300 litrów barszczu, 1110 drożdżówek, 800 kilogramów pierogów... to tylko niektóre z długiego rzędu liczb podsumowujących ostatnie spotkanie wigilijne w Parku Kopernika. W przedświątecznym przedsięwzięciu wzięło udział około 7 tysięcy tczewian.
Tczewskie spotkanie opłatkowe jest jednym z największych tego typu przedsięwzięć w Polsce - adresowane jest do wszystkich mieszkańców miasta (i przyjezdnych), a nie tylko do osób ubogich.
Spotkanie organizuje Samorząd Miasta Tczewa przy współudziale Starostwa Powiatowego oraz Kurii Diecezjalnej w Pelplinie.
- Do organizacji włącza się co roku wiele placówek, instytucji, firm prywatnych m.in. - przedszkola, szkoły, harcerze, organizacje społeczne, restauratorzy, piekarze, cukiernicy, sadownicy, urzędnicy miasta, powiatu, służby liturgiczne, harcerze, młodzież, harcerze, młodzież, straż miejska, policja. - podkreśla Małgorzata Mykowska, rzecznik Urzędu Miasta w Tczewie. - W spotkaniu zorganizowanym 18 grudnia 2011 r. uczestniczyło około 7000 osób. Rozdano m. in. 15 800 opłatków i 3600 śpiewników z kolędami.
Jak co roku, tak i ostatnio, w świąteczną atmosferę wprowadzały kolędy wykonywane przez tczewskie chóry. Z kolei tczewscy restauratorzy przygotowali dla mieszkańców miasta specjalną niespodziankę - wieczerzę z daniami podawanymi podczas wigilii. Przybyli na miejskie spotkanie mogli skosztować tradycyjnych pierogów z kapustą i grzybami, pasztecików, napić się postnego barszczu i zjeść kawałek ciasta. Rozdawano także poświęcone specjalnie na tę okoliczność świąteczne chleby oraz zebrane przez młodzież zabawki.
Wigilia w liczbach:
- 300 litrów barszczu
- 20 litrów zupy grzybowej
- 800 kg pierogów z kapustą i grzybami
- 210 kg kapusty wigilijnej
- 800 kg jabłek
- 1800 bochenków chleba
- 1500 bułek
- 1100 drożdżówek
- 1100 pasztecików
- 400 pizzerek
- 45 kg cukierków
- 100 blach drożdżowego ciasta
- ciasta różne 80 kg
Zebrano w szkołach ponad 1300 zabawek i maskotek.
Tczewskie spotkanie opłatkowe jest jednym z największych tego typu przedsięwzięć w Polsce - adresowane jest do wszystkich mieszkańców miasta (i przyjezdnych), a nie tylko do osób ubogich.
Spotkanie organizuje Samorząd Miasta Tczewa przy współudziale Starostwa Powiatowego oraz Kurii Diecezjalnej w Pelplinie.
- Do organizacji włącza się co roku wiele placówek, instytucji, firm prywatnych m.in. - przedszkola, szkoły, harcerze, organizacje społeczne, restauratorzy, piekarze, cukiernicy, sadownicy, urzędnicy miasta, powiatu, służby liturgiczne, harcerze, młodzież, harcerze, młodzież, straż miejska, policja. - podkreśla Małgorzata Mykowska, rzecznik Urzędu Miasta w Tczewie. - W spotkaniu zorganizowanym 18 grudnia 2011 r. uczestniczyło około 7000 osób. Rozdano m. in. 15 800 opłatków i 3600 śpiewników z kolędami.
Jak co roku, tak i ostatnio, w świąteczną atmosferę wprowadzały kolędy wykonywane przez tczewskie chóry. Z kolei tczewscy restauratorzy przygotowali dla mieszkańców miasta specjalną niespodziankę - wieczerzę z daniami podawanymi podczas wigilii. Przybyli na miejskie spotkanie mogli skosztować tradycyjnych pierogów z kapustą i grzybami, pasztecików, napić się postnego barszczu i zjeść kawałek ciasta. Rozdawano także poświęcone specjalnie na tę okoliczność świąteczne chleby oraz zebrane przez młodzież zabawki.
Wigilia w liczbach:
- 300 litrów barszczu
- 20 litrów zupy grzybowej
- 800 kg pierogów z kapustą i grzybami
- 210 kg kapusty wigilijnej
- 800 kg jabłek
- 1800 bochenków chleba
- 1500 bułek
- 1100 drożdżówek
- 1100 pasztecików
- 400 pizzerek
- 45 kg cukierków
- 100 blach drożdżowego ciasta
- ciasta różne 80 kg
Zebrano w szkołach ponad 1300 zabawek i maskotek.
Komentarze (9) dodaj komentarz
al_gość
10.01.2012, 07:49
Co do opłatka to było widać na filmie jak kobieta brała cały sztapel bo za fri .Tak na to patrzyłem i wymiotować się chce brać bo dają czy potrzeba czy nie żenada i pytanie do tej pani smakowało czy może się pani rozchorowała ?
Odpowiedzwilli_gość
10.01.2012, 08:43
i co z tego że tyle przygotowano skoro nawet opłatka nie wystarczyło. Pszyszliśmy z dziećmi zobaczyć żłóbek, posłuchać kolęd podzielić się opłatkiem, ale jak zobaczyliśmy całe to menelstwo kradnące wręcz opłatki z rąk biednych dziewczynek, które aż bały się zwrócić uwagę, bijące się o to by wyrwać żarcia ile się da do siatek to zrezygnowaliśmy po 15 min i poszliśmy do domu. Kto przychodzi w gościnę z siatkami i reklamówkami by jak najwięcej do domu zabrać???
Odpowiedza jednak!_gość
10.01.2012, 10:30
do al gość
al, ja też to widziałam w tv tetka, jednak jak poruszyłam ten temat na forum, to mnie zjechali, że hej...że niby tylko ja to dostrzegłam i takie tam. A jednak mam dobre oczy.
Odpowiedzal_gość
10.01.2012, 12:07
Dobrze widziałeś fajnie że robi się takie rzeczy ale nasze społeczeństwo nie dorosło do tego i dlatego tam nie chodzę bo to żenujący spektakl a mogło byc fajnie i miło .I jak zwykle cwaniaki ,menele i element się nażarł i na tydzien do domu zabrał wszystko ok niech mają jedzą ale całe siaty do domu brać? ,albo ta pani z opłatkiem co w święta zamiast chleba wpi.......ła ,a osoby które chciały się podzielić na miejscu zero . Na drugi dzień można było na starym mieście kupić za piwko upominki które sobie wyrywali z rąk i widziałem też panią która tam się prawie biła a za kilka dni schorowana w kolejce do medyka stała i oczywiście najlepiej żeby weszła bez czekania żal mi takich ludzi
Cytujharjokari_gość
10.01.2012, 14:38
nie przejmuj się - w ubiegłym roku po podsumowaniu napisałem komentarz, że nie chodzę tam bo zaczęło to przypominać MOPS, który rozdaje dary. Też mnie zjechali. po tych komentarzach widać jednak, że ludzie zaczynają widzieć problem menelstwa, które ma okazję napchać się za free. A i impreze typu Wigilia można obskoczyć. Ciekawe co by było gdyby zamiast poczęstunku był opłatek jeno wydawany: 1 człowiek=1 opłatek. Rodziny by się ustawiały jak za komuny głębokiej po kawę, no albo kolejka społeczna i zeszyt.
Cytujlysy _gość
10.01.2012, 10:30
zaliczki
Wystawcie wszystkim rachunki za to co zjedli w ta wigilie,tylko wyliczac potraficie.
Odpowiedzmmm_gość
10.01.2012, 11:05
nikt nikogo nie sądzi
nikt nie chce wystawiać żadnych rachunków, był poczęstunek, więc jedli, i tak miało być. chodzi raczej o tych, co przyszli już z zamiarem nachapania się do domu ile sie da, a to, przyznasz, nie jest juz tak całkiem ok...
Odpowiedzkolo_gość
10.01.2012, 12:43
bibka dla mocherów....
same stare mochery na tym zdjęciu wygląda jak bal purchli w Ciechocinku!!!
Odpowiedzbiała_gość
10.01.2012, 15:02
raz na rok
To się tczewska patologia najadła opłatków i drożdżówek i kapusty szkoda ,że nie dawali na wigilii piwa bo nie tylko jedzonko ,ale piwko co jest w tym środowisku bardzo ważny trunek aby zalać pijackie mordy i iść do MOPS-u po kasę bo im się należy bo są bez pracy
Odpowiedz