"A po tych makach szedł żołnierz i ginął..." - pamięć o Monte Cassino nie zaginęła

Kwiaty złożono przy obelisku w Parku Kopernika (fot. tcz.pl)
"A po tych makach szedł żołnierz i ginął..." - pamięć o Monte Cassino nie zaginęła
Wczoraj (18.05) w Tczewie uczczono pamięć Polaków, którzy 67 lat temu zginęli pod Monte Cassino. Przy obelisku w Parku Kopernika upamiętniającym "tych, którzy wierność idei wolności potwierdzili czynem pod Monte Cassino, Falaise, Arnhem oraz w Powstaniu Warszawskim" spotkali się przedstawicie władz samorządowych miasta, kombatanci i żołnierze.

Delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod tablicą i zapaliły znicze. Wśród osób, które wzięły udział w tczewskiej uroczystości był m. in. Marcin Rulewski, żołnierz 16. Tczewskiego Batalionu Saperów:

- Mój pradziad - Kazimierz Bobek - brał udział w tej bitwie. Był członkiem korpusu sanitarnego. Walki o klasztorne wzgórze przeżył, ale zmarł w 1948 roku - po wojnie był więziony i szykanowany przez współczesne władze - tłumaczył nam uczestnik wczorajszych uroczystości.


Wspomnienia Zenona Weissa - członka Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę
dotyczące II wojny światowej


Przy pomniku pojawili się także członkowie organizacji kombatanckich i Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę. Przypomnijmy, że w walkach o Monte Cassino brał udział II Korpus Polski pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Polacy byli główną siłę atakującą czwartego natarcia, tzw. operacji Diadem, która trwała w dniach 11-19 maja 1944 roku. W natarciu zginęło 924 żołnierzy, 2930 zostało rannych, a za zaginionych uznano 34.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (13)
dodaj komentarz

  • Dziadek z Wermachtu_gość

    19.05.2011, 07:28

    Dziadek z Wermachtu

    A czy wspomniano podczas uroczystości, że pod Monte Casino walczyli Tczewiacy wcieleni siła do Wermachtu? Tak walczyli tam i w okolicy. Znam nawet jednego który bronił klasztoru na wzgórzu i strzelałdo swoich rodaków, braci i sąsiadów.

    Odpowiedz
    IP: 188.165.xx5.xx2 
  • m35_gość

    19.05.2011, 09:50

    tak to prawda

    To prawda że pod Monte Casinno walczyli Tczewiacy. Chodziłem do szkoły z kolegą którego dziadek bronił tego wzgórza, zresztą nie on jedyny z Tczewa. Mój natomiast dziadek walczył pod Kurskiem i Orszą, a jego brat pod Stalingradem. Jest to ciekawy temat do opracowań. Moze kiedyś ktoś tym sie zajmie...

    Cytuj
    IP: 78.149.xx9.xx2 
  • stachu od pesmanów_gość

    19.05.2011, 07:42

    mój wuj tam leży

    Ta bitwa nie była potrzebna. Generałowi Andersowi zależało, aby Polacy mogli pokazać swoją waleczność. Liczył, że dzięki takim walkom, otrzymamy wolną Polską. Przeliczył się! Politycy na salonach go ograli. I po co była śmierć tylu młodych ludzi? PR - pijar był ważniejszy od życia ludzkiego?

    Odpowiedz
    IP: 188.72.xx5.xx1 
  • _gość

    19.05.2011, 08:22

    Teraz to jest ważniejszy PISOWSKI Smoleńsk kto tam by pamiętał o zwykłych żołnierzach którzy zginęli na tak odległych frontach. Przecież kwiat POLSKIEJ kadry zginął w Katyniu a tam szara masa po co o tym pamiętać.

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx7.xx8 
  • czytelnik_gość

    19.05.2011, 09:26

    na kacu?

    a ty gościu już od rana nawalonyś?

    Cytuj
    IP: 79.188.xx7.xx0 
  • gość_gość

    19.05.2011, 08:33

    Nie ma "bardziej polskiego" miejsca w Polsce niż cmentarz na Monte Casino i przejmujące przesłanie rozciągnięte przez pół cmentarza "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie" a przez kolejną część "Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce". Uszanujmy tych co polegli, z myślą o swym pochodzeniu i tożsamości. Dziś już nie ma ludzi, którzy tak kochali i identyfikowałyby się z krajem. Szacunek!

    Odpowiedz
    IP: 79.184.xx9.xxx 
  • LukaszB_gość

    19.05.2011, 10:48

    Na cmentarzu byłem, robi wstrząsające wrażenie. Wystarczy popatrzeć z niego na klasztor i można sobie wyobrazić odwagę żołnierzy atakujących wzgórze po odkrytym terenie. Czasami wydaje mi się, że ówcześni Polacy byli ulepieni z innej gliny.

    Cytuj
    IP: 109.207.xx4.xx9 
  • COFFEEBOY_gość

    19.05.2011, 09:31

    piękna fota

    Na zdjęciu widzimy najlepszego zaparzacza kawy w Wojskach Lądowych. Nic innego nie wychodzi mu lepiej jak parzenie kawy. Może jak przejdzie na "zasłużoną " emeryturę to znajdzie pracę w pobliskim Barze Mlecznym.

    Odpowiedz
    IP: 46.112.xx3.xx4 
  • Jan_gość

    19.05.2011, 13:45

    Pierwzszy z prawej.

    Pierwszy z prawej jest strasznie zmęczony noszeniem munduru. Widać to, po jego skwaszonej minie. Nawet nie miał siły, żeby łapą przybić "do dacha". On już myśli o "zasłużonej" emeryturze.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx8.xx2 

    o kogo chodzi....._gość

    20.05.2011, 20:16

    dla sprostowania...

    Oczywiście chodzi o wzorowego żołnierza stojącego w środku? Tego knypa z bujnym wąsem?

    Cytuj
    IP: 109.207.xx1.xx5 
  • ojeAFJH_gość

    19.05.2011, 15:38

    wiem bo widziałem jak byłem we włoszech

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx3.xx3 
  • jarq

    19.05.2011, 21:25

    Mój dziadek walczył pod Monte Cassino. Z opowieści wiem że strasznie wszystko to wygladało. Przeżył dzięki koledze i zyje aż do dziś.

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • mm_gość

    20.05.2011, 20:07

    po jakiej stronie?

    a po której stronie brał udzial w walkach?

    Cytuj
    IP: 78.150.xx1.xx1 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.