Do azylu w Brodach Pomorskich trafiają porzucone, bądź chore zwierzęta z okolicy. W ciągu roku trafia tam 30-40 nowych zwierząt. Niegdyś wsparcia finansowego udzielały gminy Gniew, Pelplin i Morzeszczyn. Teraz dwie ostatnie zajmują się tym we własnym zakresie, a właściciel leśniczówki prosi o wsparcie, bo zwierzynie brakuje karmy.
W azylu w Brodach Pomorskich znajduje się ponad 50 osobników, które trzeba regularnie dokarmiać. Część z nich z uwagi na swój stan zdrowotny nigdy nie opuści już tego miejsca, udaje się jednak co roku wypuścić na wolność około 15 sztuk. Na tym jednak nie koniec, bo potrzeby rosną, szczególnie, że do azylu co roku trafia około 30-40 nowych zwierząt.
Utrzymanie tylu zwierząt jest bardzo kosztowne. W leśniczówce mieszkają między innymi jelenie, sarny, dziki i jastrzębie, tak też jedzenie musi być zróżnicowane. Ośrodek w Brodach Pomorskich jest drugim w naszym województwie. Jeszcze jeden znajduje się w Wejherowie, zaś w sąsiednim wojewódzkie kujawsko-pomorskim nie ma takiego w ogóle. Właściciele azylu w Brodach nie dziwią się więc, że tak wiele osób z różnych zakątków Polski zwraca się o pomoc właśnie do nich. Jak podkreślają nie mogą przyjmować już nowych zwierząt, bo do karmy dokładają z własnych pieniędzy.
- Dziękujemy w tym momencie mieszkańcom wsi Gogolewo, a w szczególności pani Lamek, która była inicjatorką zbiórki obierek ziemniaczanych, chleba i innych produktów dla podopiecznych azylu - składają wyrazy wdzięczności państwo Chmiel, właściciele azylu.
Dlatego każdy, kto chciałby się podzielić owocami, warzywami, ziemniaki, kukurydzą, zbożem albo sianem proszony jest o kontakt z azylem. Wszystkie osoby, które mogłyby pomóc proszone są o kontakt telefoniczny, 58 535 23 58.
W azylu w Brodach Pomorskich znajduje się ponad 50 osobników, które trzeba regularnie dokarmiać. Część z nich z uwagi na swój stan zdrowotny nigdy nie opuści już tego miejsca, udaje się jednak co roku wypuścić na wolność około 15 sztuk. Na tym jednak nie koniec, bo potrzeby rosną, szczególnie, że do azylu co roku trafia około 30-40 nowych zwierząt.
Utrzymanie tylu zwierząt jest bardzo kosztowne. W leśniczówce mieszkają między innymi jelenie, sarny, dziki i jastrzębie, tak też jedzenie musi być zróżnicowane. Ośrodek w Brodach Pomorskich jest drugim w naszym województwie. Jeszcze jeden znajduje się w Wejherowie, zaś w sąsiednim wojewódzkie kujawsko-pomorskim nie ma takiego w ogóle. Właściciele azylu w Brodach nie dziwią się więc, że tak wiele osób z różnych zakątków Polski zwraca się o pomoc właśnie do nich. Jak podkreślają nie mogą przyjmować już nowych zwierząt, bo do karmy dokładają z własnych pieniędzy.
- Dziękujemy w tym momencie mieszkańcom wsi Gogolewo, a w szczególności pani Lamek, która była inicjatorką zbiórki obierek ziemniaczanych, chleba i innych produktów dla podopiecznych azylu - składają wyrazy wdzięczności państwo Chmiel, właściciele azylu.
Dlatego każdy, kto chciałby się podzielić owocami, warzywami, ziemniaki, kukurydzą, zbożem albo sianem proszony jest o kontakt z azylem. Wszystkie osoby, które mogłyby pomóc proszone są o kontakt telefoniczny, 58 535 23 58.
Komentarze (7) dodaj komentarz
_gość
21.08.2012, 08:05
mam nadzieję, że ktoś jest w stanie pomóc - ci państwo robią kawał świetnej roboty
OdpowiedzOla_gość
21.08.2012, 10:57
Brawo!
Podziwiam - pomagam!
Odpowiedz;)_gość
21.08.2012, 13:13
Pomoc dla azylu
Proszę podać nr konta bankowego -chętnie wpłacę jakąś kwotę na pomoc dla azylu. Pozdrawiam
Odpowiedz,_gość
21.08.2012, 20:02
.
poomoc.pl- pomagajcie kliknięciem
OdpowiedzHegemon_gość
21.08.2012, 20:49
A co, myśliwym się naboje pokończyły?
Myśliwi to przecież fachowcy od odstrzału niepotrzebnej zwierzyny! Dzięki nim lasy są pełne zdrowej, dorodnej zwierzyny typu: niedźwiedzie, orły, wilcy, żubry, tapiry i podobne. Bez nich zaś mielibyśmy ino jałową pustynię! O dzięki wam myśliwi, że uczyniliście lasy pełnymi życia, a zwierzyna promienieje radością na wasz widok! To taki piękny sport, że już dawno powinien być dyscypliną olimpijską: np polowanie na jenoty na czas, w wiosce olimpijskiej.
Odpowiedzcheb_gość
24.08.2012, 09:13
jadę z jedzeniem
W sobote jadę z jedzeniem jak ktoś się chce dorzucić to prosze dzwonić 695 14 15 03 szczególnie teraz z ogródków dzialkowych jest wiele plonów a wszystkiego nie da się zjeść...część można dać zwierzakom. ;)
Odpowiedz_gość
26.08.2012, 22:57
i jak? był ktoś tam z żarciem? daleko to?
Odpowiedz