Lubisz rywalizację i gry zespołowe? Chcesz spędzić czas na świeżym powietrzu i zawrzeć nowe znajomości? Zagraj w Mölkky.
- Jesteśmy grupą od niedawna funkcjonującą pod nazwą ZaGRYFka Mölkky Tczew. Gramy w Mölkky, wspólnie trenujemy, bierzemy udział w turniejach. Wyszliśmy z inicjatywą propagowania tego sposobu spędzania wolnego czasu w Tczewie. Chcemy zachęcić do poznania tej nietuzinkowej gry, wspólnej zabawy i rywalizacji w plenerze. Na terenie naszego miasta będziemy organizować spotkania gdzie będziemy prezentować Mölkky i tłumaczyć podstawowe zasady rozgrywki. Gra w zasadzie nie zna barier wiekowych, dlatego zapraszamy każdego. Nawet tych, których zaintrygowała wyłącznie nazwa. - wyjaśnia w imieniu organizatorów Mariusz Goeck.
Czym jest Mölkky?
Mölkky to gra, której prostota czyni ją atrakcyjną dla osób w każdym wieku. Sukces jest w niej wypadkową umiejętności celnego rzucania, odpowiedniej taktyki i szczęścia.
W swojej kolejce zawodnicy rzucają drewnianym zbijakiem tak, aby wywrócić nim, upatrzone wcześniej, ponumerowane kręgle. Celem jest uzbieranie dokładnie 50 punktów. W końcówce trzeba jednak uważać, gdyż przekroczenie tej liczby skutkuje cofnięciem do poziomu 25 punktów.
W Mölkky można grać niemal wszędzie. Wystarczy niewielki fragment otwartej przestrzeni - ogród, park, czy żwirowa nawierzchnia. Grać można indywidualnie lub w zespołach, wiek, płeć czy stopień sprawności fizycznej nie ma dużego znaczenia.
Gdzie będzie można zagrać na terenie Tczewa?
Zaplanowane są spotkania w różnych częściach miasta, tak aby wiele osób miało szansę zapoznać się z zasadami gry i spróbowania swoich sił. Ponieważ najwygodniej grać na dużych, w miarę równych trawnikach zaproponowano spotkania:
Bulwar Nadwiślański - niedziela, 12 września, godz. 15-18
Niecka na Czyżykowie - niedziela, 19 września, godz. 15-18
Kanonka - środa, 22 września, godz. 17-19
Projekt zakończy się Turniejem, który odbędzie się na boisku przy II LO w Tczewie - sobota, 2 października, godz. 10:30-16:30
Projekt dofinansowany w ramach Funduszu Nowy AKUMULATOR SPOŁECZNY, ze środków Powiatu Tczewskiego i Fundacji Pokolenia.
- Jesteśmy grupą od niedawna funkcjonującą pod nazwą ZaGRYFka Mölkky Tczew. Gramy w Mölkky, wspólnie trenujemy, bierzemy udział w turniejach. Wyszliśmy z inicjatywą propagowania tego sposobu spędzania wolnego czasu w Tczewie. Chcemy zachęcić do poznania tej nietuzinkowej gry, wspólnej zabawy i rywalizacji w plenerze. Na terenie naszego miasta będziemy organizować spotkania gdzie będziemy prezentować Mölkky i tłumaczyć podstawowe zasady rozgrywki. Gra w zasadzie nie zna barier wiekowych, dlatego zapraszamy każdego. Nawet tych, których zaintrygowała wyłącznie nazwa. - wyjaśnia w imieniu organizatorów Mariusz Goeck.
Czym jest Mölkky?
Mölkky to gra, której prostota czyni ją atrakcyjną dla osób w każdym wieku. Sukces jest w niej wypadkową umiejętności celnego rzucania, odpowiedniej taktyki i szczęścia.
W swojej kolejce zawodnicy rzucają drewnianym zbijakiem tak, aby wywrócić nim, upatrzone wcześniej, ponumerowane kręgle. Celem jest uzbieranie dokładnie 50 punktów. W końcówce trzeba jednak uważać, gdyż przekroczenie tej liczby skutkuje cofnięciem do poziomu 25 punktów.
W Mölkky można grać niemal wszędzie. Wystarczy niewielki fragment otwartej przestrzeni - ogród, park, czy żwirowa nawierzchnia. Grać można indywidualnie lub w zespołach, wiek, płeć czy stopień sprawności fizycznej nie ma dużego znaczenia.
Gdzie będzie można zagrać na terenie Tczewa?
Zaplanowane są spotkania w różnych częściach miasta, tak aby wiele osób miało szansę zapoznać się z zasadami gry i spróbowania swoich sił. Ponieważ najwygodniej grać na dużych, w miarę równych trawnikach zaproponowano spotkania:
Bulwar Nadwiślański - niedziela, 12 września, godz. 15-18
Niecka na Czyżykowie - niedziela, 19 września, godz. 15-18
Kanonka - środa, 22 września, godz. 17-19
Projekt zakończy się Turniejem, który odbędzie się na boisku przy II LO w Tczewie - sobota, 2 października, godz. 10:30-16:30
Projekt dofinansowany w ramach Funduszu Nowy AKUMULATOR SPOŁECZNY, ze środków Powiatu Tczewskiego i Fundacji Pokolenia.
Komentarze (9) dodaj komentarz
qq_gość
10.09.2021, 09:35
najpierw były bule-rzucało się kule, teraz w słupki. A ja kiedyś za małego grałem tak że kijami z drzewa rzucało sie w butelke z piaskiem. chyba to sie Gra w duda nazywało. to była dopiero rywalizacja :)
Odpowiedzlgh_gość
10.09.2021, 11:12
Był jeszcze grykiel, guma, krawęźnik, banczek, pola... Jakby je wszystkie pozbierać do kupy, to możnaby zrobić lokalną olimpiadę :-)
CytujTczewianin _gość_gość
10.09.2021, 14:48
Raczej w puszke,gdyż butelka..
by się stłukła.Ale masz rację ,to był dudek,albo pucha,Banczek to był a tylo jedna z gier na monety.Grało się rzucając do dołka ,bramnki ,odbijało się o ścianę i wybierało orła,lub reszkę,oczywiście były kapsle,dwa ognie,państwa,a dla "prawdziwych chłopaków podwórkowych"-PIKUTY!Tak,że wierzcie mi,a mam swoje lata ,ale w czasach analogowej telewizji dzieciaki się nie nudziły,no chyba,że padał deszcz,no bo z samej piosenki wiemy,że "gdy deszczpada dzieci się nudzą"!Miłej zabawy!
Cytujqq_gość
10.09.2021, 15:20
plastikowa 1,5 l po jakiejs tam wodzie..
Cytujdo _gość lgh_gość
10.09.2021, 19:51
było jeszcze rzucanie scyzorykiem i zaznaczanie państw - nie znam nazwy. Były też wyścigi na kapsle na torze w piaskownicy
CytujJack_gość
10.09.2021, 20:02
Kto by zagrał w pétanque?
http://www.youtube.com/watch?v=3vJ2g84ZGKw na Suchostrzygach jest boisko do pétanque
Odpowiedzqq_gość
11.09.2021, 09:20
pétanque - (petanka, gra w bule, gra w kule) - tradycyjna francuska gra towarzyska z elementami zręcznościowymi. ... niee teraz są słupki :)))
CytujZaGRYFka Molkky Tczew_gość
11.09.2021, 18:20
"pétanque - (petanka, gra w bule, gra w kule) - tradycyjna francuska gra towarzyska z elementami zręcznościowymi. ... niee teraz są słupki :)))"
OdpowiedzWcale nie chcemy konkurować z Boule :) Przyjdź na jedno ze spotkań, żeby przekonać się, czy to gra dla Ciebie - zapraszamy
lgh_gość
12.09.2021, 23:31
Rzucało się scyzorykiem w "Państwa i miasta". Po udanym rzucie w terytorium wroga (nóż się wbijał) odkrajało się kawał "państwa" i przyłączało do własnych granic, przy czym należało zrobić to bez upadku i odrywania nóg od ziemi. Odnośnie "pucha" czy "butelka" to bywało i tak i tak. Pucha była bardziej wysmakowana gatunkowo, ale butelka z piaskiem wytrzymywała zwyczajnie dłużej i łatwiej ją było trafić kijkiem, bo była większa. Co to były "pikuty"?
Odpowiedz