Asia i Mieszko Wysińscy już po raz czwarty byli gośćmi Fabryki Sztuk i opowiedzieli o swoich fascynujących podróżach. Poprzednio przybliżyli Indie, Indonezję, Syberię, a w ostatni wtorek, 13 listopada, przyszła kolej na Peru i Boliwię.
Gdy większości z nas tegoroczne lato kojarzy się z upałem, oni mają zupełnie inne wspomnienia, bowiem w te wakacje niejednokrotnie trzęśli się z zimna.
Wysińscy licznie zgromadzonej publiczności opowiedzieli o krajobrazie przyrodniczym i kulturowym tych dwóch krajów Ameryki Południowej. Niejednego gościa zdziwił fakt, że przysmakiem Peruwiańczyków jest świnka morska. Kobiety non stop pracują, nie marnując czasu, np. typowy jest widok kobiety idącej po górach z dzieckiem na plecach i równocześnie dziergającej na drutach. Uwagę zwraca flora i fauna: agawy, opuncje, kaktusy, pelikany, sępy, jaszczurki, alpaki, lamy, psy bez sierści. Po drodze można spotkać barwnych mieszkańców z charakterystycznymi kapeluszami. Lekko zakrzywiony na głowie niewiasty oznacza, iż jest ona "do wzięcia". Dech w piersi zapiera widok glinianych miast - zbudowanie ich musiało wymagać wielkich umiejętności ze strony Inków.
Wysińscy uważają podróż do Peru i Boliwii, która trwała półtora miesiąca, za najciekawszą z dotychczasowych wypraw. Zapewne wrażeniami z kolejnych wyjazdów podzielą się z gośćmi Fabryki Sztuk.
Gdy większości z nas tegoroczne lato kojarzy się z upałem, oni mają zupełnie inne wspomnienia, bowiem w te wakacje niejednokrotnie trzęśli się z zimna.
Wysińscy licznie zgromadzonej publiczności opowiedzieli o krajobrazie przyrodniczym i kulturowym tych dwóch krajów Ameryki Południowej. Niejednego gościa zdziwił fakt, że przysmakiem Peruwiańczyków jest świnka morska. Kobiety non stop pracują, nie marnując czasu, np. typowy jest widok kobiety idącej po górach z dzieckiem na plecach i równocześnie dziergającej na drutach. Uwagę zwraca flora i fauna: agawy, opuncje, kaktusy, pelikany, sępy, jaszczurki, alpaki, lamy, psy bez sierści. Po drodze można spotkać barwnych mieszkańców z charakterystycznymi kapeluszami. Lekko zakrzywiony na głowie niewiasty oznacza, iż jest ona "do wzięcia". Dech w piersi zapiera widok glinianych miast - zbudowanie ich musiało wymagać wielkich umiejętności ze strony Inków.
Wysińscy uważają podróż do Peru i Boliwii, która trwała półtora miesiąca, za najciekawszą z dotychczasowych wypraw. Zapewne wrażeniami z kolejnych wyjazdów podzielą się z gośćmi Fabryki Sztuk.
Komentarze (5) dodaj komentarz
Fakty nie Mity_gość_gość_gość__gość
16.11.2018, 10:24
Mieszane uczucia !!
Dlaczego tak mało informacji o takowych spotkaniach, a jak są to po czasie !!!!!!!!!!!
OdpowiedzTczewianka_gość_gość_gość_gość_gość
16.11.2018, 12:47
Peru i Boliwia
Super dla Asi i Mieszka pięknie przekazane informację , takich spotkań więcej.
OdpowiedzM_gość
18.11.2018, 21:09
Szlak,, przez przypadek wcisnełam -. Wielki plus dla Panstwa
CytujEla_gość
16.11.2018, 14:34
Super wspominam go z podstawówki najlepszy nauczyciel
OdpowiedzMagda_gość
18.11.2018, 21:07
Pan Mieszko nauczyciel z prawdziwego zdarzenia! Nawet dzieciaki kompletnie nie interesujące się nauką /przyrodą, potrafiły z lekcji wynieść coś mądrego. Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedz