Zamiast w windzie, jeżdżą... na windzie

Jazda na windzie (fot. yngheath (YouTube))
Zamiast w windzie, jeżdżą... na windzie
Akty wandalizmu w tczewskich wieżowcach chyba już nikogo nie dziwią. Teraz oprócz "tradycyjnych" zniszczeń i podpaleń w wysokościowcach m. in. na Suchostrzygach - pojawiło się inne niepokojące zjawisko - zabawy dzieci, które dla zabicia wolnego czasu - jeżdżą na... windach. To może skończyć się tragedią - ostrzegają władze spółdzielni.

Pomysły znudzonych dzieci mogą zaskoczyć niejednego dorosłego - teraz mali mieszkańcy wieżowców znaleźli sobie nową rozrywkę. Dzieciaki wchodzą do windy i zatrzymują ją pomiędzy kondygnacjami. Reszta wesołej ekipy - piętro wyżej - rozbija zabezpieczenie drzwi i bez większego problemu wchodzi na dach dźwigu i zaczyna ekstremalną jazdę między piętrami. Aż strach pomyśleć, jakie mogą być tego konsekwencje.


Władze spółdzielni przyznają, że dzieci jeżdżące na windach to nie jedyny problem związany z funkcjonowaniem dźwigów - na porządku dziennym są dewastacje i podpalenia. Wielu lokatorów do wind wypuszcza też swoje czworonogi, które załatwiają tam potrzeby fizjologiczne - po takich "wizytach" trzeba często wymieniać elektryczne styki. Usunięcie efektów działalności wandali, to sumy idące w tysiące złotych. Zakup nowej windy to ponad 100 tys. zł.
- To bardzo niebezpieczne zjawisko, na które chciałbym zwrócić uwagę wszystkich rodziców - wyjaśnia Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie. - W każdej chwili taka zabawa może doprowadzić do upadku z dużej wysokości - może nawet dojść do wypadku śmiertelnego.

Konstrukcja dźwigu nie pozwala na szczęście na podjechanie na samą górę - zawsze pozostaje niewielka wolna przestrzeń, co jednak nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. W Tczewie dochodziło już do wypadków związanych z funkcjonowaniem dźwigów - kilka lat temu do szybu wpadło kilkuletnie dziecko, które na szczęście przeżyło wypadek. Dlatego władze spółdzielni apelują o wytłumaczenie swoim latoroślom, że winda nie jest odpowiednim miejscem do zabaw.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (15)
dodaj komentarz

  • Krst_gość

    30.10.2009, 06:31

    A tutaj dowód, iż problem ten nie dotyczy jedynie naszego miasta, ani nawet samej Polski. Niestety jest to kolejny wybryk dzieci i młodzieży tego pokolenia (na marginesie najgorszego pokolenia): http://www.youtube.com/watch?v=Pf7Q9qP8Hz0&feature=related

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx5.xx2 
  • num

    17.02.2011, 00:34

    Gadasz głupoty i tyle, zarzucasz linkami z Youtube a nawet nie wiesz kto na tym filmie się znajduje a nie było to dziecko, tylko mechanik który zajmuję się naprawą tych maszyn. Pozdrawiam! :)

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • kosc_gość

    30.10.2009, 07:03

    .

    odkrycie! luuudzie takie rzeczy to dzieja sie od dobrych 10 lat i nic

    Odpowiedz
    IP: 88.199.xx4.xx7 
  • Pankracy_gość

    30.10.2009, 07:57

    Ehh szkoda że jest ta rezerwa na 10 piętrze,

    tak to ostatni guzik załatwił by sprawę. Brzmi brutalnie ale skoro natura sama nie może poradzić sobie z selekcją głupoty to trzeba jej pomóc. Rozmowa? Takie są skutki bezstresowego wychowania. Kiedyś kilka szybkich po tyłku poskutkowało by momentalnie.

    Odpowiedz
    IP: 195.60.xx6.xx6 
  • fantasmagoria_gość

    30.10.2009, 08:30

    cóż... dzieci są bardzo pomysłowe; tylko ciekawe, co na to ich rodzice.... udają, że nie wiedzą?

    Odpowiedz
    IP: 83.16.xx5.xx0 
  • ja15_gość

    30.10.2009, 09:12

    nic nowego

    Mam 30 lat a gdy chodziłem do szkoły podstawowej przy ul. Jagiełły to juz koledzy co tam mieszkali jezdzili na windach czyli 20 lat temu, wiec nowiny ne ma, głosno nie było bo nikt jeszcze nie zginoł.

    Odpowiedz
    IP: 88.199.xx2.xx0 
  • kajoja_gość

    30.10.2009, 09:17

    minimum

    Zgadzam sie 10 lat to minimum od kiedy ta "zabawa" jest praktykowana :(

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx8.xx8 
  • typ z jodlowej_gość

    30.10.2009, 10:13

    ludzie takie zabawy to juz stare dzieje pare lat temu norma bylo jazdy na windach skakanie po dachach siedzenie na dachowych rynnach i patrznie na cale suchostrzygi no norma osiedli wiec czemu sie dziwic nie robcie problemu takie zycie w blokach bylo i bedzie to ulica wychowuje a nie rodzice ktorych i tak wiecznie niema mysla o kasie a nie o dzieciach pozdro dla ulicy jodlowej

    Odpowiedz
    IP: 85.167.xx7.xx3 
  • C>K>M_gość

    30.10.2009, 23:13

    Zwykła selekcja naturalna...

    Jednostki głupie zabijają się same, aby nie przekazywać dalej swoich głupich genów.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx5.xx6 
  • oldskool_gość

    31.10.2009, 16:35

    ja tak się bawiłem 20 pat temu

    Nie jestem z tego dumny, ale nie wyrosłem na kryminała, takie pomysły biorą się z blokowej nudy i nie ma się co dziwić skoro nie ma klubów osiedlowych (darmowych) do których młodzież może chodzić.. gdzie byłyby gry planszowe, jest tego teraz mnóstwo, za moich czasów był monopol, chińczyk, warcaby i szachy...

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx4.xx4 
  • zacny_gość

    31.10.2009, 18:49

    volenti non fit iniuria

    Volenti non fit iniuria - "chcącemu nie dzieje się krzywda" - bardzo mądre powiedzenie które powinno być uznawane za wyznacznik oceny postępowania. Jeśli ktoś celowo robi takie rzeczy jak jazda na windzie czy siedzenie na rynnie, to absolutnie, tylko i wyłącznie jego wina. Dzieciak mając kilkanaście lat w pełni rozeznaje się w tym co jest dobre, a co złe. Jeśli rozmyślnie łamie przepisy i doprowadzi do tragedii - jego wina. Połamie się czy poharata na windzie - ok, niech potem posprząta po sobie - zetrze krew, zapłaci za akcję ratunkową i zniszczenie sprzętu (+ przestój windy za którą muszą płacić mieszkańcy). To nie jest tak, że rodzice mają upominać. Rodzice mogą takie coś mówić do małych dzieci, ale taki 14-16-latek uważa sie za dorosłego i ma w głębokim poważaniu opinie rodziców. Jak dla mnie - w pełni zasługuje na zrobienie sobie krzywdy.

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx8.xxx 
  • ?_gość

    31.10.2009, 19:46

    ;>

    w jednorodzinnych najlepiej----------->windy nie ma;))

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx9.xx7 
  • aorta_gość

    01.11.2009, 10:59

    wiedzą czym to grozi jak się pozabijają trudno się mówi jednego mniej

    Odpowiedz
    IP: 88.199.xx5.xx5 
  • pff_gość

    01.11.2009, 14:06

    szybkość

    A to się obudzili. Ja pamiętam jazdę na windzie 12 - 13 lat temu. Standardowo Jagiełły. Pozdrawiam :)

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx6 
  • ja_gość

    08.03.2012, 10:19

    Nic nowego pod słońcem ...

    30 lat temu w wieżowcach na ul.Jedności Narodu i Al.Zwycięstwa było to samo.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx4 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.