Leżące na dachu auto bez kierowcy w środku zastały służby ratownicze przybyłe do wypadku w Małym Garcu.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych na drodze powiatowej w okolicy Małego Garca.
Na miejscu działają trzy zastępy strażackie, pogotowie, policja. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.
Aktualizacja - 15.30
Kierowca nadal nie został odnaleziony. Nie znaleziono go ani w domu, ani w miejscy pracy. Trwają poszukiwania.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych na drodze powiatowej w okolicy Małego Garca.
- Po przyjeździe na miejsce zastaliśmy Opla Astrę - leżącego na dachu na drodze. Ranny kierowca oddalił się z miejsce zdarzenia przed przybyciem służb. - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik prasowy KP PSP w Tczewie.
Na miejscu działają trzy zastępy strażackie, pogotowie, policja. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.
Aktualizacja - 15.30
Kierowca nadal nie został odnaleziony. Nie znaleziono go ani w domu, ani w miejscy pracy. Trwają poszukiwania.
Komentarze (20) dodaj komentarz
.._gość
02.10.2017, 08:02
..
naje***any to do domu :D
Odpowiedzgosc_gość_gość
02.10.2017, 08:06
kierowca
Jak się oddalił to skąd sugestie ze ranny???
OdpowiedzCzłowiek z brodą _gość_gość
02.10.2017, 08:13
Krew była w samochodzie i na ulicy.
Cytujzgred_gość
02.10.2017, 08:57
do kierowcy
ty już o nic nie pytaj, błagam.
CytujCzłowiek z brodą _gość
02.10.2017, 08:12
Oddalenie
Służby zostały poinformowanie że człowiek z zakrwawioną twarzą idzie w stronę miejscowości Rybaki.
Odpowiedzem_gość
05.10.2017, 07:31
w szoku na pewno był
Cytujmądrala_gość
02.10.2017, 08:20
Ucieczka z miejsca zdarzenia powinna byc traktowana na równi z jazda pod wpływem
OdpowiedzJustyna_gość
02.10.2017, 10:01
może przy okazji warto też zwrócić uwagę na fatalny stan tej drogi. same dziury, nawet na tym zdjęciu widać.
OdpowiedzPan doktor _gość
02.10.2017, 11:00
Justyna
Masz obowiązek dostosować odpowiednią prędkość do warunków na drodze itp.
CytujJustyna_gość
02.10.2017, 11:36
Pan doktor
oczywiście, że tak. to nie zmienia faktu, że stan drogi jest beznadziejny.
CytujGościu_gość
03.10.2017, 15:03
Jeżdżę tam co dziennie jakoś idzie się dostosować
CytujCzytelnik_gość
02.10.2017, 12:55
Pomoc
Może poszedł szukać pomocy, jakby dał radę na pewno by nim odjechał... Niewątpliwie był w szoku.
Odpowiedzmirek_gość
02.10.2017, 13:06
albo w szoku albo w stanie po...
CytujAntek_gość_gość
02.10.2017, 17:03
kierowca
Wytrzezwieje to się odnajdzie pewnie.
Odpowiedza_gość_gość
02.10.2017, 18:39
NA 1000% się jutro znajdzie
Cytujstan47.emeryt_gość
02.10.2017, 20:01
Jeszcze trzeźwieje.
OdpowiedzZnismaczona_gość
03.10.2017, 10:06
Ludzie! Odrobine wyobraźni Dlaczego jak wypadek to każdy zakłada że pijany..!!. Mąż kiedyś jechał z pracy, był już niedaleko domu i laweta zepchnela go z drogi, wyobrazcie sobie ze tez zaginal, był w takim szoku ze nie wiedział gdzie jest i szedł przed siebie ze wstrząsem mózgu i licznymi złamaniami... Odnalazl się na drugi dzień 20km od domu, więc nie wiecie co się zdarzylo tamtemu człowiekowi, nie oceniajcie od razu, może zwierze wtargnelo mu na droge, może zaslabl i stracil panowanie nad kierownica... Nie można z góry zakladac ze pijany uciekl... Mozei jechal za szybko, alke w tych czasach kierowcow ktoirzy stosuja się do znakow i ograniczen jest bardzo mało...
Odpowiedztaki tam _gość
03.10.2017, 15:00
Dla wyjaśnienia
Byłem tam to ja wezwalem służby kierowca był i jeszcze pretensje miał że wezwalismy bo on jest pijany uciekał 3 razy niestety ja nie mam litości dla pijaków za kółkiem
Odpowiedzkonan_gość
04.10.2017, 20:06
zasrance
No i h** wam wszystkim do dego
Odpowiedzlol_gość
05.10.2017, 07:32
"Jeżdżę tam co dziennie jakoś idzie się dostosować"
OdpowiedzJeżdżę czy idzie...zdecyduj się