Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz
Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł
interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego
ograniczania samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie
nazywamy umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już
wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł
Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno
dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych.
Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą
niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania
się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki
na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii
Europejskiej(...)Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę
zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku
bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć
prowadzenie działalności gospodarczej – z zapałem godnym
kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad
umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku.
Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia
potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem
samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w
Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”.
Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak
znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach
sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności
gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego
przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł.
Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje
zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe
przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania.
Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w
grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy
śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej
psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota
może być koronnym przykładem. Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił
do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome
wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to
wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy
sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają
samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez
samozatrudniających oraz ich kontrahentów?
W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może
uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu
ulżenia niedoli ludu pracującego. Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy
nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział
przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych
dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i
zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z
powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka,
któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę,
komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla
właścicieli największych fortun.
Palikot sprzedał swoją firmę w jednym z rajów podatkowych, rejestrując to jako
darowiznę – należność zaś od obdarowanego jako całkiem niezależną od
darowizny pożyczkę. Zero podatku i wszystko zgodnie z prawem – rzecz oczywista,
że budzi to szacunek rodzimych biznesmenów, ale niewiele ma wspólnego z
postulowaną przez lewicę wrażliwością społeczną.
A więc, jest jak w reklamie: Polakom gratulujemy lewicy
Mówiąc o kapitalistycznym Palikocie mocno Ci się pokręciło postrzeganie tego
człowieka jak i Platformy PiSu PSL i reszty...to wszystko zawsze były partie
socjalistyczne, nigdy nie przejawiające jakichkolwiek oznak kapitalizmu czy
prawicowości. Nie rozumiem jak można nie rozrózniać tak podstawowych rzeczy.
Palikot zawsze był lewicowcem tak jak i Kaczyński i Waldek Pawlak. Tusk kiedyś
jak miał może dwadziescia kilka miał jakieśtam prawicowe poglądy natomiast to
co robi ustawia go w roli skrajnego lewicowca.
To doprawdy zabawne jak można wytłumaczyć lewicowość Palikota. Każdy
lewicowiec mieszka w pałacyku, lata własnym samolotem, ma kilka firm, dorabia
się na prywatyzacji, wyprowadza pieniądze za granicę, nie płaci podatków w
Polsce itd itp. Wybacz ale są granice głupoty i Polacy na takiego oszusta nie
dadzą się nabrać
ty za to jestes pelnosprawny gosc wypisujac bzdure,,,,pamietaj ze kazdego z nas moze to spotkac.......... ostatnio na facebook widzialem goscia z pelplina co 300 sta lecial,,,,,to sie nazywa podsycanie za takie cos to powinni mu prawko odebrac,,,, i 2 lata pudla
Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot
złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował
wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego ograniczania
samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy
umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu.
W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot
uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla
państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych. Samozatrudnienie ma szereg
zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność
czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową
stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne
oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)Dlatego rząd
powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że
samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą
dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności
gospodarczej – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o
wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już
wspomniałem w kwietniu 2007 roku. Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na
którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się
nad ciężkim losem samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało
więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i
zlikwidować umowy śmieciowe”. Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut
oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot
podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował
prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy
śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je
promował jako poseł. Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego
poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż
umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich
zlikwidowania. Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę
poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od
punktu siedzenia. Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof
gromi umowy śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub
jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to
postawa Palikota może być koronnym przykładem. Dzisiaj lider ruchu własnego
poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich
za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj
brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z
czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy
ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez
samozatrudniających oraz ich kontrahentów? W tym kontekście wydaje się, że
faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił
stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego.
Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się
o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice
Polski nieopodatkowanych dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że
bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być
monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich
wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że
wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja
wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.
Jedna osoba zginęła na miejscu, druga, ta przetransportowana do szpitala śmigłowcem też zmarła, a trzecia jest w ciężkim stanie, a kierowcy nic się nie stało....
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.
Już tradycyjnie 6. stycznia ulicami Tczewa przejdzie Orszak Trzech Króli - nie zabraknie wspólnego kolędowania i dobrej zabawy - przekonują organizatorzy.
Komentarze (18) dodaj komentarz
Marta_gość
01.05.2012, 16:30
Czy ma ktos moze wiecej informacji na ten temat ?
OdpowiedzSol_gość
01.05.2012, 21:18
zdjęcia z wypadku na stronie http://www.osp.pelplin.pl
OdpowiedzGość_gość
01.05.2012, 21:19
Sorki że nie na temat ale cisza o 1maja w TCZ
Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych. Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku. Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”. Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł. Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania. Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota może być koronnym przykładem. Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów? W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego. Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.
OdpowiedzSedr_gość
02.05.2012, 11:03
lewicowość Palikota "polega na dobrych stosunkach z biznesem, zwłaszcza wielkim"
Cytujj.w._gość
02.05.2012, 11:11
Palikot sprzedał swoją firmę w jednym z rajów podatkowych, rejestrując to jako darowiznę – należność zaś od obdarowanego jako całkiem niezależną od darowizny pożyczkę. Zero podatku i wszystko zgodnie z prawem – rzecz oczywista, że budzi to szacunek rodzimych biznesmenów, ale niewiele ma wspólnego z postulowaną przez lewicę wrażliwością społeczną. A więc, jest jak w reklamie: Polakom gratulujemy lewicy
Cytujbafp@interia.pl_gość
03.05.2012, 09:27
do sol gość
Mówiąc o kapitalistycznym Palikocie mocno Ci się pokręciło postrzeganie tego człowieka jak i Platformy PiSu PSL i reszty...to wszystko zawsze były partie socjalistyczne, nigdy nie przejawiające jakichkolwiek oznak kapitalizmu czy prawicowości. Nie rozumiem jak można nie rozrózniać tak podstawowych rzeczy. Palikot zawsze był lewicowcem tak jak i Kaczyński i Waldek Pawlak. Tusk kiedyś jak miał może dwadziescia kilka miał jakieśtam prawicowe poglądy natomiast to co robi ustawia go w roli skrajnego lewicowca.
CytujGość_gość
03.05.2012, 20:22
To doprawdy zabawne jak można wytłumaczyć lewicowość Palikota. Każdy lewicowiec mieszka w pałacyku, lata własnym samolotem, ma kilka firm, dorabia się na prywatyzacji, wyprowadza pieniądze za granicę, nie płaci podatków w Polsce itd itp. Wybacz ale są granice głupoty i Polacy na takiego oszusta nie dadzą się nabrać
Cytujradom_gość
01.05.2012, 22:11
znalazł sie niespełniony rajdowiec, wyleciał z drogi, trafił prawym bokiem w drzewo i poleciał w dół do rowu
Odpowiedzanonim_gość
01.05.2012, 23:12
na stronie osp pelplin sa zdjecia z wypadku.
Odpowiedzja_gość
02.05.2012, 14:33
do radom
ty za to jestes pelnosprawny gosc wypisujac bzdure,,,,pamietaj ze kazdego z nas moze to spotkac.......... ostatnio na facebook widzialem goscia z pelplina co 300 sta lecial,,,,,to sie nazywa podsycanie za takie cos to powinni mu prawko odebrac,,,, i 2 lata pudla
OdpowiedzInska_gość
02.05.2012, 18:11
Umarł drugi pasażer ...
Odpowiedztytus_gość
02.05.2012, 20:28
wypadek
podobno jedna osoba zmarla w szpitalu ?wiecie cos na ten temat?
Odpowiedzali_gość
02.05.2012, 20:30
bielawki
ktos z rannych zmarl? czy to prawda?
Odpowiedzbzyk_gość
02.05.2012, 20:57
małe sprostowanie. dwie osoby zginęły, jedna ranna a kierowca siedzi w areszcie.
Odpowiedzerthjku_gość
03.05.2012, 10:39
Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych. Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku. Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”. Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł. Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania. Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota może być koronnym przykładem. Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów? W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego. Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.
OdpowiedzStrażak_gość
03.05.2012, 18:46
Jedna osoba zginęła na miejscu, druga, ta przetransportowana do szpitala śmigłowcem też zmarła, a trzecia jest w ciężkim stanie, a kierowcy nic się nie stało....
OdpowiedzPuyol_gość
03.05.2012, 21:15
masakra
Nieodpowiedzialny kierowca, durni pasażerowie, że wsiadają z kimś takim do samochodu. A poza tym Golf Rulez...tym razem nie BMW
Cytujvald_gość
03.05.2012, 22:26
najlepiej na temat!!!!!!!
polityka ,polityka,jakby miał to pisać to by mu się nie chciało.Mam na dzieje ,że wiecie o jakiego dup..a chodzi.
Odpowiedz