Kolejny przypadek sepsy na terenie Tczewa. Ten niezwykle niebezpieczny zespół reakcji zapalnej zdiagnozowano u 10-letniej uczennicy Szkoły Podstawowej nr 10. Dziecko trafiło do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku - a jego rodzice dziękują lekarce, która w porę zdiagnozowała postępujące śmiertelnie niebezpieczne zakażenie - co mogło uratować dziewczynce życie.
Dziecko jest uczennicą czwartej klasy w tczewskiej dziesiątce. Dziewczynkę początkowo bolało gardło, miała wysoką gorączkę, później pojawiały się też wymioty. Całość dawała objawy podobne do anginy. W piątek rano rodzice zaprowadzili dziewczynkę do swojego lekarza pierwszego kontaktu, w jednej z przychodni na terenie Tczewa.
- W Przychodni Rogowscy lekarka przepisała nam preparat do psikania gardła. Było też zalecenie podania antybiotyku, jeśli stan dziecka nie poprawi się w ciągu trzech dni. Pojechaliśmy do domu, cały czas zbijaliśmy dziecku gorączkę. Musiałem jechać do pracy, żona została z córką. Około 21.00 pojechaliśmy jednak do tzw. białego domku (punkt Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej Szpitali Tczewskich - przyp. red.). Chyba opatrzność nas tchnęła - to prawdopodobnie uratowało życie naszemu dziecku. - mówi nam ojciec dziewczynki (dane do wiadomości redakcji).
Jak wynika z relacji rodzica, lekarka przyjmująca w ramach nocnej opieki, natychmiast skierowała dziewczynkę na oddział dziecięcy z podejrzeniem sepsy. U dziecka zdiagnozowano bakteryjne zapalenie opon mózgowych z posocznicą. Stamtąd trafiło na OIOM w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Dziecko jest w stanie stabilnym - i prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie przeniesione na oddział zakaźny:
- Chciałbym z całego serca podziękować doktor Darii Świeckiej, która bardzo szybko zareagowała na stan mojej córki. Poza tym podziękowania kieruję do zastępcy ordynator i doktor Mazur, a także całej ekipy ze Szpitali Tczewskich. Jestem niezmiernie wdzięczny, że moje dziecko żyje. - mówi ojciec - To jest już drugi przypadek sepsy w szkole podstawowej nr 10 w ciągu zaledwie 2 miesięcy. O wszystkim już powiadomiono Sanepid. Ale jako rodzic będę walczył, o jakieś działania w tej sprawie. Trzeba coś zrobić, żeby to się nie powtórzyło. Może czas pomyśleć o szczepieniach na meningokoki. Stać nas chyba na jakąś profilaktykę - nie możemy oszczędzać na zdrowiu i życiu dzieci. - dodaje ojciec.
Niestety, w lutym br. sprawa wykrycia przypadku sepsy zakończyła się tragedią - 7-letniego chłopca, ucznia tej samej szkoły nie udało się uratować (więcej na ten temat tutaj - Zmarł 7-latek z Tczewa. Przyczyną wstrząs septyczny bez określonego czynnika chorobotwórczego )
Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z przedstawicielami szkoły, sanepidu i przychodni.
Sepsa to o zespół objawów spowodowanych gwałtowną reakcją organizmu na zakażenie. Mechanizm posocznicy jest skomplikowany, wielopłaszczyznowy i zachodzi na poziomie komórkowym oraz tkankowym. Rozwija się uogólniona reakcja zapalna, w której biorą udział liczne cytokiny i chemokiny. W trakcie rozwoju sepsy dochodzi również do zmian na poziomie narządowym, w wyniku których rozwija się ich niewydolność.
Aktualizacja:
Jak powiedziała nam Iwona Kardasz, dyrektor SP 10, placówki jest w bieżącym kontakcie z rodzicami dziewczynki. Dyrektor czeka teraz na dalsze ew. kroki sanepidu. Wygląda na to, że wszystko zależy od tego, jaki czynnik chorobotwórczy wywołał nagłe pogorszenie stanu dziecka. Od tego zależy ew. dalsze uruchomienie procedur dla chorób zakaźnych. Szkoła jest też w kontekście z pediatrami, którzy informują, że nie należy łączyć dwoch przypadków chorobowych zanotowanych w szkole. Do tczewskiego Sanepidu informacja o wydarzeniach z piątku wpłynęła na razie telefonicznie - na numer alarmowy.
Archiwum wiadomości
TVN Uwaga i TVN24: „Moje dziecko mogło żyć” - SZOK! materiał o tczewskim szpitalu
Opublikowano: wtorek, 15.03.2016
TVN Uwaga: "Pomoc medyczna - na nią liczyła matka siedmioletniego Aleksa. Zgłosiła się do przychodni, w kilka godzin później dziecko trafiło na OIOM, gdzie zmarło. Czy można było zapobiec tragedii?" Wstrząsający materiał o śmierci Aleksa i o tym co wydarzyło się w szpitalu. TVN Uwaga - Pani doktor nas przyjęła po półtorej godzinie czekania. Oczywiście zapytała się o objawy. Powiedziałam, ...Tczew - TVN Uwaga i TVN24: „Moje dziecko mogło żyć” - SZOK!
Zmarł 7-latek z Tczewa. Przyczyną wstrząs septyczny bez określonego czynnika chorobotwórczego
Opublikowano: Środa, 10.02.2016
W jednym z gdańskich szpitali pomimo akcji reanimacyjnej zmarł 7-letni uczeń Szkoły Podstawowej nr 10 w Tczewie. Objawy choroby dziecka mogły wskazywać, że mógł to być przypadek sepsy. Dokładne przyczyny zgonu będą znane po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Pięciolatek zmarł na sepsę. Rodzice uczniów z SP11 przerażeni
Opublikowano: wtorek, 27.11.2012
W Tczewie kilkuletnie dziecko zmarło w ostatnią niedzielę (25.11) na sepsę. Informacja wywołała panikę wśród rodziców dzieci, które uczęszczały do jednej grupy z pięciolatkiem. Lekarze uspokajają, że powodów do paniki nie ma.
Sepsa w Tczewie. Ratusz zabezpieczy środki na zakup szczepionek
Opublikowano: piątek, 30.11.2012
Miejscy radni zdecydowali się zabezpieczyć kwotę ponad 10 tys. zł na dodatkowe szczepionki dla dzieci, które uczęszczały do jednej grupy w Oddziale Wychowania Przedszkolnego w Szkole Podstawowej nr 11 w Tczewie, z pięcioletnim chłopcem, który w ostatnią niedzielę zmarł na sepsę.
Dziecko jest uczennicą czwartej klasy w tczewskiej dziesiątce. Dziewczynkę początkowo bolało gardło, miała wysoką gorączkę, później pojawiały się też wymioty. Całość dawała objawy podobne do anginy. W piątek rano rodzice zaprowadzili dziewczynkę do swojego lekarza pierwszego kontaktu, w jednej z przychodni na terenie Tczewa.
- W Przychodni Rogowscy lekarka przepisała nam preparat do psikania gardła. Było też zalecenie podania antybiotyku, jeśli stan dziecka nie poprawi się w ciągu trzech dni. Pojechaliśmy do domu, cały czas zbijaliśmy dziecku gorączkę. Musiałem jechać do pracy, żona została z córką. Około 21.00 pojechaliśmy jednak do tzw. białego domku (punkt Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej Szpitali Tczewskich - przyp. red.). Chyba opatrzność nas tchnęła - to prawdopodobnie uratowało życie naszemu dziecku. - mówi nam ojciec dziewczynki (dane do wiadomości redakcji).
Jak wynika z relacji rodzica, lekarka przyjmująca w ramach nocnej opieki, natychmiast skierowała dziewczynkę na oddział dziecięcy z podejrzeniem sepsy. U dziecka zdiagnozowano bakteryjne zapalenie opon mózgowych z posocznicą. Stamtąd trafiło na OIOM w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Dziecko jest w stanie stabilnym - i prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie przeniesione na oddział zakaźny:
- Chciałbym z całego serca podziękować doktor Darii Świeckiej, która bardzo szybko zareagowała na stan mojej córki. Poza tym podziękowania kieruję do zastępcy ordynator i doktor Mazur, a także całej ekipy ze Szpitali Tczewskich. Jestem niezmiernie wdzięczny, że moje dziecko żyje. - mówi ojciec - To jest już drugi przypadek sepsy w szkole podstawowej nr 10 w ciągu zaledwie 2 miesięcy. O wszystkim już powiadomiono Sanepid. Ale jako rodzic będę walczył, o jakieś działania w tej sprawie. Trzeba coś zrobić, żeby to się nie powtórzyło. Może czas pomyśleć o szczepieniach na meningokoki. Stać nas chyba na jakąś profilaktykę - nie możemy oszczędzać na zdrowiu i życiu dzieci. - dodaje ojciec.
Niestety, w lutym br. sprawa wykrycia przypadku sepsy zakończyła się tragedią - 7-letniego chłopca, ucznia tej samej szkoły nie udało się uratować (więcej na ten temat tutaj - Zmarł 7-latek z Tczewa. Przyczyną wstrząs septyczny bez określonego czynnika chorobotwórczego )
Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z przedstawicielami szkoły, sanepidu i przychodni.
Sepsa to o zespół objawów spowodowanych gwałtowną reakcją organizmu na zakażenie. Mechanizm posocznicy jest skomplikowany, wielopłaszczyznowy i zachodzi na poziomie komórkowym oraz tkankowym. Rozwija się uogólniona reakcja zapalna, w której biorą udział liczne cytokiny i chemokiny. W trakcie rozwoju sepsy dochodzi również do zmian na poziomie narządowym, w wyniku których rozwija się ich niewydolność.
Aktualizacja:
Jak powiedziała nam Iwona Kardasz, dyrektor SP 10, placówki jest w bieżącym kontakcie z rodzicami dziewczynki. Dyrektor czeka teraz na dalsze ew. kroki sanepidu. Wygląda na to, że wszystko zależy od tego, jaki czynnik chorobotwórczy wywołał nagłe pogorszenie stanu dziecka. Od tego zależy ew. dalsze uruchomienie procedur dla chorób zakaźnych. Szkoła jest też w kontekście z pediatrami, którzy informują, że nie należy łączyć dwoch przypadków chorobowych zanotowanych w szkole. Do tczewskiego Sanepidu informacja o wydarzeniach z piątku wpłynęła na razie telefonicznie - na numer alarmowy.
Archiwum wiadomości
TVN Uwaga i TVN24: „Moje dziecko mogło żyć” - SZOK! materiał o tczewskim szpitalu
Opublikowano: wtorek, 15.03.2016
TVN Uwaga: "Pomoc medyczna - na nią liczyła matka siedmioletniego Aleksa. Zgłosiła się do przychodni, w kilka godzin później dziecko trafiło na OIOM, gdzie zmarło. Czy można było zapobiec tragedii?" Wstrząsający materiał o śmierci Aleksa i o tym co wydarzyło się w szpitalu. TVN Uwaga - Pani doktor nas przyjęła po półtorej godzinie czekania. Oczywiście zapytała się o objawy. Powiedziałam, ...Tczew - TVN Uwaga i TVN24: „Moje dziecko mogło żyć” - SZOK!
Zmarł 7-latek z Tczewa. Przyczyną wstrząs septyczny bez określonego czynnika chorobotwórczego
Opublikowano: Środa, 10.02.2016
W jednym z gdańskich szpitali pomimo akcji reanimacyjnej zmarł 7-letni uczeń Szkoły Podstawowej nr 10 w Tczewie. Objawy choroby dziecka mogły wskazywać, że mógł to być przypadek sepsy. Dokładne przyczyny zgonu będą znane po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Pięciolatek zmarł na sepsę. Rodzice uczniów z SP11 przerażeni
Opublikowano: wtorek, 27.11.2012
W Tczewie kilkuletnie dziecko zmarło w ostatnią niedzielę (25.11) na sepsę. Informacja wywołała panikę wśród rodziców dzieci, które uczęszczały do jednej grupy z pięciolatkiem. Lekarze uspokajają, że powodów do paniki nie ma.
Sepsa w Tczewie. Ratusz zabezpieczy środki na zakup szczepionek
Opublikowano: piątek, 30.11.2012
Miejscy radni zdecydowali się zabezpieczyć kwotę ponad 10 tys. zł na dodatkowe szczepionki dla dzieci, które uczęszczały do jednej grupy w Oddziale Wychowania Przedszkolnego w Szkole Podstawowej nr 11 w Tczewie, z pięcioletnim chłopcem, który w ostatnią niedzielę zmarł na sepsę.
Komentarze (34) dodaj komentarz
C>K>M
24.04.2016, 15:49
To nie może być przypadek, w tej szkole trzeba przeprowadzić drobiazgową kontrolę.
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 16:10
Co można kontrolowac w przypadku sepsy?! Straszna choroba, ale nie bierze się z warunków szkolnych! Trochę wiedzy ludzie...
OdpowiedzZayo_gość
24.04.2016, 17:09
W szkole zmniejszyli ilość etatów dla sprzątaczek i podpisali umowę z firmą sprzątającą.
Cytuj_gość
24.04.2016, 23:34
To sepsa bierze się z kurzu???
Cytujrodzice _gość
24.04.2016, 16:23
ŻĄDAMY SZCZEPIEŃ NA MENINGOKOKI DLA CAŁEJ SZKOŁY!!
Panie Poblocki ile jeszcze dzieci musi umrzeć, żebyście zarządzili kwarantanne i zaszczepili te dzieci? ???????
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 16:46
Jakim trzeba być człowikiem aby przypisywać przypadki sepsy w tym śmierć 7 letniego dziecka Prezydentowi Pobłockiemu!!?? To straszne i nieprawdziwe. Jesli jesteś jego przeciwnikiem politycznym i podszywasz się pod rodziców w takiej chwili i takim czasie to osiągnąłeś właśnie dno i polityczne i moralne - dno człowieka!
CytujC>K>M
24.04.2016, 18:20
Jeżeli autorem tego wpisu okaże się pewien radny to facet ewidentnie potrzebuje pomocy psychiatry...
Cytuj_gość
25.04.2016, 07:57
C>K>M uważaj, bo bredzisz i możesz beknąć!
Tcz.pl mam pytanie - do jakiego operatora należy adres IP: 109.207.xx5.xx2? i z jakiej dzielnicy miasta jest jego "właściciel"? a ty C>K>M palancie - obejrzyj sobie facebooka tego radnego, któremu to inputujesz, bo w tym czasie bawił się świetnie na Helu!
Cytujjaa_gość
25.04.2016, 08:22
autorowi chyba chodziło o zafundowanie szczepionek
przez urząd miasta, który jest organem nadzorującym i finansującym szkoły podstawowe.. a co niektórzy zaraz wtrącają politykę..
Cytujbeee_gość
24.04.2016, 16:52
mmm
Będę wdzięczna za informacje z jakiej klasy była to dziewczynka
OdpowiedzMatka_gość
24.04.2016, 17:00
Jestem ciekawa co to za lekarka u Rogowskich?
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 17:11
Dorze że są jeszcze przypadki które pokazują że można liczyć na naszych lekarzy...trafili Państwo na odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie:)
Odpowiedznick_gość
24.04.2016, 20:50
Trzeba poruszyc ten temat ... to juz 2 dziecko
Trzeba poruszyc ten temat to juz 2 dziecko z tej samej szkoły przypadek ? Raczej nie cos musi byc na rzeczy !
Odpowiedzrodzic_gość
24.04.2016, 23:17
W artykule piszą, że nie udał się skontaktować z przedstawicielami szkoły, sanepidu i przychodni. Tymczasem szkoła nr 10 daje komunikat "Zawiadamiamy,że w związku z informacją o chorobie uczennicy naszej szkoły, dyrekcja jest w stałym kontakcie z rodzicami dziecka, organem prowadzącym oraz Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną. Z informacji otrzymanych z Sanepidu wynika, że do dnia 24.04.2016 do godz. 19.00 nie wpłynęło oficjalne zgłoszenie wystąpienie choroby zakaźnej. Dyrekcja szkoły poinformowała odpowiednie instytucje i oczekuje na podjęcie działań z ich strony. Po otrzymaniu wytycznych niezwłocznie przekażemy Państwu dalsze informacje. Zaniepokojonych rodziców prosimy o kontakt z lekarzem pediatrą". I co to ma być za informacja ze strony szkoły. Są w stałym kontakcie z rodzicami ale sanepid nie otrzymał informacji? Czyli oficjalnie nic się nie dzieje? Dziewczynka ma bakteryjne zapalenie opon mózgowych z posocznicą, która jest śmiertelną chorobą zakaźną! W przypadku kontaktu z dzieci powinny mieć podane antybiotyki. Czy w takim wypadku nie powinny być odwołane zajęcia w szkole a dzieci nie powinny zostać podane badaniom. Trzeba zrobić wszystko aby wykryć ognisko zakaźne! Jestem zbulwersowana sposobem podjęcia jakichkolwiek działań przez wszelkie organy za to odpowiedzialne i nie chodzi tylko o szkołę.
Odpowiedzgość_gość
25.04.2016, 08:25
SAEPID powinien działac w takich przypakach..
a tu olewka..
CytujKkk_gość
24.04.2016, 23:48
Hmm
Ciekawa treść artykułu, w tym peany na cześć lekarzy, którzy normalnie wykonują swoją pracę, jakby dokonali cudu. Czyżby szpitale tczewskie chciały się wybielić po ostatniej sytuacji? Tcz.pl po raz kolejny przedstawia szkołę jako źródło wszelkiego zła. Co za beznadziejne dziennikarzyny.
OdpowiedzK.M._gość
24.04.2016, 23:55
Ludzie, ogarnijcie się. Poczytajcie trochę czym jest sepsa, jak się rozwija, jak ją rozpoznać. To jest reakcja organizmu na stan zapalny (każdy, nawet pozornie niewinny) a nie samodzielna jednostka chorobowa! Wywołać ją może nawet ropień, wirus, bakteria. Powodem jest nietypowa reakcja immunologiczna organizmu. Na szczęście sytuacja bardzo rzadka. Nie sposób sepsy rozpoznać "awansem", musi dać typowe objawy. Jak sądzicie, czy każdą osobę z gorączką i bólem gardła czy ucha powinno się kierować do szpitala? Nie. Muszą się pojawić symptomy, a te zjawiają się nagle! Często w godzinę czy kilka po wizycie u lekarza. Wówczas reakcja powinna być natychmiastowa. Inaczej co drugi chory lądowałby w szpitalu z podejrzeniem sepsy! Przestańcie szukać winnego, bo takowego nie ma.
Odpowiedzaqw_gość
25.04.2016, 08:03
Słusznie prawisz, ale ludziom nie przetłumaczysz
CytujGabi_gość
25.04.2016, 08:11
Dziwne
Witam moja córka chodzi do tej szkoły w lutym jak zachorował chłopiec poszłam z nią do pediatry i tak powiedziała że słusznie zostawiłem córkę w domu i przeczekalam tą sytuację a wczoraj dowiedziałam się że tym razem przypadek jest u niej w klasie i co nie mam się martwić jak dziecko boi iść się do szkoły? Powinno być spotkanie zorganizowane dla dzieci i rodziców !
Odpowiedzrodzic_gość
25.04.2016, 11:36
Dyrekcja
Wogóle to Pani dyrektor urządza sobie kpiny!!! Dla niej najważniejsze to aby zamieść sprawę "pod dywan".... Co to znaczy do cholery żeby nie zrobić żadnego spotkania z rodzicami? Boi się zamknąć szkołę do wyjaśnienia sprawy? Dla niej problemu nie ma, owszem ale niech pamięta że jest odpowiedzialna za 1000dzieci w tej szkole i trzeba wziąść sobie do serca całą zaistniałą sytuację - o ile jeszcze się to serce.....ma!
Cytujrodzic2_gość
25.04.2016, 14:44
oczekiwania?
Do rodzica: Co chciałbyś rodzicu usłyszeć na takim spotkaniu, skoro Dyrekcja nie otrzymała do tamtego czasu jeszcze żadnej informacji od sanepidu? Widziałam się dzisiaj z wychowawcą i pani odesłała mnie do sanepidu jeśli chcę jakiś szczegółowych informacji, bo same biedne nic nie wiedzą a uwierz, że dla nich też nie jest to komfortowa sytuacja.
Cytujrodzic_gość
25.04.2016, 19:02
Kpiny to twój koment
Również jestem rodzicem, dwójki dzieci chodzących do tej szkoły. Co ZNOWU dyrekcja jest winna - ja się pytam. O chorzy ze złości, zawiści, niedouczeni ludzie. Czy taki stan umysłu boli? Jeżeli tak to współczuję. Co ma zrobić szkoła - czeka na decyzję sanepidu i organów prowadzących. Na siłę szczepić dzieci? To dopiero byłby jazgot...Po co spotkanie, wszystko jest na stronie szkoły
Cytujona__gość
26.04.2016, 07:39
Chłopiec który zmarł chodził do klasy z moja córką, oczekiwaliśmy spotkania z Panią Dyrektor i uspokojenia Nas niestety nikt tego się nie doczekał ://// wyobrażam sobie co Pani przeżywa tym bardziej, iż dziewczyna zaraziła się wirusem :/
Cytuj_gość
25.04.2016, 08:26
Nie jestem panikarą i trochę wiedzy posiadam i radzę mimo wszystko nie "olewać" sprawy i dokładnie przeanalizować sytuację. bakteryjne zapalenie.... choroba zakaźna jak w przypadku anginy! Kto wyśle swoje dziecko do chorego na anginę???Ludzie ja wiem, że nie można panikować ale naprawdę tym razem powinny być podjęte natychmiastowe decyzje. Dzieci z klasy dziewczynki powinny mieć podane antybiotyki!!!! A Pani Dyrektor powinna odwołać zajęcia do wyjaśnienia sytuacji.
OdpowiedzMłody _gość
25.04.2016, 09:44
Odpowiedzialne bakterie
Może to woda w kranie jest za te zachorowania odpowiedzialna...
OdpowiedzMłody _gość
25.04.2016, 09:59
Odpowiedzialne bakterie
Jeśli na sepsę zachoruje dziecko, wszystkie dzieci, mające z nim kontakt w przedszkolu lub szkole profilaktycznie muszą przyjmować antybiotyk o szerokim spektrum działania. Zwykle też na kilka dni (do czasu ustalenia przyczyny sepsy) przerywa się zajęcia w placówce.
Odpowiedzyyyy_gość
25.04.2016, 11:31
Pierwsze słyszę żeby podawać zdrowej osobie antybiotyki... antybiotyki osłabiają układ odpornościowy a przez to można się łatwiej zarazić ponieważ atakuje ona osoby o obniżonym układzie odpornościowym. Nie ma możliwości zapobiegania sepsie typu szczepienia... Co z tego ze zaszczepi się dziecko na meningokoki czy inne wirusy jak np. sepse mogą wywołać również bakterie gronkowca czy paciorkowca a na to nie ma ma chyba szczepień
Cytuj_gość
25.04.2016, 11:00
rodzic
Sanepid twierdzi, że to jedynie podejrzenie sepsy. Na marginesie ciekawe stwierdzenie skoro ojciec dziewczynki oficjalnie nazywa chorobę, a dziecko jest na oddziale zakaźnym. Sanepid czeka na wyniki i zgłoszenie od szpitala. Następnie informują szkołę. Nie są odpowiedzialni za wdrożenie żadnych działań w szkole. A szkoła czeka na sanepid. I tak wszyscy razem rodzice dzieci z tej szkoły czekamy na wszelką informację co robić! Czy w tym łańcuszku nikt nie odpowiada bezpośrednio za stworzenie zagrożenia dla innych dzieci poprzez zbyt późne reagowanie na zagrożenie rozpowszechnienie się bakterii?
Odpowiedzgosc x_gość
25.04.2016, 12:58
sepsa
Odwołać zajęcia? Chyba pani ma nie po kolei w głowie. A tak na marginesie co szkoła ma wspólnego z zaistniałą sytuacją.Chyba tylko to,że nie ma szkolnej służby zdrowia, która kiedyś była. A dzieci są posyłane do szkoły , przedszkola chore, nafaszerowane lekami ogólnodostępnymi, bo rodzice boją się pracę.
Odpowiedzmagda_gość
25.04.2016, 14:06
wstyd
Jak można komuś kto martwi się o swoje dziecko napisać, że ma niepokolei w głowie. Brak kultury i chyba także wykształcenia. Wstyd
CytujKlkl_gość
25.04.2016, 18:39
A Wy rodzice spójrzcie najpierw na siebie. Wysyłacie swoje dzieci chore , z gorączką, czasami wymiotujące do szkoły. Praca jest ważniejsza? Zacznijcie najpierw od siebie. Jak zdrowe dzieci będą chodzić do szkoły to nie będzie się czym zarazić:
Odpowiedz_gość
26.04.2016, 10:28
Na pytanie: czy sepsa (posocznica) jest zaraźliwa, może być tylko jedna odpowiedź: nie, sepsa nie jest zaraźliwa. Dlaczego? Bo sepsa to określenie dotyczące objawów chorobowych towarzyszących uogólnionemu zakażeniu, które może być spowodowane przez wirusy, bakterie lub grzyby.
Odpowiedz_gość
26.04.2016, 12:49
BZDURA
Cytujrodzic_gość
27.04.2016, 08:41
sepsa
Nie ma co gadać, szkoła jest bardzo brudna i zapuszczona,a to raj dla bakterii. Wystarczy wejść do łazienek na piętrze, FUJ. I w takich warunkach nasze dzieci spędzają większość swojego czasu.
Odpowiedz