W ubiegłą środę, 24 stycznia w gniewskiej książnicy goszczono tczewskiego podróżnika, Jacka "Bradziagę" Jarosika. Zaproszony gość opowiadał, w jaki sposób przebył tysiące kilometrów w poszukiwaniu miejsc odległych i bliskich, zwykłych i niecodziennych, odchodzących w przeszłość. Spotkaniu towarzyszyło również otwarcie wystawy zdjęć z wojaży pana Jacka, którą nadal podziwiać można w Sali Wystawowej gniewskiej biblioteki. Zapraszamy serdecznie!
O miejscach, które zobaczył, przyrodzie, którą obserwował i spotkanych ludziach mógłby opowiadać bardzo długo. Teraz część opowieści została zapisana na kartach książki pt."BRADZIAGA znaczy OBIEŻYŚWIAT", tj. zbiór reportaży z dwóch wypraw na Syberię i dwóch łukiem Karpat.
Pan Jacek podróżuje wraz z dziećmi - synami Jakubem i Jędrzejem oraz córką Joanną. W wyprawach uczestniczyli również osoby niepełnosprawne, tj. zaproszeni do projektu "granice bez barier". Podczas spotkania podróżnik skupił się głównie na opowieściach z dalekiej Syberii i Mongolii. Niedostatki wody oraz żywności, problemy z samochodem i specyficzne kontakty z rosyjskimi urzędnikami, to problemy z którymi w dalekiej podróży zmagali się tczewscy podróżnicy. Widać było, że ponad dwugodzinne spotkanie z ciekawymi świata gniewianami, to zdecydowanie za mało.
Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy zdjęć z wojaży tczewskiego podróżnika, którą nadal podziwiać można w Sali Wystawowej gniewskiej biblioteki. Zapraszamy serdecznie!
Więcej zdjęć tutaj .
O miejscach, które zobaczył, przyrodzie, którą obserwował i spotkanych ludziach mógłby opowiadać bardzo długo. Teraz część opowieści została zapisana na kartach książki pt."BRADZIAGA znaczy OBIEŻYŚWIAT", tj. zbiór reportaży z dwóch wypraw na Syberię i dwóch łukiem Karpat.
Pan Jacek podróżuje wraz z dziećmi - synami Jakubem i Jędrzejem oraz córką Joanną. W wyprawach uczestniczyli również osoby niepełnosprawne, tj. zaproszeni do projektu "granice bez barier". Podczas spotkania podróżnik skupił się głównie na opowieściach z dalekiej Syberii i Mongolii. Niedostatki wody oraz żywności, problemy z samochodem i specyficzne kontakty z rosyjskimi urzędnikami, to problemy z którymi w dalekiej podróży zmagali się tczewscy podróżnicy. Widać było, że ponad dwugodzinne spotkanie z ciekawymi świata gniewianami, to zdecydowanie za mało.
Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy zdjęć z wojaży tczewskiego podróżnika, którą nadal podziwiać można w Sali Wystawowej gniewskiej biblioteki. Zapraszamy serdecznie!
Więcej zdjęć tutaj .
Komentarze (11) dodaj komentarz
GOŚĆ_gość
31.01.2018, 08:15
JACEK
CZY W TCZEWIE NIE MA JUŻ INNEGO PODRÓŻNIKA CAŁY CZAS WIDZĘ TYLKA PANA JAROSIKA ZA PRZEPROSZENIEM DWIE WYPRAWY I PODRÓŻNIK MOŻE COŚ NOWEGO
OdpowiedzVbn_gość
31.01.2018, 15:26
Byles widziales czytales?? Kup ksiazke, nawet fajnie napisana, kosztuje grosze, a dowiesz sie ze wypraw bylo znacznie wiecej niz "dwie" ????
CytujZbychu_gość
31.01.2018, 21:36
Wyprawy
Wypraw było znacznie więcej. Kup ksiązkę, odwiedź stronę i wtedy się wypowiadaj. Nie jest zwykłym pośrednikiem. Zabierał osoby niepełnosprawne na wyprawy, jechał na nie własnoręcznie przebudowanym autem. Jacek jeździ po całej Polsce opowiadając o swoich wyprawach. Jest w Tczewie więcej podróżników, czemu o nich nie słyszałeś - nie wiem. Wystarczy czasem posłuchać naszego radia. Albo śledzić nasze portale informacyjne.
Cytujx_gość
31.01.2018, 12:12
podróż
Bradziaga to git gość .. miał pomysł skonstruował auto zebrał ekipe spełnił marzenia ... teraz się tym dzieli z innymi , super panie Jacku ...
OdpowiedzGosc_gość
31.01.2018, 17:42
Żeby jeszcze opisał historie z przydomowego ogródka
OdpowiedzZbychu_gość
31.01.2018, 21:29
Ogródek
Dla pewnego sąsiada napewno historia byłaby niewygodna ;)
Cytujlzal_gość
31.01.2018, 22:28
Wielki podróżnik, a prostak i burak jakich mało.Ciekawe czy wspomniał na jakie paliwo jeździł tym swoim autem podczas wypraw? Bo jak jechał to pachniało frytkami :-)
OdpowiedzArek_gość
01.02.2018, 12:22
...
Droga osóbko, o bardzo małym rozumku... ...wiesz co to są bio paliwa? Niestety juz wycofane ze stacji paliw, można było je zatankować, między innymi na stacjach Orlena, czy też Bliskiej.
Cytujvbn_gość
01.02.2018, 20:24
akurat na spotkaniach wspominal na jakie paliwo jezdzil, w Rosji na wszystkim co sie dalo zdobyc, czy to na "stacjach" czy od innych kierowcow. Raz lepiej sie jechalo raz gorzej, ale jakosc paliwa tam pozostawiala sporo do zyczenie. BTW a tczewskich taksowkarzy z pelnymi koszami rzepakowego pod kaufem, intermarche i wszedzie gdzie byla promocja to nigdy nie widziales??
Cytujlzal_gość_gość
01.02.2018, 20:25
Arek_gość ten pan tankował paliwo bio- olej rzepakowy z 5 litrowych butelek.Ale nie z Orlenu tylko z biedry. Pozdrawiam osóbko o jeszcze mniejszym rozumku.
OdpowiedzArek_gość
02.02.2018, 16:38
Skąd takie informacje masz?
Cytuj