Już w najbliższych dniach prace na kolejnym odcinku remontowanej ulicy Gdańskiej wejdą w kolejny etap. Jednocześnie kończą się prace na etapie, który realizował Strabag - miasto zdecydowało, że w związku z opóźnieniami nie przekaże firmie ostatniej płatności - mowa o ponad 3 mln zł. Kwestie finansowe będzie prawdopodobnie wyjaśniał sąd.
Firma Strabag skończyła prace na ulicy Gdańskiej i Jedności Narodu. Przed majówką wróciła możliwość jazdy w dwóch kierunkach na odcinku od skrzyżowania z aleją Solidarności do Netto.
Ruszyły też już prace na kolejnym etapie - a to oznacza, że wkrótce kierowcy mogą spodziewać się kolejnych zmian w organizacji ruchu. Najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia odcinek między Netto a Galerią Kociewską zostanie całkowicie zamknięty - objechać będzie go można albo ulicą Jedności Narodu i Saperską lub Pomorską i Północną.
Najtrudniejszym logistycznie etapem będą prace prowadzone w obrębie samego skrzyżowania - to czeka nas za około 2 miesiące.
Pierwotnie kierowcy mieli skorzystać z remontowanego przez Strabag odcinka już na początku listopada ub. roku. Firma tłumaczyła, że terminu nie udało się dotrzymać m. in. z powodu nieinwentaryzowanych sieci, na które natrafiły ekipy oraz wyjątkowego deszczowego lata, co opóźniało prowadzenie prac ziemnych. Wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi do sądu, który będzie rozpatrywał kwestię kar umownych. Na razie ratusz zdecydował o nieprzekazywaniu wykonawcy ostatnich płatności - mowa o 30 procentach wartości zadania, czyli ponad 3 mln zł - ostatecznie kwestie finansowe wyjaśni prawdopodobnie sąd.
Odcinek, który obecnie jest przebudowywany, liczy ok. 280 m - do skrzyżowania z ul. Pomorską i al. Zwycięstwa. Koszt inwestycji, wynikający z przetargu, to ponad 7 581 642,50 zł. Wykonawcą jest firma Eurovia Polska S.A. z Kobierzyc. Termin wykonania zadania to 1 października br. Wykonawca zaoferował okres gwarancji wynoszący 60 miesięcy.
Więcej o remoncie Gdańskiej wkrótce w naszym dziale Telewizja Internetowa
Firma Strabag skończyła prace na ulicy Gdańskiej i Jedności Narodu. Przed majówką wróciła możliwość jazdy w dwóch kierunkach na odcinku od skrzyżowania z aleją Solidarności do Netto.
Ruszyły też już prace na kolejnym etapie - a to oznacza, że wkrótce kierowcy mogą spodziewać się kolejnych zmian w organizacji ruchu. Najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia odcinek między Netto a Galerią Kociewską zostanie całkowicie zamknięty - objechać będzie go można albo ulicą Jedności Narodu i Saperską lub Pomorską i Północną.
Najtrudniejszym logistycznie etapem będą prace prowadzone w obrębie samego skrzyżowania - to czeka nas za około 2 miesiące.
Pierwotnie kierowcy mieli skorzystać z remontowanego przez Strabag odcinka już na początku listopada ub. roku. Firma tłumaczyła, że terminu nie udało się dotrzymać m. in. z powodu nieinwentaryzowanych sieci, na które natrafiły ekipy oraz wyjątkowego deszczowego lata, co opóźniało prowadzenie prac ziemnych. Wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi do sądu, który będzie rozpatrywał kwestię kar umownych. Na razie ratusz zdecydował o nieprzekazywaniu wykonawcy ostatnich płatności - mowa o 30 procentach wartości zadania, czyli ponad 3 mln zł - ostatecznie kwestie finansowe wyjaśni prawdopodobnie sąd.
Odcinek, który obecnie jest przebudowywany, liczy ok. 280 m - do skrzyżowania z ul. Pomorską i al. Zwycięstwa. Koszt inwestycji, wynikający z przetargu, to ponad 7 581 642,50 zł. Wykonawcą jest firma Eurovia Polska S.A. z Kobierzyc. Termin wykonania zadania to 1 października br. Wykonawca zaoferował okres gwarancji wynoszący 60 miesięcy.
Więcej o remoncie Gdańskiej wkrótce w naszym dziale Telewizja Internetowa
Komentarze (30) dodaj komentarz
m_gość_gość_gość
09.05.2018, 11:28
To może ktoś rozważy, by za oszczędzone pieniądze zrobić Glowackiego??? Zawsze się słyszy, że kasy brak.......
OdpowiedzBozman_gość
09.05.2018, 14:55
Nie dla psa kiełbasa wyborcza
Przecież nie trzeba żadnych zaoszczędzonych pieniędzy uruchamiać, a jedynie te, które prezydent "zaoszczędził" na kampanijna kiełbasę wyborczą. Co chwila jest jakiś artykuł o korekcie budżetowej, tylko do samej Gdańskiej na obecnym etapie realizacji dołożyli ładnych parę milionów. Temat ul. Głowackiego jest tak stary jak daleko pamiętam, a pamięć mam całkiem całkiem. Trzeba sobie tylko brutalne pytanie zadać ilu tam mieszka wyborców, to samo jest przecież ze słynna już ulicą Puł.
CytujEkO_gość
09.05.2018, 11:31
i co to da?
Prawda jest taka, że miasto mogło wcześniej zareagować i wejść na drogę sądową przeciwko wykonawcy. Teraz oni są w lepszej sytuacji. Nie dość, że wygrają w sądzie to jeszcze miasto zapłaci odsetki.
Odpowiedzedi_gość
09.05.2018, 12:04
Niestety polityka Rumcajsa jest niezrozumiała. Czemu w Tczewie nie mamy osoby która potrafiłaby zastąpić nieudolną politykę włodarzy? Wydaje mi się, że do polityki pchają się osoby które nie potrafią zarządzać np firmą licząc na łatwe zarobki przez co mamy właśnie taki galimatias.
Cytujlgh_gość
09.05.2018, 12:18
No tak, a wykonawca mógłby nie kontynuować prac do czasu uzyskania prawomocnego wyroku sądu. Ewentualne odsetki, które nierzetelny wykonawca może uzyskać za winę samorządu, udowodnioną przed sądem są niższe niż koszt pierwszego rozwiązania.
CytujEkO_gość
09.05.2018, 13:11
lgh
I to byłoby pokłosie niefortunnie zorganizowanego przetargu! Odsetki od 3 mln to niemała kasa. Jak myślisz, kto miałby to zapłacić? Miasto w sensie urzędnicy? Nie! My! Szare żuczki, które są przydatne jedynie do ściągania podatków i w czasie wyborów. Miasto mogło rozwiązać umowę ze Strabagiem z powodu rażących uchybień w czasie trwania remontu.
CytujPrawda Czasu__gość_gość_gość_g_gość
09.05.2018, 15:40
Mieszane uczucia !!
Jeśli włodarze miasta chcą wstrzymać wypłatę za zrealizowaną inwestycję drogową , to wykonawca może zamknąć odcinek drogi dla użytkowników - do chwili odbioru przez inwestora !
Cytujw końcu się przyznali_gość
09.05.2018, 12:14
przedruk z tczewska.pl
- mówi Wojciech Rytlewski. - Przygotowaliśmy się jeszcze bardziej niż do poprzedniego etapu. Zrobiliśmy monitoring sieci deszczowych, sanitarnych, wodociągowych, by nie pojawiały się dzikie przyłącza, z którymi mamy ogromny problem.
OdpowiedzPrawda Czasu__gość_gość_gość_g_gość
09.05.2018, 19:08
Mieszane uczucia !!
Jeśli miasto odbierze inwestycje to będzie zmuszone do wypłaty należnej ! Zastanawiam się , czy inwestor dostarczył wykonawcy stosowne dokumenty związane zakresem zlecenia , oraz czy teren był zinwentaryzowany ?! Ważna jest umowa i dziennik budowy ?! A wykonawca bez protokołu odbioru nie jest uprawniony do dopuszczenia drogi do użytkowania !!!!
Cytujgość_gość
09.05.2018, 20:20
własna działalność gospodarcza
Nie miał czasu na przygotowanie tej przebudowy, bo prowadził własne budowy, w tym roboty drogowe na ulicy Paderewskiego.
CytujCinek_gość
09.05.2018, 12:38
Za
Proponuję za ten przetarg poprostu posadzić w pierdlu Rumcajsa i urzędników łącznie z boleskim
Odpowiedztczewiak_gość
09.05.2018, 12:59
Absurdy
Nie pierwszy raz tak jest,ze sąd rozpatrza taka sprawę,ciekawe gdzie pieniądze są lub gdzie trafiły za opuznienie mstu na ulicy Wojska Polskiego?.Teraz jest identyczna sytuacja pieniążki się rozejda na: premie,trochę pod stołem pójdzie,jest wiele jeszcze ulic do remontu w Tczewie nie spominając Mostu Tczewsko-Lisewski on będzie otwarty pewnie za kilkanaście lat to zdąży się sam zniszczyć to co już zostało wyremontowane bo będą pisać pogodowe emalia czy natura.Za chwile wybory głosujcie z głową.
Odpowiedzka_gość
09.05.2018, 13:00
dziecinada
Nie rozumiem tej dziecinady. I to zarówno ze strony miasta, jak i ze strony wykonawcy. Zawarli umowę i trzeba jej przestrzegać, Jeżeli sieci były nieinwentaryzowane, to, po wykryciu tego faktu, wykonawca biegnie z aneksem do miasta i termin jest przedłużany. Jeżeli jest deszczowe lato i jest stosowny zapis w umowie, to znowu wykonawca biegnie z aneksem do miasta. Jeżeli zapisu nie było, to może się wypchać. Dyskusje po zakończeniu zadania są wiele spóźnione.
Odpowiedzobserveur_gość_gość
09.05.2018, 13:03
Koszt inwestycji to 7 581 642,50 zł a zablokowana ostatnia transza dla Strabagu to cyt. "...mowa o 30 procentach wartości zadania, czyli ponad 3 mln zł ...". No to chyba ktos ma tu problem z matematyka. Ponad 3 mln złotych to napewno nie jest 30procent.
Odpowiedzf_gość
09.05.2018, 13:40
10
Gdanska + JN to w sumie 10mln, te 7 581 642,50 zł to tylko za gdanska sa
Cytujf_gość
09.05.2018, 15:07
zobaczymy czy pójda do sądu
to bez znaczenia ile za gdańska a ile za jednosci narodu, bo obie ulice są opóznione w budowie więc trzeba liczyć od całej kwoty
Cytujann_gość_gość
09.05.2018, 18:57
boli
czytanie? "Odcinek, który obecnie jest przebudowywany, liczy ok. 280 m - do skrzyżowania z ul. Pomorską i al. Zwycięstwa. Koszt inwestycji, wynikający z przetargu, to ponad 7 581 642,50 zł."
CytujMarcin_gość_gość_gość_gość
09.05.2018, 21:42
Ta kwota dotyczy odcinka co jest obecnie przebudowywany przez Eurovie a nie Strabag.Wszystko jest w tekscie napisane
Cytujgość_gość_gość
09.05.2018, 13:04
dziwne
gdy wykonawca w zasadzie niewiele robił bez rozstrzygania czy miał powody czy nie bo to orzeknie sąd miasto płaciło grzecznie a jak sie wział do roboty i rzeczywiscie ludzie pracowali cieżko to wstrzymano płatności.Nie rozumiem tego.Ale to nieetyczne jest.Skoro płacili transze powinni zapłacic całość i sądownie dochodzic zwrotu z odsetkami .
Odpowiedzstrat_gość
09.05.2018, 13:17
ostatnich 25 lat
Wiadukt na Wojska Polskiego pierwotnie miał wyglądać inaczej,a wygląda jak kupa złomu.Ulica Wojska Polskiego i Jagiellońska miały być dwupasmowe przez co przepustowość byłaby większa ,inwestycja na osiedlu Bajkowym wzdłuż DK91 to zabudowa szeregowa przypominająca Wrzeszcz taki był plan,a wyszedł z tego kleszcz.Dk 91 w kierunku Czarlina miała być dwupasmowa co by ułatwiło również komunikację miejską na następne kilkadziesiąt lat ,a kończy się na rondzie...Inwestycje ślimaczą się ...Już nie wspomnę o basenie,a przecież sekcja pływacka nie jedną olimpijkę wychowała...Wiadomo wszystkiego nie da się zrobić ale jak się coś robi to jak najlepiej...i się nie okrada...
Odpowiedzlgh_gość
09.05.2018, 17:30
Inwestycję z wiaduktem przeprowadził sobie powiat i jego władze i zrobili tą inwestycją krzywdę miastu. Raz, że wąski, dwa, że przepłacony, trzy, że nawet głupie ścieżki rowerowe są nie z tej strony gdzie trzeba. I nawet tego poprawić nie można bo nad wiaduktem wisi sobie tęcza, która konstrukcję tego wiaduktu spaja tak, że do poszerzenia konieczne będzie rozebranie całości.
CytujRob_gość_gość_gość
09.05.2018, 13:40
Piękna ta nasza ul.Gdańska
Odpowiedzgość_gość_gość
09.05.2018, 14:09
Poza planem wyszły dodatkowe kwiatki przy pracach głębinowych,że interweniował konserwator zabytkowy,i opóżnienie wyszło nie z winy wykonawcy.Pora jesienno-zimowa dała się we znaki,przez nie wiedzę ratusza tczewskiego który nie wie w/g planu co w ziemi siedzi za niespodzianka.Dodam że czas zimowy nie jest sprzymierzeńcem prac drogowych,i dlatego wszystko się opóżnia kosztem uczestników korzystających z dróg miejskich w Tczewie.Wola jest taka i niech się dogadają ale bez sądu,bo czas remontu wydluży sie o nie wiadomo ile czasu,a jeszcze na pewno czeka remont od skrzyzowania Pomorskiej z aleją Zwycięstwa do skrzyżowania Sobieskiego z Gdańską.Za dobrych czasów remonty przebiegaly o wiele szybciej i sprawniej bez dzisiejszej techniki
Odpowiedzlgh_gość
09.05.2018, 15:11
"Za dobrych czasów remonty przebiegaly o wiele szybciej i sprawniej bez dzisiejszej techniki" Za dobrych czasów przy takich remontach dwukrotnie więcej ludzi pracowało dwukrotnie dłużej, za dziesięciokrotnie niższą pensję. Takie dobre czasy pamiętam. Chyba, że były jakieś lepsze, ale pewno w czasach zaboru pruskiego.
Cytujlgh_gość
09.05.2018, 15:08
"Miasto mogło rozwiązać umowę ze Strabagiem z powodu rażących uchybień w czasie trwania remontu."
OdpowiedzAno mogło, ale tego nie zrobiło, bo gdyby tak zrobiło, to znowu powstałby przestój czasowy. Ale, aby rozwiązać umowę trzeba mieć podstawy, które również może zbadać sąd. Poza tym, na tamtym etapie transze wypłat szły zgodnie z harmonogramem prac, więc za przestój i niewykonanie prac nikt nie otrzymywał wypłat. No niestety, ale w takiej sytuacji zamawiający jest w gorszej pozycji od wykonawcy, który chce być nierzetelny. O tym czy wykonawca chciał być nierzetelny, czy wpływ miały warunki obiektywne zdecyduje sąd. I widać strasznie nisko się cenisz, skoro tak ekscytują cię te 3 miliony złotych. Miasto zrobiło dobrze, w spokoju zaczekało na zakończenie prac, bo jakikolwiek ferment groził włączeniem się sądu i długim i kosztownym przestojem. O reszcie zdecyduje sąd, im szybciej, tym taniej.
tczew_gość
09.05.2018, 15:10
.
Firma wystąpi o miarkowanie kary i oszczędności nie będzie. Ciekawe jak się rozliczyli z dodatkowych prac nie ujętych w kosztorysie.
Odpowiedzjulek_gość
09.05.2018, 16:04
A ja się pytam, ktobto w ogóle odebrał, na jedności połączenie dwóch asfaltów z progiem, każda studzienka odczuwalna. To samo na 30 stycznia, jaki tępy urzędnik odebrał ten remont, kilkadziesiąt studzienek i w każdą wpadasz, Jedziesz jaknkiedyś po płytach na berlince, parodia nie remonty.
Odpowiedzlgh_gość
09.05.2018, 18:32
"Jeśli włodarze miasta chcą wstrzymać wypłatę za zrealizowaną inwestycję drogową , to wykonawca może zamknąć odcinek drogi dla użytkowników - do chwili odbioru przez inwestora !"
OdpowiedzNo, mam wątpliwości, czy w umowie nie znalazł się zapis na taką okazję.
ja_gość
09.05.2018, 21:10
Nie zapłacą to nie skończą
Odpowiedz._gość
14.05.2018, 06:42
.
Zakryjcie tablice rejestracyjne, czy tylko milicyjne zakrywacie?
Odpowiedz