Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie przesłuchali 43-letnią właścicielkę trzech psów, które pogryzły 9-latkę. W wyniku tego zdarzenia dziewczynka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala w Gdańsku. Funkcjonariusze ustalili, że jeden z psów nie miał aktualnego szczepienia. Za narażenie innego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kodeks karny przewiduję karę pozbawienia wolności do roku.
W miniony czwartek (7 marca br.) przed godziną 17.00 policjanci z Tczewa zostali powiadomieni o pogryzieniu przez psy 9-letniej dziewczynki. Do zdarzenia doszło w miejscowości Rokitki. Świadek zdarzenia odganiając trzy psy atakujące dziecko, został też pogryziony - więcej informacji: (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim lub Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Ustalenia policji
Funkcjonariusze ustalili, że psy rasy Mastif Tybetański (na zdjęciu, źródło Wikipedia) wydostały się z podwórka ogrodzonej posesji najprawdopodobniej przez niewłaściwie zabezpieczoną bramkę.
- Właścicielka powiedziała policjantom, że psy przed zdarzeniem biegały po podwórku luzem. Mundurowi sprawdzając książeczki szczepień czworonogów, ujawnili, że jeden z psów nie miał aktualnych szczepień. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
9-latka została przetransportowana do szpitala w Gdańsku, gdzie udzielono jej pomocy. Dziecko pozostało na obserwacji w placówce. Funkcjonariusze szczegółowo ustalając okoliczności tego zdarzenia, wykonali oględziny, przesłuchali osoby mające związek z tą sprawą, zabezpieczyli ślady oraz przeprowadzili eksperyment. Śledczy 43-letniej właścicielce psów przedstawili zarzuty nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Kodeks karny przewiduje za to karę do roku pozbawienia wolności. Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi - np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie szczepień, niewłaściwe warunki bytowe dla psa, brak szkoleń i dyscypliny. Jeżeli jesteś właścicielem psa pamiętaj, że brak wyobraźni może doprowadzić do tragedii! - apeluje policjant.
Sprawa psów jest znana...
Temat groźnych psów na Rokitkach był poruszany w ostatnim czasie na łamach naszego serwisu kilkukrotnie - tym razem doszło niestety do nieszczęścia. Niedawno nasza czytelniczka opisała sytuację, w której groźny pies podążał za nią i chciał zaatakować - sytuacja również miała miejsce na Rokitkach. Kobieta wyciągnęła z torebki kanapki, które miała przygotowane do pracy i zaczęła nimi karmić psa. Dzięki temu uniknęła bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem. Kobieta w swojej relacji wspomina, że pies był wygłodzony i dosłownie połykał jedzenie. Kobieta wyjaśnia, że została wyśmiana - a cała sprawa została zbagatelizowana. Oto fragment jej wypowiedzi odnośnie pogryzienia dziecka (zredagowana przez redakcję): dokładnie, wyśmiano mnie. Uczulałam ludzi, że tak się może to skończyć... a teraz stało się - dziewczynka została pogryziona... Nie zostawię tak tego, jeśli władze nic z tym nie zrobią pójdę nawet do telewizji! Ludzie powinni czuć się bezpiecznie a tym bardziej dzieci.
Archiwum wiadomości
Rzucałam mu kanapki, żeby mnie nie zaatakował. Problem psów na Rokitkach
Data: sobota, 26.03.2016
W ostatnim czasie często spotykam się biegającymi dużymi psami bez opieki na Rokitkach (koło pętli). We wtorek Idąc na autobus spotkałam psa który był negatywnie nastawiony warczał zaczął szczekać, w obawie wyciągnęłam kanapki które miałam przygotowane do pracy i aby dojść bezpiecznie rzucałam mu je by mnie nie zaatakował. Ten pies połykał jedzenie. Miałam wrażenie jakby był wygłodzony.
Amstaff gryzie inne psy?
Data: sobota, 05.03.2016
Słyszałam od kilku osób - właścicieli psów, że w ostatnim czasie na ulicach osiedlowych Suchostrzyg biegał pies rasy amstaff, który dotkliwie pogryzł ich psy. Pies podobno był podopiecznym mieszkanki Rokitek. Czy są znane jakieś konkretne informacje na ten temat? Sama jestem właścicielką małego psa i obawiam się o jego bezpieczeństwo.
W miniony czwartek (7 marca br.) przed godziną 17.00 policjanci z Tczewa zostali powiadomieni o pogryzieniu przez psy 9-letniej dziewczynki. Do zdarzenia doszło w miejscowości Rokitki. Świadek zdarzenia odganiając trzy psy atakujące dziecko, został też pogryziony - więcej informacji: (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim lub Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Ustalenia policji
Funkcjonariusze ustalili, że psy rasy Mastif Tybetański (na zdjęciu, źródło Wikipedia) wydostały się z podwórka ogrodzonej posesji najprawdopodobniej przez niewłaściwie zabezpieczoną bramkę.
- Właścicielka powiedziała policjantom, że psy przed zdarzeniem biegały po podwórku luzem. Mundurowi sprawdzając książeczki szczepień czworonogów, ujawnili, że jeden z psów nie miał aktualnych szczepień. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
9-latka została przetransportowana do szpitala w Gdańsku, gdzie udzielono jej pomocy. Dziecko pozostało na obserwacji w placówce. Funkcjonariusze szczegółowo ustalając okoliczności tego zdarzenia, wykonali oględziny, przesłuchali osoby mające związek z tą sprawą, zabezpieczyli ślady oraz przeprowadzili eksperyment. Śledczy 43-letniej właścicielce psów przedstawili zarzuty nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Kodeks karny przewiduje za to karę do roku pozbawienia wolności. Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi - np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie szczepień, niewłaściwe warunki bytowe dla psa, brak szkoleń i dyscypliny. Jeżeli jesteś właścicielem psa pamiętaj, że brak wyobraźni może doprowadzić do tragedii! - apeluje policjant.
Sprawa psów jest znana...
Temat groźnych psów na Rokitkach był poruszany w ostatnim czasie na łamach naszego serwisu kilkukrotnie - tym razem doszło niestety do nieszczęścia. Niedawno nasza czytelniczka opisała sytuację, w której groźny pies podążał za nią i chciał zaatakować - sytuacja również miała miejsce na Rokitkach. Kobieta wyciągnęła z torebki kanapki, które miała przygotowane do pracy i zaczęła nimi karmić psa. Dzięki temu uniknęła bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem. Kobieta w swojej relacji wspomina, że pies był wygłodzony i dosłownie połykał jedzenie. Kobieta wyjaśnia, że została wyśmiana - a cała sprawa została zbagatelizowana. Oto fragment jej wypowiedzi odnośnie pogryzienia dziecka (zredagowana przez redakcję): dokładnie, wyśmiano mnie. Uczulałam ludzi, że tak się może to skończyć... a teraz stało się - dziewczynka została pogryziona... Nie zostawię tak tego, jeśli władze nic z tym nie zrobią pójdę nawet do telewizji! Ludzie powinni czuć się bezpiecznie a tym bardziej dzieci.
Archiwum wiadomości
Rzucałam mu kanapki, żeby mnie nie zaatakował. Problem psów na Rokitkach
Data: sobota, 26.03.2016
W ostatnim czasie często spotykam się biegającymi dużymi psami bez opieki na Rokitkach (koło pętli). We wtorek Idąc na autobus spotkałam psa który był negatywnie nastawiony warczał zaczął szczekać, w obawie wyciągnęłam kanapki które miałam przygotowane do pracy i aby dojść bezpiecznie rzucałam mu je by mnie nie zaatakował. Ten pies połykał jedzenie. Miałam wrażenie jakby był wygłodzony.
Amstaff gryzie inne psy?
Data: sobota, 05.03.2016
Słyszałam od kilku osób - właścicieli psów, że w ostatnim czasie na ulicach osiedlowych Suchostrzyg biegał pies rasy amstaff, który dotkliwie pogryzł ich psy. Pies podobno był podopiecznym mieszkanki Rokitek. Czy są znane jakieś konkretne informacje na ten temat? Sama jestem właścicielką małego psa i obawiam się o jego bezpieczeństwo.
Źródło (autor): KPP Tczew & Tcz.pl
Komentarze (50) dodaj komentarz
jablko_gość
11.04.2016, 15:17
do roku wiezienia a dziwewczynka okaleczona na cale życie...śmiech na sali. A co z kundlami? Rozumiem, że obiecały, iż nikogo juz nie pogryzą to zostału u właścicieli- kretynów...
OdpowiedzKarramba_gość
11.04.2016, 15:23
Hodowca bez szczepień
co to za hodowca co nie szczepi psów i ma furtki od hodowli bydlaków otwierane na zewnątrz posesji . Tylko za te dwie kwestie dałbym po 1 roku za każdą z nich i to "bez zawiasów"
Odpowiedz._gość
11.04.2016, 19:22
wypozyczony pies
Kobieta ma zarzuty a nazwisko właściciela tej SFORY jest inne tak samo mogli mieć psa bez szczepienia wypożyczonego do pokrycia .Oni na tych psach zarabiają dobrą kasę.DZIWNE ,że na taką hodowle władze gminy pozwolili w miejscu zamieszkałym .
CytujPit_gość
11.04.2016, 20:07
Pewnie Pan Sz. ma już coś na sumieniu i bał się odsiadki dlatego ta Pani została podana jako właścicielka tych psów.
CytujCzemu?_gość
11.04.2016, 15:34
Niech ktoś mi wyjaśni: czemu te psy jeszcze są w tym miejscu? Czemu nie zostały odizolowane? Jak można pozwolić im tam zostać, czy mieszkańcy czują się bezpiecznie? To jest jakaś parodia prawa w naszym kraju? Czego dotyczyć może dochodzenie w tej sprawie? Przecież fakty są niezaprzeczalne, dziecko prawie straciło życie przez psy i ich skrajnie nieodpowiedzialnych właścicieli. "nieumyślne narażenie"? Kpina!
OdpowiedzMcK_gość
11.04.2016, 15:37
Psy są OK
Rok więzienia? Pewnie w zawieszeniu. Jeśli sprawa była znana, to już recydywa jest! A dziewczynka okaleczona na całe życie. Zaś psy to psy. Mają swoja naturę, swoje potrzeby, swoje instynkty. Hodując takie zwierzaki powinno się im zapewnić odpowiednie warunki.
Odpowiedz_gość
11.04.2016, 15:49
Pokazowo ukarać
psy uśpić, gdyż ,,mogą powtórzyć to co zrobiły,, Właścicielkę dla przykładu posadzić na rok i nakazać zwrot wszystkich poniesionych kosztów włącznie z użyciem śmigłowca. Dodatkowo nałożyć duże odszkodowanie za utratę zdrowia tej dziewczynki. Niech sprzedadzą dom, będą mieli na te kary. Trzeba myśleć przed ...mając takie psy
Odpowiedz_gość
12.04.2016, 09:27
To jest niestety Polska, a nie Ameryka. Tu się dostaje zawiasy i nie płaci za nic. Za akcję śmigłowca zapłacimy my wszyscy z naszych składek na NFOZ. Koszty leczenia dziewczynki będą pokrywać jej rodzice ze swoich składek na NFOZ itd itp
Cytujdery_gość
12.04.2016, 10:52
zgadzam się
rok więzienia to kipna , ale utrata całego majątku , domu , renta dożywotnia dla dziecka to może nauczy innych właścicieli psów wyobraźni
Cytujlux_gość
11.04.2016, 15:49
I co dostanie zawiasy i po sprawie... Mam nadzieję, że rodzice dziewczynki będą się ubiegać o odszkodowanie i to ogromne od tej właścicielki psów !
Odpowiedzznajomy_gość
11.04.2016, 15:55
grozi tylko rok??????szoook
Gdyby te psy pogryzły dziecko mieszkających tam policjantów, to jestem pewien, że ta pani już by zmieniła adres zamieszkania na zakład karny w Sztumie.A tak, rozejdzie się ''po kościach'',dostanie wyrok w zawiasach i tyle.A dziewczynka będzie się zmagała z bliznami, z traumą do końca życia.Właścicielka tych psów powinna zapłacić wysokie odszkodowanie+rentę do końca życia.Tyle co kasują za szczeniaka(3tyś),powinni co miesiąc płacić dziewczynce jako zadośćuczynienie .
Odpowiedzas_gość
11.04.2016, 15:58
rodzina powinna
skarzyc o odszkodowanie i to spore wraz z renta , niestety wlascicielka powinna zaplacic spore odszkodowanie i rente , powinien zostac zajety caly majatek ktory posiada w celu pokrycia zobowiazania , druga sprawa kiedy zostanie wprowadzone obowiazkowe chipowanie czworonogow i obowiazkowe ubezpieczenie oc , niebezpieczne psy powinny byc ubezpieczone wg stawki np. 5 tys zl rocznie psy niebezpieczne , zeby wykluczyc golodupcow i przyglupow jako wlascicieli
Odpowiedzaqw_gość
12.04.2016, 09:45
Trzeba też zmienić przepisy tak by psy bez rodowodów ale przypominające daną rasę były uznawane za przedstawicieli owej rasy, obecnie, normalny człowiek wie, ze te wszystkie amstafy i inne nie mają rodowodów, ale należą do rasy neibezpiecznej. Trzeba zmienić przepisy
CytujJulian_gość
11.04.2016, 16:03
dobrze, że nie zjadły
tego dziecka, znam takie co jedzą małe dzieci na śniadanie. pozdrawiam.
OdpowiedzAnna_gość
11.04.2016, 16:24
Ciągle psy i psy... Nie rozumiecie, że wina nie leży po ich stronie??? Człowiek zawsze żył obok zwierząt. Wina leży po stronie kogoś, kto nie dopatrzył dostatecznie dobrze ich wychowania i nie pozwolił, by wyszły poza ogród. Psy nie są winne. Nigdy. To tylko zwierzę!
Odpowiedz_gość
11.04.2016, 20:10
Anna i jej psy
Ładnie i pięknie na tym świecie. Każde stworzenie ma swoje miejsce. a treser krokodyli cyrkowych wie że to on będzie daniem swych pupili jeżeli nie zadba o swe bezpieczeństwo.
CytujArsene Lupin(ek)_gość
11.04.2016, 16:31
chyba powinno być inaczej...
tnij.tcz.pl/?u=ef0f90 Art. 160 § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego. art. 160 par. 1 - 3
Odpowiedzania_gość
11.04.2016, 16:44
kodeks karny i 1 rok plus odszkodowanie za uraz ciała dziewczynki i naprawienie szkód moralnych oraz koszty leczenia i rehabilitacji oraz okaleczenie ciała- może trzeba będzie sprzedać psy razem z domem.... niestety
Odpowiedz_gość
11.04.2016, 16:46
dlaczego tylko rok?
to jakaś kpina, to dziecko mogło umrzeć ... Poza tym, kto pokryje koszta leczenia i rehabilitacji tego dziecka???
Odpowiedzp._gość
11.04.2016, 18:38
pokryje
Podatnik
CytujJanusz_gość
11.04.2016, 18:41
kto pokryje koszty?
twój stary.
CytujAsia_gość
11.04.2016, 17:20
psy pogryzly dziecko
W życiu bywa tak że kiedyś ktoś znajduje się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim momencie i czasami los płata figle które nie powinny mieć miejsca nie nam oceniać to przykry przypadek nie wiemy co nas za chwilę spotka Ironia losu Szkoda każdego ten uraz zostanie do końca życia w obu przypadkach.
Odpowiedzaqw_gość
12.04.2016, 09:47
A tak konkretnie to o czym mówisz?
Cytujdziwne :(_gość
11.04.2016, 17:47
dziwne jak byk było napisane jeszcze parę dni temu na str tnij.tcz.pl/?u=087376 że właścicielem jest Pan Sz........i !!! wiec jak to możliwe ze odpowie Pani ? stronka wygasła po ty jak zrobiła się afera z pogryzieniem dziecka !!!! Ludzie ocknijcie się !!!!!ktos tu coś próbuje ukryć albo zamieść ??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????????/
OdpowiedzMaxx
11.04.2016, 18:14
Nie wygasła tylko została usunięta
Na szczęście jak na razie Google ma kopię, łącznie z podstronami - w tym podstroną zawierającą dane właściciela "Sfory z Rokickiej Polany". Na wszelki wypadek zarchiwizowałem i umieściłem w bezpiecznym miejscu - jakby się miało okazać że nasze służby są mniej zdolne ode mnie.
Cytuj._gość
11.04.2016, 19:57
.BRAK WPISU
brak wpisu tej hodowli w KRS.
CytujUS_gość
12.04.2016, 10:46
A co na to skarbówka? i PZK
Pan ma jakieś kundle - suki, które zapładnia w celach odsprzedaży młodych z miotu za ok. 3 tys. zł. ile tej kaski wpłynęło do budżetu, podatek od działalności, podatek od wzbogacenia? poza tym to nawet nie wiadomo kim jest ta pani, może jakaś uboga krewna, która nic nie ma do stracenia i komornik majątku nie zajmie. Trzeba by było przesłuchać sąsiadów, odbiorców tych młodych z miotu. Ponoć psy wystawowe, sprawdzić kto zgłaszał i jeździł na te wystawy. Na stronie jest a właściwie było, logo polskiego związku kynologicznego, ciekawe czy udostępnili logo w celu promocji jakiejś działalności. I tak z 1 sprawy mogą być 3.
Cytuj._gość
12.04.2016, 12:30
kim jest ta z zarzutami
Pani co postawiono jej zarzuty może być sprzataczką, poddała się jako osoba na które jma spoczywać zarzut i kara. Na stronie internetowej prezentuje swoją sforę Pan Dariusz Sz.... dodając kontakt telefoniczny i e-mailowy.
Cytujnie ma sprawiedliwosci_gość
11.04.2016, 17:54
I tak dostanie w najgorszym wypadku tylko zawiasy :/
OdpowiedzMaxx
11.04.2016, 17:58
Na wystawy jeździł mężczyzna
To ustaliłem nie mając do dyspozycji Policji. Dobrze że dziewczynka nie zmarła bo byłyby problem z dopasowanie paragrafu z tak śmiesznie niskim zagrożeniem karą...
OdpowiedzCo:::_gość
11.04.2016, 18:01
porażka
Tylko Prawo I Sprawiedliwość sobie z tym poradzi !!!
OdpowiedzKazek_gość
11.04.2016, 18:46
piękny pies
swoją drogą, piękny pies, na obrazku, załączonym do artykułu.
Odpowiedzstand_gość
11.04.2016, 20:00
Kundle
Codziennie widzę dziesiątki właścicieli kundli wyprowadzających swoje niewinne zwierzątka, spuszczają je ze smyczy, i pieski biegają sobie, srają i jak mają kaprys, to pogonią jakiegoś frajera, a najlepiej dzieci, ot tak, dla zabawy. Właściciele nie widzą w tym nic złego, bo przecież każdy piesek jest mądry i należy go tylko wielbić i jego pupil , podobnie jak te z Rokitek nigdy nie zrobią nikomu krzywdy, Kretyniada!
Odpowiedztaschoon
11.04.2016, 20:04
Głupota
Po co pozbawienie wolności za takie zdarzenie. Według mnie to jest głupota naszego systemu prawnego. Idzie taka osoba do pierdla na roczek i luz, ma wszystko gdzieś. Dziecko teraz ma traume na długie lata plus okaleczone ciało i pewnie nie jedną bliznę i tu sprawa prosta. Sprawca czy też osoba winna zaniedbań przy zwierzętach niech jest na wolności i zarabia jak najwiecej aby pokryć koszty leczenia w takich sytuacjach. Leczenie to nie tylko doprowadzenie ciała do wyglądu itp, tutaj jest problem psychologiczny bo okaleczona dziewczynka pewnie będzie bała się zwierząt ale też rodzeństwo i rodzice wielką tragedię przeżywają. Zatem niech jest na wolności bo sporo wydatków czeka właścicielkę hodowli.
Odpowiedzaqw_gość
12.04.2016, 09:49
Przecież po odsiadce można wytoczyć sprawę o odszkodowanie,. W czym problem
Cytujmasko200_gość
11.04.2016, 20:07
absurd
Kto montuje furtkę która otwiera się na zewnątrz ??? brak mi słów na głupotę ludzką zarówno dla wykonawcy jak i właściciela biorąc pod uwagę co posiada w ogrodzie. i Bez ściemy jak w telewizji że nie było pradu i furtka się otwierała. gdyby pradu nie było to elektromagnes w ogóle by nie puścił. Cóż tak to jest w Polsce tanio tanio a potem UPS dlaczego tak wyszło . Rok w zawiasach zdecydowanie za mało biorąc pod uwagę co się stało lub mogłoby się stać. gdyby nie obcy człowiek dziecko by było dołownie pożarte przez te psy i ciekawy jestem wówczas jaki by był wyrok..... 2 lata a może 1,5 roku ? szok cała Polska,,,, czasami się wstydze że jestem Polakiem ....
Odpowiedzxan_gość
11.04.2016, 21:59
dzikie bestie
Jak czytam Wasze komentarze to wydaje mi się, że to Wy stajecie się dzikimi bestiami kąsając na prawo na lewo wychodząc na żer i wyczyuwając krew ofiary. Pomyślcie zanim coś "mądrego" napiszecie.
Odpowiedzgosc_gość
11.04.2016, 22:21
jednego nie rozumiem
czy prokuratury juz w Tczewie nie ma?Tę sprawe prowadzi policja ,czyli,że to wykroczenie jest czy jak?
Odpowiedzzyga_gość
12.04.2016, 00:39
Wysokie odszkodowanie dla dziewczynki ! Oraz dożywotnia wysoka renta ! Oczywiście wypłacana przez właścicielkie psa !
Odpowiedzwe_gość
12.04.2016, 08:11
skarbowka rowniez
powinna odwiedzic ten adres czy wlasciciele maja dzialalnosc ?, czy placa podatki za szczeniaki sprzedawane ? ,z czego zyja itp . jak sprawdzac to sprawdzac . a co sie tyczy policji to zasada jest prosta albo susz roslinny albo mandaty za przekroczenie szybkosci oczywiscie za miastem bo w miescie trudno kogos zlapac reszta ich nie interesuje nie ma za co wystawic mandatu ,a wszelkie sprawy raportowane przez mieszkancow sa mowiac jezykiem mlodziezowym olewane
Odpowiedzaqw_gość
12.04.2016, 09:52
Zgadzam się. Skarbówka i sprawdzić czy podatek za psy płacili, sprawdzić ile mają z tego lewych przychodów i dowalić kary
Cytuj._gość
12.04.2016, 09:53
brak danych o działalności
Na stronie internetowej "Sfora z rokickiej polany" absolutnie nie mają podanego ,ani KRS ,NIP, a właścicielem nie jest osoba której postawiono zarzut. Wszystko wskazuje na to ,że to dzika hodowla jest nielegalna ,która od dochodów nie odprowadza podatków , składek , ubezpieczenia. Sołtys na pewno wie jak ta działalność wygląda prawnie ale oko przymyka.
CytujMaxx
12.04.2016, 11:55
Jaka działalność ?
Domena zarejestrowana na osobę prywatną, konto na serwisie aukcyjnym tak samo. Mam nadzieję że rodzice dziewczynki jako oskarżyciele posiłkowi będą mieli skutecznego pełnomocnika który doprowadzi do postawienia przed sądem przynajmniej jeszcze jednej osoby, zmiany kwalifikacji czynu i dołożenia jeszcze kilku innych zarzutów.
Cytujaqw_gość
12.04.2016, 10:24
Mam nadzieję, ze miasto da temu Panu medal! Jeśli nie jemu to już nie wiem komu! Wyrazy podziwu i szacunku! To jest bohater! skoczył na pomoc widząc 3 takie bydlaki!
OdpowiedzZmielony Dżony_gość
12.04.2016, 13:20
nie, medale (względnie zegarki) dostana milicjanci którzy zamiota tę sprawę pod dywan...niestety
Cytujanonim_gość
12.04.2016, 11:52
Tragedia, to prawda nie powinno do tego dojść. Psy zaatakowały z jakiegoś powodu, to tylko zwierzęta. Właścicielka miała pecha że furtka była otwarta, ale nic nie jest powiedziane, kto otworzył tą furtkę lub jej nie zamknął. Nie jest powiedziane czy były pod opieką czy też nie. Może ktoś wszedł zobaczył psy uciekł a furtkę zostawił otwartą, tego nie wiemy. A to że pani rzucała kanapki jakiemuś psu to na pewno nie była pani sędzia kynologiczny, więc nie może mówić albo pisać w taki sposób że to właśnie te psy biegły wcześniej. A same mastify nie wyglądały na nie zaniedbane i wygłodzone. No i na koniec, kto pozwoliłby na to żeby psy rasowe, które kosztują nie małe pieniądze, biegały same po wsi? Ludzie zacznijcie myśleć, to naprawdę nie boli. Szkoda dziecka, zastanówcie się jak jej pomóc (dziecku), a nie co zrobić właścicielowi. Myślicie że kara na właścicielce pomoże dziecku? Autorze tekstu Ty też pomyśl. Rozmawiałeś z panią od kanapek? Jest ona pewna że to te same psy?!
OdpowiedzMaxx
12.04.2016, 12:38
Uważasz że ktoś się włamał na posesję ?
I pozostawił otwartą furtkę, przez którą psy uciekły ? Sugerujesz że furtka musiała być zabezpieczona przed przypadkowym/samowolnym otwarciem, bo przecież "kto pozwoliłby na to żeby psy rasowe, które kosztują nie małe pieniądze, biegały same po wsi?". Skoro masz dowody na włamanie lub przynajmniej jesteś w stanie uzasadnić swoje podejrzenie włamania to zgłoś to organom ścigania.
CytujBezstronny_gość
13.04.2016, 11:13
czyja wina
Tak uparcie, pewnie i beztrosko rozdzielacie winy.. Kto przeprowadził pełne śledztwo? Czemu wszyscy krzyczycie -właściciel do paki, pies do piachu? Dlaczego nikt nie pyta gdzie wówczas byli rodzice? Czy 9 lat to odpowiedni wiek, by wypuścić dziecko samo? Psy były agresywne wcześniej? Ok, tym bardziej - jaki rodzic puszcza małe dziecko samo, bez opieki, wiedząc, że 300 metrów dalej są agresywne psy? Gdzie świadkowie zdarzenia, kto widział co zaszło? Psy nie atakują bez powodu. Chyba, że odebrały złe wychowanie, ale skoro hodowla jest wieloletnia, a wypadek pierwszy nie sądzę, by były źle prowadzone. Kto z Was widział zajście i może z pełną świadomością wydawać wyroki? Nie wiem czy wiecie, ale pomówienia to również poważne wykroczenie. Osądzacie z łatwością właścicieli, potraficie spojrzeć na sprawę bezstronnie? Przebieg zdarzenia ustalić musi policja, do tego czasu nic nie jest pewne. Jakkolwiek było zawinił człowiek a największe konsekwencje poniosą najmniej winni, psy i dziecko.
Odpowiedzanonim_gość
14.04.2016, 14:11
Uważasz że ktoś się włamał na posesję ? ~ Maxx
Ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Sugeruję tylko, że: 1. Pani, która wcześniej zgłaszała problem psów na rokitkach mówiła o psach wygłodzonych, a te które pogryzły nie wyglądają na takie. 2. Nic nie napisałem o włamaniu, mogłeś/aś jedynie myśleć o wtargnięciu na posesję. Widzę ogromy wpływ emocji na to co piszesz. Uspokój je i zastanów się spokojnie nad faktami. A fakty są następujące (czytając artykuł). - psy biegały luzem po posesji - wydostały się z posesji przez "najprawdopodobniej" niewłaściwie zabezpieczoną furtkę. - jeden z psów nie miał aktualnych szczepień, koniec.
Odpowiedzbezstronny_gość
14.04.2016, 23:17
Popieram
Popieram. Gdyby chcieć być też bardzo skrupulatnym to istnieje przepis traktujący o tym, że 9letnie dziecko nie ma prawa przebywać na drodze publicznej bez opieki. Tego jednak nikt nie widzi, każdy mówi, że to już nie jest małe dziecko (serio?) i nikt za nim krok w krok łaził nie będzie. Ciekawe tylko na kogo byłaby nagonka, gdyby 9letnie dziecko utopiło się w szambie podczas, gdy rodzice po drugiej stronie domu urządzali sobie grilla i radośnie smażyli kiełbaski... Współczuję rodzicom, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie dopilnowali wszystkiego. Całego zajścia nikt nie widział, nie ma świadków, a nawet jeśli są mogą być w takim szoku, że samego wypadku mogą zwyczajnie nie pamiętać. Skąd pewność, że dziewczynka nie zaczepiała psów? Oczywiście, jest ofiarą, ale nie wiemy czy w całej tej sytuacji nie ma jej ,,winy" (o ile można mówić o winie niepilnowanego dziecka). Współczuję również rodzicom, ale też hodowcom, których większość uparcie linczuje. O wypadek nietrudno. Pies jest tylko psem, może zaatakować. Ale niezmiernie rzadko atakuje bez powodu. Kluczowa w tej sprawie jest rekonstrukcja zdarzenia i poznanie przyczyny ataku. Nie sztuka rozdawać wyroki na prawo i lewo. Sztuką jest powściągnąć emocje, poznać prawdę i dopiero wtedy oceniać. Powiem Wam tylko, że mylicie się mówiąc, że pies, który raz zaatakował będzie już zawsze agresywny. Doprawdy, bardzo rozbawiło mnie to stwierdzenie, choć jednocześnie przeraziło, bo napisał je przecież człowiek. Człowiek, który ewidentnie nie ma fiołkowego pojęcia o behawiorystyce, powodach zachowań, ale nie przeszkadza mu to rozdawać wyroków śmierci.
Cytuj