Tradycyjnie w ostatni wtorek miesiąca powinna odbyć się sesja Rady Powiatu. Podczas czerwcowych obrad radni mieli głosować nad wnioskiem o odwołanie starosty tczewskiego, Mirosława Augustyna, złożonego przez przedstawicieli PiS i część Inicjatywy Samorządowej. Mieli, ale nie głosowali, bo nowa przewodnicząca rady - Barbara Kamińska z PiS - sesji nie zwołała, choć jeszcze niedawno właśnie przedstawiciele tego klubu apelowali do wcześniejszej przewodniczącej Alicji Gajewskiej o jak najszybsze zwołanie sesji stacjonarnej. Sesja odbędzie się dopiero pod koniec lipca. Takie odwlekanie w czasie najważniejszej sesji w roku nie podoba się radnym z klubu "Powiat 2023". Przewodnicząca odpowiada radnym, że działa zgodnie z prawem.

Niedawno informowaliśmy, że Barbara Kamińska została nową przewodniczącą Rady Powiatu Tczewskiego, a PIS chce odwołania starosty . Po ostatnich wyborach podział mandatów w radzie prezentował się następująco - siedem mandatów dla Porozumienia dla Plus, sześć dla Prawa i Sprawiedliwości oraz po pięć dla Koalicji Obywatelskiej PO i Nowoczesnej oraz Inicjatywy Samorządowej. Wiadomo jednak, że utworzona koalicja PnP - PO ma problemy, bo część osób, przeszła na stronę PiS i IS. Wydarzenia ostatnich tygodni pokazują, że to plan PiS, części radnych Inicjatywy Samorządowej, a także części osób związanych przedtem z Platformą Obywatelską na przejęcie władzy w powiecie.

W majowym głosowaniu dotyczącym wyboru nowego przewodniczącego Barbara Kamińska pokonała Marka Modrzejewskiego zaledwie jednym głosem. Co ciekawe PiS i jego nowi sympatycy liczyli na to, że mają także odpowiednią liczbę głosów do odwołania wiceprzewodniczącej Alicji Gajewskiej (PnP) - świadczy o tym rozmowa, która odbyła się chwilę po głosowaniu (przeciw odwołaniu było 12 osób, 11 za). Po tym, jak rada zdecydowała jednak o pozostawieniu Gajewskiej na stanowisku, klub PiS złożył wniosek o 5-minutową przerwę. Podczas przerwy nie wyłączono mikrofonu zamontowanego na stole prezydialnym (obrady są na żywo emitowane w sieci) - i każdy, kto oglądał sesję, mógł usłyszeć, że radni PiS i IS nie są zadowoleni z przebiegu głosowania i zastanawiali się, kto "się złamał" w głosowaniu nad odwołaniem Alicji Gajewskiej - rozważali, czy to mogła być Grażyna Antczak, a może Adam Kucharek (rozmówcy byli zdziwieni jedną z jego wypowiedzi, padło też stwierdzenie "miał być wiceprzewodniczącym..."). W kuluarach zastawiali się też, czy dziś "składać wniosek" (najprawdopodobniej o odwołanie zarządu). Co ciekawe nawet niektórzy radni PiS byli za tym, by wniosku nie składać.

Później mikrofon wyłączono - a po przerwie Stanisław Smoliński złożył jednak wniosek o odwołanie starosty, Mirosława Augustyna. Jako argumenty za odwołaniem starosty PiS wymieniło m. in. prowadzone bez konsultacji przekształcenie szkół, przekazanie sprzętu do PZD, czy brak współpracy z radnymi ws. sprzedaży budynku domu dziecka.

Pod wnioskiem podpisało się 9 radnych - głównie z PiS, ale też np. były też osoby z ugrupowania Witolda Sosnowskiego, czy Piotr Odya. Wniosek będzie głosowany na kolejnej sesji. Do odwołania PiS potrzebuje 14 głosów. Na najbliższej sesji powinno być głosowane również absolutorium dla zarządu powiatu. Głosami opozycyjnych radnych (Piotr Odya - niezrzeszony, Tomasz Kotlenga - PiS, Jiry Studeny - PiS), przy wstrzymującym się Adama Kucharka i za - Marek Modrzejewski i Piotr Łaga - obaj Powiat 2023) komisja rewizyjna zdecydowała się nie rekomendować udzielenia absolutorium. Nie jest to jednak stanowisko wiążące - decyzję będzie podejmować rada.

Dodajmy, że wcześniej Barbara Kamińska miała zastrzeżenia co do powstania nowego klubu w powiecie (o powstaniu klubu Powiat 2023 pisaliśmy tutaj ).


Ostatecznie Barbara Kamińska zgodziła się na zarejestrowanie nowego klubu, który może już formalnie działać.

Sesja w czerwcu jednak się nie odbyła - a rada zbierze się dopiero pod koniec lipca. To nie podoba się radnym z klubu "Powiat 2023". Jego członkowie stanowczo protestują przeciwko zmianie terminu sesji Rady Powiatu i opóźnieniu jej o miesiąc.

-
Nową przewodniczącą Rady Powiatu zapytaliśmy o powody przekładania najważniejszej sesji w roku - tym bardziej, że ma być tam głosowany wniosek o odwołanie starosty, o co wnioskował właśnie PiS. Barbara Kamińska ustosunkowała się do pisma radnych z klubu "Powiat 2023".


Dodajmy, że kiedy w grudniu ub. roku Rada przyjmowała harmonogram pracy na ten rok - to właśnie na czerwiec wyznaczono sesję absolutoryjną - wszyscy członkowie PiS byli "za". Przyjęte wcześniej terminy nie były jednak formalnie wiążące. Dopiero 27 lipca dowiemy się zatem, czy radnym PiS (wspartym siłami m. in. przedstawicieli Inicjatywy Samorządowej) uda się odwołać zarząd - i powołać swój. Jako pretendentów do zarządowych stanowisk wymienia się m. in. Witolda Sosnowskiego, Adama Kucharka, Romana Małeckiego czy Stanisława Smolińskiego.


Aktualizacja:

Poniżej poprawka do tekstu dotycząca informacji o jednym z głosowań nadesłana przez Andrzeja Demskiego:

Dzień dobry - w nawiązaniu do artykułu: "Na najbliższej sesji powinno być głosowane również absolutorium dla zarządu powiatu. Głosami opozycyjnych radnych (Piotr Odya - niezrzeszony, Tomasz Kotlenga - PiS, Jiry Studeny - PiS), przy wstrzymującym się Adama Kucharka i za - Marek Modrzejewski i Piotr Łaga - obaj Powiat 2023) komisja rewizyjna zdecydowała się nie rekomendować udzielenia absolutorium" to głosowanie dotyczyło opinii komisji rewizyjnej do wniosku o odwołanie starosty/ Zarządu, natomiast opinia komisji rewizyjnej o absolutorium była pozytywna: 4 za (Łaga, Modrzej, Kucharek, Kotlenga), 2 wstrzymało się (Jiri i Odya) - posiedzenie było na koniec maja.