Powody do radości mogą mieć wkrótce mieszkańcy ościennych miejscowości, których dzieci korzystają ze środków komunikacji miejskiej. Teraz z tańszych biletów nie może korzystać młodzież ucząca się w Tczewie, ale mieszkająca poza miastem. Niedługo wszystko może się zmienić. Jeszcze w styczniu radni rozpatrzą uchwałę, która ma umożliwić powrót do ulgowych przejazdów także uczniom spoza miasta. Wiele będzie jednak zależeć od tego, jakiej kwoty za dopłatę do przejazdów zażąda miejski przewoźnik - Veolia i czy pieniądze dla swoich mieszkańców znajdą włodarze ościennych gmin.
Kiedy w czerwcu 2000 roku wprowadzono uchwałę w sprawie określenia uprawnień pasażerów do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów zbiorową komunikacją miejską w Tczewie, uczniowie tczewskich szkół mieszkający w ościennych miejscowościach, musieli pożegnać się ze swoimi zniżkami. Jednak do kwietnia ubiegłego roku przepis pozostawał praktycznie martwy. Wszystko zmieniło się z chwilą wprowadzenia systemu karty miejskiej. Przez jakiś czas młodzież mogła korzystać z ulgowych biletów jednorazowych, ale teraz pozostaje wykupienie przejazdu w pełnej cenie. Inaczej sprawa wygląda ze studentami, którzy na podstawie państwowej ulgi nadal mogą korzystać ze zniżek. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce z tańszych przejazdów będą mogli cieszyć się wszyscy uczniowie legitymujący się ważnym dokumentem, bez względu na miejsce zamieszkania. Przywrócenie ulg wymaga jednak nie tylko dobrej woli miasta, włodarzy gmin ościennych, ale i przewoźnika:
- Uchwałą, która trafi pod głosowanie jeszcze w styczniu, mamy zamiar rozpocząć proces przywrócenia ulg. Najpierw rozpoczniemy dyskusję wśród radnych, bowiem niektórzy mają podzielone zdania co do tej kwestii - informuje zastępca prezydenta Tczewa, Mirosław Pobłocki - Jeśli radni przyjmą uchwałę, musimy określić jej skutki finansowe. Tu wiele zależy od Veolii - firma wyceni, ile do ulg miasto musi dopłacić. Zatem będziemy musieli przeliczyć, czy nas na to stać. Chcemy też zachęcić do partycypowania w kosztach przejazdów swoich mieszkańców włodarzy gmin ościennych. W połowie miesiąca odbędzie się spotkanie, na które zaprosiliśmy wójtów, burmistrzów, a także przedstawiciela powiatu, który otrzymuje subwencję dla uczniów szkół ponadpodstawowych, a to właśnie tę grupę młodzieży najbardziej uderza problem braku ulg. Chcemy porozumieć się, czy gminy będą dopłacać do przejazdów swoich mieszkańców. Potem będzie trzeba zabezpieczyć środki podczas marcowej korekty budżetu, które miasto przeznaczy na przejazdy. Bez zgody Veolii i spełnienia szeregu wymienionych warunków ta uchwała nie wejdzie w życie.
Uchwałę, która zmieni treść dokumentu z 2000 roku tczewscy radni mają głosować podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej:
- Myślę, że radni będą przychylni i ulgi powrócą - mówi Włodzimierz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Tczewie - Miałem liczne sygnały od mieszkańców gminy Tczew - m. in. od Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta i Gminy Tczew, którzy podkreślali, że trzeba zmienić tę krzywdzącą ich uchwałę. Już w czerwcu prowadzaliśmy rozmowy związane z przywróceniem ulg, ale ze względu na trwające w Veolii audyty i związaną z tym całą sytuację, czekaliśmy do zakończenia sporu.
Miasto chce, by udało się spełnić wszystkie warunki, tak by uchwała weszła w życie z dniem 1 kwietnia 2010 roku po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.
Kiedy w czerwcu 2000 roku wprowadzono uchwałę w sprawie określenia uprawnień pasażerów do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów zbiorową komunikacją miejską w Tczewie, uczniowie tczewskich szkół mieszkający w ościennych miejscowościach, musieli pożegnać się ze swoimi zniżkami. Jednak do kwietnia ubiegłego roku przepis pozostawał praktycznie martwy. Wszystko zmieniło się z chwilą wprowadzenia systemu karty miejskiej. Przez jakiś czas młodzież mogła korzystać z ulgowych biletów jednorazowych, ale teraz pozostaje wykupienie przejazdu w pełnej cenie. Inaczej sprawa wygląda ze studentami, którzy na podstawie państwowej ulgi nadal mogą korzystać ze zniżek. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce z tańszych przejazdów będą mogli cieszyć się wszyscy uczniowie legitymujący się ważnym dokumentem, bez względu na miejsce zamieszkania. Przywrócenie ulg wymaga jednak nie tylko dobrej woli miasta, włodarzy gmin ościennych, ale i przewoźnika:
- Uchwałą, która trafi pod głosowanie jeszcze w styczniu, mamy zamiar rozpocząć proces przywrócenia ulg. Najpierw rozpoczniemy dyskusję wśród radnych, bowiem niektórzy mają podzielone zdania co do tej kwestii - informuje zastępca prezydenta Tczewa, Mirosław Pobłocki - Jeśli radni przyjmą uchwałę, musimy określić jej skutki finansowe. Tu wiele zależy od Veolii - firma wyceni, ile do ulg miasto musi dopłacić. Zatem będziemy musieli przeliczyć, czy nas na to stać. Chcemy też zachęcić do partycypowania w kosztach przejazdów swoich mieszkańców włodarzy gmin ościennych. W połowie miesiąca odbędzie się spotkanie, na które zaprosiliśmy wójtów, burmistrzów, a także przedstawiciela powiatu, który otrzymuje subwencję dla uczniów szkół ponadpodstawowych, a to właśnie tę grupę młodzieży najbardziej uderza problem braku ulg. Chcemy porozumieć się, czy gminy będą dopłacać do przejazdów swoich mieszkańców. Potem będzie trzeba zabezpieczyć środki podczas marcowej korekty budżetu, które miasto przeznaczy na przejazdy. Bez zgody Veolii i spełnienia szeregu wymienionych warunków ta uchwała nie wejdzie w życie.
Uchwałę, która zmieni treść dokumentu z 2000 roku tczewscy radni mają głosować podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej:
- Myślę, że radni będą przychylni i ulgi powrócą - mówi Włodzimierz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Tczewie - Miałem liczne sygnały od mieszkańców gminy Tczew - m. in. od Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta i Gminy Tczew, którzy podkreślali, że trzeba zmienić tę krzywdzącą ich uchwałę. Już w czerwcu prowadzaliśmy rozmowy związane z przywróceniem ulg, ale ze względu na trwające w Veolii audyty i związaną z tym całą sytuację, czekaliśmy do zakończenia sporu.
Miasto chce, by udało się spełnić wszystkie warunki, tak by uchwała weszła w życie z dniem 1 kwietnia 2010 roku po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.
Komentarze (14) dodaj komentarz
kierowca roweru_gość
12.01.2010, 01:35
A pewnie, że radni się zgodzą na przywrócenie ulg. Wybory coming soon!
OdpowiedzHaski
12.01.2010, 17:59
Przeczytajcie w Tcz24 o schodach śmierci w tbs i napiszcie co o tym myślicie możecie pomóc mieszkańcom
Odpowiedzizolda_gość
12.01.2010, 19:41
Karta miejska
Morze Włodarze uszczuplą Swoje diety a pomogą dzieciom się UCZYĆ !!!
OdpowiedzPrzepiura
21.09.2010, 21:56
morze jest głębokie i szerokie :P
Cytujtczewianka_gość
12.01.2010, 19:55
Karta Miejska to nic więcej jak naciąganie ludzi na pieniądze.Kilka dni temu spotkałam się z taka sytuacja ,iż kierowcy Autobusów zmieniaja sie w trakcie trasy a nie na Czyżykowie czy Dworcu PKP.W momencie kiedy kierowca po przejęciu zmiany loguje się w autobusie przy wylogowaniu sie (wysiadając)opłata za przejazd jest pobierana podwójnie.Kierowcy oczywiscie nie zwracają na to uwagi.W momencie kiedy pasażer zwrócił uwage kierowcy ,ze tak się dzieje w odpowiedzi usłyszał ,że to nie jego sprawa i problem.I może sobie zgłaszać do kogo chce. Brak słów!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzwyborca_gość
12.01.2010, 20:27
chwyt wyborczy
Ludzie nie dajcie się manipulować !!! Radni myślą do przodu wiedzą,że karta miejska stałą się przeszkodą do pozytywnej oceny ich pracy samorządowej więc teraz wymyślili chwyt wyborczy dac młodziezy z poza Tczewa ulgę na przejazd ZKM i każdy puści w niepamięć ich gierki. Wstydu nie mają tak manipulować społeczeństwem.Nie dajmy się takim chwytom ująć. To żenujący sposób na wymuszanie w głosowaniu na nich.
Odpowiedz;)_gość
12.01.2010, 22:05
.
Co to da dla osób które kończą w tym roku szkołe? 30 kwietnia jest koniec roku :] to sory wtedy....... B=======D ~~~
Odpowiedz:)_gość
12.01.2010, 22:09
.
wql nie wspomne juz o kierowcach... podchodze i ttłumacze ze nie działa czytnik to on do mnie trudno musisz kupić bilet........a jezeli ktoś nie ma przy sobie kasy (bo w sumie do tego jest karta, aby zastąpić ją gotówką, no nie?) to co? mandat dostaje!!! :]
OdpowiedzC>K>M_gość
13.01.2010, 17:27
A co miał Ci powiedzieć? A może miał Ci kupić bilet za swoje? Kierowca jest od kierowania, jeżeli jedziesz bez biletu, to kontroluje Cię zupełnie inna firma i z nimi możesz gadać a nie z kierowcą.
Cytuj_gość
13.01.2010, 10:54
brak słów. nawet na odwrocie legitymacji jest informacja zawarta o ulgach, ale oczywiscie tylko w tczewie nie respektuja tego prawa. nie slyszalam zeby bylo tak w innych miastach
Odpowiedz_gość
14.01.2010, 10:09
„Zakres zadań publicznych gminy, o jakich mowa w art. 7 ust. 1 ustawy samorządowej, ze swej istoty winien uwzględnić również uzasadnione potrzeby mieszkańców innych gmin, jeżeli przebywają lub mogą przebywać na jej terytorium. Dotyczy to w szczególności osób zatrudnionych w zakładach pracy w gminie, uczęszczających do szkół, leczących się w szpitalach na terenie gminy, odwiedzających jej mieszkańców czy korzystających z jej instytucji oświatowych i kulturalnych. Realizując zadanie w zakresie lokalnego transportu zbiorowego, o którym mowa w art. 7 ust. 1 pkt 4 ustawy samorządowej, organ gminy winny wszystkim osobom, korzystającym z tych zakładów, zagwarantować jednakowe warunki korzystania, w szczególności jednakowe opłaty za przejazd środkami komunikacji miejskiej. ” - Wyrok NSA oz. we Wrocławiu z 1996 -01-18
Odpowiedzelop_gość
14.01.2010, 21:03
phi !
a dlaczego farmery i wieśmaki majo mieć ulgi ? a my mamy ulgi w ich pekaesach ?? ja sie pytam sie ! jak my nie możem to oni niech też niemogo i tyle :) pozdro dla ziomkuf
Odpowiedzz gminy_gość
14.01.2010, 21:21
czy ten zakres znają radni
Szkoda słów ,kto rządzi w tym Tczewie czy radni znają co to jest wyrok NSA nie sądze! Wiedzą ,że proboszcz każe im zapalić świece jak się kłócą i pismo święte przeczytać.CIEMNOGRÓD jeszcze raz CIEMNOGRÓD !!!!!!!!!!
OdpowiedzBaby-service
21.09.2010, 13:05
Zdzierają
To co oni robią to totalna porażka... Nie dość że nie ma w autobusach informacji że poza Tczewem nie ma ulg to jeszcze Kontrola wypisuje mandaty pomimo że Matka z dzieckiem mają wykupione bilety ale po prostu nie wiedziała o przepisie... Kto to wymyślił jest naprawdę chory na mózgu... Człowiek pojedzie w odwiedziny do innego miasto i skąd niby ma wiedzieć że sobie takie rzeczy przewoźnik wymyślił... na kioskach nie ma informacji na przystankach nie ma informacji a kierowca w autobusie też nie będzie informował!!! Ludzie niby wróżki i z palca sobie wyssą... Szkoda że tego do Uwagi nikt jeszcze nie podał!!!
Odpowiedz