Kierowców z Tczewa i okolic czeka prawdziwa próba cierpliwości - 21. marca zostanie zamknięty fragment drogi 224 - prowadzącej do węzła autostrady A1 w Stanisławiu. Powodem jest jej kompleksowa modernizacja - jak tłumaczą wykonawcy - części prac nie da się wykonać przy prowadzonym ruchu wahadłowym.
Droga wojewódzka nr 224 zostanie zamknięta na odcinku od skrzyżowania w Szpęgawie ze szlakiem prowadzącym do Malenina aż do wiaduktu nad ul. Jagiellońską w Tczewie. Wykonawca tłumaczy, że prac modernizacyjnych nie da się prowadzić przy ruchu wahadłowym - mają bowiem bardzo szeroki zakres. Po pierwsze, droga na tym odcinku zostanie rozebrana i wzmacniana - prawdopodobnie metodą palowania, czego nie da się prowadzić przy częściowym ruchu. Poza tym, od podstaw będzie trzeba wybudować trzy mostki i rozebrać wiadukt. Dodatkowo na odcinku 900 metrów droga zostanie wybudowana w nowym miejscu. Jak na czas prac zaplanowano objazdy?
- Kierowcy, którzy będą chcieli dojechać do autostrady A1, będą kierowani do węzła w Swarożynie. Zalecana będzie także podróż drogą krajową nr 91. Z kolei ze skrótu z Dąbrówki do drogi krajowej nr 91 przez Zajączkowo - drogą płytową - będzie korzystać komunikacja publiczna. (chodzi o Veolię, pojazdy Latochy będą korzystać z przejazdu przez Mieścin - przyp. red.). Zbudujemy tam tzw. mijanki, by pojazdy mogły się wyminąć. Będzie także możliwość dojazdu samochodami osobowymi drogą gminną w kierunku Rokitek - jednak podkreślam, że nie jest to oficjalny objazd, a jedynie trasa alternatywna, głównie dla mieszkańców. Zobowiązaliśmy się do wyrównania nawierzchni tej gruntowej trasy. - wyjaśnia Tomasz Falkowski, kierownik budowy.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli prace pójdą zgodnie z planem, ruch będzie można przywrócić na początku września (do tego czasu nie uda się jednak przebudować wiaduktu w ciągu ul. Jagiellońskiej, dlatego ruch samochodowy odbywałby się ulicą Skarszewską). Dodajmy, że planowane prace mają szeroki zakres - m. in. przebudowane zostanie skrzyżowanie ulicy Jagiellońskiej z Armii Krajowej, wyburzony zostanie wiadukt o obniżonej skrajni i zbudowany nowy, umożliwiający wjazd do miasta wysokim pojazdom. Pojawią się też ścieżki rowerowe. Wykonawca - firma Skanska - ma odpowiadać za rozbudowę 4,5-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 224 pomiędzy węzłem Stanisławie i Tczewem. Zadanie opiewa na 35,2 mln zł brutto. Prace remontowe potrwają najpóźniej do 14 sierpnia 2012 roku. Zadanie zostało dofinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Pomorskiego Programu Operacyjnego.
Droga wojewódzka nr 224 zostanie zamknięta na odcinku od skrzyżowania w Szpęgawie ze szlakiem prowadzącym do Malenina aż do wiaduktu nad ul. Jagiellońską w Tczewie. Wykonawca tłumaczy, że prac modernizacyjnych nie da się prowadzić przy ruchu wahadłowym - mają bowiem bardzo szeroki zakres. Po pierwsze, droga na tym odcinku zostanie rozebrana i wzmacniana - prawdopodobnie metodą palowania, czego nie da się prowadzić przy częściowym ruchu. Poza tym, od podstaw będzie trzeba wybudować trzy mostki i rozebrać wiadukt. Dodatkowo na odcinku 900 metrów droga zostanie wybudowana w nowym miejscu. Jak na czas prac zaplanowano objazdy?
- Kierowcy, którzy będą chcieli dojechać do autostrady A1, będą kierowani do węzła w Swarożynie. Zalecana będzie także podróż drogą krajową nr 91. Z kolei ze skrótu z Dąbrówki do drogi krajowej nr 91 przez Zajączkowo - drogą płytową - będzie korzystać komunikacja publiczna. (chodzi o Veolię, pojazdy Latochy będą korzystać z przejazdu przez Mieścin - przyp. red.). Zbudujemy tam tzw. mijanki, by pojazdy mogły się wyminąć. Będzie także możliwość dojazdu samochodami osobowymi drogą gminną w kierunku Rokitek - jednak podkreślam, że nie jest to oficjalny objazd, a jedynie trasa alternatywna, głównie dla mieszkańców. Zobowiązaliśmy się do wyrównania nawierzchni tej gruntowej trasy. - wyjaśnia Tomasz Falkowski, kierownik budowy.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli prace pójdą zgodnie z planem, ruch będzie można przywrócić na początku września (do tego czasu nie uda się jednak przebudować wiaduktu w ciągu ul. Jagiellońskiej, dlatego ruch samochodowy odbywałby się ulicą Skarszewską). Dodajmy, że planowane prace mają szeroki zakres - m. in. przebudowane zostanie skrzyżowanie ulicy Jagiellońskiej z Armii Krajowej, wyburzony zostanie wiadukt o obniżonej skrajni i zbudowany nowy, umożliwiający wjazd do miasta wysokim pojazdom. Pojawią się też ścieżki rowerowe. Wykonawca - firma Skanska - ma odpowiadać za rozbudowę 4,5-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 224 pomiędzy węzłem Stanisławie i Tczewem. Zadanie opiewa na 35,2 mln zł brutto. Prace remontowe potrwają najpóźniej do 14 sierpnia 2012 roku. Zadanie zostało dofinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Pomorskiego Programu Operacyjnego.
Komentarze (32) dodaj komentarz
m_gość
02.03.2011, 00:19
wjazd dla wysokich pojazdów
a po kiego pętające się po mieście TIRy?
Odpowiedztir_gość
13.03.2011, 16:42
tłumoku
a po kiego ci zaopatrzenie w marketach? bez tirów zdechniesz z głodu
CytujLelo_gość
02.03.2011, 06:20
rower jedynie pozostał :)
Odpowiedzxxxxxxxx_gość
02.03.2011, 07:27
brawo
BRAWO DLA RADNYCH I PREZYDENTA ZE WYBRALI DLA NAS TAKA EKIPE CO ZAMKNIE NAM DOJAZD DO AUTOSTRADY. BRAWO
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 13:34
Martwisz się jest jeszcze krajowa 91 albo w Swarożynie zjazd na autostradę.
Cytujmaat_gość
03.03.2011, 10:33
nie potrafisz zrozumieć że zamknięcie drogi jest konieczne ? zostanie wykonane palowanie podłoża oraz budowa 3 mostków no i wiadukt. żadna ekipa nie puściłaby tamtędy ruchu podczas tych prac bo jest to po prostu niemożliwe
Cytuj_gość
02.03.2011, 07:51
jak mnie denerwuje to wasze jęczenie....z jednej strony marudzicie, że chcecie mieć super nowe szybkie drogi a z drugiej, że zamykają drogę zeby ją naprawić /co sprowadza się do wybudowania od nowa/. Przecież nie da się zamknąć jej wieczorem a rano otworzyć juz gotową. Drogowcy nie rozwijają asfaltu z magicznego worka. Bo chyba co po niektórzy takie mają rozumowanie....na to potrzeba czasu.
OdpowiedzJa-Stąd_gość
02.03.2011, 09:06
Nie do końca się zgadzam...
Pewnie wychodzisz z założenia: "będą mieli nową drogę - to niech się zamkną". Tak można streścić pański post i filozofię inwestora i wykonawcy. Nie zgadzam się z takim podejsciem do tematu. Nikt nie przeczy, że droga musi byc zrobiona. Nikt nie przeczy, że musi się to odbyć kosztem wielu niedogodności dla mieszkanców. Chodzi o to, że inwestor i wykonaca mamiąc tym "szerokim zakresem robót" poszli po najmniejszej linii oporu, nie zdając sobie chyba sprawy ze specyficznej sytuacji w tym rejonie. Chodzi o to, że nie znajdziesz w powiecie a może nawet w województwie takiego odcinka drogi, o takim znaczeniu. Dlaczego o takim znaczeniu? Każdy, nawet średnio rozgarnięty człowiek spojrzałby na mapę i już by wiedział - bo na przykład zamknięcie tego odcinka powoduje, że alternatywne drogi dojazdu np mieszkańca Stanislawia który np musi codziennie kilka razy jechać do Tczewa powoduje dodatkowe kilkanście kilometrów W JEDNĄ STRONĘ, a to powoduje, że straci kilkaset złotych miesiecznie, których ani ty ani nikt inny mu nie zwróci. O innych przykładach nie będę pisał, bo zajęłoby to kilka stron. Inwestor i wykonawca zachłysnęli się tym "szerokim zakresem robót" i to spowodowało, że zupełnie "olali" kwestię alternatywnych dojazdów, np przez osiedle Szpęgawa i łąki do Traugutta - ale to oczywiście wymagałoby trochę roboty logistycznej i inżynieryjnej (utwardzenie) - a ta droga alternatywna zupełnie zmieniłaby obraz rzeczy. Dlaczego nikt o tym nie pomyślał? Kwestia wyasfaltowania lub choćby utwardzenia drogi do Rokitek (przez lasek). Co tam będzie się działo w czase roztopów aż strach pomyśleć. Po drugie i ważniejsze - koncentracji robót. Nie chce mi się wierzyć, że nie ma takiej firmy, która odcinek niespelna 1,5 km ,nawet biorąc pod uwagę taką skalę robót, nie byłaby w stanie zrobić szybciej - przecież nawet SKanska przez tak długi okres czasu robiła kilka km autostrady od zera, z kilkoma obiektami autostradowymi - co osobiście mogłem naocznie kilka lat temu obserwować. Sedno tkwi chyba w tym, że Skanska jest teraz skoncentrowana na jak najszybszym kończeniu autostrady do Torunia a u nas będa pracowały jakieś "brygady zapasowe". Ale pojadę na Szpegawę 22.03.2011 i zobaczę co się dzieje - jeżeli zobaczę kilka cięzkich maszyn do zrywania asfaltu kikanaście spycharek, kilkanaście wywrotek i kilkudziesięciu uwijających się prz nich robotników, to zwracam honor. A jeżeli nie? To znaczy że niestety miałem rację.
Cytujka_gość
02.03.2011, 09:57
Do kolegi Ja-Stąd
Kolego masz dużo racji, ale ... Nie wkładaj do jednego wora inwestora i wykonawcę. Wykonawca robi tylko to, czego wymaga od niego inwestor. Gdyby inwestor wymagał zrobienia drogi np. w miesiąc, to wykonawca albo musi się przystosować, albo nie przystępuje do przetargu. Moim zdaniem cała wina leży po stronie inwestora. Począwszy od opóźnienia robót - o tym pisałem niżej - do stawiania wykonawcy poprzeczki bardzo nisko. Chciałbym, zeby nie rozmydlać odpowiedzialnosci tczewskich władz na innych. Po co. Może za którymś razem dotrze do nich, ze są beznadziejni. Pozdrawiam ka
Cytuj_gość
02.03.2011, 07:56
A co z zapisami w umowie o położeniu asfaltu na objeździe o których szanowna firma Skanska zapomniała?
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 08:13
Cego się czepiacie Radnych i Prezydenta przecież to droga wojewódzka jak już to Powiat ma dużo do powiedzenia a nie miasto .
Odpowiedzka_gość
02.03.2011, 08:18
Po raz kolejny od d**y strony
Człowiek umiejący dwa dodać do dwóch najpierw (albo równolegle) wybudował drogę 224, a później A1. U nas zawsze musi być odwrotnie. Może urzędnik który podjął takie decyzje zwróci nam z własnej kieszeni różnice pomiędzy przejazdem ze Swarożyna, a przejazdem ze Stanisławia oraz chciaż symboliczną stawkę godzinową za stracony czas? Wątpię. Nawet nikt nie powie "przepraszam". My, szara masa, jesteśmy potrzebni tylko co 4 lata żeby oddać głos. Potem nie zasługujemy nawet na dobre słowo, nie mówiąc o wyjaśnieniu. To samo jest z drogą 224, to samo jest z rozliczeniem inwestycji ZWiK-u, to samo jest z każdą inną sprawą. Może władza jakimś nakazem administracyjnym zamknie nam forum? Po co ma wysłuchiwać jakiś pretensji? Poprzedni starosta nawet zatrudnił rzeczniczkę prasową, która miała odpowiadać internautom, a która ani razu nie zabrała głosu. Smutne to. Niestety poziom elit politycznych sięgnął dna i chyba już się od niego nie odbije. Pozdrawiam ka
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 09:13
Nie długo będziemy narzekali na zniszczone przez TIRY ulice w mieście i będziemy sie zbierali przez następne 50 lat do budowy obwodnicy.
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 09:30
ludziom nigdy sie nie dogodzi jak sa dziury to zle jak robia droge tez zle
OdpowiedzPiotr_z_Tczewa_gość
02.03.2011, 09:37
Nie ma mowy
W żadnym wypadku nie ma mowy o zamknięciu tej drogi, Organizatorzy remontu chyba nie zdają sobie sprawy z dwóch kwestii: 1) wyłączając ruch z A1, do Tczewa jeżdżą mieszkańcy: Turza, Stanisławia Lubiszewa, Dąbrówki i Szpęgawy. To jest ponad 3 tys. osób (dane za Wikipedią). Te miejscowości są silnie powiązane z Tczewem (szkoły, zakłady pracy, siedziba gminy, pomoc medyczna) i nie można ich po prostu odciąć od miasta. A jak dojedzie karetka pogotowia lub straż pożarna w razie potrzeby? 2) proponowane objazdy nie nadają się do masowego ruchu. Droga przez Rokitki jest drogą gruntową, więc wiadomo, jak będzie wyglądała wiosną, gdy przyjdą roztopy. Poza tym jest wąska na długich odcinkach, więc o mijaniu się większej liczby samochodów nie ma mowy. Z kolei objazd płytami przez Zajączkowo to chyba żart. Począwszy od bardzo niebezpiecznego zjazdu z drogi nr 91 w Zajączkowie, poprzez wąski przejazd obok domów w Zajączkowie, gdzie nie ma żadnej możliwości poszerzenia drogi (i są dwa zakręty 90 stopni, więc jak będzie tam manewrował autobus Veolii?). Na koniec jest stromy i głęboki parów na wjeździe do Dąbrówki, gdzie nie tylko nie można niczego poszerzyć, ale w dodatku kierowcy samochodów wjeżdżających z naprzeciwka na ten odcinek wzajemnie się nie widzą. Proszę pamętać, że nie mówimy tu o sporadycznym ruchu samochodowym, ale o kilkunastu samochodach na minutę - proszę przyjrzeć się, ile pojazdów zbiera się przy opuszczonych rogatkach na przejeździe kolejowym np. przed godziną 8 rano (to jest czas ok.5 minut). Jedyne sensowne rozwiązanie to wybudowanie tymczasowych objazdów wymienianych mostków tak, jak to zrobiono w Stanisławiu w ubiegłym roku. I na koniec uwaga - remont jest dla ludzi, a nie ludzie dla remontu. Wszelkie działania powinny być dostosowane do toczącego się normalnie życia mieszkańców, a słowa "musi być gorzej, aby kiedyś było lepiej" to retoryka wyjęta z czasów socjalizmu.
Odpowiedz~~_gość
02.03.2011, 10:26
dojazd
ludzie PNP załatwią wszystko jak należy
Odpowiedzhehehe
02.03.2011, 10:28
...
będzie buba :)))
Odpowiedzwierzcie _gość
02.03.2011, 10:35
nie
w to ,że Nasze komentarze czytają urzędnicy czy wykonawca, po drugie nie wierzę, że "szerokiego zakresu prac" nie można było podzielić na etapy np: I - skrzyżowanie A.Krajowej - Jagielońska do Skarszewskiej i kilka miesięcy dziwnych objazdów zaoszczędzone. II - od Skarszewskiej do Szpęgawy i piękny objazd Miłobądz - Malenin - Dąbrówka i etap III - Szpęgawa - A1 i ta część remontu trwałaby już tylko kilka miesięcy , a tak potraktowali Nas jak zwykle.
OdpowiedzTczewianin_gość
02.03.2011, 10:55
Pytanie
A co na to Naczelnik Urban? Może by zrobił wreszcie coś pożytecznego i ruszył się aby się przyjrzeć tematowi? Bo jak na razie to razem z Dyrektor Witkowską tworzy największy w Polsce duet nieudolności z niekompetencją.
Odpowiedzzubek_gość
02.03.2011, 16:11
odpowiedź
Jakiś niekumaty jesteś, przeca napisali droga jest wojewódzka, to wonty do marszałka a nie do prezydenta i starosty. Poucz się i poczytaj ze zrozumieniem, no chyba że cię to przerasta kapitanie Jajec !
Cytujja_gość
02.03.2011, 12:07
!!!!
Jestem WŚCIEKŁA !!!!! Podajcie mi nazwisko gościa, który pozwolił SKANKiej na taki wariant robót to mu chętnie do tył.. nakopie..... Do Tczewa z Lubiszewa muszę jeździć kilkakrotnie i co? Mam teraz sobie helikopter kupić ???? Przez Rokitki to o tej porze roku nawet rowerem nie da się jeździć, a przez Dąbrówke to też masakra !!!! Pod koniec roku to na bank będę miała resory do wymiany - nie mówiąc o straconym czasie !!!! JESTEM WŚCIEKŁA !!!!!
OdpowiedzAnula_gość
02.03.2011, 13:38
Tak marudzą a przecież jest rozwiązanie to nie jest tak że zamkną to drogę to juz nie ma dojazdu do Gdańska. Przecież jest jeszcze krajowa, a jak ktoś chce autostrada na południe to przecież w Swarozynie jest zjazd. Tylko każdy sie przyzwyczaił że najbliżej tędy przez Stanisławie. Cóż trzeba przeczekać aż zrobią ta drogę. Mały plus ul, Jagielońska zrobi się luźniejsza.
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 13:56
Inzdcfgb
DLA DOBREJ SOLIDNEJ FIRMY NIE MA TŁUMACZENIA SIĘ W KWESTII PALOWANIA ,IŻ NIE DA SIE PRZY CZĘŚCIOWYM RUCHU W TYM PRZYPADKU RUCH JEDNOSTRONNY NIE WSKAZANY, TO DZIECINNE TŁUMACZENIE ORAZ EGOIZM I WYGODA FIRMY.MODERNIZACJA DRÓG SOLIDNEJ FIRMY POWINNA WYBIERAĆ LOGISTYCZNE I EKONOMICZNE NAJLEPSZĄ METODĘ DZIAŁANIA W TEJ KWESTII MODETRNIZACJE PRACY , A ZAKMNIECIE DROGI TO PODEJŚCIE W NAJGORSZYM WYPADKU OSTATECZNA DECYZJA. MOSTKI, MOSTY TO ŻADEJ WIELKI PROBLEM, PRACE WYKONUJE SIE ETAPAMI , WIEC OD RAZU NIE ZAMYKA SE CAŁKOWICIE 3 MOSTKÓW, PONIEWAZ SPRZET TEŻ MUSI MIEC DOJAZD, NIE ROZUMIEM TAKIEJ DECYZJI.A ZNAJAC POLSKA RZECZYWOSTOŚĆ ZRESZTA MOZNA WZOROWAĆ SIE NA PRZYKŁADZIE MOSTU PRZY UL.WOJSKA POLSKIEGO, TAK PANOWIE NIE RADZĄ SIOBIE
Odpowiedz_gość
02.03.2011, 14:02
inżyenie
może w ramach rekompensaty wykonawca kupi mieszkancom kilku najbliższych wiosek pojazd powietrzny, to byłoby super. Moje myslenie jest takie , jesli zamkną droge to rzeczywiście nie będa sie spieszyc , bo przeciez nikt nie bedzie im w tym przeszkadzał,będzie wiecej czasu na papieroska, a jesli byłaby częsciowo otwarta to faktycznie może wtedy by sie przyłozyli, ponieważ byłoby widać efekty , nie byłoby czasu na pety' oraz by nie było wyjścia być może zmieścilby sie w terminie.
Odpowiedzmikus
02.03.2011, 18:25
Mogło być gorzej...
Oczywiście tylko marudzić każdy potrafi... Dla mnie wielkim plusem inwestycji jest wykonawca, czyli SKANSKA, która to firma, prawie zawsze wykonuje prace z wyprzedzeniem. Wyobraźcie sobie że przetarg wygrywa firma typu Zenek i taczka lub podobne, z którymi mamy już w mieście do czynienia., a tak to prace ruszą z rozmachem jak np na Węźle Karczemki, gdzie z tygodnia na tydzień widać duże postępy.
Odpowiedzanastazja k._gość
02.03.2011, 18:27
szybki dojazd do autostrady
widać wielkie roboty.nawet drogę zamykają ,ale będziemy mieli super szybki dojazd do autostrady, oczywiście dwupasmowy/szlabany ma sie rozumieć dla folkloru /.Ten dojazd ma się połączyć z dwupasmową Jagielońską.Czy tam u góry za nasze pieniądze jeszcz ktoś myśli ?
Odpowiedzjj_gość
02.03.2011, 22:04
"... jednak podkreślam, że nie jest to oficjalny objazd, a jedynie trasa alternatywna, głównie dla mieszkańców. ..." Sorry, ale to jest nie poważne. Jak się zamyka dojazd to trzeba ustalić objazd a nie podpowiadać jak ominąć utrudnienia !! To nie jest korek w godzinach szczytu !
Odpowiedzwerwolf_gość
03.03.2011, 14:18
Masakra
Masakra koszmar czeka mieszkańców Lubiszewa , Szpęgawy, Dąbrówki protest społeczny i eskalacja napięcia nieunikniona jak można było dopuścic do tego by od razu dojazd nie był zrobiony i jaką sporządzono specyfikacje do przetargu skoro na początku była mowa o ruchu wahadłowym a póżniej firma Skanska olała temat a władze jak zawsze bezradne. Protest nieunikniony!!!!!
Odpowiedzharjokari_gość
03.03.2011, 21:30
Za organizację ruchu na terenie miasta i powiatu odpowiada Naczelnik Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Tczewkowie Głównym. Jest nim pan Zbigniew U - były bezradny PiS, potem Ryjo, teraz jakies inne Polska jest naj......
Odpowiedzpięknie_gość
03.03.2011, 22:34
pomysl objazdu dąbrowka przez rokitki - nie oficjalny objazd, a jedynie trasa alternatywna to pomysl zupełnie na poziomie naszych radnych, nic pomyśleć a wylącznie iść na łatwizne widzę jak jeżdzą tędy wyłącznie auta osobowe, będą latać dostawcze a kto wie czy i nie ciężarowe zawężoną podczas remontu droga. nie wspomne ze jakosc tejze drogi po "remoncie" ma wiele do zyczenia, zapadniete studzienki inierownosci na asfalcie po 3m-cach uzytkowania dawaly wiele do zyczenia. jedyne dobre z tej drogi to ze byla po remoncie otworzoa z pompa za czasow PRL
OdpowiedzLothar_gość
04.03.2011, 06:52
W Bytowie w końcówce roku 2010 była podobna sytuacja. Firma (czy raczej pseudofirma) remontująca odcinek wylotowy na Kościerzynę zażądała zgodny na zamknięcie tegoż odcinka bo ruch wahadłowy rzekomo uniemożliwiał prace. Bardzo szybko odpuścili jak miejscowy PKS wyliczył im straty, które poniesie z tego tytułu (objazdy, do części pasażerów nie da się dotrzeć) i zagroził obciążeniem ich kosztami. Do tej pory jest ruch wahadłowy, a firma robi drogę dalej. Dowodzi to tylko tego, że firmy mają w d... ludzi, tak samo jak radni, którzy wydają idiotyczne decyzje. Sprawa jest jednak - jak widać - do załatwienia, tylko ktoś "mocniejszy" musi chcieć się ruszyć.
OdpowiedzMieszkaniec Szpęgawy_gość
13.03.2011, 23:50
dla informacji - specjalnie dla Pana Henryka Łucka
Zamknięcie tej drogi było planowane od samego początku, a nie jak nasz zatępca wójta gminy Pan Henryk Łuck, informował na zebraniu w Szpęgawie - "decyzja mnie zaskoszyła... dowiedziałem się miesiąc temu......" punk 2.7 z projektu wykonawczego: "2.7. Etapowanie robót Przebudowa drogi na odcinku od miejscowości Stanisławie do granicy miasta Tczewa prowadzona będzie połową jezdni. Odcinki realizacyjne wyznaczyć naleŜy na etapie wykonania projektu czasowej organizacji ruchu. W trakcie robót czynna będzie jedna jezdnia z ruchem wahadłowym, sterowanym sygnalizacją świetlną. Całkowitego zamknięcia drogi wymaga odcinek, na którym projektuje się głębokie fundamentowanie tj. od km 107+750 do 108+178,95. Jednocześnie przebudowywać naleŜy przepust w km 107+488, którego wykonanie równieŜ zakłada czasowe zamknięcie jezdni. Na czas zamknięć wytyczyć naleŜy objazd do Tczewa drogą powiatową przez Dąbrówkę Tczewską , Miłobądz i dalej drogą krajową nr 1 do Tczewa" do tego punkt 2.8: "Na całej trasie, za wyjątkiem odcinka pomiędzy Szpęgawą i Tczewem, gdzie zakłada się całkowite zamknięcie drogi, przebudowa prowadzona będzie metodą połówkową (połowa jezdni czynna) na wydzielonych odcinkach." Projekt powstał w 2008 roku. Nasze kochane władze przespały trochę czasu i teraz się obudziły z ręką w nocniku. całość można przeczytać na: http://bip.zdw-gdansk.pl/system/obj/4774_PW%20Rozdzial%201 - Opis%20techniczny%20-%20 branza%20drogowa%20224%20odc%20F.pdf Proszę pamiętać o niekompetencji naszych władz w przyszłych wyborach, i o tym jak się nasze władze troszczą o swoich wyborców. Panowie Rezmerowski i Łuck, a może Panowie nie czytają takich bzdur jak projekt przebudowy drogi?
Odpowiedz