Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 91 między Lignowami a Rudnem. Nie żyje jedna osoba.
Służby informację o zdarzeniu przyjęły w poniedziałek tuż przed szóstą:
- Na drodze krajowej między Rudnem a Lignowami ma miejsce wypadek dwóch samochodów osobowych. Jest jedna ofiara śmiertelna i jedna osoba poszkodowana. Na miejscu działa 6 zastępów straży pożarnej. Ruch wahadłowy. - mówi mł. kpt. Michał Myrda z tczewskiej straży pożarnej.
Okoliczności zdarzenia ustali policja.
Służby informację o zdarzeniu przyjęły w poniedziałek tuż przed szóstą:
- Na drodze krajowej między Rudnem a Lignowami ma miejsce wypadek dwóch samochodów osobowych. Jest jedna ofiara śmiertelna i jedna osoba poszkodowana. Na miejscu działa 6 zastępów straży pożarnej. Ruch wahadłowy. - mówi mł. kpt. Michał Myrda z tczewskiej straży pożarnej.
Okoliczności zdarzenia ustali policja.
Komentarze (12) dodaj komentarz
Vvv_gość
16.12.2019, 06:53
Piaskarka
Oczywiście piaskarka w tamtą stronę dopiero po wypadku jechała
Odpowiedzn_gość
16.12.2019, 07:32
Oczywiście. Mijała mnie na Górkach. Się drogowcy odzwyczaili od zim i już nie sypią. Oczywiście Polak, jak zwykle mądry po szkodzie. Dopiero, kiedy ktoś zginie, wysyłają piaskarkę.
CytujNick_gość
16.12.2019, 07:43
Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. W czym problem?
Cytujadi_gość
16.12.2019, 08:12
Ja drogowców nie bronię, ale. Jak sobie to wyobrażasz, ile miałoby być piaskarek ?. Może jedna na jeden kilometr trasy?. Może jeszcze całodobowy dyżur ?. Odpowiedz mądralo. Jak się kierowcy nie opanują i nie przestaną zawsze i wszędzie spieszyć dalej będzie tak jak jest. A jak jest to widzę codziennie rano w stronę trójmiasta. Nieważne że około zera, nieważne że mgła, nieważne że tłok. Szybciej, szybciej, szybciej, szybciej, szybciej, szybciej.
CytujHoracz_gość
16.12.2019, 09:08
ślizgawka
Jechałem rano tą trasą. Tuż po wypadku. +3 stopnie a były miejsca, gdzie było bardzo ślisko i dziwnie rzucało mi autem. Nawet próbne hamowanie nie wskazywało tej śliskości, bo były to krótkie fragementy. Takim śliskim miejscem było miejsce wypadku. Prawdopodobnie jadącego od Rudna, z górki, na łuku wyrzuciło go na przeciwny pas. Na takie dzisiejsze zdradzieckie warunki pogodowe nie ma mocnych. Najbardziej doświadczeni mieliby poważne problemy z rozpoznaniem warunków. W moim przypadku po takim dwukrotnym zarzuceniem auta na trrasie od Tczewa i kilkukrotnym sprawdzeniem hamowania, gdzie ABS nawet nie kwiknął, aż zatrzymałem się i sprawdzałem czy nie mam uszkodzonej/przebitej opony! W miejscu wypadku przy lekkim przyhamowaniu ABS od razu się odezwał.
OdpowiedzJohnny Mnemonic_gość
16.12.2019, 11:47
Czyli jednak wina piaskarki
Bzdury Panie piszesz...
Cytujluk_gość
16.12.2019, 12:25
Wyjechałem rano, od razu poczułem że jest ślisko, żonę ostrzegłem. Nie wiadomo jak było, ale na tym łuku nawet na suchym trzeba jechać ostrożnie a co dopiero zimą, rano, temp w okolicach 0.
OdpowiedzJa to Ja_gość
16.12.2019, 17:34
Wina dyżurnego strazaka
Z pewnością największą wina leży po stronie dyżurnego który nie zrobił posypania zapobiegawczego, żeby posypał drogę na czas o godzinie 3 a nie 6 nie doszło by do katastrofy ....
OdpowiedzStrażak_gość
16.12.2019, 18:51
Masakra
Co ma strażak do piaskarki. Ogarnij się.
Cytujkierman_gość
17.12.2019, 06:32
zakręt
Ten zakręt jest źle wyprofilowany.
Odpowiedzpoinfomowany_gość
17.12.2019, 07:51
wypadek
"Co ma strażak do piaskarki. Ogarnij się."
OdpowiedzOJ MA KOLEGO MA I TO ĆWOK Z JRG 1
mar_gość_gość
18.12.2019, 18:19
jeden woź z tych trzech straży powinien być przerobiony na piaskarkę a drugi na karetkę
Odpowiedz