Trwają wakacje, czas wzmożonej pracy dla wszystkich policjantów. Specjalne zadania spoczywają na policjantach z ogniw wodnych - to oni najczęściej ratują tonących, przepędzają kłusowników, dbają o bezpieczeństwo kąpiących się, ale też uczą i edukują.
Rozpoczęcie wakacji to czas wzmożonej pracy policjantów nie tylko na drogach, ale również na wodzie. Wiele osób zdecyduje się spędzić czas wolny nad wodą. Na najpopularniejszych akwenach spotkają policjantów z ogniw wodnych.
Na wodzie służby pełni w sumie kilkudziesięciu funkcjonariuszy, którzy do dyspozycji mają 24 łodzie poczynając od łodzi typu Sportis K 10500 czy też Sportis 650, które mogą pełnić służbę nawet w trudnych warunkach morskich na niewielkich motorówkach kończąc. Większość z załóg stanowią pasjonaci, np. ratownicy, czy nurkowie. Legitymują się także przeszkoleniem z zakresu ratownictwa i pomocy przedmedycznej, aby w razie potrzeby udzielić profesjonalnej pomocy każdemu, kto znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Policjanci z ogniw wodnych i komisariatu wodnego zwracają uwagę, że największym zagrożeniem dla wypoczywających nad wodą jest brawura i lekceważenie żywiołu jakim jest woda. Dlatego dyscyplinują nieostrożnych użytkowników skuterów wodnych, kontrolują wyposażenie jachtów wyruszających z marin, sprawdzają trzeźwość sterników, zwracają uwagę na bezpieczeństwo turystów korzystających z kąpielisk na plażach.
Gdy zachodzi potrzeba natychmiast ruszają na pomoc znajdującym się w opresji. W zeszłym tygodniu policjanci z komisariatu wodnego uratowali trzech marynarzy, których 10 metrowy kuter zatonął w ciągu kilku minut. Błyskawiczna reakcja mundurowych uratowała im życie.
Czuwanie nad bezpieczeństwem wypoczywających to tylko jedna strona ich pracy. Drugą jest edukacja, ze szczególnym uwzględnieniem najmłodszych. Policjanci z każdą grupą uczniów rozmawiają, w jaki sposób należy reagować w trudnych i nieprzewidzianych zazwyczaj sytuacjach oraz czego należy unikać podczas pobytu nad wodą.
Funkcjonariusze prowadzą działania na rzecz bezpieczeństwa osób korzystających z wielu letnich atrakcji. Żeglarze i osoby wypoczywające nad wodą muszą liczyć się z kontrolą, a wszystko po to, aby wypoczynek był bezpieczny.
Rozpoczęcie wakacji to czas wzmożonej pracy policjantów nie tylko na drogach, ale również na wodzie. Wiele osób zdecyduje się spędzić czas wolny nad wodą. Na najpopularniejszych akwenach spotkają policjantów z ogniw wodnych.
Na wodzie służby pełni w sumie kilkudziesięciu funkcjonariuszy, którzy do dyspozycji mają 24 łodzie poczynając od łodzi typu Sportis K 10500 czy też Sportis 650, które mogą pełnić służbę nawet w trudnych warunkach morskich na niewielkich motorówkach kończąc. Większość z załóg stanowią pasjonaci, np. ratownicy, czy nurkowie. Legitymują się także przeszkoleniem z zakresu ratownictwa i pomocy przedmedycznej, aby w razie potrzeby udzielić profesjonalnej pomocy każdemu, kto znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Policjanci z ogniw wodnych i komisariatu wodnego zwracają uwagę, że największym zagrożeniem dla wypoczywających nad wodą jest brawura i lekceważenie żywiołu jakim jest woda. Dlatego dyscyplinują nieostrożnych użytkowników skuterów wodnych, kontrolują wyposażenie jachtów wyruszających z marin, sprawdzają trzeźwość sterników, zwracają uwagę na bezpieczeństwo turystów korzystających z kąpielisk na plażach.
Gdy zachodzi potrzeba natychmiast ruszają na pomoc znajdującym się w opresji. W zeszłym tygodniu policjanci z komisariatu wodnego uratowali trzech marynarzy, których 10 metrowy kuter zatonął w ciągu kilku minut. Błyskawiczna reakcja mundurowych uratowała im życie.
Czuwanie nad bezpieczeństwem wypoczywających to tylko jedna strona ich pracy. Drugą jest edukacja, ze szczególnym uwzględnieniem najmłodszych. Policjanci z każdą grupą uczniów rozmawiają, w jaki sposób należy reagować w trudnych i nieprzewidzianych zazwyczaj sytuacjach oraz czego należy unikać podczas pobytu nad wodą.
Funkcjonariusze prowadzą działania na rzecz bezpieczeństwa osób korzystających z wielu letnich atrakcji. Żeglarze i osoby wypoczywające nad wodą muszą liczyć się z kontrolą, a wszystko po to, aby wypoczynek był bezpieczny.
Komentarze (5) dodaj komentarz
observeur_gość
06.07.2018, 10:59
Dlaczego ten pan tonie? Bo ma ręce w górze. A dlaczego ma w górze, bo jest aresztowany. Pouczanie w wodzie dla pływaka moze sie źle skończyc ;-) Dla pływaka oczywiscie.
Odpowiedztcz_gość
06.07.2018, 14:23
w 99% to pływanie rekreacyjne wypoczynkowe, a nie patrolowe. Widziałem ich wczoraj na Wiśle jak się dobrze bawili, na brzegach spozywano alkohol a oni udają ze nie widzą, bo po co psuć sobie wycieczke
Odpowiedz._gość
06.07.2018, 14:44
no widzisz jaką fajną pracę mają, trzeba się było uczyć!
Cytujobserveur_gość
07.07.2018, 01:29
"no widzisz jaką fajną pracę mają, trzeba się było uczyć!"
OdpowiedzTrue.
prawy_lewak_gość_gość_gość_gość
09.07.2018, 09:00
Właśnie media poinformowały, że w miniony weekend w miejscowości Konstancin-Jeziorna nad Wisłą znaleziono 6-metrową wylinkę pytona tygrysiego. Te zwierzęta po zrzuceniu skórki są niesamowicie głodne. Biorąc pod uwagę, że w poszukiwaniu pokarmu gad będzie raczej kierował się z nurtem rzeki, życzę powodzenia tczewskim funkcjonariuszom patrolującym "królową polskich rzek".
Odpowiedz