Rodzina zaginionego Arkadiusza Bochenka zbiera na płetwonurków

Arkadiusz Bochenek (fot. tcz.pl)
Rodzina zaginionego Arkadiusza Bochenka zbiera na płetwonurków
Rodzina i służby wciąż poszukują Arkadiusza Daniela Bochenka. Kontaktu z mężczyzną nie ma od 11. kwietnia, a ostatni ślad urywa się na wiślanym brzegu. Bliscy szukają pomocy u mediów i chcą wyjaśnień, m. in. dlaczego podczas poszukiwań nie skorzystano z pomocy płetwonurków.

Sprawą zainteresowały się kolejne media - tym razem Superstacja. Ponadto rodzina zaginionego uruchomiła zbiórkę w celu wynajęcia płetwonurków i przeszukania akwenu wodnego na własną rękę. Dodajmy, że na początku tygodnia policja wspólnie ze strażakami przeszukiwali Wisłę z Łodzi.

Szerzej o sprawie zaginięcia Arkadiusza Bochenka można przeczytać tutaj: Zaginięcie Arkadiusza Bochenka. Siostra pyta: "Dlaczego nie wykorzystano nurków?" . Tutaj dostępny jest nasz materiał wideo na ten temat: "Nadzieja umiera ostatnia". Co się stało z Arkadiuszem Bochenkiem?

W serwisie zrzutka.pl Kamila, siostra zaginionego uruchomiła zbiórkę oraz udostępniła prośbę:


Kochani zwracam się do was z bardzo ogromna prośbą o pomoc na poszukiwania mojego kochanego braciszka który zaginął dokładnie 24 dni temu bez waszej pomocy nie odnajdziemy braciszka jeden nurek który był to zbyt mało dlatego prosimy o każdą złotówkę będę informować na bieżąco pozdrawiam.


Zbiórka znajduje się pod tym linkiem: https://zrzutka.pl/hvg5wt




O komentarz poprosiliśmy siostrę zaginionego:

Jestem kompletnie załamana, daliśmy już nurkowi 1600 zł, który szukał zwłok brata od miejsca, gdzie odnaleziono telefony za mały mostek ale to zbyt mało. Biuro detektywistyczne chce od nas 15 tys gdzie my nie posiadamy takich pieniędzy. Boli mnie to tak bardzo, dlaczego nic nie robią, dlaczego my zostaliśmy z tym koszmarem sami, dlaczego nurek za pieniądze wejdzie i również ryzykuje, a woda w chwili gdy nurek szukał miała 18 stopni ciepła i nie potrzebował cały czas asekuracji - dlaczego? Pisałam również do płetwonurków z Gdańska do GRS PCK - to napisali, że czekają na wytyczne od Urzędu Morskiego. Kontaktowali się z policją i teraz naszym zdaniem policja może chce się nimi zasłonić. Mam maile i SMS-y, że to wszystko i na własną rękę staram się odnaleźć brata.


Superstacja



Komentarze i funkcja komentowania zostały wyłączone na prośbę rodziny zaginionego.


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (0)

  • Uwaga! Funkcja komentowania została wyłączona przez Moderatora serwisu...