Wybory 2010. Zadaj pytania kandydatom

Wybory samorządowe (fot. mat. promocyjne akcji)
Wybory 2010. Zadaj pytania kandydatom
Fundacja Pokolenia rusza z kolejną akcją. Będzie to kontynuacja przedsięwzięcia realizowanego w ramach akcji "Masz głos, masz wybór". W środę, 17. listopada, odbędzie się debata z udziałem kandydatów na stanowisko prezydenta Tczewa - już teraz można przysyłać maile z pytaniami, które zostaną zadane biorącym udział w przedwyborczej rozgrywce.

Interesujesz się tym, co dzieje się w twoim otoczeniu? Utożsamiasz się ze swoim miastem? To przedsięwzięcie jest dla Ciebie. Fundacja Pokolenia w ramach akcji "Masz głos, masz wybór" 17 listopada o godzinie 17:00 w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie organizuje otwartą debatę z kandydatami na Urząd Prezydenta Miasta Tczewa.

- Zaprosiliśmy już wszystkich kandydatów, teraz zapraszamy internautów do przesyłania pytań do kandydatów. Pytania mogą być adresowane do wszystkich, bądź też do konkretnych kandydatów.
Czekamy na wasze pytania do 15 listopada - wyjaśnia Szulc Piotr, koordynator akcji "Masz głos, masz wybór".

Pytania można przesyłać drogą mailową na adres - pszulc@fundacjapokolenia.pl

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (35)
dodaj komentarz

  • 1_gość

    09.11.2010, 08:32

    pytanie

    czy kandydat wiedząc ,że nie nadaj się na to stanowisko, a jego kampania była jednym wielkim kłamstwem dla dobra miasta i mieszkańców zrezygnowałby ( zrezygnowała) wbrew wynikom głosowania ?

    Odpowiedz
    IP: 83.11.xx2.xx0 
  • pytanie_gość

    09.11.2010, 09:01

    Chciałabym zapytać, czy Panowie Pobłocki i Sosnowski sa zadowoleni z sondy prowadzonej przez ziennik Bałtycki na linku NASZE MIASTO. Otrzymanie w krótkim czasie bądź nocą 1000 głosów to jest coś. Czyżby Tczewianie nie spali tylko calą noc klikali w komputer. Zazdroszczę popularności. Życzę dobrego samopoczucia. Oby tak dalej.

    Odpowiedz
    IP: 80.51.xx8.xx0 
  • hehehe

    09.11.2010, 09:24

    ...

    Radnej ??? co za feministka robiła ten plakat ?? no chyba, że Kopernik też była kobieta, to sorry :)))

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • wyborca_gość

    09.11.2010, 10:52

    kto za v-ce prezydenta??????

    Panie Sosnowski czy Pan wie ile lat ma Pani Antczak,ktorej Pan proponuje stanowisko v-ce Prezydenta. Ta Pani od wielu lat jest emerytką była nauczycielką W-fu w jednej ze szkół w Gdańsku. W radzie miasta od kilku kadencji dorabia sobie do emerytury,gdyby Pan ją wybrał na v-ce to już wiek nie ten. Praca v-ce Prezydenta to praca merytorycznie wyczerpująca ,a kobieta w wieku 64 lat traci energię twórczą i firyczna przy tak cieżkiej i odpowiedzialnej pracy.Niech Pan się mocno zastanowi co Pan mówi i co Pan chce . Obiecanki dla Pani Antczak to gruszki na wierzbie.Dlaczego akurat Pani Antczak ma być v-ce Prezydentem proszę, odpowiedzieć wyborcom w dniu 17.11.2010 podczas debaty.

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx0.xx2 
  • Dar_gość

    09.11.2010, 11:01

    Podobnież pan Sosnowski zanim został Starostą prowadził swój biznes. Czy dlatego został Starostą i zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej, ponieważ ta mu nie wyszła? I w związku z tym, z uwagi na fakt, iż nie nadaje się do zarządzania firmą, próbuje zarządzać miastem?

    Odpowiedz
    IP: 79.188.xx3.xx4 
  • ...._gość

    09.11.2010, 15:54

    rozszerzając to pytanie, to niech Pan Sosnowski odpowie dlaczego podziekowano mu za pracę w banku? Dobrze byłoby również, żeby wspomniał ile udzielonych przez niego kredytów nie zostało spłaconych.

    Cytuj
    IP: 83.25.xx2.xx8 
  • mama_gość

    09.11.2010, 12:17

    żłobek

    Czy powstanie w Tczewie żłobek ???

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx3.xx2 
  • _gość

    09.11.2010, 14:54

    A zdajesz sobie sprawe ile zapłcisz za pobyt dziecka w złobku? Sądzę że ok. 600

    Cytuj
    IP: 84.38.xx7.xx9 
  • Obserwatorium Kapitana Żbika _gość

    09.11.2010, 12:19

    Ten plakat

    Ten plakat to insynuacja ! Przecież to widać gołym okiem, powinno być bez "radnej" No ludzie!

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx7.xx9 
  • BLASZKA _gość

    09.11.2010, 13:31

    CZY BĘDZIE PRACA DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH?

    Odpowiedz
    IP: 178.235.xx0.xx8 
  • Lokis_gość

    14.11.2010, 13:49

    Nie będzie pracy dla niepełnosprawnych...

    ...ani dla bezrobotnych w wieku 40+ oraz absolwentów. Po 20-u latach transformacji, prywatyzacji oraz restrukturyzacji nieomal cała gospodarka jest w rękach obcego (czyli niepolskiego) kapitału. który bynajmniej nie jest zainteresowany rozwojem i polepszeniem sytuacji materialnej tubylców z dorzecza Wisły, Jedynym celem międzynarodowych korporacji jest maksymalizacja zysku czyli potrezbna jest im tania, zdrowa i posłuszna siła robocza, dla niepoznaki nazywana w menagerskim żargonie właścicieli w/w firm "kapitałem ludzkim". Nie zmieni tego nawet najlepszy prezydent miasta...bez złudzeń.

    Cytuj
    IP: 89.200.xx9.xx1 
  • patryczeeek_gość

    09.11.2010, 14:05

    WYBORY do rady oręg suchostrzygi

    Myślę ze najlepszym przedstawicielem rady była by kobieta,kobieta w średnim wieku. z partii PO Celina Czypurowicz.Przemiła kobieta która na pewno dążyłaby do tego aby to miasto było ładem harmonii. Na pewno zadbała by ona o to aby zmniejszały się przestępstwa. Oraz próby wandalizmu. Pani Celina jest najlepszym kandydatem do rady miasta.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx9.xx8 
  • C>K>M

    11.11.2010, 22:45

    A jak kobita w średnim wieku może spowodować, by było mniej przestępstw? Serdecznie proszę o konkretne przykłady:)

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    Lokis_gość

    14.11.2010, 13:52

    Podejrzewam, że...

    ...przeprowadzi szereg szkoleń z fechtunku rożnem oraz szermierki wałkiem...

    Cytuj
    IP: 89.200.xx9.xx1 
  • endi_gość

    09.11.2010, 17:34

    wybory

    Czy któryś z kandydatów ma realny projekt na ułatwienie dojścia w ludzki sposób niepełnosprawnym do szpitala rehabilitacyjnego?W tej chwili jest to droga przez mękę(dziurawy,koślawy chodnik bez zjazdu z chodnika dla wózków).

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx8.xx4 
  • Pocahontas_gość

    09.11.2010, 19:28

    wybory

    Patryczek to pewnie dobry znajomy pani Celiny Czypurowicz bądź jej córki. Poznając bliżej Panią Czypurowicz raczej nie można powiedzieć,ze to miła kobieta. Co może zrobić dla Miasta, ktoś kto myśli tylko o sobie. Ciekawe w jaki sposób ''zadbałaby ona o redukcję przestępstw, czyżby zamierzala osobiście gonić wandali z pałą po mieście:))) Ona i jej córka to karierowiczki, niech lepiej wezmą się za siebie i zamiast szukać drogi na ''łatwe pieniądze'' powinny najpierw popracować nad swoimi charakterami. Szczerze odradzam Panie Celinę i Annę Czypurowicz.

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx8.xx5 
  • gość_gość

    09.11.2010, 19:32

    BOISKO

    Czy będzie jakieś sensowne BOISKO na górkach ?. Z tego co wiem przy Broniewskiego miała być sztuczna murawa. Miała. Drugie boisko na górkach tj. koło Kossaka to istne kartoflisko. Prosze cos z tym zrobić . Wszystkie osiedla mają jakieś ładne boisko gdzie można sobie pograć. Przy Kossaka można sobie coś zrobić na tych kępach.

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx7.xx2 
  • _gość

    09.11.2010, 19:55

    eee tam!

    Fazi na prezydenta!!!! :D

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx3.xx9 
  • ...._gość

    09.11.2010, 20:33

    program kandydata PO - analiza

    Długo i nudno byłoby omawiać cały szczegółowy program Włodzimierza Mroczkowskiego ocenię jedynie główne tezy, bo to jest esencja tego programu: >>1.Dalsza poprawa i doskonalenie obsługi mieszkańców przez Urząd Miejski;<< - bardzo słusznie, ale to wiąże się ze sporym przewietrzeniem urzędu, myślę, że każdy musi to zrobić, bo przy tym składzie będzie trudno zrobić coś rewolucyjnego; >>2.Zapewnienie większego bezpieczeństwa, porządku i czystości w naszym mieście poprzez dalszą rozbudowę monitoringu.<< - no tu muszę przyznać, że dowiedziałem się ciekawej rzeczy, zawsze wydawało mi się, że do utrzymywaniu porządku i czystości służy miotła, ściera i woda, a tu proszę m o n i t o r i n g, musze rozważyć zmianę priorytetów wyborczych, żeby to zobaczyć; >>3.Podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej Tczewa i pozyskiwanie inwestorów, poprzez skuteczniejsza współpracę z małymi i średnimi firmami, a także z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną tak, aby powstało więcej miejsc pracy.<< - po pierwsze inwestorów nie pozyskuje sie przez współpracę z mśp tylko przygotowuje się tereny, komunikuje je z siecią dróg i wchodzi w układy z agendami rządowymi; po drugie w Tczewie SSE nie ma już terenów do zaoferowania, wolne grunty są własnością firm strefowych i jedynie one są władne nimi dysponować - brak wiedzy o zasadach działania SSE; >>4.Zapewnienie lepszych warunków i środków na współpracę organizacji społecznych (pozarządowych) z samorządem miasta Tczewa<< - dobrze, słusznie i tak byc powinno, tylko brakuje kompletnie informacji o kierunkach tej współpracy, bo przecież są jakieś priorytety, jakieś cele, nie można ze wszystkimi na raz, bo robi się z tego budyń; >>5.Realizacja projektów z udziałem środków unijnych w tym budowa społeczeństwa informacyjnego;<< - LITOŚCI okres programowania się skończył, trzeba skończyć co jest do skończenia i zacząć myśleć o tym co będzie w następnym okresie 2014-2020, a będzie to czas dla tych co myslą juz dzisiaj, a ich myślenie wyszło z ciasnych ram gminnej przaśności - INNOWACYJNOŚĆ i budowa regionów to są kierunki rozwoju; >>6.Wspieranie opieki zdrowotnej, a szczególnie profilaktyki;<< - tak, tylko trzeba się do tego przyłozyć, bo rozwinięcie tego punktu jest niestety żałośnie słabe i rozmydlone, ot tak, żeby było dużo napisane, a nieważne co. Szkoda, bo mozna tu było obiecać i zrealizować ważne zobowiązanie o badaniach przesiewowych, na wydanie publicznych pieniędzy na taki cel znalazłoby akceptacje wszystkich; >>7.Promocja młodego pokolenia poprzez rozwój systemu stypendialnego, edukacji, kultury i sportu;<< - OK tylko życzyć powodzenia, bo to przecież zadanie własne gminy i nie jest to żadna łaska, tego się nie obiecuje tylko robi; >>8.Rozbudowa systemu budownictwa komunalnego;<< - rozwinięcie tego punktu, to jakiś, przepraszam za określenie, ale kompletny bełkot "- podejmowanie kontraktów z deweloperami na odbiór odpowiedniej ilości mieszkań (wartość gruntu to ok. 30% wartości inwestycji);" - może mi ktoś wyjaśni o co w tym chodzi? >>9.Skuteczniejsza współpraca z małymi i średnimi firmami. << - znowóż? przecież to już było w punkcie 3. Dajcie sobie ludzie siana z tym obniżaniem podatków od nieruchomości, bo to ani zysk dla firmy, ani zachęta, a tylko obniżenie wpływów na funkcjonowanie miasta. Obniżycie podatki takiemu "przedsiębiorcy", a on za rok przyjdzie i wydrze japę, że mu ulicy nie remontujecie, a ja pytam z czego skoro obniżyliście podatki? >>10.Współpraca ze Specjalną Strefą Ekonomiczną - dla dobra mieszkańców Tczewa .Przyśpieszony rozwój Tczewa w oparciu o lepsze drogi, autostradę A-1, linie kolejowe (PKP S.A.) oraz „Powrót Tczewa nad Wisłę"<< - no tu to jest dopiero jazda, tytuł ma się do treści jak pięść do nosa, niechce mi się nawet komentować tego chłamu, proponuje poczytać i ocenić samemu i może komuś się uda wyciągnąć wnioski co ma współpraca z SSE z rewitalizacją miasta, czy rozwojem terenów zielonych??? link do programu http://www.pomorski.platforma.org/tczewski/tczew/aktualnosci,,11962,lokalne.html WNIOSKI: Panie Włodzimierzu fajny i sympatyczny z Pana chłop, nie można Panu zarzucić nic złego, no może tylko nieumiejętność mówienia bez kartki, chociaż chyba Pan akurat uważa inaczej :) , ale na litość boską dlaczego nikt z zewnątrz nie przeczytał tego programu? Proszę uwierzyć, w takich sprawach nie można ufać sobie i piszącym program, oni są przyzwyczajeni do swoich myśli i nie widzą bzdur i niespójności. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx2.xx8 
  • Tczewiak_gość

    09.11.2010, 22:32

    projekt dla niepełnosprawnych....

    Tak działa pan starosta Sosnowski przez 4 lata nic nie zrobił dla osób niepełnosprawnych- woli grać w tenisa, szachy i ustawiac swoich a Starostwie ! a teraz ucieka ze starostwa na stołki do Urzędu miasta .

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx5.xx4 
  • hehehe

    10.11.2010, 11:12

    ...

    nie uda się sośnie - a porażka go bardzo zaboli, amen :)))

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • _gość_gość

    09.11.2010, 22:42

    Pytanie do kandydatów startujących z list PO

    Pytanie do kandydatów startujących z list PO. Czy popieracie włodarzy waszej partii, którzy głosowali w sejmie przeciwko powołaniu komisji międzynarodowej mającej wyjaśnić katastrofę w Smoleńsku? Czy nie wstyd wam teraz patrzeć w oczy większości społeczeństwa której zależy na wyjaśnieniu tej sprawy gdy władze Rosji na każdym kroku robią idiotów z polskich organów, które na dodatek do tej gry robią dobrą minę?

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx2.xxx 
  • C>K>M

    11.11.2010, 22:42

    Chłopie, czego Ty się spodziewasz, większość kandydatów na radnych startowałby nawet z Partii Lucyfera gdyby tylko wiedzieli, że to zwiększy ich szanse na dostanie się do koryta:))))))))

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    Lokis_gość

    14.11.2010, 13:59

    Wadze# a Smoleńsk...

    ~ _gość_gość napisał/a: " robią idiotów z polskich organów..." Obserwuję od lat nasze krajowe WADZE # tudzież organa i stwierdzam autorytatywnie, że z nich nikt nie musi robić idiotów... tacy sie urodzili... # Zwrot użyty celowo

    Cytuj
    IP: 89.200.xx9.xx1 
  • _gość

    10.11.2010, 06:17

    zbyszek

    Panie Roczyński, a pan coś zrobil? No własnie nic, oprócz tego, że oczernia pan innych!!! Jeśli ma pan coś do powiedzenie to proszę robić to otwarcie, a nie anonimowo. A pan Sosnowski choćby grał niewiadomo w co, to zrobił więcej dla tego miasta przez 4 lata niż pan przez całe życie!!! Jast pan poprostu fałszywy i mam nadzieje, iż mieszkańcy idąc na wybory będa o tym wiedzić.

    Odpowiedz
    IP: 194.169.xx6.xx5 
  • _gość

    11.11.2010, 19:47

    Pytanie do Ciebie Patryczzzzku.Czy Twoja wypowiedz nie ociera sie o reklame a moze nawet autoreklame?Jezeli kogos zachwalasz to podaj konkretne przyklady na poparcie swych wywodow...ktos tam napisal ze to matka i corka biora udzial w wyborach.Nagle obudzil sie w nich patriotyzm miedzyrodzinny i potrzeba czynienia dobra spolecznego?Nie!To raczej jakas forma biznesu.Takich kandydatow powinno trzymac sie z daleka od funkcji publicznych.Wybieramy takie osoby z przypadku a pozniej narzekamy ze na zebrania rady przychodzi jedna osoba.A kasa z moich podatkow plynie,plynie i plynie im do kieszonki...Ludzie wybierajmy takich kandytatow,ktorzy dali sie poznac jako spoleczni dzialacze charytatywni a nie karierowiczow z ulicy.

    Odpowiedz
    IP: 77.16.xx0.xx5 
  • Tczewiak_gość

    11.11.2010, 21:37

    TYLKO BARBARA KAMIŃSKA

    Ja mysle,że tylko BARBARA KAMIŃSKA bedzie godnym Prezydentem naszego miasta jest dośwaidczona w pracy samorządowej i ZAWSZE PRACUJE DLA LUDZI !!!!!!!!!!!!!

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx5.xx4 
  • Tczewianin_gość

    11.11.2010, 23:01

    Nie rozwalajmy opozycji ale wspierajmy

    http://niepoprawni.pl/blog/164/nie-rozwalajmy-opozycji-ale-wspierajmy-oto-program Nie rozwalajmy opozycji ale wspierajmy - oto program * wsparcie Kraj Przyznam się szczerze, że gdy słucham wywodów o trzecich i czwartych drogach w tym momencie, to biorę torebeczkę na kupy psie i jadę do rygi. Dziwię się, że mądrzy ludzie po Polskiej i antytuszczej stronie tak łatwo dają się wkręcać w rozpieprzanie jedynej dzisiaj skutecznej partii opozycyjnej. JEDYNEJ, gdyż wszyscy wiemy, że koteria LSD dziś żadną opozycją nie jest. Bo można nie lubić Jarosława Kaczyńskiego za twardą rękę (czy rzeczywiście twardszą niż Donaldowa?) i mieć do niego pretensję, że nie potrafi wykorzystać powszechnej „społecznej kontroli mediów” uruchomionej nad opozycją – który jest kuriozum w przypadku krajów demokratycznych a typowym działaniem w państwach totalitarnych (zastanówmy się, więc przy okazji gdzie jesteśmy) – ale trzeba kompletnie stracić zdrowy rozsądek, by nie zdawać sobie sprawy, że doprowadzenie do podziału w PiS to przemyślna gra Właścicieli III RP i jej telewizorów o pozbawienie skutecznej reprezentacji 10 mln wściekłych na tuskoland wyborców. Rozumiem, że bolą wybory prezydenckie przerżnięte pod wodzami Kluzikowej. Rozumiem, że doły PiS tracą wiarę i wizję posad w samorządach, gdy partia musi się okopywać przed wściekłym atakiem ze wszystkich stron. Ale też nie rozumiem, dlaczego te doły nie panimają, że rozmawianie o Polsce w sposób beznamiętny i rzeczowy z wierchuszką PO (i jej Preziami z obydwu pałaców) odpowiedzialną osobiście za śmierć Lecha Kaczyńskiego oraz 95 członków polskich elit, byłoby niewłaściwe, gdyż legitymizowałoby bandytów (odpowiedzialnych za możliwy zamach smoleński, pewny zamach stanu, zdradę dyplomatyczną, zdradę stanu i korupcje) do grona osób, rzekomo o Polsce myślących. Tego Jarosław Kaczyński robić nie może i nie powinien. Zwłaszcza, jeśli sam jest przekonany jak jest naprawdę. Wszak w demokratycznych i szanujących się państwach mężowie stanu nie dyskutują z mafiosami, ale ich zwalczają i zamykają w więzieniach. Fakt, że mafia przejęła władzę w Polsce, aksjologicznie niewiele tu zmienia. Pisałem już o tym w tekście „To już koniec polityki w Polsce”. Są natomiast sprawy, których wprawdzie walczącej o życie partii opozycyjnej robić nie wolno, ale które powinny być dyskutowane i rozliczane. I tu jest miejsce dla nas, szarych obywateli, których krew zalewa. To, co nie może robić PiS by nie pakować się w farsę udawanej polityki, a także, dlatego, że każdy ruch tej partii jest natychmiast deprecjonowany i wypaczany w medialnym froncie wspierania Boskiego Donalda możemy i powinniśmy robić MY – szarzy rozumni obywatele o spracowanych rękach, niechcący robić za plebs, oraz bankomat dla ekipy rządzącej. Uważam, że działając oddolnie powinniśmy zorganizować społeczny ruch oporu przeciwko szkodnikom, który nie tyle będzie trzecią drogą i kolejnym ładunkiem burzącym, ile obywatelskim i masowym wsparciem dla Jarosława Kaczyńskiego wypełniającym tą merytoryczną i medialną sferę kontroli Tuskolandu, w której PiS się nie odnajduje, albo sobie nie radzi, lub zwyczajnie nie może, czy nie powinien działać. Proponuję, zatem nie wymyślać kolejnej partii, gdyż na tym etapie jest ona niepotrzebna (bo doprawdy nie zbudujemy szybko prężnej o odpornej struktury partyjnej, mającej siłę przebicia Prawa i Sprawiedliwości, wygrywającej wybory i mającej instrumenty, by lepiej niż PiS walczyć z PO na forum parlamentarnym) ale wesprzeć armię polityczną, działaniem powszechnym na polu merytorycznym, publicystycznym, informacyjnym i kontrolnym. Jako obywatele mamy prawo być niezadowoleni, mamy prawo do masowego obywatelskiego nieposłuszeństwa, mamy prawo zadawać pytania rządzącym i wymagać na nich formułowanie odpowiedzi, mamy prawo kwestionować głupstwa i przestępstwa na Polsce popełniane przez PeOwskich szkodników, walczyć z mediami rządowymi nagłaśniając ich dezinformacje i demaskując manipulacje, mamy prawo tworzyć własne media i docierać do nieprzekonanych oraz otumanionych. Jeśli tak, to po prostu z tego prawa zacznijmy korzystać, najpierw deklarując się sami przed sobą, co chcemy i gdzie jesteśmy osobiście w podejściu do Polski i polityki. 1. Co nam bardziej pasuje, gaz łupkowy czy rura z Rosji przez kolejne 30 lat? Jeśli uznamy, że gaz łupkowy to zadajmy sobie pytanie: dlaczego? Bo być może warto być bogatym i niezależnym energetycznie krajem od wielkich sąsiadów, być może będziemy wtedy traktowani podmiotowo, jako gracz polityczny i gospodarczy, a nie pionek i dojarka pomocna w realizacji interesów narodowych Niemiec, Rosji czy USA (tak, tak). Być może, jako obywatele będziemy także wtedy bogatsi, z większymi emeryturami i lepiej wykształceni (bo szkolnictwo dofinansowane) ale przecież, zanim to nastąpi nie będzie łatwo. Decydując się na gaz łupkowy musimy bowiem założyć, że Polska będzie wtedy atakowana od zewnątrz i od wewnątrz przez wszelkie służby dyplomatyczne, agenturalne i medialne wściekłych sąsiadów (czy tylko ich?), że trzeba będzie to wytrzymać i się nie ugiąć. By się nie ugiąć i realizować tą strategię trzeba będzie potrafić wywalić na zbity pysk wszystkie aktualne szumowiny i postawić na czele rządu osoby wiarygodne i zdecydowane wytrwać (kogo, kogo?). Gaz łupkowy będzie musiał być eksploatowany. Jeżeli tego chcemy, trzeba będzie wprowadzić mądrze wielkie firmy znające się na eksploatacji, takie, które będą miały determinację, środki i siłę doprowadzić sprawę do końca (wbrew wszelkim niedogodnościom) ale też i zadbać, by Polaków nie oszukały i nie wyprowadziły kasy poza naszą gospodarkę. Jeśli więc wprowadzimy wielkie korporacje to, kto w naszym imieniu będzie negocjował warunki, jak zabezpieczymy się przed wejściem oszustów lub GRU i kto ich będzie kontrolował. Jeśli zrobimy to własnym sumptem to: jak powołamy takie firmy, jak uchronimy je przed chłopcami Czempińskiego lub Dukaczewskiego, co zrobimy by się nie poddały przy kolejnych sabotażach, kłodach pod nogi i oderwiemy od bieżących fluktuacji politycznych? Czy nie utracimy kontroli, czy stać nas będzie na wytrwanie podczas szantaży ekonomicznych (gaz, ropa), czy uchronimy się przed podkurzaczami społeczeństwa? Czy naprawdę tego chcemy? Ja chcę! Ale WY także? Czy może uznacie, że wprawdzie to nie miła myśl być zależnym od mocarstw, ale jednak to bezpieczniej siedzieć jak mysz pod miotłą, nie konfliktować się z wielkimi, żyjąc biedniej ale w swojej małej stabilizacji, płacąc więcej za gaz z rury i nie mając pieniędzy na godną starość, perspektyw i dumy, no ale zawsze jakoś to będzie (będzie nas przecież stać na szklankę sznapsa, taborek i salceson). Ważne, by wypowiadając swoje przekonania mieć świadomość ich konsekwencji i zagrożeń. 2. Kim Polacy mają być w polityce międzynarodowej? Liderem Europy Środkowej, czy jakimś tam kawałeczkiem UE? To bardzo godnie i wygodnie być liderem regionu. Mamy znakomite tradycje historyczne (nie tylko jagiellońskie), odpowiednie położenie, potencjał i aspiracje. Jako lider Europy Środkowej bylibyśmy nie tylko głównym partnerem i mecenasami Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Gruzji i innych, a także Białorusi i Ukrainy Zach. w walce o dobrobyt regionu, jego samostanowienie polityczne, gospodarcze i energetyczne, ale także poważnym graczem w polityce i gospodarce dla krajów zewnętrznych (Niemcy, Rosja, Francja, USA, Turcja). I wreszcie liczącym się uczestnikiem organizacji międzynarodowych (UE, ONZ, NATO) oraz istotnym podmiotem światowego systemu bezpieczeństwa. Taka polityka prowadziłaby na pewno do rozwoju polskiej nauki, kultury i infrastruktury, oraz podniosłaby nasz prestiż oraz otworzyła szerokie możliwości współpracy z innymi państwami. Byłbym dumny gdyby to się udało. Ale jeśli tego zechcemy, to musimy się liczyć ze wszystkimi agresywnymi działaniami, o których pisałem przy okazji łupków, a także z wojnami gospodarczymi, celnymi i dyplomatycznymi (czy tylko takimi), opluwaniem w prasie zachodnie, wschodniej, południowej i północnej, ryzykiem wstrzymania dotacji z UE, oraz rozrastającą się agenturą a może i aktami terroru. Czy na pewno tego chcemy? Czy mamy do tego ludzi? Jak wyczyścić poletko penetracji naszych struktur państwowych? A może jednak uznacie, że lepiej niczego nie ruszać? W końcu nie jest nam tak źle. Przecież Czesi, Rumuni, Węgrzy i Litwini nie są wcale w lepszej sytuacji? Może warto przetrwać pod dominacją UE, Niemiec czy Rosji, licząc, że te wielkie organizacje międzynarodowe będą minimalnie dbać o swoją dziedzinę i strefę wpływów, na tyle by nie wysyłać tu swoich czołgów, dać jakoś żyć a czasem nawet wpompować parę złotych w to, co i dla nich jest opłacalne. Tak przecież jest i teraz. Po co podskakiwać, napinać się, walczyć i szukać nowych ludzi? Niech zostaną, ci co są, kradną jak wszyscy, nic nie poprawiają jak wszyscy, ale dbają o nasz święty spokój, dają trochę igrzysk, zabawy i łatwy dostęp do paszportów – i wystarczy. Że na krótka metę? Nie przesadzajmy, nikt nie wie, co będzie, może Iran zaatakuje Izrael, USA się wstawi, Rosja poprze Iran i za 3 lata i tak będzie wojna nuklearna – z naszą dumą czy bez. Martwmy się, więc o tu i teraz, a przyszłe pokolenia (jeśli będą) niech zadbają same o siebie. Warto rozstrzygnąć tą kwestię, każdy we własnej duszy, nieprawdaż? 3. Czy chcemy obniżenia podatków i wolności gospodarczej, czy instytucjonalnego państwa zaborczego, ale i opiekuńczego przecież, wprawdzie drogiego dla podatników, ale bezpieczniejszego dla obywateli? Obniżenie podatków to mniejsza danina publiczna, a więc więcej pieniędzy w naszych kieszeniach, które będziemy mogli zagospodarować zgodnie z naszą wolą, aspiracjami i realizując nasze cele oraz cele naszej rodziny. Więcej pieniędzy w naszych kieszeniach to mniej jednak na biurokrację i państwowe zabezpieczenie socjalne. Poza tym mniejsze podatki mają sens tylko wtedy, gdy możemy pieniądze swobodnie gospodarować. Należałoby, więc otworzyć rynek eliminując 90% licencji, koncesji i zezwoleń – dzięki temu także, nie trzeba by utrzymywać urzędników je wydających i kontrolujących. Ale większa część pieniędzy w kieszeni i mniejszy nadzór państwa to większa odpowiedzialność osobista za nasze decyzje i większe ryzyko porażki. Czy jesteśmy na tyle samodzielni? Czy chcemy w ogóle być samodzielni i odpowiedzialni? Czy można się nauczyć tego bezboleśnie. Co z tymi, których zaboli? A jak będziemy wśród nich? Ja rozumuję prosto, bezpieczeństwo finansowe gwarantowane przez przebiurokratyzowane państwo biurokraci mogą sobie wsadzić w 4-litery. Takie nadregulowane państwo i tak bowiem jest potencjalnym bankrutem, dlatego wszędzie tam gdzie będzie mogło nie dać to albo nie da albo tak utrudni życie by zrezygnować i dawać nie musiało. A jak już coś da, to będzie to ułamek naszych potrzeb i tego, co my w to państwo zainwestowaliśmy (pracy, czasu, inicjatywy, pieniędzy). Takie państwo to worek bez dna, na którego ściankach przyczepiona jest masa cwaniaczków z sakiewkami. I tak naprawdę to ich finansujemy a nie nasze bezpieczeństwo. To, co ważne i tak będziemy musieli sobie zapewnić sami (chociażby żebrząc u urzędników i płacąc łapówki), a większość naszej energii i inicjatywy skonsumuje usuwanie kłód spod nóg. Dlatego wolę mieć szersze możliwości działania i większe pieniądze na działanie, a sam o sobie zadbam lepiej niż taki lewiatan. Ale to tylko moje zdanie. Ja nie jestem jednak kaleką, osobą starszą, wychowankiem domu dziecka i osobą z dalekich antypodów Polski B. Być może dobrze mieć takie państwo, które reguluje bardzo dokładnie i stanowczo, co wolno, co nie wolno, każe sobie słono płacić, ale jednak coś tam czasem daje. Daje poczucie bezpieczeństwa i wykrętu. Możność realizowania się w narzekaniu i nie każe sprawdzać naszych umiejętność samostanowienia oraz zaradności zbyt mocno. Daje wygodę taniego żłobka (jeśli jakimś cudem się do niego dostaniem), minimalnej opieki szpitalnej gdy dopadnie nas zawał, czy jakiś zasiłek, gdy stracimy pracę. A gdy już praca będzie to jest gwarancja pensji minimalnej, kodeksu pracy a najlepiej, by była w urzędzie, bo wtedy w godzinach wyskoczymy do lekarza (za pieniądze podatników). Myślę, że ludzie tworząc oddolny ruch do kontroli i wykopania Tuszczynów muszą znać przede wszystkim swoje własne oczekiwania. 4. Ważną sprawą jest także określić swój prawdziwy stosunek do Tragedii Smoleńskiej. Czy był to zamach (lub inna zbrodnia) i czy zależy nam naprawdę na jej wyjaśnieniu? Wielu z nas, bowiem walczy oto jak lwy. Chcemy prawdy, chcemy wiedzieć i chcemy by osoby winne śmierci 96 Polaków poniosły karę za swoje czyny. Ale jak mamy to zrobić? Jak odebrać śledztwo Rosjanom lub przejąć nad nim kontrolę? Jak dotrzeć do dokumentów, dowodów i gdzie szukać pomocy? A jeśli się okaże, że zbrodniarzami są Premier i Prezydent RP to, co wtedy? Czy mamy blade szanse to udowodnić? I jak to zrobić w państwie zarządzanym przez tą dwójkę? Jaki chcemy pociągnąć ich do odpowiedzialności? Przecież to de facto stryczek? By uciec przed stryczkiem silna i zdesperowana władza popełni każdą zbrodnię. Czy nie będziemy zagrożeni osobiście, Ja, Ty i Wy? Czy nie ryzykujemy wprowadzeniem stanu wojennego? A co z Rosją? Jeśli to Ruscy i potrafimy to udowodnić to, co zrobimy? Co się stanie? Kto nam pomoże? Ja chcę prawdy bez względu na wszystko i chcę by winni odpowiedzieli za to, co zrobili. Uważam, że to kwestia nie tylko naszego honoru oraz szacunku dla zmarłych, ale także zwyczajnej sprawiedliwości i przyszłości tego państwa. Gdzie, bowiem znajdzie się Polska zarządzana przez sprawców takiej zbrodni? Skąd wiem, że nie pod butami nowego CzeKa? Dla mnie to kwestia prawdy, dumy oraz racjonalnego działania. Ale czy dla wszystkich? A może lepiej nie wychylać się, zapomnieć? Może lepiej nie zastanawiać się i wierzyć w przyzwoitość ludzi, którzy nami rządzą oraz pokój i bezpieczeństwo ze strony sąsiadów? Może lepiej być niedoinformowanym i ufnym, niż bezsilnym? A może wyjaśnienie Smoleńska grozi wojną? A może odwrotnie, może wojną grozi niewyjaśnienie? Czego tak naprawdę chcemy? To bardzo ważne. 5. Reformy a lustracja. Czy powinniśmy zreformować finanse publiczne i sądownictwo? Czy można to zrobić bez lustracji osób, które tymi systemami zarządzają lub owe stanowią? To kolejne pytanie, w którym zestawić trzeba będzie racjonalizm i skuteczność reformy bez naruszenia układów, układzików, haków, koterii i powiązań wynikających z całego tego SB-ckiego syfu? Czy może coś takiego jak finanse państwa i wymiar sprawiedliwości kiedykolwiek działać jak należy, jeżeli zostaną tam osoby amoralne, bez sumienia, nieetyczne, łatwe do manipulacji i mające absolutne poczucie bezkarności? A jeśli chcemy takiej prawdziwej sanacji finansów i sądownictwa to: jaki koszt jesteśmy gotowi ponieść? Czy Polska ma zdolność poradzenia sobie z bandą 100-tyś szumowin wywalonych nagle na bruk? I według jakiego klucza? Lustracja wystarczy? A jeśli nawet to jak ja przeprowadzić? Czy jesteśmy na to gotowi, że ujawnione zostaną nasze słabości (jako ofiar) i to, że ukochany stryjek, dusza człowiek był donosicielem? A jeśli to nie tylko o stryjka chodzi? Czy tworząc taki ruch oddolny potrafimy wytrzymać i znieść to, co się będzie ew. działo, że nie pękniemy? Ja jestem przekonany, że dam radę, ale reszta też musi to wiedzieć. Inaczej d**a zbita i nie ma, co wymagać przyzwoitości od kogokolwiek. A już od najmniej od dzisiejszego Rządu RP najmniej. Bo jeśli nawet są przestępcami i zdrajcami to, przed jakim sądem i Trybunałem Stanu ich postawimy? 6. Czy chcemy mieć wolne i wiarygodne media? Bo w dzisiejszej rzeczywistości mainstreamowy kanał dystrybucji informacji jest niemal kompletnie zawłaszczony przez Platformę Obywatelską wtłaczając kalki, dezinformacje, mistyfikacje i zwykłe kłamstwa w głowy odbiorców. Po to tylko by zachować ich bierność, samozadowolenie i nie przeszkadzać sobie, oraz swoim kolegom i właścicielom w interesach, które gwarantuje ekipa Tuska łasa na łapówki, godności, uznanie w UE, spenetrowana przez obcą agenturę i nieposiadająca kręgosłupa moralnego. Nam, myślącym zdroworozsądkowo i jeszcze nieotumanionym niedobrze się robi, gdy otworzymy okienko TVN lub spojrzymy na sam tytuł GW. Mamy tego dosyć nie tylko z powodu niesmaku, ale także, gdyż jesteśmy poza nawiasem medialnym. Chcemy wolnych i mówiących prawdę mediów! Prawda? Kto chce, jakich dokładnie i co zrobi by je uzyskać? Co to znaczy wolne i wiarygodne? Ten problem dotyczy zarówno przecież i lustracji, swobody gospodarczej, sądownictwa, parcia naprawdę (Smoleńsk) czy niezależności od sąsiadów. Jak to zrobić? Ktoś zawsze będzie przecież ich właścicielem – często Polak, ale czasem też Niemiec i Rosjanin. Czy jeśli ja będę właścicielem jakiegoś medium (powiedzmy serwisu informacyjnego) to mi zaufacie? Co powinien szczery patriota zrobić (a załóżmy, że ma na to pieniądze) by stworzyć wiarygodna platformę informacyjną, jeśli małe ma szansę otrzymania koncesji na TV, a już, gdy zacznie naprawdę wygłaszać niezależną opinię to w ciupasem, za sprawą tzw. Rady Etyki Mediów tą koncesje straci? Jak działać? Czy gdyby powstała to będziecie ją najpierw czytać i oglądać, a potem się przyłączycie (jeśli w ogóle będziecie chcieli się wychylić i je współtworzyć)? A kto i dlaczego ma je tworzyć od początku? Kto i jak ma zostać gwarantem (najpierw w oczach autorów), że oto powstają naprawdę media niezależne i wiarygodne? Od czego zacząć? Jak docierać do źródeł? Jak je wypromować i namówić innych do czytania, oglądania i słuchania? Czy jak będą powstawać to macie świadomość, że będą atakowane, deprecjonowane i niszczone przez konkurencję oraz agenturę? Jak to zrobić by być twardym i by nam wierzyli a nie im? A przecież media to podstawa do otwarcia umysłów ludziom niezdecydowanym. Przecież bez mediów żadem ruch oddolny nie wyjdzie. Bez mediów nie zaatakujemy tuskolandu skutecznie i nie rozliczymy osób nieudolnych (a tym bardziej przestępców). Nie podwyższymy standardów dziennikarskich, nie skonfrontujemy propagandystów z prawdziwym obywatelskim dziennikarstwem. Nie dotrzemy do informacji. Jak zrobić to skutecznie i szybko, (bo czasu coraz mniej) a dobrze i z zachowaniem najwyższej reputacji? Jak rozwiązać tą kwadraturę koła? Jesteście w stanie odpowiedzieć na te pytania? Bo ja wiem, czego chcę, mało tego działam by takie medium stworzyć, ale nie mogę pozostać w tym samotny, bo guzik mi z tego wyjdzie. Dlatego jeśli tak naprawdę zadowala was TVN24, bicie w jedna partię jak w bęben, rozdane role, wyżyny dziennikarstwa wytyczone przez Lisa i Kittela, brak dyskusji o rzeczach ważnych, ale bolesnych oraz Taniec z Gwiazdami, Mam Talent i Amfilada w każdym domu, to powiedzcie od razu. Ale, w takim razie, po jasną cholerę w ogóle mnie czytacie? Czego szukacie w Internecie? Co jest tutaj, czego nie ma w Wyborczej? To wprawdzie tylko 6 punktów, ale ile wątpliwości trzeba rozstrzygnąć. Najpierw przed samymi sobą a potem jeszcze przekonać innych. A wciąż przecież mówimy nie o polskim Tea Party, ale o zwyczajnym, oddolnym ruchu walki z Tuskolandem uzupełniającym w tym aspekcie naturalnych, politycznych sprzymierzeńców. Jeśli potrafią Polacy na początek przeskoczyć tak niewysoko (lub WYSOKO) postawioną poprzeczkę – a innej drogi w dniu dzisiejszym nie ma – to dopiero wtedy mogą się pokusić o budowanie czegoś osobnego i bardziej trwałego, niż wszystkie partie zakładane przez świecznikowych polityków. A to przecież i tak dopiero początek. Co innego bowiem budować a co innego utrzymać. A najłatwiej w Polsce zbudować nieposłuszeństwo. Więc od tego trzeba zacząć. Zbudujmy ruch fraktalnyoparty na nieposłuszeństwie. Takim programowym, przeciwko głupiej i złej władzy, w sojuszu z mądrzejszymi jej wrogami. Kto przebrnął przez powyższe może będzie gotowy. Wystarczy prosty rachunek zysków i strat. Jeżeli nasze przekonania w powyższych punktach są zbieżne w stosunku 4:2 z działaniem PiS to powinniśmy zawrzeć sojusz taktyczny celem pozbycia sie szkodników z PO. A potem? Proszę bardzo, wtedy niech polska Tea Party lub Kataryna Party (od najbardziej znanej blogerki) i PiS spieraja się merytorycznie co do szczegółów. To jak? Za co najpierw się dokładnie bierzemy? ŁŁ Ps. jeśli nie o wszystkim warto pisać otwartym tekstem to jestem dostepny pod adresem e-mail (Lazacy_Lazarz@wp.pl). Zapraszam do kontaktu. Ps. II. "Kataryna Party" to luźny pomysł Janusza Rewińskiego, z którym miałem okazję wczoraj prywatnie rozmawiać. Uważa, że taki ruch obywatelskiego poparcia powinien sie tak nazywac by kojarzyć się z internetem i blogosferą, czyli miejscem dzis najbardziej wolnym i pełnym rzeczowości oraz inicjatyw.

    Odpowiedz
    IP: 178.183.xx0.xx1 
  • max_gość

    14.11.2010, 11:22

    pustosłowie, wodolejstwo i brak logiki

    Cytuj
    IP: 109.207.xx0.xx7 
  • _gość

    12.11.2010, 11:10

    Mieszkam na starym mieście i nie patrze kto w jakiej parti tylko kto jakim jest człowiekiem dlatego na Prezydenta będe głosować na Witolda Sosnowskiego dlatego, że człowiek ma jaja i niebał sie podjąć wielu inwestycji mimo sprzeciwu jego byłej parti, do rady powiatu głosoać będe na Ewę Sadokierską dyrektorka przedszkola która bardzo angażuje się w oświatę młodych osób i zawsze słurzy pomocą, natomiast do rady miast na Krzysztofa Misiewicza obecnego radnego który dba i zabiega o rewitalizacje starego miasta, co jak narazie mu się udaje, poza tym zawsze morzna na niego liczyć. No i ostatni swój głos czyli na radnego Sejmiku województwa Pomorskiego oddam n Romana Liebrechta który świetnie promuje nasze miasto w trojmiescie i nietylko poprzez szereg imprez rangi światowej, człowiek wie jak promować nasze miasto i tym samym ściągnąć do Tczewa inwestorów, którzy dadzą zatrudnienie. Pozdrawiam i nakłaniam mieszkańcow Tczewa, a przede wszystkim starego miasta do oddania podobnych glosów, nie patrząc na patie i podziały tylko na ludzi którzy coś robią tak jak ci których wymieniłem!!! Pozdrawiam,

    Odpowiedz
    IP: 46.113.xx6.xx7 
  • ...._gość

    14.11.2010, 09:10

    włąsnie zpowodu takich ludzi jak Ty uważam demokrację za najgorszy z ustrojów. Twoja argumentacja i motywy działania obezwłądniają. Od dawna uważam, żę prawo wyborcze czynne powinno być dane nielicznym, jak XIX Anglii. Płacisz wysokie podatki masz prawo decydować kto je będzie w twoim imieniu wydawał.

    Cytuj
    IP: 83.25.xx2.xx4 
  • _gość

    12.11.2010, 16:26

    Wreszcie ktoś mądrze myśli, popieram kolegę i zgadzam sie, że ci kandydaci czyli Sosnowski, Sadokierska, Misiewicz, Liebrecht to najlepsza stawka kandydatów do swoich rad. Stare miasto tak będzie glosować.

    Odpowiedz
    IP: 194.169.xx6.xx5 
  • ...._gość

    14.11.2010, 09:12

    wam na tym Starym Mieście trzeba nie tylko rewitalizacji materialnej, potrzeba potężnej rewitalizacji intelektualnej.

    Cytuj
    IP: 83.25.xx2.xx4 
  • Gigo_gość

    13.11.2010, 21:32

    Tylko nie PO !

    hej no nie tylko PO - bo obiecują i oszukując ! a tez ten Sosnowski, Ackerman to lecą w kulki i chcą na stołki i układy dla swoich no hello nie głosujcie młodzi na nich !!! głosujcie na młodych do 30 lat

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx0.xx4 
  • 2_gość

    14.11.2010, 23:26

    hehe

    A może by tak młodsi z wykształceniem nie komunistycznym mogli rządzić naszym miastem?Uważam że jest ich sporo i nie daje się im żadnych szans kosztem starych wyżeraczy z PRL-u:)Myślę że osoby 60+ nie powinny brać udziału w wyborach na takie stanowiska,wiek i stare wykształcenia poszły już w las. Taki radny czy prezydent moim zdaniem oprócz wiedzy i dobrym świeżym umysłem powinien być i też żwawy w ruchach,sprawny fizycznie,bo czasem opiera się też i stanowisko od bycia w kilku miejscach w krótkim czasie. Mnie ciekawi wizja przebudowy terenu dworca PKP i zastanawiam się po co takiemu biednemu miastu jak nasze jakieś baseny czy multikina? mnie przy moich zarobkach na wyjście do kina stać raz w roku:)

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx5.xx3 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.