Zakończyła się wyprawa "Na Rysy bez kasy". Tczewianin Waldemar Nadolski w ciągu ostatnich dni pokonał ponad 700 km rowerem - z podelbląskich Raczek (najniżej położony punkt w Polsce) dotarł nad Morskie Oko. Niestety - ze względu na złą pogodę nie udało się mu dotrzeć na sam szczyt Rysów - choć zabrakło naprawdę niewiele.
Tczewianin wyruszył w drogę 28. września z podelbląskich Raczek - najniżej położonego punktu w Polsce (o wyprawie informowaliśmy tutaj - "Na Rysy - bez kasy". Tczewianin wyrusza w niezwykłą wyprawę ). Rowerowa meta to Morskie Oko. Stamtąd Waldemar Nadolski chciał kontynuować trasę już bez roweru - miał zamiar wspiąć się na Rysy - na wysokość 2499 metrów. Plany pokrzyżowała pogoda - w wyższych partiach gór panują już iście zimowe warunki i silny wiatr.
Szczegółową relację z wyprawy z bogatą ilustracją zdjęciową można znaleźć na facebookowym profilu Waldemara Nadolskiego. Niestrudzonemu podróżnikowi gratulujemy wyczynu i zazdrościmy przygód!
Tczewianin wyruszył w drogę 28. września z podelbląskich Raczek - najniżej położonego punktu w Polsce (o wyprawie informowaliśmy tutaj - "Na Rysy - bez kasy". Tczewianin wyrusza w niezwykłą wyprawę ). Rowerowa meta to Morskie Oko. Stamtąd Waldemar Nadolski chciał kontynuować trasę już bez roweru - miał zamiar wspiąć się na Rysy - na wysokość 2499 metrów. Plany pokrzyżowała pogoda - w wyższych partiach gór panują już iście zimowe warunki i silny wiatr.
- Ostatni etap ... zakończony... zaliczone 2267 npm. Rysy niestety nie zostały dzisiaj zaliczone. Wszyscy których widziałem zawrócili ze szlaku. Może następnym razem już wkrótce...Ja tam wrócę - mówi Waldemar Nadolski.
Szczegółową relację z wyprawy z bogatą ilustracją zdjęciową można znaleźć na facebookowym profilu Waldemara Nadolskiego. Niestrudzonemu podróżnikowi gratulujemy wyczynu i zazdrościmy przygód!
Komentarze (6) dodaj komentarz
Rebellion_gość
06.10.2017, 10:33
Autostopem na koniec świata
http://www.youtube.com/channel/UCcnATEeoZj__3e7JvdNWIpA http://www.youtube.com/playlist?list=PL92Ywc80DEjd4geGoKFt7fQEj3fW5f9wh
Odpowiedzrealista turysta_gość
06.10.2017, 14:49
a nic nie opisuje jak mu szło bez tej kasy czyli za co jadł , za co pił , gdzie się mył i czym itd itp czyli co...? czy ten cały sprzęt wiózł na rowerze? jakiś taki czarownik z niego.
Odpowiedzwalduś_gość
06.10.2017, 19:25
czarownik to mało powiedziane
CytujN_gość
06.10.2017, 19:03
Gratulacje bo to wyzwanie! Pozdrawiam.
Odpowiedzpodróżnik _gość
07.10.2017, 08:22
waldi planujemy z chłopakami wyprawę wieczór w kanionie bez kasy :) pomożesz?
Odpowiedz8655_gość
07.10.2017, 10:18
Co dziś na promo w lidlu?
Może da się coś kupić bez kasy ;-)
Odpowiedz