego miejsca - a zaczął od krytykowania ratusza.
- Chciałbym powiedzieć, że w Tczewie istnieje grupa społeczników, która bardzo interesuje się tematem rewitalizacji tego miejsca i podejmuje szereg działań, zmierzających do przywrócenia świetności temu obiektowi. Podejmują inicjatywy, który niestety blokowane są przez urzędników. Procedury się wydłużają i ci ludzie się powoli zniechęcają do swojej społecznej działalności. Jako przykład podam tylko jedno z wydarzeń, które zaistniało na komisji polityki gospodarczej, kiedy przychodząc na posiedzenie, dowiedziałem się, że w zasadzie istnieją już plany zagospodarowania Parku Miejskiego, obok mnie siedzi przedsiębiorca zainteresowany jest prowadzeniem tam działalności, zakupił już wszystkie urządzenia, ma pomysł jak funkcjonować w tym parku, a nie został ogłoszony przetarg. Nagranie z posiedzenia przekazałem panu Łukaszowi Brządkowskiemu i od tego momentu rozpoczęła się bardzo dynamiczna wymiana zdań i spotkań z najważniejszymi urzędnikami w mieście, zmierzająca do tego, żeby ten park zrewitalizować. Mam nadzieję, że pomimo podziałów, i poniesione zostaną nakłady na poniesienie jego wyglądu. - mówił.
Pozostali kandydaci przedstawili swoje wizje - a na koniec głos zabrał prezydent Mirosław Pobłocki, który nawiązał do wypowiedzi Zbigniew Urbana.
- Park Miejski posiada swoją koncepcję rewitalizacji, uzgodnioną ze środowiskiem społeczników. Niestety, działania pana Łukasza Brządkowskiego doprowadziły do tego, że park został wpisany do rejestru zabytków i to zastopowało wszelkiego typu działania. W tej chwili każdą pracę musimy uzgadniać z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Na nasze pytanie - co właściwie możemy zrobić - dostaliśmy odpowiedź - zróbcie nową koncepcję, ale już pod nadzorem konserwatora wojewódzkiego. Także myślę, że niestety z Parkiem jeszcze trochę poczekamy - tak niestety łączą się nieprzemyślane działania. - mówił Mirosław Pobłocki, przedstawiając jednocześnie wizję na zmiany w Parku Kopernika - Jest gotowa koncepcja zakładająca jego podział na dwie funkcjonalne części - pierwsza nawiązuje do osoby Mikołaja Kopernika, czyli pokazanie Sytemu Słonecznego, zaś w części przylegającej do cmentarza na powstać część nastrojowa, patriotyczna - uwzględniająca fakt, że Park Kopernika jest jednak byłym cmentarzem - tam wciąż spoczywają szczątki. Do tej pory nie przystępowaliśmy do rewitalizacji tego miejsca - bo czekaliśmy na działania GPEC, który niedawno przeprowadził sieć ciepłowniczną, przy okazji prowadząc również prace ekshumacyjne.
Echem ubiegłotygodniowej debaty jest wystąpienie, które w ub. wtorek do mediów rozesłał Łukasz Brządkowski:
Ze zdumieniem dowiedziałem się, że stałem się jednym z bohaterów wczorajszej debaty kandydatów na urząd Prezydenta Miasta Tczewa. Obecny prezydent p. Mirosław Pobłocki stwierdził: "Park miejski posiadał swoją koncepcję rewitalizacji przyjętą, uzgodnioną ze środowiskiem społeczników. Niestety działania p. Łukasza Brządkowskiego doprowadziły do tego, ze park został wpisany do rejestru zabytków i to zastopowało wszelkiego typu działania. W tej chwili każdą pracę musimy uzgadniać z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Na nasze pytanie, co właściwie możemy zrobić, dostaliśmy odpowiedź: zróbcie nową koncepcję, ale już pod nadzorem konserwatora wojewódzkiego. Także myślę, że z parkiem troszeczkę jeszcze poczekamy. Tak niestety się kończą nieprzemyślane działania."
W wypowiedzi p. prezydenta prawdziwe jest tylko pierwsze zdanie. Mamy wspólną koncepcję rewitalizacji Parku Miejskiego, stworzoną przez społeczników na podstawie inwentaryzacji parku, ponad 500. ankiet wypełnionych przez mieszkańców i warsztatów w ramach akcji "Masz głos, masz wybór". Koncepcja została zaaprobowana przez prezydenta i zaakceptowana przez konserwatora zabytków. Nie trzeba tworzyć nowej, wystarczy tylko zrealizować aktualnie obowiązującą.
Wpisanie Parku do rejestru zabytków uratowało go przed planami inwestycyjnymi władz miasta. Przypomnę tylko, że plan zaakceptowany przez prezydenta i większość radnych zakładał stworzenie "parku linowego". Pod tą nazwą kryło się wygrodzenie części parku i "wzbogacenie" go w m. in. pola do paintballa, stok do zorbingu oraz infrastrukturę gastronomiczną. Od rozstawionych w nim, ruszających się figurek smoków miałby nazywać się "Smokolandią". Wszystkie atrakcje oczywiście miały być płatne. To jest jedyna rzecz, która zastopowaliśmy.
Przyjrzyjmy się wsparciu Urzędu Miejskiego dla rewitalizacji parku. Od firmy EATON Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa otrzymał dotację w wysokości 45 tyś zł. na wymianę starej "ścieżki zdrowia" w parku miejskim. Za całość zakupiliśmy sprzęt i opłaciliśmy firmę, która miała go zainstalować. Jak zareagowała władza? Odmówiono nam upoważnienia do reprezentowania gminy przed instytucjami, których zgoda jest wymagana do zatwierdzenia projektu budowlanego. Zrzucono na nas koszt stworzenia pełnej dokumentacji budowlanej, którą sfinansowaliśmy z własnych kieszeni. Pełna dokumentacja, którą złożyliśmy do urzędu miejskiego w połowie czerwca, została przesłana do konserwatora dopiero pod koniec lipca. Tutaj rozpoczyna się najbardziej bulwersująca część działań urzędu. Wizyty u Pomorskiego Konserwatora z sugestiami o nie wydawanie pozytywnej decyzji do rewitalizacji "ścieżki zdrowia". Na szczęście konserwator nie ugiął się przed tymi żądaniami i zgodnie z prawem dał nam zielone światło. Po drodze mieliśmy jeszcze historie z zagubionymi listami od konserwatora, które po interwencji się "odnajdywały" oraz wysłanie do niego tylko jednej kopii dokumentacji. Sam zawiozłem do konserwatora brakujące egzemplarze, które zostały na miejscu zapieczętowane. Jasno widać kto stopuje rewitalizację parku, a kto działa na jej korzyść.
Po roku starań mamy prawie wszystko. Prawie, bo Urząd Miejski nie wydał nam ostatniego oświadczenia, niezbędnego do uzyskania zgody Starostwa Powiatowego na wymianę ścieżki zdrowia. Dlatego apeluję do prezydenta Mirosława Pobłockiego o nie przeciąganie dłużej tej sprawy i podpisanie brakującego dokumentu. Nową "ścieżkę zdrowia" możemy mieć jeszcze w tym miesiącu.
Jednocześnie chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w prace nad projektem rewitalizacji parku Lucyna Janicka, Julia Trzynska, Jagoda Koc, Anna Pawlak, Adam Topolski, Paweł Kriger, Mariola Galubinska-Nawacka, Jacek Jarosik oraz fachowcom nas wspierającym Grzegorz Porębski, Łukasz Huszczo i Ryszard Haase. - napisał Łukasz Brządkowski
Swoje stanowisko w debacie wysłał również do naszej redakcji tczewski ratusz:
Prezydent Tczewa bardzo ceni społeczne zaangażowanie i jest niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy włączają się aktywnie w działania na rzecz naszego miasta - to samo dotyczy prac na rzecz Parku Miejskiego - to miejsce zasługuje na nowy rozkwit i dziękujemy wszystkim, którzy chcą pracować na rzecz tego miejsca. Niestety, czasem jest tak, że pewne działania mimo dobrych intencji, mogą przynosić skutki nie do przewidzenia. Tak - z perspektywy zarządcy - wygląda wpisanie parku miejskiego do rejestru zabytków.
Każdy, kto ma kamienicę wpisaną do rejestru zabytków, wie, z jakimi utrudnieniami to się wiąże i jakim trzeba sprostać formalnościom. Z podobnymi zadaniami po wpisaniu naszego parku musimy teraz zmagać się jako miasto - co znacznie komplikuje nasze plany wobec tego miejsca.
Wypowiedź z poniedziałkowej debaty - rządzącej się swoimi zasadami - i wiążącej się z koniecznością skrótów myślowych - nie miała na celu spowodowania utraty zaufania do czyjejś osoby - a jedynie pokazanie - dlaczego pewne tematy dotyczące zmian w parku nie idą tak szybko, jakbyśmy wszyscy chcieli. Mamy nadzieję, że tylko tak to zostanie zrozumiane. Bo razem możemy działać na rzecz tego, by Tczew stawał się piękniejszy z dnia na dzień.
Jednak warto przytoczyć kilka faktów, które znacznie zmieniają przedstawioną przez p. Łukasza Brządkowskiego historię rozpoczętej procedury przygotowania i uzgodnienia dokumentacji parku.
Już w 2016 roku Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa wystąpił z inicjatywą urządzenia części terenu parku przy wykorzystaniu środków finansowych, pozyskanych od jedneg z zakładów produkcyjnych. Po wypracowaniu wspólnego stanowiska społecznicy otrzymali pełną aprobatę miasta na wymianę urządzeń rekreacyjnych istniejącej ścieżki zdrowia w parku, od strony ul. Sienkiewicza.
Wkrótce p. Łukasz Brządkowski samodzielnie rozpoczął starania w sprawie wpisania całego terenu parku do rejestru zabytków. Działania te zakończyły się dokonaniem wpisu na początku 2017 r. i tym samym umieszczeniem parku w rejestrze zabytków.
Na dziś skutkuje to wymogiem opracowania odpowiednich dokumentów, które należy uzgodnić z konserwatorem w trzech etapach:
1) szczegółowa inwentaryzacja zieleni, gospodarka drzewostanem, analiza dendrochronologiczna, relikty małej architektury, analiza historyczno-kompozycyjna, wnioski i wytyczne konserwatorskie;
2) projekt koncepcyjny, opinia konserwatora zabytków;
3) projekt realizacyjny zawierający:
projekt rekonstrukcji układu komunikacyjnego, projekt rekonstrukcji układu kompozycyjnego zieleni, projekt uzupełnień nowymi elementami zieleni, projekt małej architektury (ogrodzenia, bramy, furtki, ławki, altany, pergole, kosze na śmieci itp.), gospodarkę drzewostanem - względy kompozycyjne wynikające z projektu,
opinię konserwatora zabytków.
Tym samym nie sprzyja to szybkiej realizacji zadania podjętego przez społeczników. Powyższe wytyczne otrzymaliśmy w wyniku skierowanego w końcu kwietnia do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wniosku o wydanie zaleceń konserwatorskich na podstawie dołączonej wspomnianej wyżej koncepcji. Należy dodać, że nasz wniosek doczekał się odpowiedzi w końcu lipca. Konserwator uznał, iż "przedstawiony w koncepcji program użytkowy adaptacji parku do współczesnych potrzeb jest w pełni akceptowalny". Jednak wymagane jest opracowanie odpowiednich dokumentów, które należy uzgodnić z konserwatorem w przytoczonych wyżej trzech etapach.Czytając powyższe wytyczne konserwatora, zapewne możemy mówić o konieczności przygotowania nowej koncepcji, rozumianej jako pełnego dokumentu poddanego opinii konserwatora, z której będą wynikały kolejne szczegółowe dokumentacje projektowe, zawierające analizę wielu elementów zarówno historyczno-funkcjonalnych, jak i przyrodniczych. Stąd wypowiedź podczas debaty o potrzebie wykonania nowej koncepcji jako pełnego dokumentu, spełniającego wszystkie wymogi konserwatorskie.
Co do budowy terenu rekreacyjnego - montażu elementów ścieżki zdrowia, to zgodnie z przepisami Prawa budowlanego zadanie wymaga przynajmniej właściwego zgłoszenia robót budowlanych.
W przypadku prowadzenia takich prac na terenie wpisanym do rejestru zabytków, wymaga się również uzgodnienia dokumentacji projektowej z właściwym Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. W związku z tym p. Łukasz Brządkowski, podczas spotkań w Urzędzie Miejskim i w trakcie licznych rozmów telefonicznych, został poinformowany o konieczności przygotowania takiej dokumentacji i uzgodnienia jej z konserwatorem. Przygotowanie takiej dokumentacji przez organizację pozarządową zostało przyjęte i zaakceptowane tym bardziej, że zależało jej na szybkim i pełnym rozliczeniu pozyskanych środków. Dokumentację taką p. Łukasz Brządkowski uzupełniał i ostatecznie doniósł do Wydziału Spraw Komunalnych i Inwestycji w lipcu.
Po zapoznaniu się z projektem, właściwy wniosek skierowano w tym samym miesiącu do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Decyzję konserwatora pozwalającą na montaż urządzeń rekreacyjnych w parku otrzymaliśmy w dniu 4 września. Do decyzji nie dołączono opieczętowanej dokumentacji, ponieważ jak się później dowiedzieliśmy od p. Łukasza Brządkowskiego, nie zostały załączone wszystkie cztery egzemplarze. W trakcie prowadzonego postępowania, organ nie wezwał nas do uzupełnienia wniosku. Nie odpowiadał również na kierowane e-maile czy też próby podejmowanych rozmów telefonicznych w celu uzyskania informacji o brakujących egzemplarzach.
Ostatecznie na prośbę p. Brządkowskiego przekazaliśmy mu pozostałe trzy egzemplarze, które zadeklarował dowieźć w celu ich opieczętowania. Następnie w dniu 5 października zostało przekazane p. Brządkowskiemu upoważnienie Prezydenta Miasta Tczewa dla kierownika robót budowlanych, do występowania przed organami administracji publicznej oraz prowadzenia wszelkich czynności formalno-prawnych, związanych z procedurą uzyskania pozwolenia na budowę od Starosty Tczewskiego. Natomiast w dniu 9 października zostało przekazane wymagane oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Podsumowując powyższe fakty należy stwierdzić, iż Urząd Miejski podjął wszelkie kroki, aby umożliwić i ułatwić realizację założonego przez społeczników zadania, polegającego na montażu elementów rekreacyjnych na terenie parku. Natomiast przekazywanie opinii publicznej nieprawdziwych informacji w powyższej sprawie jest co najmniej niestosowne i zapewne krzywdzące dla wspólnych działań społeczników i urzędników, zaangażowanych w całe zadanie rewitalizacyjne.
Należy jeszcze dodać, iż zamiarem władz miasta było i jest przystąpienie do rewitalizacji parku w sposób kompleksowy, po uzyskaniu aprobaty dla przedstawionej wstępnej koncepcji od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, co pozwoli w najbliższych latach na pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tego szczególnie ważnego zadania. - czytamy w stanowisku nadesłanym przez Adama Burczyka, zastępcy prezydenta Tczewa.
Sprawa to pokłosie debaty, którą zorganizowaliśmy wspólnie z "Dziennikiem Bałtyckim", Radiem Tczew i Telewizją Tetka. Wtedy Mirosław Pobłocki odniósł się do kwestii wpisania parku do rejestru zabytków, mówiąc, że działania Łukasza Brządkowskiego zastopowały działania miasta. Kandydat z ramienia Inicjatywy Samorządowej poczuł się urażony tą wypowiedzią i w trybie wyborczym złożył pozew do sądu. Dzisiaj odbyła się rozprawa - sąd nakazał zaprzestania rozpowszechniania informacji jakoby społecznik zablokował rozwój parku oraz przeproszenia go w mediach, podkreślał też, że wpisanie parku do rejestru nie może być uznane za naganne.
- W ocenie sądu, działania pana Łukasza Brządkowskiego zmierzały do zabezpieczenia parku jako obiektu wspólnego dla wszystkich mieszkańców, a nie doprowadzenia do jego komercjalizacji. Nie można uznać, że zablokowały one rewitalizację parku miejskiego - mówiła sędzie Magdalena Lemańczyk-Lis, cytowana przez Radio Gdańsk.
Wyrok to nie koniec sprawy - bo druga strona będzie się odwoływać. Nastąpi to również w trybie wyborczym.
Aktualizacja, godz. 22.00, 19.10:
Jak informuje Łukasz Brządkowski, Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie prezydenta Mirosława Pobłockiego. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny i prezydent ma 48 godzina na zamieszczenie przeprosin o treści: "Przepraszam Łukasza Brządkowskiego za stwierdzenie o zablokowaniu przez niego wszelkich działań związanych z rewitalizacją Parku Miejskiego w Tczewie, które padło podczas debaty kandydatów na prezydenta Miasta Tczewa dnia 8.10.2018 r." Przeprosiny mają być zamieszczone w mediach transmitujących debatę kandydatów na prezydenta Tczewa z dnia 08.10.2018, w formie artykułu sponsorowanego na stronie www.tcz.pl i www.naszemiasto.pl, w formie spotu głosowego w Radio Tczew przed wiadomościami Radia Tczew o godz. 14.00 i formie spotu filmowego w TV Tetka przed programem Nasz Tczew o 17.20.
Przypomnijmy, temat pomysłu i wizji na miejsca rekreacji - na terenie Tczewa - pojawił się na debacie kandydatów na prezydenta, którą zorganizowaliśmy wspólnie z "Dziennikiem Bałtyckim", Radiem Tczew i Telewizją Tetka. Kandydaci mówili m. in. o swoim pomysłach na ożywienie Parku Miejskiego. Zaczęło się od wypowiedzi Zbigniewa Urbana, który miał przedstawić swoją wizję ożywienia tego miejsca - a zaczął od krytykowania ratusza.
- Chciałbym powiedzieć, że w Tczewie istnieje grupa społeczników, która bardzo interesuje się tematem rewitalizacji tego miejsca i podejmuje szereg działań, zmierzających do przywrócenia świetności temu obiektowi. Podejmują inicjatywy, który niestety blokowane są przez urzędników. Procedury się wydłużają i ci ludzie się powoli zniechęcają do swojej społecznej działalności. Jako przykład podam tylko jedno z wydarzeń, które zaistniało na komisji polityki gospodarczej, kiedy przychodząc na posiedzenie, dowiedziałem się, że w zasadzie istnieją już plany zagospodarowania Parku Miejskiego, obok mnie siedzi przedsiębiorca zainteresowany jest prowadzeniem tam działalności, zakupił już wszystkie urządzenia, ma pomysł jak funkcjonować w tym parku, a nie został ogłoszony przetarg. Nagranie z posiedzenia przekazałem panu Łukaszowi Brządkowskiemu i od tego momentu rozpoczęła się bardzo dynamiczna wymiana zdań i spotkań z najważniejszymi urzędnikami w mieście, zmierzająca do tego, żeby ten park zrewitalizować. Mam nadzieję, że pomimo podziałów, i poniesione zostaną nakłady na poniesienie jego wyglądu. - mówił.
Pozostali kandydaci przedstawili swoje wizje - a na koniec głos zabrał prezydent Mirosław Pobłocki, który nawiązał do wypowiedzi Zbigniew Urbana.
- Park Miejski posiada swoją koncepcję rewitalizacji, uzgodnioną ze środowiskiem społeczników. Niestety, działania pana Łukasza Brządkowskiego doprowadziły do tego, że park został wpisany do rejestru zabytków i to zastopowało wszelkiego typu działania. W tej chwili każdą pracę musimy uzgadniać z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Na nasze pytanie - co właściwie możemy zrobić - dostaliśmy odpowiedź - zróbcie nową koncepcję, ale już pod nadzorem konserwatora wojewódzkiego. Także myślę, że niestety z Parkiem jeszcze trochę poczekamy - tak niestety łączą się nieprzemyślane działania. - mówił Mirosław Pobłocki, przedstawiając jednocześnie wizję na zmiany w Parku Kopernika - Jest gotowa koncepcja zakładająca jego podział na dwie funkcjonalne części - pierwsza nawiązuje do osoby Mikołaja Kopernika, czyli pokazanie Sytemu Słonecznego, zaś w części przylegającej do cmentarza na powstać część nastrojowa, patriotyczna - uwzględniająca fakt, że Park Kopernika jest jednak byłym cmentarzem - tam wciąż spoczywają szczątki. Do tej pory nie przystępowaliśmy do rewitalizacji tego miejsca - bo czekaliśmy na działania GPEC, który niedawno przeprowadził sieć ciepłowniczną, przy okazji prowadząc również prace ekshumacyjne.
Echem ubiegłotygodniowej debaty jest wystąpienie, które w ub. wtorek do mediów rozesłał Łukasz Brządkowski:
Ze zdumieniem dowiedziałem się, że stałem się jednym z bohaterów wczorajszej debaty kandydatów na urząd Prezydenta Miasta Tczewa. Obecny prezydent p. Mirosław Pobłocki stwierdził: "Park miejski posiadał swoją koncepcję rewitalizacji przyjętą, uzgodnioną ze środowiskiem społeczników. Niestety działania p. Łukasza Brządkowskiego doprowadziły do tego, ze park został wpisany do rejestru zabytków i to zastopowało wszelkiego typu działania. W tej chwili każdą pracę musimy uzgadniać z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Na nasze pytanie, co właściwie możemy zrobić, dostaliśmy odpowiedź: zróbcie nową koncepcję, ale już pod nadzorem konserwatora wojewódzkiego. Także myślę, że z parkiem troszeczkę jeszcze poczekamy. Tak niestety się kończą nieprzemyślane działania."
W wypowiedzi p. prezydenta prawdziwe jest tylko pierwsze zdanie. Mamy wspólną koncepcję rewitalizacji Parku Miejskiego, stworzoną przez społeczników na podstawie inwentaryzacji parku, ponad 500. ankiet wypełnionych przez mieszkańców i warsztatów w ramach akcji "Masz głos, masz wybór". Koncepcja została zaaprobowana przez prezydenta i zaakceptowana przez konserwatora zabytków. Nie trzeba tworzyć nowej, wystarczy tylko zrealizować aktualnie obowiązującą.
Wpisanie Parku do rejestru zabytków uratowało go przed planami inwestycyjnymi władz miasta. Przypomnę tylko, że plan zaakceptowany przez prezydenta i większość radnych zakładał stworzenie "parku linowego". Pod tą nazwą kryło się wygrodzenie części parku i "wzbogacenie" go w m. in. pola do paintballa, stok do zorbingu oraz infrastrukturę gastronomiczną. Od rozstawionych w nim, ruszających się figurek smoków miałby nazywać się "Smokolandią". Wszystkie atrakcje oczywiście miały być płatne. To jest jedyna rzecz, która zastopowaliśmy.
Przyjrzyjmy się wsparciu Urzędu Miejskiego dla rewitalizacji parku. Od firmy EATON Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa otrzymał dotację w wysokości 45 tyś zł. na wymianę starej "ścieżki zdrowia" w parku miejskim. Za całość zakupiliśmy sprzęt i opłaciliśmy firmę, która miała go zainstalować. Jak zareagowała władza? Odmówiono nam upoważnienia do reprezentowania gminy przed instytucjami, których zgoda jest wymagana do zatwierdzenia projektu budowlanego. Zrzucono na nas koszt stworzenia pełnej dokumentacji budowlanej, którą sfinansowaliśmy z własnych kieszeni. Pełna dokumentacja, którą złożyliśmy do urzędu miejskiego w połowie czerwca, została przesłana do konserwatora dopiero pod koniec lipca. Tutaj rozpoczyna się najbardziej bulwersująca część działań urzędu. Wizyty u Pomorskiego Konserwatora z sugestiami o nie wydawanie pozytywnej decyzji do rewitalizacji "ścieżki zdrowia". Na szczęście konserwator nie ugiął się przed tymi żądaniami i zgodnie z prawem dał nam zielone światło. Po drodze mieliśmy jeszcze historie z zagubionymi listami od konserwatora, które po interwencji się "odnajdywały" oraz wysłanie do niego tylko jednej kopii dokumentacji. Sam zawiozłem do konserwatora brakujące egzemplarze, które zostały na miejscu zapieczętowane. Jasno widać kto stopuje rewitalizację parku, a kto działa na jej korzyść.
Po roku starań mamy prawie wszystko. Prawie, bo Urząd Miejski nie wydał nam ostatniego oświadczenia, niezbędnego do uzyskania zgody Starostwa Powiatowego na wymianę ścieżki zdrowia. Dlatego apeluję do prezydenta Mirosława Pobłockiego o nie przeciąganie dłużej tej sprawy i podpisanie brakującego dokumentu. Nową "ścieżkę zdrowia" możemy mieć jeszcze w tym miesiącu.
Jednocześnie chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w prace nad projektem rewitalizacji parku Lucyna Janicka, Julia Trzynska, Jagoda Koc, Anna Pawlak, Adam Topolski, Paweł Kriger, Mariola Galubinska-Nawacka, Jacek Jarosik oraz fachowcom nas wspierającym Grzegorz Porębski, Łukasz Huszczo i Ryszard Haase. - napisał Łukasz Brządkowski
Swoje stanowisko w debacie wysłał również do naszej redakcji tczewski ratusz:
Prezydent Tczewa bardzo ceni społeczne zaangażowanie i jest niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy włączają się aktywnie w działania na rzecz naszego miasta - to samo dotyczy prac na rzecz Parku Miejskiego - to miejsce zasługuje na nowy rozkwit i dziękujemy wszystkim, którzy chcą pracować na rzecz tego miejsca. Niestety, czasem jest tak, że pewne działania mimo dobrych intencji, mogą przynosić skutki nie do przewidzenia. Tak - z perspektywy zarządcy - wygląda wpisanie parku miejskiego do rejestru zabytków.
Każdy, kto ma kamienicę wpisaną do rejestru zabytków, wie, z jakimi utrudnieniami to się wiąże i jakim trzeba sprostać formalnościom. Z podobnymi zadaniami po wpisaniu naszego parku musimy teraz zmagać się jako miasto - co znacznie komplikuje nasze plany wobec tego miejsca.
Wypowiedź z poniedziałkowej debaty - rządzącej się swoimi zasadami - i wiążącej się z koniecznością skrótów myślowych - nie miała na celu spowodowania utraty zaufania do czyjejś osoby - a jedynie pokazanie - dlaczego pewne tematy dotyczące zmian w parku nie idą tak szybko, jakbyśmy wszyscy chcieli. Mamy nadzieję, że tylko tak to zostanie zrozumiane. Bo razem możemy działać na rzecz tego, by Tczew stawał się piękniejszy z dnia na dzień.
Jednak warto przytoczyć kilka faktów, które znacznie zmieniają przedstawioną przez p. Łukasza Brządkowskiego historię rozpoczętej procedury przygotowania i uzgodnienia dokumentacji parku.
Już w 2016 roku Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa wystąpił z inicjatywą urządzenia części terenu parku przy wykorzystaniu środków finansowych, pozyskanych od jedneg z zakładów produkcyjnych. Po wypracowaniu wspólnego stanowiska społecznicy otrzymali pełną aprobatę miasta na wymianę urządzeń rekreacyjnych istniejącej ścieżki zdrowia w parku, od strony ul. Sienkiewicza.
Wkrótce p. Łukasz Brządkowski samodzielnie rozpoczął starania w sprawie wpisania całego terenu parku do rejestru zabytków. Działania te zakończyły się dokonaniem wpisu na początku 2017 r. i tym samym umieszczeniem parku w rejestrze zabytków.
Na dziś skutkuje to wymogiem opracowania odpowiednich dokumentów, które należy uzgodnić z konserwatorem w trzech etapach:
1) szczegółowa inwentaryzacja zieleni, gospodarka drzewostanem, analiza dendrochronologiczna, relikty małej architektury, analiza historyczno-kompozycyjna, wnioski i wytyczne konserwatorskie;
2) projekt koncepcyjny, opinia konserwatora zabytków;
3) projekt realizacyjny zawierający:
projekt rekonstrukcji układu komunikacyjnego, projekt rekonstrukcji układu kompozycyjnego zieleni, projekt uzupełnień nowymi elementami zieleni, projekt małej architektury (ogrodzenia, bramy, furtki, ławki, altany, pergole, kosze na śmieci itp.), gospodarkę drzewostanem - względy kompozycyjne wynikające z projektu,
opinię konserwatora zabytków.
Tym samym nie sprzyja to szybkiej realizacji zadania podjętego przez społeczników. Powyższe wytyczne otrzymaliśmy w wyniku skierowanego w końcu kwietnia do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wniosku o wydanie zaleceń konserwatorskich na podstawie dołączonej wspomnianej wyżej koncepcji. Należy dodać, że nasz wniosek doczekał się odpowiedzi w końcu lipca. Konserwator uznał, iż "przedstawiony w koncepcji program użytkowy adaptacji parku do współczesnych potrzeb jest w pełni akceptowalny". Jednak wymagane jest opracowanie odpowiednich dokumentów, które należy uzgodnić z konserwatorem w przytoczonych wyżej trzech etapach.Czytając powyższe wytyczne konserwatora, zapewne możemy mówić o konieczności przygotowania nowej koncepcji, rozumianej jako pełnego dokumentu poddanego opinii konserwatora, z której będą wynikały kolejne szczegółowe dokumentacje projektowe, zawierające analizę wielu elementów zarówno historyczno-funkcjonalnych, jak i przyrodniczych. Stąd wypowiedź podczas debaty o potrzebie wykonania nowej koncepcji jako pełnego dokumentu, spełniającego wszystkie wymogi konserwatorskie.
Co do budowy terenu rekreacyjnego - montażu elementów ścieżki zdrowia, to zgodnie z przepisami Prawa budowlanego zadanie wymaga przynajmniej właściwego zgłoszenia robót budowlanych.
W przypadku prowadzenia takich prac na terenie wpisanym do rejestru zabytków, wymaga się również uzgodnienia dokumentacji projektowej z właściwym Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. W związku z tym p. Łukasz Brządkowski, podczas spotkań w Urzędzie Miejskim i w trakcie licznych rozmów telefonicznych, został poinformowany o konieczności przygotowania takiej dokumentacji i uzgodnienia jej z konserwatorem. Przygotowanie takiej dokumentacji przez organizację pozarządową zostało przyjęte i zaakceptowane tym bardziej, że zależało jej na szybkim i pełnym rozliczeniu pozyskanych środków. Dokumentację taką p. Łukasz Brządkowski uzupełniał i ostatecznie doniósł do Wydziału Spraw Komunalnych i Inwestycji w lipcu.
Po zapoznaniu się z projektem, właściwy wniosek skierowano w tym samym miesiącu do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Decyzję konserwatora pozwalającą na montaż urządzeń rekreacyjnych w parku otrzymaliśmy w dniu 4 września. Do decyzji nie dołączono opieczętowanej dokumentacji, ponieważ jak się później dowiedzieliśmy od p. Łukasza Brządkowskiego, nie zostały załączone wszystkie cztery egzemplarze. W trakcie prowadzonego postępowania, organ nie wezwał nas do uzupełnienia wniosku. Nie odpowiadał również na kierowane e-maile czy też próby podejmowanych rozmów telefonicznych w celu uzyskania informacji o brakujących egzemplarzach.
Ostatecznie na prośbę p. Brządkowskiego przekazaliśmy mu pozostałe trzy egzemplarze, które zadeklarował dowieźć w celu ich opieczętowania. Następnie w dniu 5 października zostało przekazane p. Brządkowskiemu upoważnienie Prezydenta Miasta Tczewa dla kierownika robót budowlanych, do występowania przed organami administracji publicznej oraz prowadzenia wszelkich czynności formalno-prawnych, związanych z procedurą uzyskania pozwolenia na budowę od Starosty Tczewskiego. Natomiast w dniu 9 października zostało przekazane wymagane oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Podsumowując powyższe fakty należy stwierdzić, iż Urząd Miejski podjął wszelkie kroki, aby umożliwić i ułatwić realizację założonego przez społeczników zadania, polegającego na montażu elementów rekreacyjnych na terenie parku. Natomiast przekazywanie opinii publicznej nieprawdziwych informacji w powyższej sprawie jest co najmniej niestosowne i zapewne krzywdzące dla wspólnych działań społeczników i urzędników, zaangażowanych w całe zadanie rewitalizacyjne.
Należy jeszcze dodać, iż zamiarem władz miasta było i jest przystąpienie do rewitalizacji parku w sposób kompleksowy, po uzyskaniu aprobaty dla przedstawionej wstępnej koncepcji od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, co pozwoli w najbliższych latach na pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tego szczególnie ważnego zadania. - czytamy w stanowisku nadesłanym przez Adama Burczyka, zastępcy prezydenta Tczewa.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Wybory samorządowe 2018
Wybory samorządowe 2018
Wybory samorządowe - informacje, debata, kandydaci na prezydenta i rady miejskiej w Tczewie
Komentarze (34) dodaj komentarz
Emigracja XXI wieku_gość_gość__gość
17.10.2018, 16:43
Łukasz Brządkowski !?
Gdzie twoje wspólne działania o rekonstrukcje mostu nad Wisłą i o statek - sen bywa parodią marzeń ?! Brak tobie kręgosłupa moralnego !! Ciekaw jestem czy ktoś na ciebie zagłosuje ???++
OdpowiedzPrawda Czasu__gość_gość_gość_g_gość
17.10.2018, 20:26
Dyzio marzyciel !
Brządkowski to Dyzio marzyciel z odrobiną pinokio ! Gdy milczy sprawia wrażenie że myśli, a jak się wypowiada to wrażenie znika! Komu taki radny ??!
CytujWREDNA BABA_gość
18.10.2018, 00:00
Proste jak drut
Jednym zdaniem: Brządkowski wygrał w sądzie z Pobłockim. Koniec kropka. Reszta to bicie piany i zamulanie. ŻENADA I KILO MUŁU. Nie dacie rady skręcić tego Maciuś
CytujGościu_gość
18.10.2018, 08:55
Widać, że ludzie na usługach miasta i Pana P. jadą z koksem i każdego będą atakować. Ciekawe czy też zamiotą pod dywan nie podłączoną studzienkę kanalizacyjną przy wyremontowanej ulicy Gdańskiej. ZWiK kilka razy w tygodniu jeździ po nieczystości. Szok. Świeżo oddana droga i już sprawa zj**..... Gdzie byli urzędnicy Pana P.???
Cytujoksys_gość
17.10.2018, 16:59
Rozumiem, że sąd uznał, że Pobłocki, delikatnie mówiąc, rozpowszechnia nieprawdziwe informacje, czyli potocznie mówiąc kłamie.
Odpowiedz8888_gość
17.10.2018, 17:23
i oczywoscie sie odwola, bo jak PREZYDENT nie moze miec racji, jaki to hipokryta ahhh niech odchodzi i rzadzi
CytujTczewianin gość_gość
17.10.2018, 17:33
Park
Panie Prezydencie większość mieszkańców panu już dziękuje powodzenia na nowej drodze zawodowej.
OdpowiedzJohnny Mnemonic_gość
17.10.2018, 19:41
marzenia ściętej głowy...
jak w temacie...
CytujWyborca_gość
17.10.2018, 17:41
Brządkowski to niech się weźmie do uczciwej pracy. Pseudospiłecznik, znawca piwa (hehe), historyk czyli tak naprawde jak ktoś się zna na wszystkim to się nie zna na niczym. Pan Pobłocki za to powinnien troche uważniej dobierać słowa i gesty.
OdpowiedzPrawda Czasu__gość_gość_gość_g_gość
18.10.2018, 07:23
Kompetencja !?
Łukasz Brządkowski poziom Suskiego - Carycy !!? Zanim zagłosujesz ,głęboko przemyśl !! TCZEW to nie Ciemny Lud!!!!!!
Cytujgość_gość
17.10.2018, 17:42
Zmiana czasu trwania kadencji
Wybory powinny być co 2 lata. Przez cały okres nie działo się tyle co w ostatnich tygodniach
Odpowiedzsegf_gość
17.10.2018, 18:59
A jak zwykle cały zamęt zaczął się od tego z rana...
Odpowiedzgość 66_gość_gość
17.10.2018, 19:03
Naganne
Wpisanie parku do rejestru rzeczywiście nie jest naganne i tu z Sądem zgadzam się w pełni. Jednak ten wpis doprowadził do tego,że nic tam nie można zrobić. Zablokował jakiekolwiek inwestycje na lata. Teraz w parku to można zbierać jedynie liście. Tak Łukasz przysłużył się rozwojowi miasta i jego mieszkańcom. Uparcie także dąży do rekonstrukcji mostu "lisewskiego" w historycznej wersji tylko nie wskazuje źródeł finansowania tej fanaberii. Może Inicjatywa Samorządowa w ramach swojego programu zorganizuje zbiórkę na jego odbudowę. Przecież obiecują wszystko w tej kampanii.
Odpowiedzelon_gość_gość
18.10.2018, 13:25
Kłamiesz jak twój prezydent. Społecznicy zdobyli ponad 40 tys złotych na rewitalizacje, a miasto okrągłe zero.
Cytujgość xxl_gość
17.10.2018, 20:44
Park
Mieszkam w tym mieście już dość długo i zastanawia mnie co w tym parku jest takiego imponującego że wpisano go do rejestru zabytków
Odpowiedzlgh_gość
17.10.2018, 21:16
Imponujące jest to, że jest. Sprawdź, czy inny rejon miasta, zaplanowany i wybudowany w okresie po powstaniu parku może się poszczycić drzewami.
CytujWilly Muscate_gość
17.10.2018, 21:30
Park Miejski
poczytaj i wgleb sie w historie miasta Dirschau/Tczew
Cytujlgh_gość
17.10.2018, 21:03
A jakich inwestycji można oczekiwać na jedynym, zorganizowanym skrawku zieleni w tym mieście? HotDogów się zachciało? Plastikowych dinozaurów? No proszę... Ciekawostka, na terenie parku znajduje się amfiteatr, który jako inwestycja / działanie samorządu daje pole do popisu w kwestii uatrakcyjniania funkcji parku i co? Jakieś ciekawe pomysły były tam realizowane? W artykule z roku 2016 przeczytałem słowa prezydenta: ""Poważnych prac naprawczych wymagają też scena z zadaszeniem oraz pomieszczenia zaplecza, które nie odpowiadają w obecnej sytuacji wymogom oczekiwanym przez gwiazdy polskiej sceny. Mamy też obawy, iż konstrukcja sceny wymaga całkowitej wymiany. Zadaszenie może wkrótce nie wytrzymać ciężaru sprzętu, który jest podwieszany podczas koncertów"."
OdpowiedzI co? Zrobiono coś od tego czasu? Ani nic nie zrobiono w kwestii napraw, ani w kwestii atrakcji. Tak błahy przykład pokazuje jedynie jak bardzo nasz prezydent "lubi ludzi" - nie lubi.
goścu_gość
18.10.2018, 08:59
I do tego należy dodać gniazdo os w scenie które pożądliły artystów, zaplecze to hańba dla wykonawców - amfiteatr od lat zniszczony ale Prezydent jak mantra powtarza że amfiteatr musi "żyć" Tylko, że za chwilę artyści nie będą chcieli tam występować.
Cytujolo_gość
17.10.2018, 21:37
w parku był kornik drukarz. potraebne były zabiegi deweloperow ale zostal wpisany do rejestru i kornik poszedl sobie
Odpowiedzchichot_gość_gość
17.10.2018, 21:43
a kolejny proces Pobłocki V Urban obstawiamy wynik..
Odpowiedzja_gość_gość
17.10.2018, 22:07
0:1
CytujWREDNA BABA_gość
18.10.2018, 00:02
Strach, strach...
Na fb piszą że jeszcze nawet nie złożył pozwu... masakra
CytujMłodzi dla Pomorza _gość
17.10.2018, 22:05
Jeżeli nie macie Państwo swojego kandydata w wyborach do Sejmiku to prosimy o głos dla: tnij.tcz.pl/?u=51cf3b
OdpowiedzJessica Beauty _gość
17.10.2018, 22:05
Ten park trzeba wyciąć.
Po co to komu? Kleszcze i psie kupy. W mieście brakuje miejsc parkingowych i markowych sklepów.
OdpowiedzG_gość
17.10.2018, 23:04
Eee tam. I tak zagłosuje na Poblockiego bo nie ma lepszego kandydata.
Odpowiedzgt_gość_gość
17.10.2018, 23:49
Nie widzę w którym momencie Pobłocki powiedział, że Brządkowski blokuje. Brządkowski doprowadził do wpisu do rejestru zabytków, a to zablokowało planowane inwestycje. Niepotrzebnie wywołał tego "społecznika' z nazwiska, zrobił mu tym przysługę że taki ważny, hahaha
Odpowiedzgt_gość_gość
17.10.2018, 23:51
cd
Cytat: "- Park Miejski posiada swoją koncepcję rewitalizacji, uzgodnioną ze środowiskiem społeczników. Niestety, działania pana Łukasza Brządkowskiego doprowadziły do tego, że park został wpisany do rejestru zabytków i to zastopowało wszelkiego typu działania. W tej chwili każdą pracę musimy uzgadniać z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Na nasze pytanie - co właściwie możemy zrobić - dostaliśmy odpowiedź - zróbcie nową koncepcję, ale już pod nadzorem konserwatora wojewódzkiego"
Odpowiedzelon_gość_gość
18.10.2018, 13:27
Kłamiesz jak twój prezydent
CytujŁUPASZKO_gość_gość
18.10.2018, 07:26
"a'la long"
Pobłocki Ty się do Pana Boga odwołaj i proś o inteligencję i rozum !!!!
Odpowiedzgosc_gość_gość_gość
18.10.2018, 08:30
jednakowoż
to dobrze,że park ma byc parkiem a w parku rosną drzewa.Zielen dla Tczewa ,mini parki to akurat inicjatywa samorządowa słusznie podnosi.Przynajmniej jeden z kandydatów ma to w swojej ulotce wyborczej
Odpowiedzernest_gość
18.10.2018, 10:36
Jolanta Pobłocka jak tłumaczy swego wujka... zadaje sobie tyle trudu. Szkoda że w innych sprawach ie potrafi być tak konsekwentna!
Odpowiedzja_gość_gość
18.10.2018, 11:14
"Jednym zdaniem: Brządkowski wygrał w sądzie z Pobłockim. Koniec kropka. Reszta to bicie piany i zamulanie. ŻENADA I KILO MUŁU. Nie dacie rady skręcić tego Maciuś"
OdpowiedzA wiecie kiedy proces Pobłocki - Urban ??? ten pierwszy odgrażał się w TV
tczewianka_gość_gość
21.10.2018, 20:54
opinia
pobłocki Tobie chłopie już dziękujemy czas wziąć się za uczciwą pracę na przykład do Press Glas na taśmę ,
Odpowiedz