Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaZ A1 bardzo często korzystają tczewianie (fot. tcz.pl)
Już od ponad trzech lat kierowcy mogą korzystać z pomorskiego odcinka autostrady A1. Teraz okazało się, że zmotoryzowani polubili "bursztynową drogę" - niedawno przejechał ją 20-milionowy kierowca. Na razie podróż autostradą zmotoryzowani muszą kończyć w Nowych Marzach, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w grudniu tego roku pojedziemy nią do Torunia.
Pierwszy odcinek autostrady, prowadzący z Rusocina do Swarożyna, otwarto w grudniu 2007 roku. W październiku 2008 roku mogliśmy już dojechać do Nowych Marzów. Teraz okazuje się, że kierowcy lubią korzystać z A1:
- W styczniu naszą autostradą przejechał 20 milionowy użytkownik - mówi Ewa Łydkowska, rzeczniczka koncesjonariusza autostrady A1 - firmy Gdańsk Transport Company - Natężenie ruchu jest zgodne z oczekiwaniami, jakie pojawiły się przed rozpoczęciem inwestycji. Wtedy bowiem sporządzono prognozy ruchu, które się teraz urzeczywistniają.
Rzeczniczka GTC tłumaczy nam, że natężenie ruchu na A1 waha się zarówno sezonowo, jak i w perspektywie tygodniowej. Latem "bursztynową drogą" przejeżdża nawet 30 tys. aut w ciągu doby, zaś zimą około 20 tysięcy samochodów. Kierowców tymczasem interesuje, kiedy będą mogli dojechać do podtoruńskich Czerniewic. Według wstępnych założeń odcinek ma być gotowy do końca grudnia br. Czy uda się dotrzymać tego terminu?
- Prace są bardzo zaawansowane. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Dokładamy wszelkich starań, by ten fragment trasy oddać do końca bieżącego roku - przekonuje Ewa Łydkowska.
Pierwszy odcinek autostrady, prowadzący z Rusocina do Swarożyna, otwarto w grudniu 2007 roku. W październiku 2008 roku mogliśmy już dojechać do Nowych Marzów. Teraz okazuje się, że kierowcy lubią korzystać z A1:
- W styczniu naszą autostradą przejechał 20 milionowy użytkownik - mówi Ewa Łydkowska, rzeczniczka koncesjonariusza autostrady A1 - firmy Gdańsk Transport Company - Natężenie ruchu jest zgodne z oczekiwaniami, jakie pojawiły się przed rozpoczęciem inwestycji. Wtedy bowiem sporządzono prognozy ruchu, które się teraz urzeczywistniają.
Rzeczniczka GTC tłumaczy nam, że natężenie ruchu na A1 waha się zarówno sezonowo, jak i w perspektywie tygodniowej. Latem "bursztynową drogą" przejeżdża nawet 30 tys. aut w ciągu doby, zaś zimą około 20 tysięcy samochodów. Kierowców tymczasem interesuje, kiedy będą mogli dojechać do podtoruńskich Czerniewic. Według wstępnych założeń odcinek ma być gotowy do końca grudnia br. Czy uda się dotrzymać tego terminu?
- Prace są bardzo zaawansowane. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Dokładamy wszelkich starań, by ten fragment trasy oddać do końca bieżącego roku - przekonuje Ewa Łydkowska.
Wykop
Komentarze (7) dodaj komentarz
Gwajer_gość
09.02.2011, 00:22
Skąd te szacunki?
Mi średnie dobowe obciążenie autostrady wynosi 17760, skąd więc te 30 tysięcy latem i 20 tys zimą? To chyba wartości maksymalne? Zresztą- wkrótce obciążenie spadnie, bo idzie podwyżka ;)
OdpowiedzC>K>M
09.02.2011, 08:26
Się zastanawiam, czy autostradą z Tczewa do Zakopanego pojadę jeszcze z dziećmi, czy już z wnukami:)
OdpowiedzD a r
09.02.2011, 12:17
Czy wnuki pojadą z Tobą.
Cytuj...-..._gość
09.02.2011, 19:31
-_-
BOŻYDAR to Ty ??
Cytuj_gość
09.02.2011, 08:41
Te 30 tyś to może wtedy gdy było gratis w czasie remontu 1 niech zrobią drożej to zobaczą .
OdpowiedzCasper
09.02.2011, 10:01
Taa w grudniu po południu. Niedługo autostradami będzie jeździł ten co pomyli drogę i już nie będzie mógł zawrócić. Za taką autostradę w ogóle nie powinno się płacić. Tylko 2 pasy ruchu w jedną stronę, jakość asfaltu taka sobie, w sumie nie można spodziewać się cudów skoro robotnicy kradną a na drogę kładzie się smołę z piaskiem. No a jak ktoś już wjedzie i będzie chciał być szybciej od tych co jadą innymi drogami (bo teoretycznie powinno tak być skoro płaci za ten przejazd dodatkowo) to jeszcze złapie go policja wlepi 500zł i być może zabierze prawo jazdy. W innych krajach właścicielom autostrad zależy na tym by przez ich autostradę przejechało jak najwięcej samochodów, co za tym idzie jak najszybciej. Dlaczego? Bo jeśli będzie więcej samochodów to zarobią więcej. I jeśli samochody jadą szybciej w mniejszym stopniu niszczą asfalt.
Odpowiedzl_gość
09.02.2011, 13:21
nie ma to jak optymizm polaków
Jak zwykle fura optymizmu w narodzie, a to że 7 pasów nie ma ( po co miało by być ich więcej, jak jeden z drugim i tak z niej nie skorzysta), a to że trzeba płacić ( ale jakby niewykoszona trawa była lub nieodśnieżona to już by lawina błota forumowego leciała - a niestety jakoś to trzeba utrzymać), a to asfalt nie taki ( bo przecież gdzie indziej mają lepszy), a to w złym miejscu ( bo trzeba do niej dojechać i dlaczego zjazdu nie mam przed domem). Dajcie sobie spokój z życiem jak tak macie do tego podchodzić. Pozdrawiam wszystkich optymistycznie patrzących w przyszłość.
Odpowiedz