"To jest pierwszy - niekoniecznie idealny - budżet obywatelski, ale Państwa uwagi weźmiemy pod uwagę przy konstruowaniu kolejnych" - mówił podczas poniedziałkowej (03.03) debaty w ratuszu prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki. Teraz do do 28 marca jest czas na zgłaszanie projektów, które w kwietniu będą one weryfikowane, a pod koniec kwietnia zostaną ogłoszone te, które będą realizowane.

- To pierwszy tego typu budżet w naszym mieście. Wszelkie niedogodności będziemy chcieli wyeliminować w kolejnych edycjach. Chcieliśmy, by proces przygotowawczy nie trwał miesiące - i był przejrzysty dla mieszkańców. Na razie z głosowania wyłączyliśmy też internet, by nie wykluczać pewnej grupy społecznej, która nie ma do niego dostępu. Niewykluczone jednak, że zmienimy to w kolejnych edycjach. - mówił prezydent, Mirosław Pobłocki.

Zgodnie z Regulaminem Budżetu Obywatelskiego miasto zostało podzielone na 4 okręgi: I - osiedla: Staszica, Zatorze, Stare Miasto, II - osiedla: Czyżykowo, Za Parkiem, Bema, Górki, Kolejarz, III - osiedla: Garnuszewskiego, Nowe Miasto, IV- osiedla: Prątnica, Bajkowe-Piotrowo, Suchostrzygi, które pokrywają się z okręgami wyborczymi.

- Zadania inwestycyjne muszą leżeć w kompetencjach gminy i zostać rozliczone w ciągu roku budżetowego. Wartość jednego projektu nie może przekraczać 50 tys zł. Do podziału na okręg IV jest 200 tys. zł ze względu na liczebność tego regionu miasta - pozostałe okręgi otrzymają odpowiednio po 100 tys. zł. - tłumaczyła Hanna Pietrzkiewicz z tczewskiego ratusza.

Po prezentacji założeń budżetu głos zabrali przybyli na spotkanie mieszkańcy.

- Bardzo się cieszę, że taka idea powstała, ale niekoniecznie w takiej formie, jak to będzie realizowane - mówił Grzegorz Pawlikowski z Fundacji Pokolenia - Ideą budżetu obywatelskiego powinno być włączenie obywateli we współdecydowanie o ich mieście, a nie jak najszybsze rozdanie pieniędzy.

Pawlikowski zwracał uwagę, że jego zdaniem zabrakło konsultacji społecznych nad samym kształtem budżetu oraz odebrano mieszkańcom prawo decydowania o częściach miasta spoza okręgu, w którym się mieszka. Prezydent tłumaczył z kolei, że mamy do czynienia z pierwszą, eksperymentalną, edycją i ratusz będzie starał się uwzględniać uwagi podczas kolejnych, a taki sposób głosowania ma dać m. in. prawo do głosowania o swoim najbliższym otoczeniu.

- Proszę nam uwierzyć, że zdarzało się, że na wniosek mieszkańców danego kwartału stawaliśmy plac zabaw - w między czasie okazywało się jednak, że ta propozycja kompletnie nie odpowiada najbliższemu otoczeniu. Chcemy uniknąć takich sytuacji.

Na sali pojawili się również radni, którzy chcą zaangażować się w zbiórkę podpisów dla realizacji projektów na konkretnych osiedlach - chodzi m. in. o Kazimierza Mokwę i Gertrudę Pierzynowską.

- Proszę sobie wyobrazić, że mieszkańcy Suchostrzyg są bardzo dobrze zorganizowani. Spotykali się już w sprawie trzech projektów. Chodzi m. in. o plac zabaw. Zbiórka już trwa - mówiła Gertruda Pierzynowska.

Łukasz Brządowski z Dawnego Tczewa mówił z kolei:

- Obawiam się, że radni będą aktywni, jeśli chodzi o zbierania podpisów. Lepiej, żeby to mieszkańcy podziałali.

Prezydent dodawał, że ma nadzieję, iż taki sposób podziału pieniędzy pozwoli na wyłonienie lokalnych liderów. Mieszkańcy zadawali również mnóstwo pytań odnośnie formalnej strony realizacji budżetu. W toku dyskusji okazało się, że wiele osiedli ma już swój pomysł na wykorzystanie środków.

Zespół ds. wdrażania budżetu obywatelskiego stanowią Hanna Pietrzkiewicz, Krzysztof Witosiński, Maciej Zych, Gabriela Kaczmarek, a całość nadzoruje zastępca prezydenta Tczewa, Adam Burczyk. Prezydent Tczewa podkreślał, by w razie problemu np. z wypełnieniem wniosku, zwracać się do pracowników ratusza.

Szczegóły związane z formalnościami, jakich trzeba dopełnić, by aplikować o miejskie pieniądze, można znaleźć tutaj - Plac zabaw, skwerek, teren zielony? Pół miliona czeka