To była już piąta wizyta przedstawicieli organizacji Old Tablers 67 w Gniewie, którzy w zeszłym roku odznaczeni zostali tytułem "Przyjaciel Gniewu". Z Neumünster w Niemczech pod koniec listopada przyjechali do gniewskiego gimnazjum Nina Borschers i Wolfgang Stein ze świątecznymi prezentami dla uczniów.
Gości powitała dyrektor szkoły, Anetta Budzińska - Ziółkowska, po czym historię i najciekawsze miejsca Gniewu przedstawiła w formie prezentacji multimedialnej w języku niemieckim Ewa Kłos. Po wspólnym polskim obiedzie uczniowie otrzymali paczki ze świątecznymi słodkościami, a szkoła wzbogaciła się o ciekawe gry dydaktyczne i książki. Goście na ręce burmistrz Marii Taraszkiewicz-Gurzyńskiej przekazali list intencyjny od prezydenta Neumünster, który zapewnił o swoim poparciu dla poczynań OT67 i wyraził chęć współpracy. Miasto Neumünster wraz z firmą Orthopädie-Technik Nord GmbH przekazało przez przedstawicieli Old Tablers 67 dwa wózki i dwa krzesełka toaletowe dla osób niepełnosprawnych. Do Gniewu nie mogła niestety przyjechać Elżbieta Maliszewska, która już po raz kolejny koordynowała z Neumünster przyjazd transportu z prezentami.
W trakcie spotkania z dyrekcją i nauczycielami w klasie Zespołu Edukacyjno-Terapeutycznego goście otrzymali w prezencie wyroby kuchni regionalnej, wytworzone przez Akademię Opaleńską, która wspiera w działaniach edukacyjnych i rehabilitacyjnych uczniów gimnazjum.
Burmistrz miasta Maria Taraszkiewicz - Gurzyńska dziękowała za owocną współpracę i wsparcie dla najbardziej potrzebujących uczniów gniewskiego gimnazjum.
Old Tablers 67 Neumünster/Bordesholm, założona została w roku 1997. Jest niepolitycznym i niewyznaniowym zrzeszeniem mężczyzn różnych zawodów i przekonań, którzy udzielali się kiedyś w organizacji Round Table. Od jej członków oczekuje się otwartości i zainteresowania wobec tradycyjnych i nowych wartości, a także wymiany doświadczeń zawodowych i życiowych, a przecież każdy doskonale wie, iż poznanie poglądów innych, sprzyja rozszerzaniu horyzontów myślowych, rozwojowi tolerancji, nawiązywaniu przyjaźni na szczeblu regionalnym, krajowym, a nawet i międzynarodowym.
Członkowie organizacji Old Tablers 67 wraz z byłą mieszkanką Gniewu, Elżbietą Maliszewską, od wielu lat wspierają młodzież z Gimnazjum w Gniewie, organizując pomoc materialną w postaci darów. W ten sposób uzyskano już gry edukacyjno-terapeutyczne, sprzęt sportowy i rehabilitacyjny, a także książki i inne pomoce dydaktyczne do nauki języka niemieckiego. Wspólne spotkania, zarówno dla darczyńców jak i gniewskich gimnazjalistów nie dość, że były dla nich wielkim przeżyciem, stały się też okazją do lepszego poznania siebie, jak i kultury Polski i Niemiec.
Owocną współpracą z gniewskim gimnazjum, organizacja zapracowała sobie na tytuł "Przyjaciela Gniewu", dołączając do grona odznaczonych osobistości związanych z gminą. Uroczystego wręczenia tytułu dokonano w niedzielę, 5 grudnia zeszłego roku.
Gości powitała dyrektor szkoły, Anetta Budzińska - Ziółkowska, po czym historię i najciekawsze miejsca Gniewu przedstawiła w formie prezentacji multimedialnej w języku niemieckim Ewa Kłos. Po wspólnym polskim obiedzie uczniowie otrzymali paczki ze świątecznymi słodkościami, a szkoła wzbogaciła się o ciekawe gry dydaktyczne i książki. Goście na ręce burmistrz Marii Taraszkiewicz-Gurzyńskiej przekazali list intencyjny od prezydenta Neumünster, który zapewnił o swoim poparciu dla poczynań OT67 i wyraził chęć współpracy. Miasto Neumünster wraz z firmą Orthopädie-Technik Nord GmbH przekazało przez przedstawicieli Old Tablers 67 dwa wózki i dwa krzesełka toaletowe dla osób niepełnosprawnych. Do Gniewu nie mogła niestety przyjechać Elżbieta Maliszewska, która już po raz kolejny koordynowała z Neumünster przyjazd transportu z prezentami.
W trakcie spotkania z dyrekcją i nauczycielami w klasie Zespołu Edukacyjno-Terapeutycznego goście otrzymali w prezencie wyroby kuchni regionalnej, wytworzone przez Akademię Opaleńską, która wspiera w działaniach edukacyjnych i rehabilitacyjnych uczniów gimnazjum.
Burmistrz miasta Maria Taraszkiewicz - Gurzyńska dziękowała za owocną współpracę i wsparcie dla najbardziej potrzebujących uczniów gniewskiego gimnazjum.
Old Tablers 67 Neumünster/Bordesholm, założona została w roku 1997. Jest niepolitycznym i niewyznaniowym zrzeszeniem mężczyzn różnych zawodów i przekonań, którzy udzielali się kiedyś w organizacji Round Table. Od jej członków oczekuje się otwartości i zainteresowania wobec tradycyjnych i nowych wartości, a także wymiany doświadczeń zawodowych i życiowych, a przecież każdy doskonale wie, iż poznanie poglądów innych, sprzyja rozszerzaniu horyzontów myślowych, rozwojowi tolerancji, nawiązywaniu przyjaźni na szczeblu regionalnym, krajowym, a nawet i międzynarodowym.
Członkowie organizacji Old Tablers 67 wraz z byłą mieszkanką Gniewu, Elżbietą Maliszewską, od wielu lat wspierają młodzież z Gimnazjum w Gniewie, organizując pomoc materialną w postaci darów. W ten sposób uzyskano już gry edukacyjno-terapeutyczne, sprzęt sportowy i rehabilitacyjny, a także książki i inne pomoce dydaktyczne do nauki języka niemieckiego. Wspólne spotkania, zarówno dla darczyńców jak i gniewskich gimnazjalistów nie dość, że były dla nich wielkim przeżyciem, stały się też okazją do lepszego poznania siebie, jak i kultury Polski i Niemiec.
Owocną współpracą z gniewskim gimnazjum, organizacja zapracowała sobie na tytuł "Przyjaciela Gniewu", dołączając do grona odznaczonych osobistości związanych z gminą. Uroczystego wręczenia tytułu dokonano w niedzielę, 5 grudnia zeszłego roku.
Komentarze (6) dodaj komentarz
Gość_gość
20.12.2011, 00:52
Żaden Polak i żadna Polka
nie ma przyjaciół z Niemiec. Za dużo od nich "przyjaźni" Polska już dostała, żeby chcieć więcej...
Odpowiedzdgfd_gość
20.12.2011, 11:07
brak słów
rydzyk i jaro wyprali ci juz mozg...Biedny jestes człowiek z ograniczonym swiatem.
CytujGość_gość
20.12.2011, 14:38
Ty normalny jestes?
Po pierwsze i najważniejsze jestem prawicowym ateistą (PiS to lewica postsolidarnościowa, a Jarka popierają idioci). Jak już to mamy za sobą to teraz został Rydzyk, który spędził lwią część swojego życia w Niemczech. To tam nauczył się jak otumaniać i robić w konia Polaków. Kolejny światły, oburzony bez własnego zdania, ani jednej oryginalnej myśli się znalazł...
Odpowiedzeraś_gość
20.12.2011, 17:56
przyjaźnie
do gość gość :napewno tłu.u nie znasz żadnego obcego języka .
OdpowiedzGość_gość
20.12.2011, 21:30
Kolejny geniusz...
Mówię płynnie po angielsku, po niemiecku niestety ze słyszalnym akcentem i właśnie uczę się mandaryńskiego. Język wroga trzeba znać. Ale dość o mnie - może ty się pochwalisz erasiu poligloto jak tam z językami obcymi u ciebie?
CytujAG
21.12.2011, 00:03
hee
Każdy ma prawo do własnych poglądów-nie czepiajcie się.
Odpowiedz