Czy Bałtyk stopniowo przekształci się w zarastający, coraz uboższy w życie akwen, który zamieszkiwać będą nie dorsze i foki, ale bakterie i glony? Czy coraz płytsza woda zamieni się wreszcie w zieloną, zawiesistą breję i tylko wieczne sinice będą pamiętały, że ten bagnisty obszar był kiedyś Morzem Bałtyckim? A co, gdy zamiast po piasku, spacerować będziemy po hałdach mikroplastiku, ciągnących się wzdłuż bezkresnego morza śmieci? Te i inne pytania przyświecały twórcom wystawy "Czy będzie z nami Bałtyk?", która powstała dwa lata temu z inicjatywy Nadbałtyckiego Centrum Kultury, w ramach 15. Bałtyckich Spotkań Ilustratorów.
Dzięki współpracy tczewskiej Fabryki Sztuk z gdańskim NCK wystawa "przypłynęła" do Tczewa, wzbudzając spore zainteresowanie wśród nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych. W wernisażu uczestniczyli wyłącznie dorośli, którzy pod czujnym okiem artysty Jarosława Kukowskiego zdobili ekomeduzę, a już od następnego dnia głównym odbiorcą wydarzenia były dzieci. Przez niecały miesiąc ponad 1500 osób zobaczyło ekspozycję, na którą składały się ilustracje artystów z państw nadbałtyckich do książki Anny Czerwińskiej-Rydel pt. "Baltek". Tytułowy bohater bajki - to młody dorsz, który napisał książkę dla dzieci, będącą apelem do dorosłych, by nie zanieczyszczali Bałtyku.
Wystawie towarzyszyły interdyscyplinarne zajęcia dla dzieci. Element zaskoczenia pojawiał się już na progu wystawy, gdy bardziej od ilustracji przykuwały oko porozrzucane na podłodze śmieci. Dzieci ochoczo zabierały się się do porządkowania, zgodnie z zasadami segregacji odpadów. Ponadto dyskutowały o tym, co jest eko, a co nie oraz jak można dbać o środowisko. Zaprezentowane na wystawie ilustracje oraz recyklingowe instalacje autorstwa Grażyny Rigall pomogły w zrozumieniu problemu. Kolejna część spotkania - to praca plastyczna - wspólne tworzenie morskich głębin z wykorzystaniem makulatury. Z kolei starsze dzieci wykonywały portrety morskich stworzeń, wymyślonych na potrzeby zajęć. Przykładowo kałamarnica Agata była odpowiedzialna za rozplątywanie starych sieci i wrzucanie ich z powrotem do łodzi, z kolei foka Bernadeta dokumentowała za pomocą aparatu fotograficznego wyrzucanie przez ludzi śmieci.
Na zaproszenie Fabryki Sztuk biolożka i ekolożka Michalina Pączkowska wygłosiła dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku interesujący wykład "Czy plastik mamy we krwi?", a uczniom szkół podstawowych opowiadała o stworzeniach żyjących w Bałtyku.
Tematyka cyklicznie odbywających się w Fabryce Sztuk warsztatów rodzinnych również dotyczyła opisywanej wystawy. Małe dzieci wraz z rodzicami tworzyły: recyklingową syrenkę, latarnię morską i konika morskiego oraz malowały na szkle morski obrazek.
Kuratorka wystawy: Monika Konca (NCK); kuratorka projektu: Anna Misiek (NCK); ilustratorzy: Joanna Czaplewska, Rasa Joni, Lucija Mrzliak, Gundega Muzikante, Justyna Nyka, Agata Półtorak, Grażyna Rigall, Wojciech Kołyszko; opracowanie graficzne elementów wystawy: Joanna Czaplewska i Anna Gawron; koordynacja ze strony Fabryki Sztuk: Małgorzata Kruk.
Dzięki współpracy tczewskiej Fabryki Sztuk z gdańskim NCK wystawa "przypłynęła" do Tczewa, wzbudzając spore zainteresowanie wśród nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych. W wernisażu uczestniczyli wyłącznie dorośli, którzy pod czujnym okiem artysty Jarosława Kukowskiego zdobili ekomeduzę, a już od następnego dnia głównym odbiorcą wydarzenia były dzieci. Przez niecały miesiąc ponad 1500 osób zobaczyło ekspozycję, na którą składały się ilustracje artystów z państw nadbałtyckich do książki Anny Czerwińskiej-Rydel pt. "Baltek". Tytułowy bohater bajki - to młody dorsz, który napisał książkę dla dzieci, będącą apelem do dorosłych, by nie zanieczyszczali Bałtyku.
Wystawie towarzyszyły interdyscyplinarne zajęcia dla dzieci. Element zaskoczenia pojawiał się już na progu wystawy, gdy bardziej od ilustracji przykuwały oko porozrzucane na podłodze śmieci. Dzieci ochoczo zabierały się się do porządkowania, zgodnie z zasadami segregacji odpadów. Ponadto dyskutowały o tym, co jest eko, a co nie oraz jak można dbać o środowisko. Zaprezentowane na wystawie ilustracje oraz recyklingowe instalacje autorstwa Grażyny Rigall pomogły w zrozumieniu problemu. Kolejna część spotkania - to praca plastyczna - wspólne tworzenie morskich głębin z wykorzystaniem makulatury. Z kolei starsze dzieci wykonywały portrety morskich stworzeń, wymyślonych na potrzeby zajęć. Przykładowo kałamarnica Agata była odpowiedzialna za rozplątywanie starych sieci i wrzucanie ich z powrotem do łodzi, z kolei foka Bernadeta dokumentowała za pomocą aparatu fotograficznego wyrzucanie przez ludzi śmieci.
Na zaproszenie Fabryki Sztuk biolożka i ekolożka Michalina Pączkowska wygłosiła dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku interesujący wykład "Czy plastik mamy we krwi?", a uczniom szkół podstawowych opowiadała o stworzeniach żyjących w Bałtyku.
Tematyka cyklicznie odbywających się w Fabryce Sztuk warsztatów rodzinnych również dotyczyła opisywanej wystawy. Małe dzieci wraz z rodzicami tworzyły: recyklingową syrenkę, latarnię morską i konika morskiego oraz malowały na szkle morski obrazek.
Kuratorka wystawy: Monika Konca (NCK); kuratorka projektu: Anna Misiek (NCK); ilustratorzy: Joanna Czaplewska, Rasa Joni, Lucija Mrzliak, Gundega Muzikante, Justyna Nyka, Agata Półtorak, Grażyna Rigall, Wojciech Kołyszko; opracowanie graficzne elementów wystawy: Joanna Czaplewska i Anna Gawron; koordynacja ze strony Fabryki Sztuk: Małgorzata Kruk.
Komentarze (3) dodaj komentarz
Mieszkaniec._gość
14.10.2022, 08:39
Wniosek do prezydenta
Czas połączyć Fabrykę Sztuk z CKiS. Koniec fanaberii i początek oszczędności. Jeden dyrektor, jedna administracja i obsługa i jeden koszt.
OdpowiedzTczewiak_gość
14.10.2022, 13:51
Jaki rozum taka gadka. Te dwie instytucje kultury mają różny profil działalności. Opisz na czym polegają według Ciebie fanaberie?
CytujKtos_gość
14.10.2022, 16:18
Tam się nic nie dzieje
Czym wy się przez 8 godzin dziennie w tej Fabryce Sztuk zajmujecie? Połowa personelu jest w połowę krótszym czasie wykonać tą pracę.
Cytuj