Prawoskręt pojawił się ostatnio na skrzyżowaniu ulicy 30 Stycznia z Wincentego Pola - całość ma ułatwić włączanie się do ruchu z tej podporządkowanej ulicy, gdzie widoczność ograniczają zaparkowane na 30 Stycznia - czasem nawet w obrębie skrzyżowania - pojazdy. Nie wszystkim jednak to rozwiązanie się podoba - i pojawiają się głosy, że nowość wprowadza na drodze bardzo dziwną sytuację - i zamiast pomagać - komplikuje.
- Chciałabym poprosić redakcję tcz.pl, by zajęła się sprawą nowego prawoskrętu na ulicy 30-Stycznia koło Rogowskich. Nie bardzo rozumiem idei tego "dziwactwa". Na ulicy sztucznie narysowano nowy pas, do skrętu w prawo w ulicę Pola. Czy była taka potrzeba? Moim zdaniem nie. Te nowości spowodowały bardzo dziwną sytuację. Teraz, żeby jechać na wprost trzeba jechać zygzakiem. Do tego zrobiło się wąsko - obok są parkingi po obu stronach drogi. Kierowcy na nich muszą wybierać - czy wystawać samochodem na ulicę, czy zajechać na chodnik (co często ma miejsce i też jest wbrew przepisom). Na tej wysokości znajduje się też zatoczka dla autobusów. Wszystko to razem jest dziwacznym rozwiązaniem. Kto to wymyślił/ I dlaczego? - pisze nasza czytelniczka.
Ulica 30 Stycznia jest drogą powiatową, jednak jak się dowiedzieliśmy, prawoskręt powstał w ramach miejskiej inwestycji - prowadzonej niedawno przebudowy ulicy Wincentego Pola.
Chodzi o bezpieczeństwo
- Takie rozwiązanie zastosowano w porozumieniu z zarządcą drogi ze względów bezpieczeństwa. Mimo tego, że rozwiązanie może stanowić pewnego rodzaju utrudnienie dla jadących 30 Stycznia, chodzi o bezpieczeństwo osób włączających się do ruchu z Wincentego Pola. Mają większą szansę bezpiecznie włączyć się do ruchu - zaparkowane na 30 Stycznia pojazdy utrudniają widoczność - a zastosowanie prawoskrętu sprawi, że auta nie będą wyjeżdżały z podporządkowanej prosto pod koła - tłumaczy Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa.
Chodzi o samochody klientów usytuowanych tam punktów usługowych oraz przychodni - choć formalnie nie ma tam oznakowanego parkingu, nie ma też zakazu postoju, ani zatrzymywania, z czego kierowcy skwapliwie korzystają.
- Po wprowadzeniu nowego rozwiązania przeprowadziliśmy wizję w terenie - niektóre samochody wystają za jezdnię - bo miejsce ma postój ma 4,1 metra - a nie 5 jak dotąd. Na razie monitorujemy sytuację, by sprawdzić, czy nowe rozwiązanie się przyjmie. Jeśli nie, niewykluczone, że będziemy szukali nowych rozwiązań - mówi Maria Witkowska z Powiatowego Zarządu Dróg.
Kiedy funkcjonariusz zniknął, ci z rejestracją GTC jechali jakby nowego pasa nie było...
Urzędnicy przyznają, że kiedy podczas wizji w terenie razem z nimi stał umundurowany policjant, wszyscy kierowcy stosowali się do nowego poziomego oznakowania. Kiedy funkcjonariusz zniknął, ci z rejestracją GTC jechali jakby nowego pasa nie było. Tylko pojazdy z obcą rejestracją stosowały się do oznakowania.
A jak sytuację w tym rejonie miasta oceniają mundurowi? Z policyjnych statystyk wynika, że w tym rejonie doszło do kilku zdarzeń, które wynikały z wymuszenia pierwszeństwa - m. in. przy wyjeździe z ulicy Wincentego Pola, innym razem z prowizorycznego miejsca postojowego.
- Tczewscy policjanci nie opiniowali zmiany organizacji ruchu w obrębie skrzyżowania ulic 30-Stycznia z Wincentego Pola. W ubiegłym tygodniu policjanci z wydziału ruchu drogowego uczestniczyli w wizji lokalnej, podczas której wykonano pomiary - okazało się, że wykonanie tej zmiany jest zgodne z przepisami - poza oznakowaniem poziomym kierunkowym. Mundurowi wystąpili do zarządcy drogi o zmianę oznakowania poziomego kierunkowego. Apelujemy do osób o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie tego skrzyżowania. Przypominamy osobom, które włączają się do ruchu muszą ustąpić pierwszeństwo innym kierującym poruszającym się ulicą 30-Stycznia. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Urzędnicy mają teraz przyglądać się rozwiązaniu, by ocenić, czy je zostawić. Na razie natomiast nie zanosi na to, aby w rejonie ulicy 30 Stycznia uporządkowano sytuację związaną z parkowaniem i stworzeniem nowych miejsc postojowych.
- Chciałabym poprosić redakcję tcz.pl, by zajęła się sprawą nowego prawoskrętu na ulicy 30-Stycznia koło Rogowskich. Nie bardzo rozumiem idei tego "dziwactwa". Na ulicy sztucznie narysowano nowy pas, do skrętu w prawo w ulicę Pola. Czy była taka potrzeba? Moim zdaniem nie. Te nowości spowodowały bardzo dziwną sytuację. Teraz, żeby jechać na wprost trzeba jechać zygzakiem. Do tego zrobiło się wąsko - obok są parkingi po obu stronach drogi. Kierowcy na nich muszą wybierać - czy wystawać samochodem na ulicę, czy zajechać na chodnik (co często ma miejsce i też jest wbrew przepisom). Na tej wysokości znajduje się też zatoczka dla autobusów. Wszystko to razem jest dziwacznym rozwiązaniem. Kto to wymyślił/ I dlaczego? - pisze nasza czytelniczka.
Ulica 30 Stycznia jest drogą powiatową, jednak jak się dowiedzieliśmy, prawoskręt powstał w ramach miejskiej inwestycji - prowadzonej niedawno przebudowy ulicy Wincentego Pola.
Chodzi o bezpieczeństwo
- Takie rozwiązanie zastosowano w porozumieniu z zarządcą drogi ze względów bezpieczeństwa. Mimo tego, że rozwiązanie może stanowić pewnego rodzaju utrudnienie dla jadących 30 Stycznia, chodzi o bezpieczeństwo osób włączających się do ruchu z Wincentego Pola. Mają większą szansę bezpiecznie włączyć się do ruchu - zaparkowane na 30 Stycznia pojazdy utrudniają widoczność - a zastosowanie prawoskrętu sprawi, że auta nie będą wyjeżdżały z podporządkowanej prosto pod koła - tłumaczy Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa.
Chodzi o samochody klientów usytuowanych tam punktów usługowych oraz przychodni - choć formalnie nie ma tam oznakowanego parkingu, nie ma też zakazu postoju, ani zatrzymywania, z czego kierowcy skwapliwie korzystają.
- Po wprowadzeniu nowego rozwiązania przeprowadziliśmy wizję w terenie - niektóre samochody wystają za jezdnię - bo miejsce ma postój ma 4,1 metra - a nie 5 jak dotąd. Na razie monitorujemy sytuację, by sprawdzić, czy nowe rozwiązanie się przyjmie. Jeśli nie, niewykluczone, że będziemy szukali nowych rozwiązań - mówi Maria Witkowska z Powiatowego Zarządu Dróg.
Kiedy funkcjonariusz zniknął, ci z rejestracją GTC jechali jakby nowego pasa nie było...
Urzędnicy przyznają, że kiedy podczas wizji w terenie razem z nimi stał umundurowany policjant, wszyscy kierowcy stosowali się do nowego poziomego oznakowania. Kiedy funkcjonariusz zniknął, ci z rejestracją GTC jechali jakby nowego pasa nie było. Tylko pojazdy z obcą rejestracją stosowały się do oznakowania.
A jak sytuację w tym rejonie miasta oceniają mundurowi? Z policyjnych statystyk wynika, że w tym rejonie doszło do kilku zdarzeń, które wynikały z wymuszenia pierwszeństwa - m. in. przy wyjeździe z ulicy Wincentego Pola, innym razem z prowizorycznego miejsca postojowego.
- Tczewscy policjanci nie opiniowali zmiany organizacji ruchu w obrębie skrzyżowania ulic 30-Stycznia z Wincentego Pola. W ubiegłym tygodniu policjanci z wydziału ruchu drogowego uczestniczyli w wizji lokalnej, podczas której wykonano pomiary - okazało się, że wykonanie tej zmiany jest zgodne z przepisami - poza oznakowaniem poziomym kierunkowym. Mundurowi wystąpili do zarządcy drogi o zmianę oznakowania poziomego kierunkowego. Apelujemy do osób o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie tego skrzyżowania. Przypominamy osobom, które włączają się do ruchu muszą ustąpić pierwszeństwo innym kierującym poruszającym się ulicą 30-Stycznia. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Urzędnicy mają teraz przyglądać się rozwiązaniu, by ocenić, czy je zostawić. Na razie natomiast nie zanosi na to, aby w rejonie ulicy 30 Stycznia uporządkowano sytuację związaną z parkowaniem i stworzeniem nowych miejsc postojowych.
Komentarze (23) dodaj komentarz
daro_gość
10.08.2016, 12:04
lustro
Czy nie mozna postawic lustro i sprawa załatwiona?
Odpowiedzjezusmaria_gość
10.08.2016, 12:17
Najpierw robię później myślę. Tak dewiza przyświeca naszym włodarzom. Szkoda że na ten cel idą nasze pieniądze. Gdyby fundusze były tylko z ich kieszeni to najpierw by się zastanowili i to nawet dwa razy a dopiero później zrobili.Tczew i wszystko jasne. Może pana Wiórka mianować specjalistą ds. nietypowych rozwiązań drogowych w Tczewie skoro już jest spec. ds. Dolnej Wisły. Będzie wymyślał coraz to dziwniejsze rozwiązania na tczewskich drogach.
Odpowiedzj_gość
10.08.2016, 17:06
Jak zwykle w tym po....mieście w każdym urzędzie jakiś nie kompetentny baran siedzi i kasę bierze za buble
CytujSebastian_gość
10.08.2016, 12:34
Złe rozwiązanie obecnie...
Ponieważ parkujący klienci przychodni Rogowscy "wystają autem" na części jezdni. Będzie masa uszkodzonych samochodów.
Odpowiedzpieszy_gość
10.08.2016, 12:41
porażka
Kto to wymyślił ?! Od strony przychodni nie można nosa wystawić za samochodu bo grozi urwaniem głowy przez nadjeżdżające pojazdy. To samo dotyczy kierujących pojazdem, można zahaczyć o zaparkowane samochody. A jak któryś z zaparkowanych ma hak to już musi być zygzak na jezdni aby nie uszkodzić pojazdu. Nie wspomnę o problemie wyjazdu od strony przychodni i włączaniu się do ruchu... gratuluję kreatywności :(
Odpowiedzmax_gość
10.08.2016, 13:33
Zdecydowanie dziwactwo! Obawiam się, że skutek będzie odwrotny i poziom bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu i w jego okolicach się obniży.
Odpowiedzmieszkaniec_gość
10.08.2016, 14:06
Ja proponuję wszystkim anty wyjechać z ulicy w godzinach szczytu zapraszam nie popieram tych pasów sam widzę, że to porażka ale dla nas ułatwienie, niedawno skończył się remont. Drzewo, które było na wyjeździe stoi dalej bo co ścinać jak może stać i zasłaniać prawą stronę jeśli wyjeżdżasz w lewo. Następną porażką jest parking zaraz przy wyjeździe z prawej strony można było go odsunąć, nie raz staje tam samochód dostawczy - nie widać nic jedzie się na ślepo. Teraz może do włodarzy miasta jeśli nie mają pomysłu na przebudowę mogli pomyśleć o rozmowie z mieszkańcami ulicy, idąc dalej przy starych terenach Eatona jadąc w stronę mostu jest cały pas zieleni za chodnikiem nie można by było ustawić tam parkingu dla samochodów
OdpowiedzJulian_gość
10.08.2016, 23:37
a, pomyliłem się
dałem lajka na plus, ale po kilku zdaniach, opiniuję na minus. jestem anty.
Cytuj_gość
10.08.2016, 14:25
to jest dobre
To jest dobre rozwiązanie lustro było i nie zdawało egzaminu .Ludzie jeżdżą na pamieć i z niedozwoloną prędkością tam jest 40 km/h .A jeśli ktoś ma za długie auto i się nie mieści to już jego problem .Niektórzy jak by mogli to by do gabinetu lekarskiego wjechali.
OdpowiedzWażne ze ty sie zmieścisz swoi_gość
10.08.2016, 16:15
Ważne ze ty sie zmieścisz swoim rowerem prawda
Cytujhahaha_gość
10.08.2016, 17:35
szkoda ze autor tego komentarza nie widzi więcej jak czubek swojego nosa..."Niektórzy jak by mogli to by do gabinetu lekarskiego wjechali." a przepraszam gdzie ludzie maja stawiać samochody liczba miejsc pod sama przychodnią jest bardzo ograniczona a niestety pacjentów dużo dlatego ludzie chcąc nie chcąc stawiają auta gdzie popadnie i to tyczy się nie tylko jednej przychodni w Tczewie
Cytuj_gość
10.08.2016, 14:51
Trza było rondo tam zrobic takie za 3 mln
Odpowiedzmieszkaniec_gość
10.08.2016, 16:17
nowe oznakowanie
Kto wymyślił takie głupie rozwiązanie ,żeby z jezdni o dwóch pasach ruchu zrobić trzy,zwróćcie uwagę że jeżeli w zatoczce stoi autobus to samochody jadące w stronę Górek muszą albo poczekać albo jechać po staremu ,zamiast usprawnić tam ruch to się popsuło .Z tej ulicy gdzie nowa kostka jest położona wyjeżdża tyle samochodów co kot napłakał w takim stanie może być dużo więcej stłuczek .Jeżdżę tą drogą codziennie i nie pamiętam kiedy tam były jakieś kolizje ,myślę że to czyjeś kaprysy zadziałały ,trzeba by było zrobić coś takiego na skrzyżowaniu Żwirki z Al Kociewską to byśmy dopiero zobaczyli cuda ,brawa dla myślicieli....
Cytuj_gość
10.08.2016, 16:13
Debilizm
Odpowiedzgość_gość
10.08.2016, 18:43
A geniusz który tak długo myślał nad tym wspaniałym rozwiązaniem zapomniał ze tam nie jeżdzą tylko osobówki a co z dużymi samochodami jadąc tam i tak muszę jechać po staremu a zwłaszcza jak wyjezdzam z miasta bo się nie mieszczę w tych pasach a jeszcze wystające samochody z parkingu autobus na przystanku , wielkie brawa za pomysł tylko czekać aż jakaś ciężarówka ściągnie auto z parkingu lub pójdzie na czołówkę .
OdpowiedzKierowca_gość
10.08.2016, 20:45
Idiotyzm
Jeździłem na wprost i dalej taj jeżdżę a jak będę chciał sobie pojeździć slalomem to sobie ustawie pachołki na placu a nie na normalnej drodze dodam że niejednokrotnie wyjeżdżałem z ul. Wincentego Pola i nigdy nie miałem problemów z widocznością ci co je mają widać są ślepi i nie powinni siadać za kółko !
OdpowiedzZenek_gość
10.08.2016, 21:11
Pokazać
Twarz tego co to wymyślił. Pośmiejemy się.
Odpowiedzżwirki_gość
10.08.2016, 21:40
Ulga
Teraz na tcz.pl skrzyżowanie żwirki z kociewską będzie rzadziej przedstawiane bo będzie nowe miejsce w tczewie gdzie będą wiecznie stłuczki.
Odpowiedzmietko_gość
10.08.2016, 23:44
Wymyslil to DEBIL.Koniec kropka
Odpowiedz_gość
11.08.2016, 08:42
Mam pytanie czy autor tekstu chociaż raz próbował wyjechać z ulicy Wincenetego Pola? Jestem mieszkanka tego osiedla i kilka razy dziennie włączam sie do ruchu z tej ze ulicy. Czy dla Pana piszącego tekst najważniejsza przeszkoda jest zygzakowata jazda? Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo moje jak i moich bliskich .
Odpowiedz_gość
11.08.2016, 09:01
Brawo
Widzę że wszyscy co im to przeszkadza prawo jazdy pokupowali w sklepie mięsnym i nie poruszają się nigdzie indziej jak po Tczewie .W innych miastach są różne rozwiązania i dziwne udogodnienia i nikomu to nie przeszkadza .To że jezdnia się zrobiła węższa to nie zwalnia nikogo do myślenia podczas jazdy (bardzo rzadko spotykane wśród kierowców w Tczewie ) dla niektórych rondo to czarna magia .Wystarczy tylko jeździć trochę wolniej lub z dozwoloną prędkością co też jest rzadkością na tej ulicy.
Odpowiedzxyz_gość
11.08.2016, 09:16
Idiotyzm. Auta z przychodzi wystają na drogę i przyjeżdża się na żyletkę. Siedzi baran za biurkiem wymyśla buble i zbiera odznaki.
OdpowiedzGosc_gość
11.08.2016, 11:40
Bardzo dobry pomysl
Dziwactwo nie dziwactwo , dla mnie ułatwienie z wyjazdem z Pola, a ze ludzie jeżdżą na pamięć to juz ich problem
Odpowiedz