Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego zbadał poziom religijności Polaków. Na Pomorzu Kościół może cieszyć się z dobrego wyniku - 34,2 proc. wiernych z diecezji pelplińskiej bierze udział w niedzielnej mszy świętej, zaś 18,45 proc. przyjmuje komunię. To wynik lepszy niż średnia krajowa. Za dobrą notę odpowiadają głównie parafie z Kaszub. Znacznie gorzej z religijnością jest w dużych i średnich miastach - w Gdańsku, czy Tczewie.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego podał najnowsze dane dotyczące religijności. Jak to wygląda w diecezji, którą stolicą jest Pelplin, do jakiej należą tczewskie parafie?
Wskaźnik dominicantes dla diecezji pelplińskiej (czyli osób uczestniczących w niedzielnej mszy św.) wyniósł 34,2 (dwa lata wcześniej 36,1. proc.), a communicantes (osób przystępujących do komunii) - 18,45 (dwa lata wcześniej - 18,6). To dobry dla kościoła wynik, nawet w skali kraju - średni krajowy wskaźnik dominicantes wyniósł bowiem 29 proc., zaś communicantes - 14 proc. Dane zależą od regionu kraju - najwięcej wiernych jest w diecezji tarnowskiej (60,5 dominantes i 24,4 communicantes). Najgorzej jest w diecezji szczecińsko-kamieńska, gdzie wierni mniej przykładają się do obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej mszy (zaledwie 17,2 dominicantes i 8,5 communicantes).
Choć w samych miastach - np. w Gdańsku, czy w Tczewie (patrz infografika) odsetek wiernych biorących udział w niedzielnej Eucharystii nie jest najwyższy, to właśnie diecezja pelplińska może pochwalić się szczególnie dobrym wynikiem. Z danych ISKK wynika, że największą religijnością charakteryzują się mieszkańcy parafii kaszubskich.
Na terenie diecezji pelplińskiej działa 290 parafii, w których działa 570 księży. W 2023 roku w liczba udzielonych chrztów wyniosła 8 930 (9 629 w 2020 roku i 8802 - w 2021). Udzielono mniej sakramentów Pierwszej Komunii - 8 757 (8 891 w 2020 i 9679 w 2021 roku). Wzrost widać z kolei w liczbie bierzmowanych - 8 874 (8 342 w 2020 roku i 4815 rok później). Mniej było natomiast ślubów - 2 325 (2 325 w 2022 roku).
Regularnie - także w diecezji pelplińskiej - spada liczba uczęszczających na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych (z 99 procent w roku szkolnym 2018/19 do 89,1 roku 2023/24).
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego podał najnowsze dane dotyczące religijności. Jak to wygląda w diecezji, którą stolicą jest Pelplin, do jakiej należą tczewskie parafie?
Wskaźnik dominicantes dla diecezji pelplińskiej (czyli osób uczestniczących w niedzielnej mszy św.) wyniósł 34,2 (dwa lata wcześniej 36,1. proc.), a communicantes (osób przystępujących do komunii) - 18,45 (dwa lata wcześniej - 18,6). To dobry dla kościoła wynik, nawet w skali kraju - średni krajowy wskaźnik dominicantes wyniósł bowiem 29 proc., zaś communicantes - 14 proc. Dane zależą od regionu kraju - najwięcej wiernych jest w diecezji tarnowskiej (60,5 dominantes i 24,4 communicantes). Najgorzej jest w diecezji szczecińsko-kamieńska, gdzie wierni mniej przykładają się do obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej mszy (zaledwie 17,2 dominicantes i 8,5 communicantes).
Choć w samych miastach - np. w Gdańsku, czy w Tczewie (patrz infografika) odsetek wiernych biorących udział w niedzielnej Eucharystii nie jest najwyższy, to właśnie diecezja pelplińska może pochwalić się szczególnie dobrym wynikiem. Z danych ISKK wynika, że największą religijnością charakteryzują się mieszkańcy parafii kaszubskich.
Na terenie diecezji pelplińskiej działa 290 parafii, w których działa 570 księży. W 2023 roku w liczba udzielonych chrztów wyniosła 8 930 (9 629 w 2020 roku i 8802 - w 2021). Udzielono mniej sakramentów Pierwszej Komunii - 8 757 (8 891 w 2020 i 9679 w 2021 roku). Wzrost widać z kolei w liczbie bierzmowanych - 8 874 (8 342 w 2020 roku i 4815 rok później). Mniej było natomiast ślubów - 2 325 (2 325 w 2022 roku).
Regularnie - także w diecezji pelplińskiej - spada liczba uczęszczających na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych (z 99 procent w roku szkolnym 2018/19 do 89,1 roku 2023/24).
Komentarze (30) dodaj komentarz
..._gość
11.12.2024, 11:10
...
Uczęszczam i polecam, do wiary trzeba dojrzeć czasami ... miłego dnia wszystkim życzę :)
Odpowiedz.._gość
11.12.2024, 11:48
a tak poważnie, to co polecasz i na czym polega to dojrzewanie? Polecić to można film w Netlixie, a nie chodzenie do kościoła. A może ci co nie chodzą dojrzeli do prawdy o najwiekszym oszustwie w historii świata?
Cytujmiro_gość
11.12.2024, 11:50
zgadzam się, do wiary trzeba dojrzeć. Jak byłem młody, to wierzyłem tylko w umowę społeczną Hobbsa i w to, że po śmierci człowiek i jego psyche i dusza znikają po prostu. Teraz jak bliżej mi do śmierci, to w sumie niewiele tracę wierząc, toteż wierzę, a nuż będzie nagroda.
CytujPiotr_gość
11.12.2024, 11:50
Nie uczęszczam i uważam, że do bycia ateistą pozbawionym sztywnego dogmatycznego myślenia też trzeba dojrzeć
Cytuja_gość_gość
11.12.2024, 13:00
Mniej było natomiast ślubów - 2 325 (2 325 w 2022 roku).Nie wiem z matmy nie miałem 6 ale 2325 w trakcie liczenia i 2325 w 2022 daje mi to samo a nasze orły piszą że mniej było ślubów .Znowu artykuł puszczony bezmyślnie bez czytania .Oj orły brak słów .Nawet jak skopiowaliście to trzeba czytać co się puszcza .
CytujGość_gość
12.12.2024, 09:51
Skoro uczęszczasz to jeszcze dojrzewasz. A polecać możesz. Nie mniej "nie ucz księdza dzieci robić"
CytujUderz w stół .._gość
11.12.2024, 12:11
Nożyce się odezwą ... A więc - skoro tyłu deklaruje ze jest jak jest - to hipokryzją jest to że Wy nadal obchodzicie święta - no to jak to jest - wierzycie czy nie ? Skoro nie wierzycie to po cholerę robicie tą szopkę ??? Konsekwentnie i adekwatnie - nie wierzę i nie obchodzę ale nie latam w gości do innych , a nie głupa rżnę.
OdpowiedzPneuma_gość
11.12.2024, 15:02
Tradycja nie bierze się znikąd
To poczytaj jak kształtują się tradycje obchodzenia świąt w różnych religiach i tradycjach duchowych. Jak jedno czerpie od drugiego, przekształca, zmienia i potem się wydaje, że coś jest niezmienne od początku. Słyszałeś np. o "Sol Invitus"? Taka ciekawostka: "Gdy próbujemy dotrzeć do źródeł świąt Bożego Narodzenia, myślimy o dniu, w którym Jezus Chrystus, w znaczeniu symbolicznym, przyszedł na świat. Kiedy to było? Tu pojawia się trudność, gdyż historycznie ten dzień był przypisywany wielu datom. Według wczesnochrześcijańskiego teologa Klemensa Aleksandyjskiego Titusa Flaviusa Clemensa (II w n.e.), Chrystus narodził się 19 kwietnia, 20 maja lub 17 listopada. Czyli w zasadzie, kiedy? Badacze tego zjawiska kulturowego nadal nad tym dyskutują. Biorą pod uwagę inne znane z historii fakty, łącząc tradycje chrześcijańskie z pogańskimi. Wskazują na dzień narodzin egipskiego boga słońca Ajona (obchodzone 6 stycznia), czy jeszcze starszy kultu narodzin Ozyrysa, który opiekował się zmarłymi, ale był także symbolem odrodzenia. W połowie IV w n.e. na Bliskim Wschodzie i w Rzymie rozpowszechniony był kult persko-indyjskiego Mitry (boga słońca, narodzin, nowego początku). Jeszcze inna tradycja pogańska odsyła do rzymskich Saturnaliów (święta Niezwyciężonego Słońca), które przypadały na dni 17-24 grudnia. Saturnalia zaś wzorowały się na greckich Kroniach, czyli święcie ku czci boga Kronosa. Inne tradycje pogańskie w dniu dzisiejszej Wigilii świętowały cześć zmarłych. Asymilacyjne zachowania ówczesnych Rzymian połączyły tradycję pogańską (święto boga słońca Ajona, Kronosa czy też Saturna) z nową, chrześcijańską. W 353 roku Kościół przeniósł święto Bożego Narodzenia na 25 grudnia, gdyż tak naprawdę data przyjścia Chrystusa była nieznana. Dzień 25 grudnia należy traktować jako datę symboliczną, która wiązała się z dniem przesilenia zimowego. Dodatkowo tego dnia obchodzono dzień urodzin Mitry. Na 25 grudnia przypadał, za sprawą Cesarza Aureliana, dzień kultu narodzin boga Słońca (Sol Invictus). Tym sposobem wierzenia dotyczące nowego początku i zapowiedzi przezwyciężenia śmierci wielu kultur splotły się z tradycją liturgii świąt Bożego Narodzenia, która zbliżona (choć nie tożsama) jest do misteriów obchodzonych na cześć pogańskich bogów solarnych. Obchody te w analogicznej formie przetrwały układając się w schemat ukorzenia i żałowania za ułomności ludzkie. Dziś symbolizuje to tradycja Wigilii i postu obowiązującego 24 grudnia. Po północy wierni uczestniczą w liturgii i przywitaniu na świecie Chrystusa symbolizującego nadzieję na zbawienie." Polecam cały wywiad: tnij.tcz.pl/?u=c46768
CytujUltuwitamins_gość
11.12.2024, 18:05
Haha
Poproszę o fragment bibli w którym to napisano o choince, prezentach i to, że spotkania z rodziną w okresie przesilenia zimowego są tylko i wyłącznie dla katolików. Z góry dziękuję ????
CytujSuwart_gość
11.12.2024, 12:23
Czarna mafia zblatowana z pisomafią.
OdpowiedzJoanna Papiezyca_gość
11.12.2024, 14:25
Watykan-Stolica Sodomy i Gomory !
Trezaz glownym tematem w kosciele katolickim jest polityka i promowanie zorganizowanej organizacji przestepczej Pycha i Szmal, a nauki Jezusa Chrystusa poszly w zapomnienie, przeciez pamietamy hupieckie tance na Jasnej Gorze, takze imprezy u towarzysza Rydzyka, rowniez wystapienie towarzyszki Balbiny w kosciele katolickim i to z mowa nienawisci, jak zwykle zapewno banda Pycha i Szmal dala sobie w szyje -:)) i do tego tacy wierzacy, ze nie rozumieja co znaczenia "milosc bliznia" ups, zapomialbym ostatnio to, Czarnek mial show w kosciele, i dla informacji w internecie nic nie gine, rowniez przypomne co niektorym, ze kosciol katolicki przyczyniol sie do rozbiorow Polski i nie tylkoo byl wrogem Polski ! takie i inne informacje mozna nie tylko znalesc w interecie, i niestety kosciol katolicki ma czarna karte w historii, no coz nic nowego od wiekow dla herarchii kosciola katolickiego pieniadze nie smierdza !!, milego dnia
Cytujstand_gość
11.12.2024, 12:24
Wiara
Również uczęszczam regularnie i polecam. Powtórzę za Chestertonem; " Zło, że ludzie przestają wierzyć w Boga nie polega na tym, iż nie wierzą w nic, ale że są gotowi uwierzyć we wszystko". Dziś to się potwierdza podobnie, jak w Rosji po rewolucji czy Niemczech w latach trzydziestych.
OdpowiedzPneuma_gość
11.12.2024, 14:32
Prawo wyboru
A kto powiedział, że dogmatyczna religia jest jedyną ścieżką do Boga? A taki np. deizm też zakłada wiarę w Byt Najwyższy, który stworzył świat, ale nie łączy tego z rozbudowanymi ceremoniałami, świątyniami i kapłanami. Jest mnóstwo alternatywnych ścieżek duchowych. A co do dobra i zła - kij i marchewka religii nie zawsze jest rozwiązaniem. W końcu tyle zła uczyniono w imię różnych ideałów, które uznawano za dobre (czy to religijnych, czy to politycznych). I warto przypomnieć maksymę "Niebo gwieździste nade mną, a prawo moralne we mnie".
Cytujdobra rada_gość
11.12.2024, 15:07
Watykan najbogatsza instytucja na Sw.
wiec, gromadz dobro duchowe, a dobro materialne poswiec mi -:))) a propos Imperium Rzymskie-Watykan, historia klania sie !
CytujKris_gość
11.12.2024, 20:32
Wierzę w Boga lecz nie uczęszczam bo większość z osób chodzących w niedzielę robi to na pokaz Spytasz czemu a to dla tego iż księża z KK to jedyna legalnie działająca mafia w Polsce Pobierają haracz od ludzi nie wystawiając faktur a jedynie mówią Bóg zapłać Płacenie podatków przez nich to iluzja Raz w roku nawiedzają ludzi wypytując ich o zarobki Jako instytucja posiadają ziemię i mogą nią dowolnie handlować
CytujGość _gość_gość_gość_gość_gość_gość
11.12.2024, 12:49
I tak zbyt dużo osób wierzy w te bzdety!
I tak zbyt dużo osób wierzy w te bzdury!!!
OdpowiedzWredna baba...._gość
11.12.2024, 14:33
Rożnie to bywa...
Pewna część z pewnością wierzy w gadające węże i facecika boso pomykającego po odmętach galilejskiego bajorka. Inni chodzą z powodu potrzeby poczucia przynależności do jakiejś grupy, a jeszcze inni z lęku przed tym, co nieuniknione. Wszyscy uwili sobie gniazdko w czarnej ...... Ale nie nam ich oceniać, a co najwyżej trzymać się w bezpiecznym oddaleniu. Nie ma wszak przymusu utrzymywania kontaktów towarzyskich i fraternizowania się z nimi!
CytujWredba baba_gość
11.12.2024, 14:16
Znakomiy wynik...
Ilość tzw. wiernych w zupełności powinna wystarczyć do zaspokojenia finansowych potrzeb zarówno Kościoła, jak i kościoła! Uczciwie byłoby ponosić koszt gier i zabaw serwowanych współtowarzyszom rozrywek opartych o mity i celebrę. Filateliści, wędkarze, działkowcy oraz inni hobbyści łożą solidarnie na swoje związki i w oczach społeczeństwa uchodzą za przyzwoitych. Wszystko jednak rozbija się o słowo klucz, do wyboru: przyzwoici, zacni i godni szacunku!
Odpowiedzhjk_gość
11.12.2024, 14:36
"Za dobrą notę odpowiadają głównie parafie z Kaszub. Znacznie gorzej z religijnością jest w dużych i średnich miastach - w Gdańsku, czy Tczewie." Gdańsk- to nie diecezja pelplińska. Kto pisze te bzdurne artykuły....
OdpowiedzPneuma_gość
11.12.2024, 14:49
Refleksja
Nic dziwnego. Ogólnie w Polsce dzieje się teraz to, co w dużej części krajów Europy Zachodniej miało miejsce już w pierwszych dekadach po II wojnie światowej. Wystarczy wziąć za przykład Francję, Belgię, Niemczy, Holandię czy kraje skandynawskie. Tam raz że spadła znacznie ilość osób przywiązanych do konkretnej religii chrześcijańskiej, to nawet większość z tych, która deklaruje określoną wiarę, bardzo rzadko uczestniczy w praktykach religijnych. Jeśli odwiedzą kościół, to najczęściej na chrzcie, ślubie i pogrzebie, czasem na komunii lub konfirmacji (to w protestantyzmie). Pomijam już sytuację w Czechach, który to kościół podobno miał za czasów księcia Mieszka I pośredniczyć w zaprowadzeniu chrztu w rodzącym się Państwie Polskim. Bo tam proces laicyzacji poszedł bardzo daleko, w przeciwieństwie do Słowacji. U nas paradoksalnie jeszcze kilkanaście lat temu za rządów "bezbożnego" Tuska, która nie chciał klękać przed księdzem, spadek nie był tak jeszcze znaczący. Ale za rządów wspierającego kościół obozu Zjednoczonej Prawicy, proces odejścia ludzi od kościoła zaczął jakby przyspieszać. Zastawianie się katolicyzmem i kościołem przyniosło odwrotny od zamiaru skutek. A pandemia postawiła przysłowiową kropkę nad "i". Scenariusz czeski może u nas się nie wydarzy, ale to co w Niemczech, Holandii czy nawet w Hiszpanii- bardzo możliwe.
Odpowiedzups,_gość
11.12.2024, 15:32
jak z biznesem po pierwszym towarzyszu Rydzyku (a propos mamy wielu milionerow, takze Dziwisz nie gardzil dobrem materialnym, takze milujec plec meska) milioner z diecezji peplinskiej, czy tego pana budowla dobiegla do konca ?
OdpowiedzDad_gość
11.12.2024, 17:28
Tradycja
Szanuj ją, jak historię ale nie bezkrytycznie. Organizacje lubią się degenerować. Szczęśliwe (?) te, w których pojawi się odważny reformator. On powie co zmienić, by trwać. Jezus. Hus, Luter widzieli zło i mieli dość siły, by wystąpić przeciw status quo. Wysiłek Jezusa o mało co poszedłby na marne. Cesarzowi rzymskiemu w IV wieku do podtrzymania władzy potrzebna była zmiana religii. Wybrał niszową wtedy naukę Jezusa. Udało się!!!
Odpowiedzcdn_gość
11.12.2024, 20:40
milego wieczoru
takze musial zaakceptowac co niektore poganskie tradycje, bez akceptacji nie byloby dzis chrzescijanstwa
CytujX_gość_gość_gość_gość_gość_goś_gość
11.12.2024, 21:31
Praktyki religijne
Wiara w wierze nie zginie od wieków ją praktykuje lud Boży, lud, który walczyl z różnymi przypadkami losu pod sztandarem w we iary zawsze zwyciężył rh. Obecnie wiarę ludu niszczy kościół,który swoją niegodną postawą burzy zasady wiary, ewangelię i postanowienia przez wieki gdzie lud Boży praktykował. Prezbiterzy uważają siebie za przywódców i pośredników pomiędzy Bogiem stwórcą,a sobą sa a wierzącymi.Oni absolutnie nie wierzą w Boga o którym ich absolutnie powołanie nie jest wypełnianiem tego czego Bóg oczekuje.To sekta
Odpowiedzdaj nie dmawiaj daj_gość
12.12.2024, 09:16
kościół to mamona
kościół to kasa i władza. czy to katolicka czy zielnoświątkowa. każdy chce rządzić i brać ...a zaczynali od stajenki.....
Odpowiedzupadły zbór_gość
12.12.2024, 09:54
tańcz z flagami jak meczu
"Poproszę o fragment bibli w którym to napisano o choince, prezentach i to, że spotkania z rodziną w okresie przesilenia zimowego są tylko i wyłącznie dla katolików. Z góry dziękuję ????"
Odpowiedzw sekcie ziel;onych od dawna czczą choinke i obrazy umarłych pastorzynów, flagi , balony inne dziwactwa, tańce popaprańce
Lll _gość
13.12.2024, 07:30
Nie rozumiem tej krytyki kościoła, świąt kościelnych, to dlaczego ludzie tak masowo obchodzą np. Święta Bożego Narodzenia, gdzie masę pieniędzy wydają na prezenty, ubrania, biżuterię, nie mówiąc o zakupach dużych ilości artykułów spożywczych itp. Widać to na całym świecie, choćby z reklam w różnych mediach. Gdyby nie tradycja obchodzenia Świąt, to biznes nie zarobiłby tak wielkich pieniędzy, a w ślad za tym idą też podatki.Na dodatek tak ostro krytykuje się tu katolików, a przecież są inne religie , wyznania, które też mają swoich Bogów, obchodzą też swoje Święta i nikt nie powinien się mieszać i krytykować. Nie podoba mi się to nie chcę , nie wierzę, nie obchodzę i nie wtrącam się w sferę duchową innych ludzi, choć ich szanuję, jeżeli to porządni ludzie .
OdpowiedzPiotr_gość
13.12.2024, 08:29
Zgadzam się z Tobą, też nie obchodzę Świąt, ale jak komuś o tym powiem, to reakcją jest wielkie zdziwienie, oburzenie i często lekceważenia, a kilka razy spotkałem się z wyzwiskami, że jestem antychrystem.
CytujWredna baba..._gość
13.12.2024, 09:40
Krotka tatystyka.
Czytając powyższe komentarze pokusiłam się o trochę statystyk. Polski podatnik utrzymuje: 11,173 zakonników, 15,591 zakonnic (457 dziewic konsekrowanych nie liczę ), 23,765 księży diecezjalnych oraz 29,659 katechetek i katechetów. Ta armia liczy sobie łącznie 80,188 nierobów i bajarzy. Poza tym każdy urząd i instytucja państwowa może "pochwalić" się swoimi kapelanami w ilości trudnej do oszacowania. Dowiedziałam sie tylko tyle, ze Służba Celno-Skarbowa zatrudnia ich 13 i zarabiają w przedziale 5,714 do 9 tys. miesięcznie. Reasumując jest ich wszystkich o ponad 20 tys. wiecej, niz liczy sobie cały powiat malborski. Czy naprawdę aż tyle pasożytek i pasożytów musimy utrzymywać tylko dlatego, iż 20-27 % Polek i Polaków chce uprawiać kolanową rekreację?
OdpowiedzTed_gość
13.12.2024, 10:42
Ale te dane obejmują tylko KRk czy inne kościoły i związki wyznaniowe również?
Cytuj