Nie wcześniej jak w maju usłyszymy wyrok w sprawie głośnego pogryzienia przez psy Marysi z Rokitek. Do sądu już po raz kolejny nie stawił się jeden ze świadków i sprawę odroczono. Tym razem mężczyznę miała doprowadzić policja - prowadzący sprawę sędzia chce wyjaśnień, dlaczego tak się nie stało - a dodatkowo sądowi nie przedstawiono żadnych wyjaśnień.
Wcześniejsza rozprawa odbyła się w pod koniec lutego (pisaliśmy o tym tutaj - Kolejna rozprawa ws. pogryzienia Marysi z Rokitek. Znów nie stawił się jeden ze świadków ). Dzisiaj sąd ponownie zajął się tematem - rozprawa zakończyła się jednak bardzo szybko. Okazało się, że ponownie nie stawił się jeden ze świadków. Już w lutym sędzia Rafał Gorgolewski nałożył na niego 2 tysiące złotych kary - i zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do sądu. Świadka jednak nie było i tym razem - mało tego - tczewski Sąd Rejonowy nie otrzymał żadnych wyjaśnień od Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku - dlaczego gdańscy policjanci nie doprowadzili mężczyzny przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Sędzia zapowiedział, że kwestia ta będzie wyjaśnia.
Sąd nie zdecydował się o rozpatrzenie sprawy w oparciu o zeznania świadka z postępowania przygotowawczego:
Obrońca oskarżonej Czesław Pastwa dodawał, że obrona również nie jest zadowolona z tego, że z powodu niestawienia się świadka oskarżenia rozprawa jest odraczana już kolejny raz. Wszyscy obecni na sali spodziewali się usłyszeć dzisiaj mowy końcowe oskarżenia i obrony. Na wyrok czekają też rodzice dziecka:
- W maju miną dwa lata i miesiąc od tych dramatycznych wydarzeń - mówił dziennikarzom Grzegorz Piankowski, ojciec dziewczynki, informując, że wobec właścicielki psów zostanie też wystosowany pozew cywilny.
Kolejna rozprawa została zaplanowana na 7. maja.
Przypomnijmy, całą Polską wstrząsnęła tragedia 9-letniej wówczas Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców. Zarzuty usłyszała właścicielka trzech mastifów tybetańskich, które wydostały się z ogrodzonej posesji. Kobieta usłyszała zarzut związany z niewłaściwą opieką nad psami, przez co nieumyślenie mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu u małej Marysi, a także uszkodzenia ciała u mężczyzny, który ratował dziecko. W sumie może jej grozić do 3 lat więzienia.
Wcześniejsza rozprawa odbyła się w pod koniec lutego (pisaliśmy o tym tutaj - Kolejna rozprawa ws. pogryzienia Marysi z Rokitek. Znów nie stawił się jeden ze świadków ). Dzisiaj sąd ponownie zajął się tematem - rozprawa zakończyła się jednak bardzo szybko. Okazało się, że ponownie nie stawił się jeden ze świadków. Już w lutym sędzia Rafał Gorgolewski nałożył na niego 2 tysiące złotych kary - i zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do sądu. Świadka jednak nie było i tym razem - mało tego - tczewski Sąd Rejonowy nie otrzymał żadnych wyjaśnień od Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku - dlaczego gdańscy policjanci nie doprowadzili mężczyzny przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Sędzia zapowiedział, że kwestia ta będzie wyjaśnia.
- Oskarżenie uznało, że doprowadzenie świadka jest konieczne dla należytego wyjaśniania okoliczności tej sprawy - powiedział w imieniu oskarżenia asesor Bartosz Wiliński.
Sąd nie zdecydował się o rozpatrzenie sprawy w oparciu o zeznania świadka z postępowania przygotowawczego:
- Jestem przekonany, że sprawa nie skończy się przed tczewskim Sądem Rejonowym. Oprze się zapewne o apelację przed Sądem Okręgowym - mówił Mariusz Liegmann, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.
Obrońca oskarżonej Czesław Pastwa dodawał, że obrona również nie jest zadowolona z tego, że z powodu niestawienia się świadka oskarżenia rozprawa jest odraczana już kolejny raz. Wszyscy obecni na sali spodziewali się usłyszeć dzisiaj mowy końcowe oskarżenia i obrony. Na wyrok czekają też rodzice dziecka:
- W maju miną dwa lata i miesiąc od tych dramatycznych wydarzeń - mówił dziennikarzom Grzegorz Piankowski, ojciec dziewczynki, informując, że wobec właścicielki psów zostanie też wystosowany pozew cywilny.
Kolejna rozprawa została zaplanowana na 7. maja.
Przypomnijmy, całą Polską wstrząsnęła tragedia 9-letniej wówczas Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców. Zarzuty usłyszała właścicielka trzech mastifów tybetańskich, które wydostały się z ogrodzonej posesji. Kobieta usłyszała zarzut związany z niewłaściwą opieką nad psami, przez co nieumyślenie mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu u małej Marysi, a także uszkodzenia ciała u mężczyzny, który ratował dziecko. W sumie może jej grozić do 3 lat więzienia.
Komentarze (11) dodaj komentarz
kik_gość
26.03.2018, 15:06
Czekają do wakacji, by mniejsze było oburzenie społeczne, właścicielowi psów włos z głowy nie spadnie, pięknie to pozamiatają, a wiadomo, zę u nas ciągle panuje komunistyczne powiedzonko: wyroków sądu się nie komentuje! A owszem komentuje się szczególnie ż eten sąd ma imię i nazwisko. A odkąd okazało się, że zamknęli na 18 lat niewinnego człowieka, mimo, ze kilkunastu światków mówiło, że w trakcie tego gwałtu i morderstwa był w Krakowie, komentuje sie tym bardziej.
Odpowiedzass_gość
26.03.2018, 15:10
Bo Policja potrafi tylko spokojnym obywatelom wypisywać mandat za spokojne picie piwa pod chmurką lub spać w radiowozie.
Odpowiedzdthgr_gość
26.03.2018, 15:10
kulsony były zajętę miesiączką prezesa.
Odpowiedzhehe _gość
27.03.2018, 10:07
Dobrze powiedziane miesiączka prezesa z metra ciętego a jak trzeba to bezdomny biedny przyjdzie i da kilka samochodów koledze złodziejowi ryzyk
CytujJAN_gość
26.03.2018, 15:34
X
Policja nie potrafi doprowadzić światka ,nieudolność czy celowa gra na zwłokę Świadek jest z Gdańska ,jaki ma cel unikając stawienia ? Widocznie nie chce zeznawać przeciwko właścicielom psów Jeżeli tak jest to jego zeznania nie będą wiarygodne On nic nie widział albo wszystko zapomniał
OdpowiedzTrotyl_gość
26.03.2018, 17:35
Mataczenie w sprawie. Świadek przekupiony i się nie stawi.
OdpowiedzANGELINA RAJCZAK_gość
26.03.2018, 21:17
JA I NORWEGIA = M
PRACUJĘ JAKO INFORMATYK Z DOŚWIADCZENIA STEWARDESSA I KIEROWNIK LOMBARDU MAM 32 LATA MIESZKAM OBECNIE W ELBLĄGU POCHODZĘ Z TCZEWA I SŁYSZAŁAM O MARYSI ALE ŻEBY ŚWIADEK NIE STAWIŁ SIĘ W SĄDZIE. JUŻ OD ROKU MIESZKAM W ELBLĄGU TAM WSZYSTKO JEST OK MIESZKAŁAM JESZCZE W WIĘKSZYCH BURDELACH TYPU LONDYN OSLO MANCHESTER BARCELONA DUBLIN I TAM BYŁO TAK DUŻE OGROMNE MIASTA I SPOKOJNIE BYŁO TROCHĘ TŁOKU W ANGLII IRLANDII LUB W NORWEGII ZA TAKIE RZECZY STRASZNIE KARAJĄ SZCZEGÓLNIE WŁAŚCICIELKA PSÓW BY MIAŁA TAKĄ KARĘ ŻE ULALA TAM MOŻNA Z KOTAMI NA SMYCZY CHODZIĆ A TU W POLSCE STRACH PSY NIC NIE ZROBIĄ SĄ TAK GRZECZNIE NAUCZONE NIKT TAM SIĘ NIE BOI NORWEGIA TO NAJSZCZĘŚLIWSZY KRAJ NA CAŁYM ŚWIECIE I ALE JAKBY CO TO TAM NIEDŁUGO DO NORWEGII WRACAM MAM NADZIEJĘ ŻE JAKO INFORMATYK SIĘ ROZWINĘ XD ALE TA SYTUACJA Z MARYSIĄ BYŁA STRASZNA DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM ANGELINA RAJCZAK - W.....
Odpowiedzheh _gość
27.03.2018, 10:10
Pacz jak polaczki tczewiaczki odrazu minusy walą za to że znasz inny kraj i prawdę mówisz ja mieszkam 10 lat w No i samą prawdę piszesz reszte kraji też zachaczyłem jest o wiele lepiej niż w grajdole tczewik pozdrawiam życzę powodzenia
Cytujsąd _gość
27.03.2018, 07:12
Siedzi przebrana baba albo facet w toge (a co to bal przebierańców czy co ) chodzi o sędziego i myśli że może karać lub uniewinnić człowieka jak sam błędy w życiu popełnia i za złe poczynanie siebie nie ukaże dajcie człowieka a znajdę paragraf tak to wygląda jak masz znajomych na stanowisku włos z głowy ci nie spadnie
Odpowiedzgosc_gość_gość_gość_gość_gość__gość
27.03.2018, 07:15
sod
Sądy itak mają w d..p swojch keszeni pilnują i kto da wiecrj
Odpowiedzeeee_gość
27.03.2018, 08:43
hej ho
REFORMA SĄDOWNICTWA JEST KONIECZNA. TO JEST BARDZO DOBRY PRZYKŁAD ZA. DODATKOWO PRZYDAŁABY SIĘ REFORMA POLICJI !
Odpowiedz