W gdańskim sądzie zakończył się proces mężczyzny, który był podejrzany o skatowanie tczewianina. Do pobicia doszło w czerwcu ub. roku w Parku Miejskim. 40-latek usłyszał wyrok 13 lat więzienia i konieczność zapłaty 300 tys. zł zadośćuczynienia.
W Gdańsku zakończyła się sprawa dotycząca pobicia, które wstrząsnęło mieszkańcami Tczewa. 40-letni tczewianin został w styczniu doprowadzony przed oblicze sądu - groziło mu 15 lat więzienia.
Mężczyźnie zarzucono umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Sprawca i pokrzywdzony znali się - agresor miał uderzać wielokrotnie ofiarę w głowę i brzuch - z relacji świadków wynikało, że bił nawet wtedy, gdy mężczyzna padł nieprzytomny. Sprawę rozpatrywał gdański Sąd Okręgowy.
Do zdarzenia doszło 2 czerwca ub. roku w Tczewie.
Z relacji świadków wynika, że podejrzany wielokrotnie uderzył pokrzywdzonego w głowę oraz w brzuch. Pokrzywdzony doznał ciężkich obrażeń w obrębie głowy wymagających zbiegu operacyjnego. Z naszych ustaleń wynika, że ofiara miała być byłym partnerem obecnej konkubiny podejrzanego o pobicie. 39-letni mieszkaniec Tczewa został zatrzymany 6 czerwca ub. roku.
Ofiara pobicia nie wróciła do pełnej sprawności. Mężczyzna nie rusza się, nie może też mówić.
Jak informuje Radio Gdańsk, w poniedziałek 20 lipca gdański Sąd Okręgowy wydał wyrok. 40-latek usłyszał wyrok 13 lat więzienia i konieczność zapłaty 300 tys. zł zadośćuczynienia.
Orzeczenie nie jest prawomocne.
Archiwum wiadomości
Mężczyzna ciężko pobity w parku. Poszukujemy świadków
Środa, 05.06.2019
Do pobicia mężczyzny doszło w ostatnią niedzielę (02.06) w tczewskim Parku Miejskim - donosi nasz czytelnik. Policja nie zdradza szczegółów, ale potwierdza, że zdarzenie miało miejsce.
W Gdańsku zakończyła się sprawa dotycząca pobicia, które wstrząsnęło mieszkańcami Tczewa. 40-letni tczewianin został w styczniu doprowadzony przed oblicze sądu - groziło mu 15 lat więzienia.
Mężczyźnie zarzucono umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Sprawca i pokrzywdzony znali się - agresor miał uderzać wielokrotnie ofiarę w głowę i brzuch - z relacji świadków wynikało, że bił nawet wtedy, gdy mężczyzna padł nieprzytomny. Sprawę rozpatrywał gdański Sąd Okręgowy.
Do zdarzenia doszło 2 czerwca ub. roku w Tczewie.
- Jak ustalono, sprawca i 33-letni pokrzywdzony znali się. Tego dnia najpierw pokłócili się telefonicznie. Następnie, w celu rozwiązania problemu, spotkali się na terenie Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji (okolice kortów w Parku Miejskim - przyp. red.). Ponownie doszło do kłótni. Pokrzywdzony został zaatakowany. Z relacji świadków wynikało, że był bity po głowie. Otrzymał również ciosy w brzuch, gdy leżał nieprzytomny na trawie. - tłumaczyła nam niedawno Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - Pokrzywdzony mężczyzna doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Z relacji świadków wynika, że podejrzany wielokrotnie uderzył pokrzywdzonego w głowę oraz w brzuch. Pokrzywdzony doznał ciężkich obrażeń w obrębie głowy wymagających zbiegu operacyjnego. Z naszych ustaleń wynika, że ofiara miała być byłym partnerem obecnej konkubiny podejrzanego o pobicie. 39-letni mieszkaniec Tczewa został zatrzymany 6 czerwca ub. roku.
- Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa. - dodawała Grażyna Wawryniuk.
Ofiara pobicia nie wróciła do pełnej sprawności. Mężczyzna nie rusza się, nie może też mówić.
Jak informuje Radio Gdańsk, w poniedziałek 20 lipca gdański Sąd Okręgowy wydał wyrok. 40-latek usłyszał wyrok 13 lat więzienia i konieczność zapłaty 300 tys. zł zadośćuczynienia.
- Wyrok jest surowy, bo pokrzywdzony nigdy nie wróci już do zdrowia - uzasadnił sędzia Michał Dampc. - Rozległe obrażenia spowodowały to, że się nie rusza, nie mówi. Wymaga całodobowej opieki. Zmieniło się życie nie tylko jego, ale i jego rodziny. - cytuje uzasadnienie gdańska rozgłośnia.
Orzeczenie nie jest prawomocne.
Archiwum wiadomości
Mężczyzna ciężko pobity w parku. Poszukujemy świadków
Środa, 05.06.2019
Do pobicia mężczyzny doszło w ostatnią niedzielę (02.06) w tczewskim Parku Miejskim - donosi nasz czytelnik. Policja nie zdradza szczegółów, ale potwierdza, że zdarzenie miało miejsce.
Komentarze (25) dodaj komentarz
bebe_gość
20.07.2020, 12:22
kpiny
Wyroki w Polsce to kpina ze sprawiedliwości
OdpowiedzSamson 69_gość
20.07.2020, 12:34
Facet jest warzywem.
To prawie tak jakby już nie żył. 300 tysięcy być może wystarczy na pielęgnowanie go przez wiele lat. Polskie prawo karne jest zbyt pobłażliwe, wyrok więzienia to kpina. 25 lat i nakaz pracy, albo przerobić go na podroby. Ma chyba jakieś dobre organy na sprzedaż.
OdpowiedzOlaG_gość
21.07.2020, 00:30
Wyrok będzie zawsze dyskusyjny, jeśli chodzi o wymiar kary w porównaniu do straty,ale problem zasadniczy jest głębszy. Sąd zasądził zadośćuczynienie. PYTANIE??? Od kogo rodzina Arka ma się domagać 300 tysięcy zadośćuczynienia, bo przecież nie od tego debila gołodupca... i tu zaczyna się problem... Ten śmieć, który skatował Arka ma na to... wiesz co, a rodzina zostaje sama z ogromem problemów i wydatków, a jedyne co słyszy to współczuję... Zastanowiłeś się nad tym Pomogłeś???
CytujSenator_gość_gość
20.07.2020, 12:34
Jak wyegzekwuje Sąd te pieniadze skoro facet bedzie siedział i nie bedzie miał zadnych dochodow,ktory na wolnosci tez zadnego majatku nie posiadal?A te pieniadze sa potrzebme rodzinie ofiary "na wczoraj" na dalsze leczenie.
Odpowiedzxxx_gość
20.07.2020, 15:05
jaki masz lep[szy pomysł geniuszu? sąd miał dać ze swoich? spytaj ziobry czemu kasę z funduszu dla pokrzywdzonych rozdaje na straże pożarne, pegasusy, i innych sprzyjających władzy nawiedzonych znachorów bez doświadczenia, co znikają zaraz po otrzymaniu kasy
Cytujabc_gość_gość
20.07.2020, 12:35
śmieszne
I skąd weźmie te 300 tys na to zadośćuczynienie ? Przecież ten wyrok jest śmieszny.
Odpowiedzlorko _gość
20.07.2020, 14:39
To samo pomyślałem skąd weżnie tą kASE
i my co pracujemy musimy na takiego Dupka dawać kase a oni wczasy w perdlu mają
Cytujgosc_gość
20.07.2020, 12:52
To powinno być zakwalifikowane jako usiłowanie zabójstwa
OdpowiedzŁupaszko_gość_gość
20.07.2020, 12:53
'' a'la long"
300 tyś.??? Na waciki?
OdpowiedzLupaszko _gość
20.07.2020, 13:32
Co to za skrót 300 tyś? Od tyśonc? Proszę wrócić do szkoły a nie zajmować etat w urzędzie miasta, pozdrawiam
CytujŁupaszko_gość_gość_gość
20.07.2020, 16:19
'' a'la long"
tys. I co z tego niełuku ,a tępa stżało
CytujIwona_gość_gość
20.07.2020, 13:22
TEN WYROK TO KPINA.....
Odpowiedzix_gość_gość_gość
20.07.2020, 13:26
Stanowczo za małoooooooooo!
Odpowiedzpolak _gość_gość_gość
20.07.2020, 13:56
Wyrok 300 tysięcy złotych został zasadzony po to, by agresor już nigdy nie trafił na wolność. Po 13 latach trafi spowrotem do kryminału, z tym że Sztum zamieni na Przerobke. Odsetki beda rosly, więc regularnie będzie siedział w ZK.
Odpowiedzfff_gość
20.07.2020, 14:43
powinno byc tak
idzie pracować, we więzieniu oczywiście. Pieniądze lecą na chorego, a nie tak, .ze on tera jeszcze na utrzymaniu nas bedzie siedzial ze 3 tys a osoba niepełnosprawna przez niego nie dostanie nawet 1 tys zł renty, bo jakby byl pijakiem i by wypracowal 600 zł renty to by mu podwyzszyli do minimin tysiaca. licho to je
OdpowiedzLukas_gość_gość_gość
20.07.2020, 14:57
kara
dożywocie i praca za kratkami a cała pensja na konto pokrzywdzonego inaczej nie zapłaci tych 300 tyś bo znając życie nawet swojego mieszkania nie ma co by mógł komornik zająć
OdpowiedzJony von fentyl_gość_gość_gość_gość
20.07.2020, 15:24
.
Hahah ciekawe skąd weź nie te kasę bo za. Kratami go nie zmusza do pracy taki wyjdzie przed 60 i ch**a mu zrobią pracy się nie podejmie taki także o kasie niech rodzina zapomni takie polskie realia mamy
OdpowiedzGość _gość
20.07.2020, 15:24
Gość
13 lat dla jednych mało dla drugich dużo! Proszę uwierzyć mi po tych 13 latach i plus to co odsiedział wcześniej! Też będzie warzywem!!! Wykastrowany społecznie!!
OdpowiedzEight Stars..._gość
20.07.2020, 15:26
nie sąd ....
.... nie sąd i nie sędziowie powinni być napiętnowani przez komentujących! To ustawodawca narzuca ramy, w jakich orzekający muszą się znaleźć! Odszkodowanie zaś powinien wypłacać "Fundusz Sprawiedliwości" i później egzekwować od skazanego! Z tym funduszem jest kłopot, ponieważ świeci pustkami, co nie przeszkadzało decydentom wspomóc księdza egzorcystę "uzdrawiającego" zbłąkanych dusz przy pomocy salcesonu skromną kwotę 50 mln. z naszych podatków! O innych absurdach nie mam siły pisać!
Odpowiedzjan_gość
20.07.2020, 20:12
z relacji swiadkow wynika. co k...a wynika ze nie reagowali ze dopuscili do tragedii. znieczulica na krzywde innego czlowieka. za granica tez polak polakowi wilkiem. brak slow i wstyd.
OdpowiedzPaula_gość
20.07.2020, 21:29
Nie byłabym taka szybka w pochopnym ocenianiu innych. Nie wszyscy nie zareagowali. Poza tym nie oceniaj także sytuacji w jakiej sam nie chciałbyś się znaleźć. Łatwo pisać kiedy nie było się i nie widziało. Pozdrawiam
CytujKolega_gość
21.07.2020, 00:31
To brat Agnieszki Nagorskej trochę posiedzie. Sióstr będzie mu paczuszki zanosiła. Powinien dostać dożywocie.
OdpowiedzDill_gość
21.07.2020, 08:37
Kpina
Kara smierci a nie dożywocie. Pasożyt pozostanie pasożytem. Prawie zabil czlowieka. A teraz przez 13 lat na koszt podatników będzie sobie siedział z kolesiami i pykal na konsoli
CytujRocky 19_gość
21.07.2020, 11:30
Dożywocie dla pajaca!!!
Na pewnie to nie brat podanej przez Ciebie osoby !!!Tczew to plotkarnia jednak !!!!
Cytujgosc_gość
23.07.2020, 12:29
"Na pewnie to nie brat podanej przez Ciebie osoby !!!Tczew to plotkarnia jednak !!!!"
Odpowiedznie no wcale.. to jej brat tylko się wstydzi że od takich patusów pochodzi ... ona to w całym tczewie znana że zabiera koleżankomz jukado mężów... hahaha