Wiadomo już, że na terenie powiatu tczewskiego nie powstanie elektrownia koncernu Vattenfall. Szwedzki inwestor miał ją zbudować w nadwiślańskim Opaleniu. Z jednak pomysłu zrezygnowano, a koncern tłumaczy swoją decyzję wprowadzeniem nowej strategii firmy.
Przedstawiciele szwedzkiego koncernu Vattenfall tłumaczą, że firma stawia teraz na konsolidację działalności na terenie Szwecji, Niemiec i Holandii. Rozbudowa inwestycji w Polsce jest w tym wypadku niemożliwa.
- Dwa projekty, czyli elektrownia w Puławach i Opaleniu nie będą realizowane przez Vattenfall - tłumaczył "Dziennikowi Bałtyckiemu" Łukasz Zimnoch, rzecznik koncernu energetycznego. - W przypadku Puław miał to być wspólny projekt z Zakładami Azotowymi. W obecnej sytuacji będziemy jedynie Puławom doradzać, nie będziemy już inwestować w to przedsięwzięcie. Jeżeli chodzi o Opalenie, to analizujemy czy możliwa jest sprzedaż inwestycji.
Decyzja szwedzkiego inwestora zmartwiła władze gminy Gniew, które do tej pory włożyły sporo wysiłku, by do realizacji doszło. Zmieniono m. in. zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego województwa i w wojewódzkiej strategii energetycznej. Sam Vatenfall zdążył już przeprowadzić inwentaryzację środowiskową. Elektrownia dałaby spore wpływy z podatku do kasy gminy i co najmniej kilkaset miejsc pracy, dlatego samorządowcy mają nadzieję, że w miejsce Vatenfalla znajdzie się inny inwestor, który rozpocznie swoje działania w Opaleniu.
Przedstawiciele szwedzkiego koncernu Vattenfall tłumaczą, że firma stawia teraz na konsolidację działalności na terenie Szwecji, Niemiec i Holandii. Rozbudowa inwestycji w Polsce jest w tym wypadku niemożliwa.
- Dwa projekty, czyli elektrownia w Puławach i Opaleniu nie będą realizowane przez Vattenfall - tłumaczył "Dziennikowi Bałtyckiemu" Łukasz Zimnoch, rzecznik koncernu energetycznego. - W przypadku Puław miał to być wspólny projekt z Zakładami Azotowymi. W obecnej sytuacji będziemy jedynie Puławom doradzać, nie będziemy już inwestować w to przedsięwzięcie. Jeżeli chodzi o Opalenie, to analizujemy czy możliwa jest sprzedaż inwestycji.
Decyzja szwedzkiego inwestora zmartwiła władze gminy Gniew, które do tej pory włożyły sporo wysiłku, by do realizacji doszło. Zmieniono m. in. zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego województwa i w wojewódzkiej strategii energetycznej. Sam Vatenfall zdążył już przeprowadzić inwentaryzację środowiskową. Elektrownia dałaby spore wpływy z podatku do kasy gminy i co najmniej kilkaset miejsc pracy, dlatego samorządowcy mają nadzieję, że w miejsce Vatenfalla znajdzie się inny inwestor, który rozpocznie swoje działania w Opaleniu.
Rajkowy wciąż aktualne
Według planów na początku 2016 roku w pobliskich Rajkowach ma być gotowy pierwszy z dwóch bloków elektrowni węglowej. Inwestor - Elektrownia Północ należąca do grupy Kulczyk Investments - uzyskał już decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy elektrowni. Obiekt ma być bardzo nowoczesny i wybudowany z zachowaniem wszelkich wymagań w zakresie ochrony środowiska przewidzianych przez Unię Europejską na rok 2020. Elektrownia ma zajmować obszar 200 ha na terenie gminy Pelplin - i będzie sporą szansą na podratowanie lokalnego runku pracy - przy budowie obiektu pracę będzie mogło znaleźć 3 tys. osób, zaś docelowo elektrownia zatrudni około tysiąc osób.
Według planów na początku 2016 roku w pobliskich Rajkowach ma być gotowy pierwszy z dwóch bloków elektrowni węglowej. Inwestor - Elektrownia Północ należąca do grupy Kulczyk Investments - uzyskał już decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy elektrowni. Obiekt ma być bardzo nowoczesny i wybudowany z zachowaniem wszelkich wymagań w zakresie ochrony środowiska przewidzianych przez Unię Europejską na rok 2020. Elektrownia ma zajmować obszar 200 ha na terenie gminy Pelplin - i będzie sporą szansą na podratowanie lokalnego runku pracy - przy budowie obiektu pracę będzie mogło znaleźć 3 tys. osób, zaś docelowo elektrownia zatrudni około tysiąc osób.
Komentarze (7) dodaj komentarz
stary zając
21.10.2010, 01:45
No i po ptakach
Stary zając cieszy się że nam Lasu truć nie będą.
Odpowiedztopik_gość
21.10.2010, 08:51
i bardzo dobrze ze nie bedzie tam takiej elektrowni. Przy o becnej technice stac nas na bardziej zaawansowane projekty niz stare weglówki.
Odpowiedz_gość
21.10.2010, 10:11
Ale jedna z tych węglówek prawdopodobnie i tak powstanie. Ciekawe czemu akurat w naszym regionie (i niewielkiej odległości) miałyby powstać aż dwie elektrownie węglowe?
CytujDoktor Granat_gość
21.10.2010, 23:26
...
Już Ci tłumaczę ~_gościu. Gdy spojrzymy na rozmieszczenie elektrowni w Polsce, to północ naszego kraju jest niestety obszarem deficytu energii - niestety dużo jej tracimy na liniach przesyłowych. Zgadzam się też z opinią, że są inne sposoby pozyskiwania energii, a właściwie tylko jeden konkretny w naszym przypadku - elektrownia atomowa. Poza tym nie jestem zwolennikiem opinii o tzw. "GLOBOCIEPCIU" i nawet węglówka jest koncepcją bardzo racjonalną w naszym regionie. Tylko nie ośmieszajcie się z wiatrakami - te są dobre, ale dla Don Kichota.
CytujGwajer_gość
21.10.2010, 10:18
Przecież mówiłem, że tak się stanie. Wszystko po to, aby wykosić konkurencję. Co na to pan starosta?
Odpowiedz_gość
21.10.2010, 10:39
Cóz i możliwość źródła prądu i miejsc pracy przeszła koło nosa.
Odpowiedzania_gość
21.10.2010, 14:34
Też się cieszę, że nic z tego, szkoda tej pięknej okolicy
Odpowiedz