Tczewscy policjanci zatrzymali 20-latka, którego podejrzewali o kradzież telefonu komórkowego wartego 700 złotych. Według policyjnych ustaleń wynika, że sprawca poprosił 12-latka o skorzystanie z telefonu, po czym uciekł z łupem. Kryminalni odzyskali skradziony przedmiot. Zatrzymany mieszkaniec powiatu tczewskiego został już przesłuchany i usłyszał zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymali zgłoszenie o kradzieży telefonu komórkowego, do której doszło 29 stycznia br. w godzinach wieczornych na ulicy Pomorskiej. Mundurowi zajmujący się tą sprawą ustalili, że w tym czasie do 12-latka podszedł mężczyzna, który poprosił go o skorzystanie z telefonu komórkowego.
- Sprawca, gdy tylko otrzymał telefon do ręki, uciekł z łupem. Zgłaszająca przekazała stróżom prawa, że skradziony przedmiot jest warty 700 złotych. Kryminalni pracując nad tą sprawą ustalili, że związek z tym zdarzeniem ma 20-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego. W miniony piątek funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego mężczyznę, którego doprowadzili do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili, że skradziony telefon został sprzedany w jednym z tczewskich lombardów. Funkcjonariusze sprawdzając te ustalenia odzyskali skradziony przedmiot, który w najbliższym czasie przekażą właścicielce. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Zabezpieczone w tej sprawie dowody pozwoliły na przesłuchanie mężczyzny w charakterze osoby podejrzanej. Śledczy przedstawili zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty kradzieży, do której się przyznał. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymali zgłoszenie o kradzieży telefonu komórkowego, do której doszło 29 stycznia br. w godzinach wieczornych na ulicy Pomorskiej. Mundurowi zajmujący się tą sprawą ustalili, że w tym czasie do 12-latka podszedł mężczyzna, który poprosił go o skorzystanie z telefonu komórkowego.
- Sprawca, gdy tylko otrzymał telefon do ręki, uciekł z łupem. Zgłaszająca przekazała stróżom prawa, że skradziony przedmiot jest warty 700 złotych. Kryminalni pracując nad tą sprawą ustalili, że związek z tym zdarzeniem ma 20-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego. W miniony piątek funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego mężczyznę, którego doprowadzili do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili, że skradziony telefon został sprzedany w jednym z tczewskich lombardów. Funkcjonariusze sprawdzając te ustalenia odzyskali skradziony przedmiot, który w najbliższym czasie przekażą właścicielce. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Zabezpieczone w tej sprawie dowody pozwoliły na przesłuchanie mężczyzny w charakterze osoby podejrzanej. Śledczy przedstawili zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty kradzieży, do której się przyznał. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (12) dodaj komentarz
11_gość
12.02.2018, 15:07
20lat cisnął sie na 12latka. beheheh też mi MĘŻCZYZNA
Odpowiedzha_gość_gość
12.02.2018, 17:59
Mam również nadzieję, że 12-latek wyciągnie z tego jakąś życiową lekcję
OdpowiedzJa_gość
12.02.2018, 18:48
Teee
Pana z lombardu za paserstwo.. i wszystko w temacie
Odpowiedz?_gość_gość
13.02.2018, 09:15
JAKI LOMBARD ?
TAK POWINNA BYĆ PODANA INFORMACJA PRZEZ POLICJĘ LOMBARD PRZY ULICY TAKIEJ ,A TAKIEJ W TCZEWIE PO TO ,ABY INNI MIESZKAŃCY BYLI OSTRZEŻENI PRZED KUPNEM KRADZIONEGO SPRZĘTU BARDZO BYM PROSIŁA
Cytujlglyu_gość
12.02.2018, 19:31
Zawsze powtarzam: pełnoletni nie zawsze jest dorosłym. To dwie różne rzeczy...
Odpowiedzleon_gość
12.02.2018, 22:33
ja kupiłem kradziony telefon w komisie gsm na manchatanie , szybko jednak sprawa została załatwiona mianowicie od ręki kasę oddali
OdpowiedzN ieznany_gość
12.02.2018, 23:10
type
To pewnie Karaś z Jagiełły
OdpowiedzKazimierz_gość
13.02.2018, 00:03
Oczywiście...
Znowu hip-hop w kapturze, znowu juma, a potem chlanie i palenie zielska... A no nie -tym razem będzie zrywanie gwinta w pierdlu przez recydywę...
OdpowiedzChefren_gość
13.02.2018, 09:19
W lombardzie DPK w czerwonej torebce
Sprzedał w DPK. Tam łatwo się nadziać na jakąś lewiznę. W loombard.pl sprawdzają legalność i tam nie ma problemów.
OdpowiedzZnużony_gość_gość
13.02.2018, 15:29
Tak jasne...
A jedzie mi tu czołg?
CytujZygmunt_gość
13.02.2018, 21:40
Gdyby...
Gdyby taki ulicznik trafił przypadkiem na mojego syna, to gdybym go dorwał -na dzień dobry dostałby klasyczny polski, katolicki wp***, w pełnym pakiecie z wybitymi zębami i połamanym nosem. Następnie zerwałbym z niego wszystkie ciuchy i spalił na jego oczach. Resztę zrobią z gnojem współwięźniowie, że jak wyjdzie z pierdla to będzie słuchał radia Maryja, a nie rapu.
Odpowiedzjakityp_gość
13.02.2018, 23:01
pierolniety
Cytuj