Trwają rozmowy między miastem a miejskim przewoźnikiem - spółką Przewozy Autobusowe GRYF odnośnie zwiększenia dotacji dla przedsiębiorstwa komunikacyjnego. Gryf wskazuje, że na rynku brakuje kierowców. "Stawki przewozowe w umowach przewoźników z miastami ulegają ciągłej waloryzacji we wszystkich miastach, bo muszą uwzględniać zmieniający się rynek" - uważa przedsiębiorstwo. Tymczasem miasto musi znaleźć 1,6 mln zł - z czego około połowa może pochodzić z podwyżek cen biletów.
O powód wystąpienia do miasta z prośbą zwiększania dotacji zapytaliśmy Bartosza Milczarczyka, Dyrektora ds. Organizacji Przewozów w spółce Przewozy Autobusowe GRYF:
- Organizacja przewozów (konstrukcja rozkładów jazdy) nie leży w gestii spółki GRYF - to zadanie własne miasta. Spółka GRYF jest jedynie w tym zakresie Operatorem, a więc wykonuje rozkład jazdy zlecony przez Organizatora - ZUK w Tczewie. Oczywiście obecny rozkład jazdy jest pewnego rodzaju kompromisem wypracowanym wspólnie i wynikającym z wiążącej nas umowy w związku z brakiem dostępności na rynku pracy kierowców autobusów. Sytuacja związana z brakiem kierowców autobusów jest jednak sytuacją globalną i dotyka wszystkie miasta i spółki przewozowe. Wynagrodzenia pracowników są takie, na jakie pozwalają możliwości finansowe płynące z tytułu realizowanej umowy do przewoźnika ze strony miasta. Oczywiście, że chcielibyśmy wynagradzać pracę kierowców lepiej niż obecnie. Obecne przychody nie pokrywają jednak kosztów działania przedsiębiorstwa. Liczymy jednak na udany, podjęty dialog z miastem w tym zakresie, aby prowadzone rozmowy doprowadziły do spełnienia oczekiwań wszystkich grup zainteresowanych sprawnym funkcjonowaniem tczewskiej komunikacji miejskiej. Stawki przewozowe w umowach przewoźników z miastami ulegają ciągłej waloryzacji we wszystkich miastach, bo muszą uwzględniać zmieniający się rynek. W wyszukiwarkę internetową wystarczy wpisać globalnie hasło "brakuje kierowców komunikacji miejskiej" - wyniki wykażą dane globalne dla sytuacji krajowej i nie tylko (to w odniesieniu do postawionych pytań w tym zakresie). - wyjaśnia.
Aby spełnić żądania przewoźnika, miasto musi znaleźć 1,6 mln zł. Trwają rozmowy, gdzie zabezpieczyć te pieniądze. Według wstępnego pomysłu miasto miałoby dopłacić do komunikacji miejskiej 800 tysięcy złotych, a reszta pochodziłaby z podwyżki cen biletów, która mogłaby wynieść nawet 50 procent.
Przypomnijmy, że umowa z Gryfem potrwa do końca grudnia. Miasto już raz dofinansowało spółkę w tym roku - mowa o milionie złotych.
O powód wystąpienia do miasta z prośbą zwiększania dotacji zapytaliśmy Bartosza Milczarczyka, Dyrektora ds. Organizacji Przewozów w spółce Przewozy Autobusowe GRYF:
- Organizacja przewozów (konstrukcja rozkładów jazdy) nie leży w gestii spółki GRYF - to zadanie własne miasta. Spółka GRYF jest jedynie w tym zakresie Operatorem, a więc wykonuje rozkład jazdy zlecony przez Organizatora - ZUK w Tczewie. Oczywiście obecny rozkład jazdy jest pewnego rodzaju kompromisem wypracowanym wspólnie i wynikającym z wiążącej nas umowy w związku z brakiem dostępności na rynku pracy kierowców autobusów. Sytuacja związana z brakiem kierowców autobusów jest jednak sytuacją globalną i dotyka wszystkie miasta i spółki przewozowe. Wynagrodzenia pracowników są takie, na jakie pozwalają możliwości finansowe płynące z tytułu realizowanej umowy do przewoźnika ze strony miasta. Oczywiście, że chcielibyśmy wynagradzać pracę kierowców lepiej niż obecnie. Obecne przychody nie pokrywają jednak kosztów działania przedsiębiorstwa. Liczymy jednak na udany, podjęty dialog z miastem w tym zakresie, aby prowadzone rozmowy doprowadziły do spełnienia oczekiwań wszystkich grup zainteresowanych sprawnym funkcjonowaniem tczewskiej komunikacji miejskiej. Stawki przewozowe w umowach przewoźników z miastami ulegają ciągłej waloryzacji we wszystkich miastach, bo muszą uwzględniać zmieniający się rynek. W wyszukiwarkę internetową wystarczy wpisać globalnie hasło "brakuje kierowców komunikacji miejskiej" - wyniki wykażą dane globalne dla sytuacji krajowej i nie tylko (to w odniesieniu do postawionych pytań w tym zakresie). - wyjaśnia.
Aby spełnić żądania przewoźnika, miasto musi znaleźć 1,6 mln zł. Trwają rozmowy, gdzie zabezpieczyć te pieniądze. Według wstępnego pomysłu miasto miałoby dopłacić do komunikacji miejskiej 800 tysięcy złotych, a reszta pochodziłaby z podwyżki cen biletów, która mogłaby wynieść nawet 50 procent.
- Wysokość podwyżek będzie dyskutowana na komisjach rady. Nowe stawki wymagają uchwały Rady Miejskiej, która jest przygotowywana na najbliższą sesję. - mówi Małgorzata Mykowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.
Przypomnijmy, że umowa z Gryfem potrwa do końca grudnia. Miasto już raz dofinansowało spółkę w tym roku - mowa o milionie złotych.
Komentarze (19) dodaj komentarz
,,_gość
14.09.2022, 17:15
Brawo
Trwają miasta z Gryfem.
OdpowiedzMARJO_gość
14.09.2022, 17:39
a powinni przestac trwac przy tej firmie :D zdecydowanie
CytujPieniądze roztrwonione_gość
15.09.2022, 09:09
Rozwalone pieniądze na rowerowe duperele
Pieniądze przeznaczone na zrównoważony transport poszły na rowerkowe ścieżki, stojaczki i daszki i inne duperele...
Cytujthd_gość
14.09.2022, 18:05
Jeśli mają podwyższyć ceny to warto zainwestować w jakość. 90% tych autobusów ma 17 lat. Rozumiem że inflacja itp, ale to nie zwalnia miasta i przewoźnika z zapewnienia godnych warunków przewozu. Dopłata tylko przy jednoczesnym podniesieniu jakości obniżając ich wiek do max 12 lat.
OdpowiedzNick_gość
14.09.2022, 23:38
Zejdz na ziemię...
CytujLukas _gość
14.09.2022, 19:54
Podwyżki
3 miesiące do końca umowy to po co teraz dodatkowo dokładać 1,6 mln tyle już wytrzymają
OdpowiedzDo podzialu_gość
15.09.2022, 07:16
Ktoś łże jak pies
Mówia że Gryf ma miesiecznie 150.000 zł straty. Kontrakt kończy się 31 grudnia 2022. Gryf chce 1.600.000 zł. Dla mnie 4*150.000=600.000 pytam co z 1.000.000 ???
CytujAnna Tczew_gość
14.09.2022, 20:01
Bilet miesięczny
Miesięcznie wydaje około 200 zł na bilety.Tylko jadę z dzieckiem do przedszkola, następnie do pracy i droga powrotna.To jest dramat.Dlaczego nie może być biletu miesięcznego tak jak kiedyś.Placilo się i można było jeździć ile się chciało.Jest to dla mnie zdzierstwo że za takie pieniądze każdego dnia jadę w tłoku.Jesli wzrośnie cena biletów myślę że dużo osób zmieni autobus na rower.
Odpowiedzmieszkaniec_gość
14.09.2022, 20:30
są p[ieniądze
Nic nie trzeba podwyższać. Niech Urząd Miejski przestanie płacić prywatnej firmie, za bezmyślne i niepotrzebne koszenie traw oraz niepotrzebnego eycinania drzew i nie wiadomo dlaczego ogołacania ich z gałęzi. Następne dyże pieniądze to nikomu niepotrzebne oświetlenie Bulwaru Nadwiślańskiego, różnych placów zabaw i rekreacji, ścieżek rowerowych itp.
Odpowiedzx_gość
14.09.2022, 21:49
oszczędności przy każdym wydatku.
Prawda z tym oświetlaniem miejsc w których nie trzeba tyle oświetlenia . Przy fontannie na Suchostzzygach oświetlenie ,które tam jest nie potrzebne, natomiast po drugiej stronie deptak od Apteki UL.Żwirki ,aż do szkoły nie oświetlony , lampy nie wymienione od 1976r jak powstało osiedle w dodatku klosze zabrudzone i oświetlenie skierowane do góry na konary drzew, menelstwu to pasuje aby na ławkach mogli nocą siedzieć , spać i handlować towarem w gramach. Po co oświetlać drzewa ,a nie chodnik jak stanie się zdarzenie z braku odpowiedniego oświetlenia to Spółdzielnia wyprze się odpowiedzialności ,a osoba co poniosła szkodę na zdrowiu będzie miała problem z uznaniem przyczyny przez Administrację . Oszczędzajcie z dozą logicznego myślenia.
CytujTrump _gość
14.09.2022, 20:50
Zastanawia mnie jedno. Sytuacja jest nieciekawa od jakiegoś czasu. Dlaczego wcześniej nie było reakcji? Co było powodem? Zamiatanie sprawy pod dywan czy czyjaś nieudolność? Pan prezydent żyje we własnej rzeczywistości. Opowiada w radiu jakieś bujdy o tanich biletach, podczas gdy w ościennych miastach jest taniej niż u nas. Polecam zajrzeć do nowego wydania tczewskiej. Tam opisali obiektywnie problem z komunikacją miejską. Ja osobiście jestem mega zażenowany tą sytuacją. 60tysięczne miasto może zostać bez komunikacji miejskiej? A w Malborku jest za darmo... Tylko w Tczewie się nie opłaca. Aha, tylko w Malborku jest MZK, a u nas prywata, bo włodarz nie chce, by kierowcy protestowali pod urzędem. Słabo!
Odpowiedzmieszkaniec_gość
14.09.2022, 22:26
są pieniądze
"Prawda z tym oświetlaniem miejsc w których nie trzeba tyle oświetlenia . Przy fontannie na Suchostzzygach oświetlenie ,które tam jest nie potrzebne, natomiast po drugiej stronie deptak od Apteki UL.Żwirki ,aż do szkoły nie oświetlony , lampy nie wymienione od 1976r jak powstało osiedle w dodatku klosze zabrudzone i oświetlenie skierowane do góry na konary drzew, menelstwu to pasuje aby na ławkach mogli nocą siedzieć , spać i handlować towarem w gramach. Po co oświetlać drzewa ,a nie chodnik jak stanie się zdarzenie z braku odpowiedniego oświetlenia to Spółdzielnia wyprze się odpowiedzialności ,a osoba co poniosła szkodę na zdrowiu będzie miała problem z uznaniem przyczyny przez Administrację . Oszczędzajcie z dozą logicznego myślenia."
OdpowiedzTakich lamp które już dawno straciły swoją żywotność i kilka razy być już wymienione jest bardzo dużo. One pobierają prąd ale nie świecą , bo się już dawno wyświeciły. Ponadto wiele kloszy jest brudnych i zarośniętych glonami. Wszystko to razem jest "energooszczędnością" i niegospodarnością w wydaniu Urzędu Miejskiego. Oświetlenie Tczewa jest drogie a mogłoby być dużo tańsze.
Tczewiak_gość
15.09.2022, 00:21
Komunikacja miejska Tczew
A Malbork ma komunikację miejską za darmo. A w Tczewie autobusy jeżdżą do 22 nie licząc linii 3 która ma kilka kursów po 23. Brak nocnych autobusów.Brak dojazdu jednym autobusem do pracy na 6 rano . Tak samo brak powrotu z pracy po 22 jednym autobusem.
OdpowiedzTytus Bomba_gość
15.09.2022, 06:11
...
Czy was aby nie pop***iło tępe ch**e?
OdpowiedzMieszkaniec_gość
15.09.2022, 07:20
Czas zmienić prezydenta
Moim zdaniem Poblocki nie daje rady. Miasto gnije. W wyborach trzeba wybrać innego
OdpowiedzEkO_gość
15.09.2022, 10:08
Tak właśnie jest.
Sytuacja z komunikacją miejską dobitnie to pokazuje. Przecież to nie jest tak, że tylko jeden, jedyny Tczew na problemy z finansami. Inne miasta również mają problemy. Spójrzmy zatem jak wygląda komunikacja miejska w pobliskich miastach. W Starogardzie mają przyzwoite autobusy, ceny biletów i bilety miesięczne, które sto razy bardziej opłacają się niż nasza karta miejska. Można? Można! Malbork? Nowoczesne autobusy (stare idą na sprzedaż) i komunikacja miejska za darmo! Dlaczego? Nie dlatego, że nie ma chętnych, a z powodu chęci władz miejskich do ograniczania podróżowania prywatnymi samochodami. Ludzi jeździ sporo. Jakoś im się kalkuluje. A u nas? D*pa i kamieni kupa. Nieklimatyzowane autobusy, które latem przypominały saunę. Brak dostatecznej ilości kursów i spóźnienia. Fajnie jest? Nie! I jeszcze mamy za to więcej płacić. Super wybraliście włodarza!
Cytujobcy_gość
15.09.2022, 07:31
wy......lać do malborka, a najlepiej do starogardu.
Odpowiedzzmielony dżony_gość
15.09.2022, 10:41
sam wypierdalaj brodata małpo
Cytujtczewianka_gość_gość
15.09.2022, 11:40
DO OBCEGO
CO ZA PROPOZYCJA Z POWODU braki gospodarności w TCZEWIE mam wyprowadzić się do Starogardu GD czy Malborka, absurd w takiej propozycji .Miasta wskazane do zamieszkania w lepszych warunkach społecznych i gospodarczych należy uznać za przykład do oceny zarządzania Tczewem.
Cytuj