Jak wynika z najnowszego raportu MSWiA dotyczącego bezpieczeństwa w Polsce w 2015 r., liczba stwierdzonych przestępstw przeciwko zwierzętom rośnie od 2004 r., kiedy to policja stwierdziła ich ponad 990. W 2015 r. stwierdzono już 1859 przestępstw wobec zwierząt, czyli o 23,1 proc. więcej niż w roku 2014 r. (wówczas było ich 1501).
Z raportu MSWiA wynika, że w 2015 r. policja wszczęła 2229 postępowań przygotowawczych o przestępstwo z ustawy o ochronie zwierząt, co oznacza wzrost w stosunku do 2014 r. (2214).
W 2015 r. zarzuty popełnienia przestępstw z ustawy o ochronie zwierząt przedstawiono 705 podejrzanym, co oznacza spadek ich liczby o 13 proc. w porównaniu z 2014 r., kiedy to ustalono 818 podejrzanych.
Z kolei dyrekcja Generalna Lasów Państwowych w 2015 r. zanotowała 230 przypadków kłusownictwa. Oznacza to spadek w stosunku do roku poprzedniego o 19 proc. kiedy było ich 287.
Podkreślił, że ostatnio zmienia się stosunek sądów do spraw związanych z przestępstwami wobec zwierząt. "Coraz częściej wobec osób podejrzanych o takie przestępstwa stosowany jest areszt" - powiedział Wyszyński.
Obecnie ustawa o ochronie praw zwierząt stanowi, że za zabicie lub znęcanie się nad zwierzęciem grozi do dwóch lat więzienia, a przypadku czynów popełnionych ze szczególnym okrucieństwem - do trzech lat.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zaostrzający kary za znęcanie się nad zwierzętami - do trzech lata więzienia ma wzrosnąć dopuszczalna kara za znęcanie się nad zwierzęciem, a w przypadku szczególnego okrucieństwa - do pięciu lat.
Źródło: www.kurier.pap.pl
Z raportu MSWiA wynika, że w 2015 r. policja wszczęła 2229 postępowań przygotowawczych o przestępstwo z ustawy o ochronie zwierząt, co oznacza wzrost w stosunku do 2014 r. (2214).
W 2015 r. zarzuty popełnienia przestępstw z ustawy o ochronie zwierząt przedstawiono 705 podejrzanym, co oznacza spadek ich liczby o 13 proc. w porównaniu z 2014 r., kiedy to ustalono 818 podejrzanych.
Z kolei dyrekcja Generalna Lasów Państwowych w 2015 r. zanotowała 230 przypadków kłusownictwa. Oznacza to spadek w stosunku do roku poprzedniego o 19 proc. kiedy było ich 287.
„Przestępstwa wobec zwierząt można podzielić na dwie grupy. Pierwsza dotyczy celowego znęcania się nad zwierzętami. To są sytuacje, kiedy ludzie po prostu czerpią przyjemność z zadawania bólu zwierzętom. Druga natomiast wynika z zaniedbania. Tego typu zdarzeń jest zdecydowanie więcej" - wskazuje Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt.
Podkreślił, że ostatnio zmienia się stosunek sądów do spraw związanych z przestępstwami wobec zwierząt. "Coraz częściej wobec osób podejrzanych o takie przestępstwa stosowany jest areszt" - powiedział Wyszyński.
Obecnie ustawa o ochronie praw zwierząt stanowi, że za zabicie lub znęcanie się nad zwierzęciem grozi do dwóch lat więzienia, a przypadku czynów popełnionych ze szczególnym okrucieństwem - do trzech lat.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zaostrzający kary za znęcanie się nad zwierzętami - do trzech lata więzienia ma wzrosnąć dopuszczalna kara za znęcanie się nad zwierzęciem, a w przypadku szczególnego okrucieństwa - do pięciu lat.
Źródło: www.kurier.pap.pl
Komentarze (3) dodaj komentarz
K_gość_gość
20.03.2017, 09:17
Kary powinny być większe, jeśli taki zwyrodnialec widzi, że zbytnio nic mu nie grozi to robi co chce. Mało, albo nawet w ogóle jest kar jakie by się należały. Kilka miesięcy więzienia - z których i tak taki psychol się wymiga. W ogóle prawo w naszym kraju to jedna wielka kpina.
Odpowiedzprzezorny_gość
20.03.2017, 14:17
człowiek nie podlega ochronie
stąd przypadki pogryzienia najłatwiej bo bezbronnych dzieci. Wielcy przyjaciele zdziczenia przypisują człowiekowi zezwierzęcenie z jednoczesnym humanizowaniem bydlaków. tnij.tcz.pl/?u=6584c6
Cytujkik_gość
21.03.2017, 08:37
Ale głupoty piszecie, nie wzrasta liczba przestępstw tylko po pierwsze zakres ochrony się poszerzył i przez to więcej postępowań wobec zwierząt stało się przestępstwem, do tego wzrosła świadomość społeczna i ludzie zgłaszają rzeczy, którymi jeszcze 20 lat temu nikt się nie przejmował. Wzrosła w końcu empatia sądów, bo jeszcze do niedawna sędziowie puszczali takich zwyrodnialców wolno. Nic tak źle nie świadczy o specjalnej kaście w togach jak niskie kary za pedofilię i uniewinnianie zwyrodnialców znęcających się nad zwierzętami. Każdy taki sędzia powinien mieć pikietę przed domem, co z tymi ludźmi jest nie tak. Może nad swoimi zwierzętami też się znęcają
Odpowiedz